StoryEditor
Rynek i trendy
22.04.2020 00:00

Joanna Mazur, drogerie Koliber, Ambra: Wszyscy koncentrują się na tu i teraz

Zamknięcie hipermarketów i galerii handlowych spowodowało, że znaczna część konsumentów zaczęła kupować w tradycyjnych drogeriach i  mniejszych sklepach spożywczych. Trudno jednak przewidzieć, jakie będą zachowania konsumentów w przyszłości. Jeśli chodzi o relacje biznesowe z naszymi dostawcami – wszyscy zaczęli mocniej koncentrować się na tu i teraz niż na wizji dalszej współpracy. W konsekwencji już widzimy jak radykalizuje się podejście do wydatków marketingowych czy wszelkich inwestycji – mówi Joanna Mazur, kierownik sieci drogerii Koliber w firmie Ambra należącej do Grupy Eurocash.

Jakie obecnie odczuwacie, jako firma, skutki pandemii?

W okresie pandemii podniosły się nasze obroty w hurcie. Wzrosła także sprzedaż w detalu. Marzec w całej Grupie Eurocash, do której należy Ambra, okazał się rekordowym pod kątem przychodów.

Jaki wpływ będzie miała obecna sytuacja na rynek drogeryjny, czy jest zagrożeniem dla małych sklepów?   

Póki co zamknięcie hipermarketów i galerii handlowych spowodowało, że znaczna część konsumentów zaczęła kupować m.in. w drogeriach Koliber czy w mniejszych sklepach spożywczych typu Wizan, Społem, Groszek, które obsługujemy. Trudno jednak przewidzieć, jaki będzie to miało wpływ na zachowania konsumentów w przyszłości. Nie spodziewamy się jednak masowych zamknięć drogerii tradycyjnych, bo ci wszyscy konsumenci, którzy odwiedziwszy np. drogerie Koliber zobaczyli ciekawą ofertę, równie atrakcyjne ceny oraz miłą obsługę, zapewne w niemałej części pozostaną naszymi stałymi klientami. Nasi franczyzobiorcy dostosowali się do obecnej sytuacji, przestrzegają zasad, które obowiązują w kraju oraz są zaopatrzeni w produkty, których oczekują i chcą kupować konsumenci. Wierzymy, że wyjdziemy z tego kryzysu z naszymi partnerami franczyzowymi obronną ręką.

Wiemy, że sprzedaż kosmetyków przesuwa się do innych kanałów, do sklepów spożywczych, do e-commerce.  Czy to chwilowe zjawisko, czy utrzyma się na stałe?

Faktycznie tak się dzieje. Siłą rzeczy łatwiej jest nam kupić obecnie produkt przez internet ze względu na ograniczenia w przemieszczaniu się.  Wielu konsumentów na nowo odkrywa korzyści zakupów online w ostatnim czasie i uważamy, że spora część tych nawyków mocno się utrwali. 

Czy planujecie szybkie uruchomienie sklepu internetowego dla detalu i konsumentów?

Rozważamy uruchomienie sprzedaży w kanale online jako wsparcia w dotarciu z ofertą do nowych klientów sieci Koliber, którą zamierzamy intensywnie rozwijać w kolejnych latach.

Jaki wpływ będzie miała obecna sytuacja na rynek hurtowy? Czy spodziewacie się zamknięć lokalnych hurtowni, podhurtu, czy widać takie zjawiska? Czy jest to okazja dla większych podmiotów na przejmowanie rynku?

Nie spodziewamy się zamknięć hurtowni, wszystkim wzrosły obroty, bo takie było zapotrzebowanie rynku. Choć pojawiają się jednostkowe informacje, że mniejszym hurtowniom zagraża utrata płynności finansowej z racji przejściowych problemów ich klientów – choćby drogerii stricte kosmetycznych. Trzeba zauważyć, że zapotrzebowanie na niektóre kosmetyki znacząco spadło i stąd 30-40 proc. spadek obrotów w tym segmencie.  

Czy pandemia zweryfikuje biznesowe relacje? Jak Pani zdaniem będzie wyglądał rynek kosmetyczny po pandemii?

Współpracujemy z polskimi i międzynarodowymi firmami. Na pewno w jakimś stopniu pandemia zweryfikuje relacje biznesowe większości firm. Zarówno jako menadżerowie w Ambrze, jak i w całej Grupie Eurocash, więcej pracujemy obecnie zdalnie. Spotkania stały się bardziej merytoryczne i skoncentrowane bardziej na obronie niż konstruowaniu świetlanej przyszłości – wizji dalszej współpracy. Wszyscy zaczęli mocniej koncentrować się na tu i teraz. W konsekwencji już widzimy jak radykalizuje się podejście do wydatków marketingowych czy wszelkich inwestycji. Zmniejszone zostały budżety marketingowe na działania promocyjne.

Podobno rynek kosmetyczny zaczyna się budzić, klienci kupują już nie tylko żele antybakteryjne, czy podstawowe artykuły higieniczne. Czy faktycznie widać już to ożywienie w danych sprzedażowych? 

Faktycznie nasyciliśmy się produktami tzw. pierwszej potrzeby w czasach pandemii, a też po wielu tygodniach wyczerpały się zapasy kremów czy żeli pod prysznic. Stąd rynek drogeryjny powoli się budzi, a klienci zaczynają kupować te produkty, które ostatecznie stają się równie istotne, jak choćby farby do włosów, kosmetyki do makijażu czy lakiery hybrydowe.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
22.04.2024 08:00
Perły Rynku Kosmetycznego 2024 - ostatnie chwile na zgłoszenie do badania nowości kosmetycznych!
Nowa statuetka Perły Rynku, która miała swój debiut w 2023 rokufot. Przemyslaw Blechman
Jeszcze tylko do 30 kwietnia przyjmujemy zgłoszenia do badania Perły Rynku Kosmetycznego i Perły Rynku FMCG, w którym menedżerowie odpowiadający za wprowadzanie produktów do sieci sprzedaży oceniają rynkowe nowości i ich potencjał sprzedażowy. Zgłoś swoje produkty do badania i przekonaj się, jak widzą je Twoi partnerzy handlowi oraz które kanały sprzedaży są najlepsze dla Twojej marki.

Badanie Perły Rynku Kosmetycznego i Perły Rynku FMCG zdobyło swoją renomę dzięki kilkunastoletniej obecności na rynku, a przez te lata w ręce jurorów trafiły setki produktów, które później znalazły swoje miejsce na półkach w sklepach różnych kategorii oraz w e-commerce.

Ubiegły rok przyniósł nową odsłonę badania. Produkty poddawane są pogłębionej analizie a ocena składa się na raport, który pokazuje ich potencjał rynkowy, największe atuty i obszary do poprawienia, a także kierunki budowania dystrybucji – optymalne dla danego produktu lub marki miejsca i kanały sprzedaży.

Osią badania jest ocena wystawiana przez profesjonalnych jurorów. Dokonują jej menedżerowie z sieci handlowych spożywczych i przemysłowych, drogeryjnych i aptecznych, a także reprezentujący e-commerce, platformy sprzedażowe i e-sklepy. Każdy juror osobiście testuje produkty, najczęściej wraz z całym zespołem zakupowym, z którym współpracuje w ramach swojej firmy.

Ocenie menedżerów i kupców poddawanych jest szereg aspektów związanych z produktem – od jego opakowania przez kompozycję składników, innowacyjność, po działania marketingowe wspierające produkt. Wszystko to składa się na potencjał rynkowy produktu, a nie ma większych autorytetów w tej dziedzinie niż osoby, które odpowiadają za politykę asortymentową w firmie handlowej.

W tym roku jurorzy oceniający produkty zgłoszone do badania Perły Rynku Kosmetycznego reprezentują następujące firmy handlowe:

Allegro

Amazon

Cosmedica

Douglas Polska

Dr.Max Polska

Drogerie Jasmin, PGD Polska

Drogerie Jawa, Komplex-Torus

Drogerie Koliber, Ambra, Grupa Eurocash

Drogerie Laboo

Drogerie Natura

Drogerie Noel

Drogerie Polskie, Grupa Błysk

Drogerie Sekret Urody, Sonia

E.Leclerc

eZebra

Frisco.pl

Gemini Polska

Hebe, Jeronimo Martins Drogerie i Farmacja

Jeronimo Martins Polska

Kontigo, Grupa Eurocash

Legardere Travel Retail Polska

Minti Shop

Notino

Perfumesco.pl

Pigment

Polska Sieć Drogerie Vica

Polskie Sklepy Franczyzowe Blue Stop

Primavera Parfum

Stowarzyszenie Sklepów Nowa, Grupa Nowa

Superpharm

Ziko Dermo

 

Poznaj jurorów badania Perły Rynku Kosmetycznego i Perły Rynku FMCG: ZOBACZ  

 

Biorąc udział w badaniu zyskujesz obiektywną ocenę swojego produktu zebraną w podsumowujący raport, który możesz przeanalizować i wykorzystać w planowaniu strategii asortymentowej, cenowej, marketingowej oraz w budowaniu dystrybucji swojej marki.

image
Laureaci badania Perły Rynku Kosmetycznego i Perły Rynku FMCG 2023
fot. Przemyslaw Blechman

Zwieńczeniem badania jest uroczyste rozdanie nagród, podczas którego jego uczestnicy i jurorzy mają okazję spotkać się w miłej atmosferze, wymienić doświadczeniami, spostrzeżeniami i kontaktami. Oto FOTORELACJA  z rozdania nagród w edycji 2023.

Zgłoszenia do badania Perły Rynku 2024 przyjmujemy jeszcze tylko do 30 kwietnia 2024 r. 

Zgłoś się: TUTAJ

Wszystkie informacje o projekcie i harmonogram działań znajdziesz: TUTAJ

 

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
19.04.2024 14:05
Rozpoczyna się sprzątanie po zawaleniu się mostu w Baltimore, a z nim pojawia się strach przed skażeniem środowiska... przez kosmetyki
Sławny wypadek statku, w wyniku którego zawalił się most Francis Scott Key Bridge może mieć wymierne konsekwencje dla środowiska naturalnego.NTSBgov, Public domain, via Wikimedia Commons
Władze sprzątają wrak pozostawiony po wtorkowym śmiertelnym zawaleniu się mostu Francis Scott Key Bridge w Baltimore i szukają również oznak potencjalnego skażenia środowiska. Służby ratownicze obecnie nie stwierdziły „żadnego bezpośredniego zagrożenia dla środowiska”. Jednak eksperci ds. ochrony środowiska nadal budzą obawy związane z zawartością ładunku na statku, w tym produktów kosmetycznych.

Ogromny kontenerowiec, który uderzył w most w drodze z portu w Baltimore, przewoził co najmniej 56 kontenerów z materiałami niebezpiecznymi, zawierającymi łącznie 764 tony substancji żrących, łatwopalnych i innych substancji zanieczyszczających – podała w czwartek Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB). Urzędnicy twierdzą, że czternaście z tych kontenerów zostało zniszczonych podczas katastrofy, ale nie stwierdzili żadnych bezpośrednich powodów do niepokoju – przynajmniej na razie.

Jak dotąd wydaje się, że Baltimore mogło zapobiec wielu najgorszym scenariuszom, stwierdził w rozmowie z Guardianiem Gary Belan, starszy dyrektor krajowej organizacji zajmującej się ochroną przyrody American Rivers. Po pierwsze, 14 zniszczonych pojemników było pełnych głównie olejków eterycznych, mydeł i perfum. Mogą one być szkodliwe, ale w „wystarczająco małych” ilościach nie są jawnie szkodliwe. „Zwykle [po zbadaniu] w miejskich rzekach stwierdza się pewien poziom mydła lub perfum” – powiedział Belan, zauważając, że materiały te mogą przedostawać się do dróg wodnych przez przelewy ścieków lub spływ wód burzowych podczas ulewnych deszczy.

Dlaczego jest to problem?

Kosmetyki są niezbędne dla codziennej higieny i estetyki, ale mogą szkodzić środowisku wodnemu. Po użyciu, ich resztki często przedostają się do wód powierzchniowych przez kanalizację. Oleje, silikony i parafiny w składzie kosmetyków, jeśli trafią w ogromnej ilości do środowiska, tworzą tłustą warstwę na wodzie, blokując dostęp tlenu, niezbędnego dla życia wodnych organizmów. Brak tlenu zakłóca procesy biologiczne, co może prowadzić do śmierci ryb i innych stworzeń wodnych, jak również utrudnia fotosyntezę, kluczową dla roślin wodnych i fitoplanktonu. Ponadto, chemiczne składniki kosmetyków mogą działać jako dysruptory endokrynne, zakłócając funkcjonowanie układu hormonalnego zwierząt wodnych.

Czytaj także: Orientana wprowadza dział Outlet by zmniejszyć skalę sztucznego tworzenia odpadów

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. kwiecień 2024 02:43