StoryEditor
Apteki
26.01.2021 00:00

Super-Pharm zaprzecza, że został właścicielem apteki w Bolesławcu  

W ocenie środowiska aptekarskiego z miejscowości Bolesławiec na Dolnym Śląsku doszło do niezgodnego z przepisami przejęcia apteki „Pod Klonami +” położonej przy ulicy Asnyka 1 w Bolesławcu. Aptekę przejęła sieć apteczna Super-Pharm przy pomocy spółki farmaceutów mającej siedzibę w Warszawie – poinformował poseł Stanisław Żuk (niezrzeszony), w interpelacji przesłanej Ministrowi Zdrowia.

W interpelacji w sprawie rynku aptekarskiego złożonej przez Stanisława Żuka, posła niezrzeszonego do Ministra Zdrowia, czytamy, że z prośbą o interwencję zgłosili się do niego farmaceuci z rejonu Bolesławca. 

– Prawo farmaceutyczne zezwala na otwieranie aptek jedynie przez magistra farmacji bądź spółkę jawną lub partnerską farmaceutów. Wydaje się, że w tym przypadku mogło dojść do bezprawnego przejęcia apteki należącej do polskiego farmaceuty – rozpoczyna swoje pismo poseł.  

Dalej czytamy, że „Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Farmaceutyczny (DWIF) wydał zezwolenie na przejęcie omawianej apteki, mimo dowodów świadczących o udziale w całym procederze izraelskiej sieci aptek Super-Pharm. Odwołanie od tej decyzji złożone do Głównego Inspektora Farmaceutycznego (GIF) prawdopodobnie do tej pory nie zostało rozpatrzone. DWIF kolejną decyzją, pod rygorem natychmiastowej wykonalności zdecydował o otwarciu apteki mimo braku rozpatrzenia odwołania, przez jednostkę nadzorującą czyli GIF w Warszawie”.

Poseł zwraca tez uwagę na działanie sieci Super-Pharm, która w informacjach medialnych wskazywała, że zyski z polskich i chińskich aptek pozwalają na dotowanie ceny leków dla pacjentów w aptekach izraelskich. Przypomina przy okazji, że w podobnej sprawie w Lubinie, Wrocławiu i Legnicy dolnośląski WIF zablokował próby przejęcia aptek.

Jako powód swojego zainteresowania sprawą podaje statystyki, z których wynika, że „w Polsce jedna apteka sieciowa w mieście powoduje upadek kilku aptek prywatnych”.

– W naszym narodowym interesie powinna być ochrona polskich niezależnych aptek i polskich farmaceutów – czytamy w interpelacji.

Dalej poseł prosi o odpowiedź na pytanie: Na jakiej podstawie prawnej dolnośląski WIF przyjął, że spółka Super-Pharm spełnia wymagania do przeniesienia zezwolenia na prowadzenie apteki w Bolesławcu? Pyta też, czy GIF rozpatrzył odwołanie od tej decyzji złożone przez Dolnośląską Izbę Aptekarską we Wrocławiu jako uczestnika postępowania w tej sprawie i z jakim skutkiem?

Stanisław Żuk chce również wiedzieć, czy GIF rozpatrzył zażalenie Dolnośląskiej Izby Aptekarskiej we Wrocławiu na postanowienie o nadaniu rygoru natychmiastowej wykonalności decyzji o przeniesieniu zezwolenia na prowadzenie apteki i z jakim skutkiem? Ostatnie jego pytanie dotyczy tego, czy organ administracji publicznej jakim jest dolnośląski WIF obiektywnie ocenił konsekwencje swych decyzji dla prywatnych polskich aptek oraz interesu społecznego?

Na razie do pytań posła odniosła się sieć Super-Pharm.

Nie jest prawdą, iż wzmiankowaną aptekę „przejęła spółka Super-Pharm przy pomocy spółki farmaceutów mającej siedzibę w Warszawie”. Żadna ze spółek z grupy Super-Pharm nie jest stroną postępowania przed Dolnośląskim Wojewódzkim Inspektorem Farmaceutycznym dotyczącym przedmiotowej apteki. Apteka ta nie ma praw do używania znaków towarowych i logo Super-Pharm – czytamy w stanowisku zarządu Super-Pharm, które w związku z interpelacją poselską opublikował portal mgr.farm.

Do sprawy odniósł się także Związek Pracodawców Aptecznych. –  Nie jest tajemnicą – i piszą o tym już od dawna media – że, niektórzy przedstawiciele korporacji aptekarskiej od lat podejmują działania, mające na celu walkę czy wręcz usunięcie z rynku właścicieli aptek, którzy nie są farmaceutami. Narzędziami tych działań są hejt, zmiana znaczenia przepisów prawa bez zmiany ich treści, dezinformacja, forsowanie zmian legislacyjnych oraz składanie donosów do Inspekcji Farmaceutycznej. Ubolewamy nad tym, że instytucje administracji publicznej, w tym także parlamentarzyści ulegają tego typu działaniom. Nieprawdziwe informacje nie prowadzą do wsparcia rynku aptecznego, ale chaosu. Ten zaś jest szczególnie niepotrzebny w dobie pandemii COVID-19 – skomentował Marcin Piskorski, prezes ZPA. 

Sieć Super-Pharm to ponad 80 placówek na terenie Polski. Działają one w formule będącej połączeniem drogerii z perfumerią i apteką. W niektórych działa też optyk.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
25.04.2024 16:49
Zakupy w aptece bez wysiadania z samochodu. Ziko uruchomiło pierwszą aptekę drive thru
Ziko apteka drive thru w Krakowie przy ul. Tynieckiej 161fot. Ziko Apteka
Sieć Ziko Apteka uruchomiła w Krakowie aptekę działającą w systemie drive thru. To pierwszy i na razie jedyny punkt tego typu, nie wiadomo jeszcze kiedy powstaną kolejne.

Pacjenci Ziko Apteka przy ulicy Tynieckiej 161 w Krakowie od kilku miesięcy mogą korzystać z rozwiązania, jakim jest apteka Drive Thru. Drive thru jest częścią  stacjonarnej apteki Ziko Dermo w Krakowie przy ul. Trynieckiej 161. Można tu zrealizować receptę tradycyjnie, albo podjechać samochodem do wyznaczonego okienka.

Nie wiadomo na razie, czy powstaną kolejne tego typu punkty.

–  Jest to na razie jedyny punkt i pierwszy w Krakowie. Żeby powstał punkt drive thru  muszą być zrealizowane pewne wytyczne, jak chociażby miejsce dookoła  lokalu, w którym mieści się apteka stacjonarna, przystosowane do wjazdu i wyjazdu samochodu oraz  lokal umożliwiający zamontowanie odpowiedniego okienka. Dlatego wybór padł na aptekę przy ulicy Tynieckiej – powiedziała nam Celestyna Gąsior-Woszczyna, koordynator ds. komunikacji w Ziko.

Rozwiązanie, które chyba najbardziej kojarzy nam się z podróżą i z kupowaniem przekąsek w sieci McDonals’s z powodzeniem znalazło zastosowanie w aptece Ziko. Jest wygodne szczególnie dla osób niepełnosprawnych i mających problemy z poruszaniem się oraz dla rodziców małych dzieci, ale też dla każdego, kto woli skorzystać z usług apteki bez wysiadania z samochodu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
02.04.2024 12:45
Z polskiego krajobrazu giną apteki — już 2000 punktów od 2018 r.
Farmaceuci i właściciele aptek alarmują, że utrzymanie w mocy nowych regulacji grozi dalszym spadkiem liczby aptek.Shutterstock
Od 2018 roku, czyli od czasu ostatnich wyborów samorządowych, Polska straciła 2000 aptek. Województwo dolnośląskie znajduje się na czele listy regionów, gdzie apteki zamykają się najczęściej, a następnie są łódzkie i podkarpackie. Dostępność aptek, a co za tym idzie, dostęp do leków i innych produktów niezbędnych dla zdrowia i życia, ma kluczowe znaczenie dla jakości życia mieszkańców. Jeżeli obecny trend ubytku aptek w województwie dolnośląskim się utrzyma, prognozuje się, że do roku 2051 nie będzie tam już żadnej apteki.

Rok 2017 przyniósł przełomowe zmiany w sektorze aptecznym, kiedy to weszła w życie nowelizacja ustawy farmaceutycznej, zwana potocznie "Apteką dla aptekarza". Zgodnie z nowymi zasadami, tylko farmaceuta mógł zostać właścicielem apteki. Celem tej ustawy było zmniejszenie liczby aptek w poszczególnych gminach poprzez wprowadzenie nie tylko restrykcji dotyczących własności, ale również ograniczeń geograficznych i demograficznych dla zakładania nowych aptek. To sprawiło, że polski rynek farmaceutyczny stał się jednym z najbardziej regulowanych w Europie.

Dla pacjentów oznacza to, że w niektórych przypadkach, które, choć skrajne, nie są rzadkością, dostęp do najbliższej apteki może wymagać przejechania ponad 20 km. Jest to szczególnie problematyczne w sytuacjach, gdy brak jest efektywnych połączeń komunikacji publicznej, co często ma miejsce w mniejszych miejscowościach.

image
Koalicja na Pomoc Niesamodzielnym

Przyspieszenie zmian na rynku aptecznym nastąpiło w drugiej połowie zeszłego roku, kiedy to przyjęto nowe regulacje zaostrzające zasady prowadzenia aptek, znane jako AdA 2.0. Prezydent zdecydował się przekazać tę ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, podnosząc w swoim wniosku "wątpliwości co do zgodności ustawy z zasadami zaufania obywateli do państwa i prawodawstwa, ochrony praw nabytych oraz adekwatnego okresu vacatio legis". Ironią losu jest fakt, że apteki pełnią kluczową rolę w reagowaniu na rosnące potrzeby społeczne, które wynikają z procesu starzenia się społeczeństwa, braków w personelu medycznym, a także z potrzeby zwiększenia opieki nad osobami starszymi i niezdolnymi do samodzielnej egzystencji.

Polski rynek apteczny charakteryzuje się znaczną złożonością, zwłaszcza gdy przyjrzymy się mu z punktu widzenia poszczególnych regionów. Choć debata na temat aptek jest obecna w mediach, przeważnie skupia się na aspektach ogólnokrajowych. Jednak realia lokalne różnią się między sobą, co prowadzi do znaczących nierówności w dostępności aptek i, co za tym idzie, leków dla mieszkańców różnych obszarów Polski. Nie brakuje gmin, w których nie ma ani jednej apteki ani punktu aptecznego, zmuszając mieszkańców do pokonywania dziesiątek kilometrów do najbliższej placówki w innej gminie, by zaopatrzyć się w niezbędne medykamenty.

Czytaj także: IQVIA: W minionym roku z rynku zniknęło 200 aptek

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. kwiecień 2024 23:50