StoryEditor
Opakowania
19.07.2022 00:00

Rossmann poszerza listę produktów oznaczonych jako przyjazne dla klimatu

Rossmann, oznaczając produkty na półkach znaczkiem „Czujesz klimat?”, do tej pory koncentrował się na artykułach z certyfikatem naturalności i w opakowaniach przyjaznych środowisku. W 2022 roku oznaczenie otrzymują nie tylko certyfikowane kosmetyki i akcesoria, ale po prostu wyróżniające się na tle pozostałych ze względu na skład, opakowanie i proces produkcji.

W drogeriach Rossmann od 2021 roku wybór ekologicznych produktów ułatwiają klientom oznaczenia z napisem „Czujesz Klimat?”. Dzięki nim klienci sieci mogą mieć pewność, że oprócz jakości i funkcjonalności, wybrane kosmetyki i akcesoria oferują też dodatkową wartość – mają przyjaźniejsze środowisku opakowanie, skład, proces produkcji.

– Produkty bardziej eko są dostępne w drogeriach Rossmann od kilku lat. Staramy się by było ich coraz więcej. Dostrzegamy, że coraz częściej producenci podzielają nasze podejście i sami, nie czekając na krajowe prawo i unijne dyrektywy starają się, by ich produkty były bardziej przyjazne środowisku. Coraz więcej firm pakuje kremy, szampony czy balsamy w plastik z recyklingu. Z takiego plastiku powstają też akcesoria np. jednorazowe maszynki do golenia – wyjaśnia Agata Nowakowska, rzeczniczka Rossmanna.

Korzystanie z plastiku, który już kiedyś został wyprodukowany i wykorzystany to jedno z możliwych rozwiązań, drugim jest poszukiwanie surowców, które mogą plastik zastąpić, ale są biodegradowalne, czyli ulegną w naturalnych warunkach rozkładowi. Stąd w Rossmannie coraz więcej produktów z bambusa czy włókien kukurydzy.

Wśród producentów coraz mocniej przebija się też postawa less waste (mniej odpadów).

Zamiast lądować w koszu, dotychczasowe odpady są wykorzystywane w nowatorski, czasami zaskakujący, sposób np. fusy od kawy – dzięki specjalnemu procesowi – stają się materiałem na trzonki do pędzli. Takie naturalne surowce często nawet wyglądem przypominają plastik, ale są biodegradowalne: jeśli wrzucimy je do kompostu, po jakimś czasie nie zostanie po nich ślad – tłumaczy Agata Nowakowska.

Do proekologicznych rozwiązań dodaje też opakowania i etykiety z papieru makulaturowego lub papieru kamiennego (wymagającego znacznie mniej wody w procesie produkcji) oraz z przyjaznej środowisku biofolii.

– Od kilku lat zmieniają się też same fabryki. Producenci szukają rozwiązań pozwalających emitować do atmosfery mniej dwutlenku węgla, czy zużywać mniej wody. Korzystają z odnawialnych źródeł energii, zmniejszają wielkość opakowań by zmieściło się więcej produktów w jednym transporcie, czy zmieniają formuły swoich produktów na kostki (bez wody lub z minimalnym udziałem wody), stosują składniki pozyskiwane w produkcji organicznej (m.in. bez nawozów sztucznych) czy nie bielą chlorem bawełny z której powstają np. podpaski – dodaje rzeczniczka Rossmanna.

Wyjaśnia też, że takie produkty od 2022 roku otrzymują oznaczenie „Czujesz Klimat?”, bez względy na to czy są opatrzone certyfikatem (np. ECO CERT, Natrue, FSC). Sieć postanowiła bowiem wyróżnić wszystkie kosmetyki i akcesoria, które wyróżniają się na tle pozostałych ze względu na skład, opakowanie i proces produkcji.

Oby otrzymać oznaczenie muszą jednak być przyjazne środowisku np. ze względu na skład, czyli mieć wysoki udział składników pochodzenia naturalnego, nie zawierać mikroplastiku, być w bardzo wysokim stopniu biodegradowalne. To też oznaczenie dla produktów waterless, czyli ograniczających zużycie wody (np. szampony w kostce) lub less waste, czyli nie generujących odpadów (np.: kubeczki menstruacyjne, płatki kosmetyczne wielokrotnego użytku, wielorazowe pieluchy dla dzieci).

Otrzymają go również akcesoria kosmetyczne z materiałów naturalnych np. posiadające bambusowe trzonki szczoteczki do zębów, akcesoria z fusów po kawie, gąbki naturalne np. konjak, wyroby z włókna czy włosia naturalnego, a także produkty wykonane w całości z tworzywa z recyklingu np. kosmetyczki lub ozdoby do włosów.

Oznaczenie „Czujesz Klimat?” otrzymają też produkty, których opakowania zawierają plastik z recyklingu lub szkło ze stłuczki albo wytworzone są z makulatury lub biomasy np. z trzciny z cukrowej (często wyróżnione również certyfikatem I’m green).

Wyróżnienie na półce mają również refille, czyli opakowania uzupełniające, przy których produkcji wykorzystuje się do 85-90 proc. mniej plastiku, opakowania biodegradowalne oraz ze zmniejszoną zawartością plastiku w porównaniu do standardowego opakowania.

Po trzecie Rossmann wyróżni też produkty ze względy na produkcję. Za zgodne z zasadami zrównoważonego rozwoju i bardziej przyjazne środowisku sieć uznała artykuły, których produkcja odbywa się przy użyciu energii ze źródeł odnawialnych, w zamkniętym obiegu wody lub ze znacząco mniejszym zużyciem wody, w procesie pozwalającym na zmniejszoną emisję CO2 oraz przy pełnej kontroli produkowanych odpadów, które są w 100 proc. segregowane i nie trafiają na wysypiska.

Na etykietach produktów wyróżnionych znaczkiem „Czujesz Klimat?” znajdą się piktogramy, które podpowiedzą czym wyróżnił się dany produkt. Czasem będzie to jedna cecha, a niekiedy nawet trzy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Opakowania
05.04.2024 12:50
Boop: Ponad 10 proc. produktów kosmetycznych ląduje na wysypiskach
Kryzys śmieciowy zmusza do zastanowienia nad tym, jak przemysł kosmetyczny nieopatrznie produkuje towar, który trafi na wysypisko bez zużycia.Sonia Roselli
Według nowych statystyk ponad 10 proc. produktów kosmetycznych marnuje się w łańcuchach dostaw marek, co oznacza, że co roku produkty ulegają zniszczeniu o oszałamiającej wartości 4,8 miliarda dolarów (3,8 miliona funtów). Nowy raport zrównoważonego sklepu internetowego Boop wykazał również, że nadprodukcja odpowiada za 6,2 proc. tych odpadów, a 4 proc. pochodzi z produktów wyrzuconych ze względu na uszkodzenie lub przekroczenie terminu przydatności do użycia.

Trzy główne przyczyny problemu odpadów w branży to: nadprodukcja, opakowania i niedoskonałe zapasy. Tak naprawdę opakowania stanowią 70 proc. odpadów branży kosmetycznej, a 95 proc. opakowań kosmetycznych jest wyrzucanych. Z raportu wynika, że niedokładne rejestrowanie zapasów przez marki oznaczają, że nie mogą one zarządzać swoimi produktami, co powoduje, że okres przydatności do spożycia produktów w magazynie ulega pogorszeniu.

Ambitne prognozy i trendy, takie jak zestawy w wydaniach bożonarodzeniowych i opakowania oparte na trendach, takie jak różowe pudełka użyte do promocji filmu Barbie w 2023 r., przyczyniły się do marnotrawstwa, ponieważ mają krótkotrwały urok dla klientów i po ustaniu intensywnej kampanii marketingowej stają się zbyteczne.

Z badania konsumenckiego przeprowadzonego przez Boop wynika, że jeden na czterech konsumentów jest gotowy zapłacić więcej za produkty zrównoważone. Ponad 95 proc. kobiet stwierdziło, że chętnie kupiłyby niedoskonałe produkty (np. z uszkodzonym opakowaniem lub z błędem drukarskim), a 23 proc. stwierdziło, że zapłaciłyby za nie pełną cenę. Jeśli chodzi o zachęty do zakupów, 78 proc. konsumentów stwierdziło, że influencerzy mieli największy wpływ na ich ekologiczne i ekologiczne wybory.

Czytaj także: Gdzie wyrzucić przeterminowane kosmetyki i opakowania po kosmetykach?

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Opakowania
18.03.2024 09:18
Co-packing dla branży beauty - realne korzyści niezależnie od skali biznesu
Co-packing dla branży beauty - realne korzyści niezależnie od skali biznesuMateriał Partnera
Niewystarczające zasoby ludzkie i technologiczne to powtarzający się problem na drodze rozwoju małych i średnich biznesów. Rosnące wolumeny, wejście na nowe rynki lub do nowych kanałów sprzedaży wymagają zmiany strategii handlowej. To z kolei przekłada się na zarządzanie produkcją, która musi sprostać tym wyzwaniom. Outsourcing usług i współpraca z niewielkimi podmiotami może doraźnie pomóc, ale na pewnym etapie rozdrobniona kooperacja produkcyjna zaczyna stanowić barierę, a to w konsekwencji oznacza utraconą sprzedaż. Rozwiązaniem może być co-packing realizowany przez operatora logistycznego.

Niezależnie od tego czy firma jest dużym, międzynarodowym producentem, czy prowadzi średniej wielkości biznes, są okresy w roku, gdy sprzedaż produktów kosmetycznych znacząco rośnie. Dzieje się tak przy okazji świąt czy wyjątkowych dni, jak np. Walentynki, Dzień Kobiet, czy Dzień Matki. Jak bowiem pokazują badania, ponad połowa Polaków najczęściej daje w prezencie właśnie produkty kosmetyczne(1). Co więcej, konsumenci oczekują, że kupowane na specjalną okazję produkty będą także wyjątkowo zapakowane, stąd popularność produktów lub zestawów w okolicznościowych opakowaniach. – Co-packing wciąż jest głównie procesem manualnym, czyli potrzebuje dużej liczby pracowników dostępnych na krótki okres czasu. Mało który producent ma taką elastyczność, jeśli chodzi o zasoby ludzkie. Podobnie jest z powierzchnią magazynową. Ustawienie stołów do pakowania, czy nawet linii automatycznej, które producent będzie wykorzystywał pod akcje sezonowe, wymaga dodatkowej przestrzeni – tłumaczy Kamil Małota, Inżynier ds. procesu w FM Logistic.

Realizacja zleceń pod tzw. peaki sprzedażowe, wymagające zwiększonej dostępności towaru w ściśle określonym czasie, to zadanie, w którym wsparcie operatora logistycznego jest nieocenione. Klient otrzymuje gwarancję przygotowania towaru na czas, a co więcej może korzystać z wielu możliwości technologicznych żeby skutecznie wyróżnić swój produkt na tle konkurencji. – Możemy pakować pojedyncze produkty w nawiązujące do okazji pudełka, naklejać oznaczenia, czy etykiety, konsolidować produkty w ramach zestawów prezentowych, czy np. w formie coraz bardziej popularnych kosmetycznych kalendarzy adwentowych. Czyli tak przygotować produkt, by był on bardziej atrakcyjny dla klienta i wpisywał się w strategię marketingową producenta czy dystrybutora – mówi Katarzyna Gorzyńska, Senior Business Development Director, odpowiedzialna za rozwój sektora beauty w FM Logistic.

Operator oferuje również fachowe doradztwo w całym procesie, od etapu planowania po jego realizację. Dzięki wprowadzanym przez ekspertów optymalizacjom niejednokrotnie znacząco zmniejsza się koszt całej operacji. To jednak nie jedyne oszczędności. – Jako operator logistyczny posiadamy odpowiednią infrastrukturę, która pozwala nam bardzo szybko zbudować linię co-packingową dostosowaną do potrzeb klienta. Uwalnia to producenta od konieczności samodzielnego inwestowania w cały sprzęt oraz ponoszenia kosztów utrzymania linii przez cały rok – dodaje Kamil Matoła z FM Logistic. Nowoczesna infrastruktura, w tym automatyka, dają natomiast ogromną przewagę: pozwalają skrócić czas pakowania i ograniczają liczbę osób potrzebnych do obsługi zlecenia, ale też zmniejszają ilość pomyłek jakościowych i redukują skalę uszkodzeń. To dobre rozwiązanie zarówno dla małych, jak i dużych producentów i dystrybutorów, bowiem ponoszą oni koszty wykorzystania linii co-packingowej wyłącznie w czasie gdy faktycznie jej używają.

Doświadczenie i know-how operatora to konkretne korzyści dla producenta

Kolejny obszar biznesowy, w którym warto skorzystać z pomocy operatora logistycznego to współpraca z sieciami handlowymi. Kluczowe są tutaj czas i elastyczność, ponieważ obsługa tego kanału sprzedaży wymaga dostarczenia dużego wolumenu do wszystkich punktów handlowych w tym samym czasie. Każda z sieci ma też własne wymagania w zakresie ekspozycji towaru. Do takiej współpracy trzeba się zatem odpowiednio przygotować. W ramach usługi co-packingu operator może np. kompletować displaye i standy z miksami, np. różnymi wersjami kolorystycznymi danego produktu dostosowane do wytycznych danej sieci. Jeżeli producent lub dystrybutor rozpoczyna dopiero współpracę z sieciami handlowymi może liczyć na wsparcie operatora logistycznego już na etapie planowania. – Dzięki wieloletniej współpracy z różnymi podmiotami handlowymi znamy doskonale ich wymagania i standardy. Pozwala to nam proponować klientom rozwiązania, co do których mamy pewność, że się w danej sieci sprawdzą. To duża oszczędność czasu i pieniędzy, korzystamy bowiem z wypracowanych przez nas procesów – wyjaśnia Kamil Małota, Inżynier ds. procesu w FM Logistic. Dobre zorientowanie się w rynku to ogromna przewaga konkurencyjna jaką zyskuje zleceniodawca współpracujący z doświadczonym operatorem logistycznym. Umiejętnie zaplanowana ekspozycja podnosi bowiem atrakcyjność produktów i wspiera działania marketingowe producentów. Odpowiednia widoczność towarów w sklepach z kolei zwiększa ich sprzedaż.

O świętach w branży beauty trzeba myśleć już latem

Mnogość opcji sprawia, że o ile większość ludzi o kupowaniu prezentów myśli, gdy już zbliża się moment obdarowania, to odpowiedzialni za planowanie sprzedaży producenci muszą pomyśleć o tym wiele miesięcy wcześniej. – Jako operator korzystamy oczywiście z naszej wiedzy i doświadczeń, jednak rozwiązania dobierany indywidualnie pod każde zlecenie, w zależności od tego, na czym klientowi zależy najbardziej, a na to potrzebny jest czas – zauważa Katarzyna Gorzyńska. Żeby przygotować akcję marketingową, która wymaga wsparcia co-packingu potrzeba nawet kilkunastu miesięcy. – Trzeba pamiętać, że zanim uruchomimy linię co-packingową należy cały proces zaplanować. Najczęściej wygląda to tak, że klient opowiada nam o swoich oczekiwaniach, a następnie my pokazujemy jak można to zrobić najlepiej. Wykorzystujemy wzory i testujemy różne rozwiązania zarówno co-packingowe, jak i transportowe. Optymalizujemy koszty, zużycie materiałów oraz formę i dopiero wtedy, po akceptacji klienta, możemy rozpocząć pracę z towarem – wyjaśnia Kamil Małota.

Nie tylko w kraju. Polskie kosmetyki podbijają świat

Według danych zawartych w raporcie PKO Banku Polskiego „BRANŻA KOSMETYCZNA Sytuacja bieżąca i prognozy do 2028” suma przychodów branży kosmetycznej w Polsce rośnie w tempie 5,5 proc. średnio rocznie i w 2028 roku wartość rynku osiągnie 6,4 mld euro. Dane jednoznacznie wskazują, że rynek kosmetyczny rośnie nie tylko w kraju. Eksport kosmetyków z Polski w latach 2020-2022 wzrósł aż o 24,0% i 2022 roku wynosił już 4,3 mld EUR(2). Równolegle, jednak w jeszcze większym tempie wzrósł import – odpowiednio o 28,7% do 3,3 mld EUR. Wskazany trend to doskonała szansa dla producentów jak i dystrybutorów, warunkiem jest jednak dostosowanie towaru do wymagań konkretnego rynku. Tu także z pomocą przychodzi operator logistyczny. W ramach usługi co-packingu może dostosować i naklejać na produkt etykiety, kody czy inne niezbędne oznaczenia. W przypadku dystrybucji na wiele rynków sprawdzi się też co-manufacturing. – Pracujemy na produkcie, który trafia do nas bez opakowania. W ramach naszych zadań kompleksowo przygotowujemy towar według konkretnych wytycznych. W zależności od rynku zbytu różne mogą być opakowania lub gramatury, ale też kody i oznaczenia. Dzięki zleceniu tego procesu na zewnątrz, dystrybutor nie musi posiadać wielu linii do pakowania – zauważa Kamil Małota, Inżynier ds. procesu w FM Logistic.

Współpraca z operatorem doświadczonym w co-packingu to dla producentów i dystrybutorów gwarancja, że zaplanowane przez nich działanie, niezależnie czy jest to kampania promocyjna, czy ekspansja na nowe rynki, zostanie wsparte dokładnie tymi działaniami na etapie przygotowania produktu, które są potrzebne. Nie jest tu istotna ani wielkość firmy, ani liczba SKU. Operator logistyczny jest bowiem przede wszystkim elastyczny i może dostosować ofertę do różnych potrzeb.

__

[1]https://www.portalspozywczy.pl/handel/wiadomosci/kupowanie-prezentow-stresuje-polakow-dlaczego-i-co-najbardziej,216798.html

[2] Raport PKO BP BRANŻA KOSMETYCZNA Sytuacja bieżąca i prognozy do 2028

ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
19. kwiecień 2024 05:11