StoryEditor
Rynek i trendy
26.04.2017 00:00

Suche szampony jedną z najszybciej rozwijających się kategorii

Używają ich nastolatki i osoby dojrzałe. Kobiety i coraz częściej mężczyźni. Kategoria rośnie dzięki nowym wariantom produktów. W drogeriach stała się hitem i ma swoją odrębną półkę. Oto suche szampony – jeśli jeszcze ich nie macie w sprzedaży, czas o tym pomyśleć.

Imponujący come back

Chociaż wydawałoby się, że suche szampony to nowy koncept, pierwsze produkty tego typu pojawiły się w Stanach Zjednoczonych już w latach 40. ubiegłego wieku. Reklamy marki Minipoo pokazywały 3 podstawowe konteksty użycia suchego szamponu – gdy wypadnie niespodziewana randka, podczas przeziębień oraz u dzieci, ponieważ nie drażni oczu jak mydło. Po fali popularności w latach 70., w wielu krajach nastąpił spadek zainteresowania suchymi szamponami. Renesans nastąpił kilka lat temu, tak na świecie, jak i w Polsce, w dużej mierze dzięki światowemu liderowi kategorii, marce Batiste.

Coraz więcej miejsca na ekspozycję

Z kilku produktów w ubogiej gamie kolorystycznej, zapachowej i funkcjonalnej, rozproszonych na półkach pomiędzy zwykłymi szamponami, w wielu drogeriach powstała metrowa półka produktów nie tylko odświeżających włosy, ale oferujących też inne funkcje – maskowanie odrostów, zwiększenie objętości, ułatwienie układania fryzury.

Z niszy do codziennego rytuału

Suche szampony na całym świecie są jedną z najszybciej rozwijających się kategorii z zakresu pielęgnacji włosów i z produktów niszowych stają się powoli kosmetykami używanymi do zwykłych zabiegów pielęgnacyjnych. Przede wszystkim dlatego, że idealnie wpisują się w coraz szybsze tempo życia, przecież nie zawsze łatwo znaleźć czas na mycie, suszenie i ponowną stylizację fryzury.

Dla wegan – czemu nie?

Wraz z rozwojem kategorii zmieniają się wymagania klientów. Już nie wystarcza „jakiś” suchy szampon, teraz znaczenie odgrywa skład, zapach, łatwość użycia i ładne opakowanie – czasem to ostatnie jest wręcz na pierwszym miejscu. Konsekwencją coraz większej świadomości konsumentów jest wzrost zainteresowania produktami dla wegan, bez kontrowersyjnych soli aluminium, talku, z alkoholem znajdującym się jak najdalej na liście składników (optymalnie po absorbencie, a nie przed nim), o braku silikonów czy parabenów nie wspominając.

Modne i przydatne

Po suche szampony sięgają osoby w każdym wieku. Dla nastolatek to produkt nie tylko przydatny, ale również „trendy”, testują nowe wersje i zapachy, zwracają mniejszą uwagę na skład, za to chętnie sięgają po barwne i ciekawe opakowania. Dla starszej kategorii wiekowej suchy szampon to sposób na dobry wygląd przy intensywnym trybie życia – łączeniu studiów lub pracy z bogatym życiem towarzyskim, uprawianiem sportu czy wyjazdami. Często to właśnie przed wyjazdem po raz pierwszy sięgają po suchy szampon i zaczynają doceniać jego przydatność. Spora grupa konsumentek zwraca uwagę na skład, są bardziej wierne marce i wersji, jeśli ta spełnia ich oczekiwania. Osoby w starszym wieku, wymagające asysty podczas mycia głowy, w domu lub w szpitalu, również doceniają możliwość zachowania dobrego wyglądu i samopoczucia dzięki suchym szamponom.

Mężczyźni też zainteresowani

Jest to produkt najczęściej kupowany przez kobiety, co nie znaczy, że nie sięgają po niego mężczyźni. Używają wersji, która akurat znajduje się w łazience, lub wybierają swoją – marki takie jak Batiste w całej gamie produktów mają również wersje zapachowe typu uniseks. Ponieważ głównym odbiorcą są jednak kobiety, warto mieć na półce wybór różnych zapachów, gdyż nawet w przypadku ulubionej marki klientki nudzą się jednym zapachem i sięgają po inny.

Sprzedaż ciągle rośnie

Czy suche szampony to kwestia mody, która szybko przeminie? Na razie trend jest ciągle rosnący, coraz więcej producentów włącza do swojej gamy suche szampony. O ile więc nie pojawi się inny produkt, dzięki któremu włosy będą dobrze wyglądały w każdych okolicznościach, kategoria będzie się rozwijać.

Magdalena Kasprzyk, managing director, Ocean Trade

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
19.04.2024 11:29
Karolina Szałas, PMR: E-commerce będzie rósł, ale mniej dynamicznie. Kosmetyki pozostają największą kategorią w internetowym rynku FMCG
Karolina Szałas, senior analyst, PMRfot. PMR
Rynek e-commerce w Polsce nadal rośnie, jednak dynamika wzrostu staje się mniejsza przez niesprzyjające czynniki gospodarcze. Jest to już także rynek dojrzały. W najbliższych latach najszybciej będzie rosła sprzedaż online biżuterii, produktów dla zwierząt oraz produktów OTC. Natomiast kosmetyki mają już 48 proc. udziału w sprzedaży internetowej rynku – mówi dla wiadomoscikosmetyczne.pl Karolina Szałas, senior analyst w firmie badawczej PMR.

Jaka będzie wartość rynku e-commerce w Polsce w najbliższych latach?

Jak wynika z najnowszych prognoz PMR, w 2024 r. wartość rynku e-commerce przekroczy 100 mld zł, wzrastając zarówno nominalnie i realnie względem 2023 roku. Do 2029 r. prognozujemy, ze wartość rynku zbliży się do 150 mld zł, odnotowując średnioroczne tempo wzrostu (CAGR) na poziomie 7 proc. w latach 2025-2029.

To wzrost, ale mniej dynamiczny niż w minionych latach. Co na to wpływa?

W 2024 r. odbudowa popytu, wraz z obniżającą się, choć dalej pozostającą na podwyższonym poziomie, inflacją i nadal silnie rosnącymi nominalnie wynagrodzeniami, będzie kontynuowana, co wesprze wzrost polskiego PKB.

Silniejszy wzrost gospodarczy będzie natomiast ograniczany poprzez gorsze perspektywy dla inwestycji, związane m.in. z cyklem wyborczym oraz mniejszym niż w 2023 r. napływem środków unijnych, a także nadal ograniczonymi perspektywami dla eksportu w związku z sytuacją gospodarczą w strefie euro.

Czytaj także: PMR: Rynek kosmetyczny w Polsce będzie rósł średnio o 5 proc. rocznie

Należy pamiętać także, że rynek internetowy w Polsce jest rynkiem dojrzałym, a udział sprzedaży internetowej w sprzedaży detalicznej ogółem jest już wysoki. Większość dużych firm działających w poszczególnych segmentach posiada już sklepy internetowe i nie pojawiają się gracze, którzy mogliby wpłynąć znacząco na dynamikę rynku.

Dodatkowo, po ustąpieniu ograniczeń pandemicznych, widoczny był powrót konsumentów do kanałów stacjonarnych, przykładowo w kategoriach takich jak odzież i obuwie czy artykuły spożywcze. Również konsumenci, którzy w okresie pandemii nie przeszli do tego kanału, raczej już tego nie zrobią. W efekcie powyższych czynników, prognozujemy, że rynek internetowy będzie rósł w kolejnych latach, jednak jego dynamika będzie hamować z roku na rok.

Jakie kategorie produktów mogą liczyć na dobry wzrost w sprzedaży online?

Kategoriami, które najszybciej będą rosły w najbliższych latach są biżuteria, produkty dla zwierząt  oraz produkty OTC. Wszystkie te kategorie osiągną dwucyfrowe średnioroczne tempo wzrostu w latach 2025-2029.

W naszej ocenie są to jedne z kategorii produktowych – z wyjątkiem produktów dla zwierząt – o najniższym stopniu penetracji sprzedaży internetowej, jak również pozostają jednymi z najmniejszych kategorii produktowych spośród omawianych w naszym najnowszym raporcie dotyczącym handlu internetowego w Polsce, co będzie stymulować wzrost wynikający ze stosunkowo niskiej bazy.

Jak zachowa się w tych warunkach kategoria kosmetyczna?

Sam internetowy rynek artykułów kosmetycznych w 2024 r. osiągnie wartość prawie 6 mld zł, z dwucyfrową dynamiką wzrostu r/r. Kosmetyki pozostają największą kategorią produktową w segmencie internetowego rynku FMCG, z udziałem na poziomie 48 proc.

A jego dynamika?

W ostatnich latach internetowy rynek artykułów kosmetycznych bardzo szybko rósł, odnotowując dwucyfrowe wzrosty, w latach 2020-2023 średniorocznie przekraczały one 18 proc. W kolejnych latach objętych prognozą  2025-2029 kanał ten będzie wciąż rósł w tempie zbliżonym do całego rynku internetowego, czyli średniorocznie o około 7 proc. 

Więcej informacji w raporcie: Handel internetowy w Polsce. Analiza rynku e-commerce i prognozy rozwoju na lata 2023-2028

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
16.04.2024 15:28
Open Research: Polacy coraz aktywniej szukają promocji. Skłania ich do tego także wojna cenowa, którą prowadzą sieci handlowe
Akcja promocyjna w Biedronce fot. wiadomoscikosmetyczne.pl
Już blisko 60 proc. Polaków kupuje najtańsze marki lub szuka promocyjnych ofert – wynika z raportu „Nastroje konsumenckie Polaków 2024” przygotowanego przez Open Research.

Polacy nie są lojalni wobec marek, chętnie przechodzą pomiędzy nimi, a cena produktów ma bardzo duże znaczenie. Znajduje to potwierdzenie w raporcie „Nastroje konsumenckie Polaków 2024” przygotowanym przez firmę badawczą Open Research.

Z opublikowanych danych wynika, że aż 42 proc. konsumentów aktywnie szuka promocji, okazji cenowych. 19 proc. wybiera najtańsze marki.

5 proc. badanych zadeklarowało, że są lojalni wobec wybranej marki. Blisko 30 proc. porusza się pomiędzy kilkoma markami, a 6 proc. zmienia marki w zależności od ofert.

image
Raport "Nastroje konsumenckie Polaków 2024", Open Research
Open Research

Więcej kobiet (46 proc.) niż mężczyzn (39 proc.) poluje na promocje. Najbardziej wyczulone na nie są osoby w wieku 45-54 lata (48 proc.) oraz 55 lat i więcej (44 proc.).

Promocje mają większe znaczenie dla osób posiadających dzieci (44 proc.) niż bezdzietnych (40 proc.). Ale nie oznacza to, że rodziny z dziećmi kupują najtańsze produkty. Jest odwrotnie. 23 proc. osób bezdzietnych wybiera tylko najtańsze marki i 16 proc. osób posiadających dzieci.  

Okazje cenowe i promocje są istotne dla konsumentów niezależnie od miejsca ich zamieszkania. Największe znaczenie mają jednak dla mieszkańców średnich (48 proc.) i małych (44 proc.) miast oraz wsi (43 proc.).

image
Carrefour, promocje na dziale kosmetyczno-higienicznym
wiadomoscikosmetyczne.pl

Możliwe, że zwrot w kierunku tanich produktów i promocji cenowych będzie jeszcze większy, ponieważ aż 48 proc. respondentów spodziewa się pogorszenia sytuacji ekonomicznej w kraju. 24 proc. myśli, że w tym obszarze będzie stabilnie, bez zmian. Natomiast 28 proc. sądzi, że sytuacja ekonomiczna poprawi się.

Na postawy konsumentów ma wpływ także polityka samych sieci handlowych prowadzących wojnę cenową.

Raport Open Research został przeprowadzony w dn. 2-3 kwietnia 2024 r. na próbie 1088 respondentów, metodą CAWI (online).

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
19. kwiecień 2024 12:48