StoryEditor
Rynek i trendy
23.10.2020 00:00

Polska na 28 miejscu w rankingu siły nabywczej w Europie [RAPORT]

W 2020 roku Europejczycy mają do dyspozycji w sumie niemal 9,5 bln euro. Odpowiada to średniej sile nabywczej na mieszkańca wynoszącej 13.894 euro. Siła nabywcza na mieszkańca wykazuje w 2020 roku nominalny spadek o niemal 5,3 proc., który można przypisać głównie pandemii i jej skutkom gospodarczym - podaje GfK. Polska w zestawieniu siły nabywczej "GfK Purchasing Power Europe 2020" zajęła 28. miejsce.

Jak co roku, GfK przygotowała dla wszystkich państw w Europie w tym Polski, wskaźnik siły nabywczej.
Siła nabywcza rozumiana jest jako dochód rozporządzalny na mieszkańca po odjęciu podatków i darowizn. Pozwala określić, ile do wydania mają mieszkańcy różnych jednostek geograficznych.

Europejczycy mają do wydania około 773 euro mniej w 2020 roku

W 2020 roku przeciętna siła nabywcza przypadająca na mieszkańca Europy wynosi 13.894 euro. Jednakże ten dochód rozporządzalny netto różni się znacznie pomiędzy poszczególnymi 42 krajami, które zostały objęte badaniem. Liechtenstein, Szwajcaria i Luksemburg mają najwyższy dochód rozporządzalny netto, natomiast Kosowo, Mołdawia i Ukraina – najniższy. Mieszkańcy Liechtensteinu dysponują ponad 37-krotnie większą średnią siłą nabywczą niż Ukraińcy – wynika z najnowszego raportu GfK Purchasing Power Europe 2020. W

tym roku badanie obejmuje również Corona Impact Index – wskaźnik ilustrujący siłę oddziaływania pandemii COVID-19 na poszczególne kraje europejskie.

W 2020 roku Europejczycy mają do dyspozycji w sumie niemal 9,5 bln euro. Odpowiada to średniej sile nabywczej na mieszkańca wynoszącej 13.894 euro. Siła nabywcza na mieszkańca wykazuje w 2020 roku nominalny spadek o niemal 5,3 proc. (w porównaniu z ubiegłoroczną zaktualizowaną wartością), który można przypisać głównie rozprzestrzenianiu się wirusa COVID-19 i wynikającym z niego skutkom gospodarczym. Rankingi pokazują znaczne różnice między badanymi krajami w odniesieniu do kwot dostępnych dla Europejczyków na żywność, życie, usługi, energię, prywatne emerytury, ubezpieczenia, urlopy, mobilność i zakupy konsumpcyjne.

Irlandia wchodzi do pierwszej dziesiątki

Liechtenstein po raz kolejny zajmuje pierwsze miejsce wśród 42 krajów europejskich z siłą nabywczą na mieszkańca wynoszącą 64.240 euro. Znacznie przekracza ona wartości dla innych krajów i jest ponad 4,6 razy wyższa od średniej europejskiej. W pierwszej trójce rankingu siły nabywczej, podobnie jak w ubiegłym roku, znalazły się Szwajcaria i Luksemburg. Szwajcarzy dysponują 41.998 euro na mieszkańca, czyli ponad trzykrotnie więcej niż wynosi średnia europejska, natomiast Luksemburczycy mają siłę nabywczą na głowę mieszkańca wynoszącą 34.119 euro. Jest to ponad 2,5 razy więcej niż średnia europejska.

Wszystkie pozostałe kraje z pierwszej dziesiątki również mają siłę nabywczą na mieszkańca znacznie powyżej przeciętnej – co najmniej o 50 proc. wyższą od średniej europejskiej. W tym roku Irlandia znalazła się w pierwszej dziesiątce z siłą nabywczą per capita na poziomie 21.030 euro, co plasuje ją na dziewiątym miejscu i tym samym wypchnęła Finlandię z pierwszej dziesiątki. Szesnaście spośród krajów uwzględnionych w badaniu ma siłę nabywczą na mieszkańca powyżej przeciętnej, natomiast dwadzieścia sześć znajduje się poniżej średniej europejskiej. Ukraina zajmuje ostatnie miejsce z siłą nabywczą na mieszkańca wynoszącą 1.703 euro.

Wskaźnik Corona Impact Index ilustruje oddziaływanie COVID-19 na kraje europejskie

Przy pomocy wskaźnika Corona Impact Index analitycy GfK oszacowali również stopień, w jakim kraje europejskie ucierpiały w wyniku oddziaływania COVID-19. Corona Impact Index pokazuje różnice w utracie zamożności wśród prywatnych gospodarstw domowych w wyniku kryzysu koronawirusowego, ułatwiając tym samym dokonywanie porównań zarówno krajowych, jak i regionalnych w Europie. W pierwszej dziesiątce pod względem siły nabywczej przodują Lichtenstein i Szwajcaria, kraje o najwyższym rozporządzalnym dochodzie netto na mieszkańca w Europie.

Są to również dwa kraje, które najmniej ucierpiały w wyniku kryzysu. Wpływ koronawirusa w Liechtensteinie jest o około 85 proc. niższy od średniej europejskiej, natomiast w Szwajcarii jest on o około 74 proc. niższy od średniej europejskiej. Islandia i Norwegia, które zajmują czwarte i piąte miejsce w rankingu siły nabywczej, wypadają gorzej w kontekście Corona Impact Index, plasując się odpowiednio o 58 i 63 proc. powyżej średniej europejskiej. Oba kraje zostały szczególnie mocno dotknięte pandemią koronawirusa, między innymi z powodu dewaluacji ich walut krajowych w stosunku do euro. Ostatnie miejsce wśród 42 krajów objętych rankingiem zajmuje Turcja, gdzie Corona Impact Index jest ponad 2,8 razy wyższy od średniej europejskiej.

Polska: kontrast między biednymi a bogatymi

Średnia siła nabywcza na mieszkańca w Polsce w 2020 roku wynosi 7.143 euro (7.589 euro w 2019), czyli nieco więcej (51 proc.) od połowy średniej europejskiej. Plasuje to Polskę na 28. miejscu w europejskim rankingu, co oznacza, pomimo spadku wartości w liczbach bezwzględnych, awans o jedną pozycję w stosunku do ubiegłego roku.

Nadal zauważalne są duże różnice w rozkładzie siły nabywczej w 380 powiatach. Tylko w 17 powiatach siła nabywcza na mieszkańca jest o co najmniej 20 proc. wyższa od średniej krajowej. Natomiast 106 powiatów jest o co najmniej 20 proc. poniżej średniej krajowej. Pierwsze miejsce, z siłą nabywczą na mieszkańca, wynoszącą 12 120 euro, zajmuje Warszawa. Jej mieszkańcy dysponują o niemal 70 proc. większą kwotą pieniędzy na wydatki konsumenckie i oszczędności niż wynosi średnia krajowa. 

Na drugim końcu rankingu znajduje się powiat szydłowiecki, w którym siła nabywcza na mieszkańca wynosi zaledwie 4.721 euro. Odpowiada to prawie 66 procentom średniej dla Polski i 34 procentom średniej europejskiej. Mieszkańcy Warszawy mają do dyspozycji przeciętnie niemal 2,6 razy więcej pieniędzy niż mieszkańcy najmniej zamożnego powiatu szydłowieckiego.

Na czołowych miejscach rankingu siły nabywczej w tym roku nastąpiły niewielkie zmiany. Powiaty Kraków i Bielsko-Biała zamieniły się miejscami. Gliwice znalazły się w pierwszej dziesiątce z siłą nabywczą na mieszkańca wynoszącą 9.111 euro, co plasuje je na dziesiątym miejscu i wyparły powiat Tychy.

Agnieszka Szlaska-Bąk, Client Business Partner w GfK, ekspertka analiz geomarketingowych, komentuje – Warto podkreślić, iż wskaźnik Corona Impact Index pokazuje wysoki wpływ pandemii na poziom dochodu polskich gospodarstw domowych. Wskaźnik ten dla Polski i wynosi 138, czyli spadek potencjału nabywczego jest o 38 proc. wyższy niż przeciętnie w Europie. Niestety druga fala pandemii prawdopodobnie podniesie jeszcze skalę tego spadku. Obecnie skala tych spadków w Polsce jest w zróżnicowana regionalnie. W zależności od rozwoju sytuacji, w najbardziej pesymistycznym scenariuszu, prognozowana jest skala spadków pomiędzy 14,4 a 23,7 proc. Oznacza to, iż w niektórych powiatach potencjał zakupowy może spaść nawet o niemal jedną czwartą. Dojdzie do tego przy założeniu, że izolacja Polaków potrwała łącznie 4 miesiące (2 miesiące wiosną i 2 miesiące jesień), a powrót do poziomów sprzedaży sprzed epidemii nastąpi w grudniu 2021 roku.

O badaniu

Raport „GfK Purchasing Power Europe 2020" (Badanie GfK Siła Nabywcza w Europie w 2020 r.) dostępny jest dla 42 krajów europejskich wraz z idealnie dopasowanymi danymi dotyczącymi mieszkańców i gospodarstw domowych oraz mapami cyfrowymi. Ten rok jest znacząco inny od pozostałych dlatego też opublikowany został Corona Impact Indeks, czyli wskaźnik pokazujący na ile poszczególne regiony utraciły w wyniku pandemii. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
19.04.2024 14:05
Rozpoczyna się sprzątanie po zawaleniu się mostu w Baltimore, a z nim pojawia się strach przed skażeniem środowiska... przez kosmetyki
Sławny wypadek statku, w wyniku którego zawalił się most Francis Scott Key Bridge może mieć wymierne konsekwencje dla środowiska naturalnego.NTSBgov, Public domain, via Wikimedia Commons
Władze sprzątają wrak pozostawiony po wtorkowym śmiertelnym zawaleniu się mostu Francis Scott Key Bridge w Baltimore i szukają również oznak potencjalnego skażenia środowiska. Służby ratownicze obecnie nie stwierdziły „żadnego bezpośredniego zagrożenia dla środowiska”. Jednak eksperci ds. ochrony środowiska nadal budzą obawy związane z zawartością ładunku na statku, w tym produktów kosmetycznych.

Ogromny kontenerowiec, który uderzył w most w drodze z portu w Baltimore, przewoził co najmniej 56 kontenerów z materiałami niebezpiecznymi, zawierającymi łącznie 764 tony substancji żrących, łatwopalnych i innych substancji zanieczyszczających – podała w czwartek Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu (NTSB). Urzędnicy twierdzą, że czternaście z tych kontenerów zostało zniszczonych podczas katastrofy, ale nie stwierdzili żadnych bezpośrednich powodów do niepokoju – przynajmniej na razie.

Jak dotąd wydaje się, że Baltimore mogło zapobiec wielu najgorszym scenariuszom, stwierdził w rozmowie z Guardianiem Gary Belan, starszy dyrektor krajowej organizacji zajmującej się ochroną przyrody American Rivers. Po pierwsze, 14 zniszczonych pojemników było pełnych głównie olejków eterycznych, mydeł i perfum. Mogą one być szkodliwe, ale w „wystarczająco małych” ilościach nie są jawnie szkodliwe. „Zwykle [po zbadaniu] w miejskich rzekach stwierdza się pewien poziom mydła lub perfum” – powiedział Belan, zauważając, że materiały te mogą przedostawać się do dróg wodnych przez przelewy ścieków lub spływ wód burzowych podczas ulewnych deszczy.

Dlaczego jest to problem?

Kosmetyki są niezbędne dla codziennej higieny i estetyki, ale mogą szkodzić środowisku wodnemu. Po użyciu, ich resztki często przedostają się do wód powierzchniowych przez kanalizację. Oleje, silikony i parafiny w składzie kosmetyków, jeśli trafią w ogromnej ilości do środowiska, tworzą tłustą warstwę na wodzie, blokując dostęp tlenu, niezbędnego dla życia wodnych organizmów. Brak tlenu zakłóca procesy biologiczne, co może prowadzić do śmierci ryb i innych stworzeń wodnych, jak również utrudnia fotosyntezę, kluczową dla roślin wodnych i fitoplanktonu. Ponadto, chemiczne składniki kosmetyków mogą działać jako dysruptory endokrynne, zakłócając funkcjonowanie układu hormonalnego zwierząt wodnych.

Czytaj także: Orientana wprowadza dział Outlet by zmniejszyć skalę sztucznego tworzenia odpadów

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
19.04.2024 11:29
Karolina Szałas, PMR: E-commerce będzie rósł, ale mniej dynamicznie. Kosmetyki pozostają największą kategorią w internetowym rynku FMCG
Karolina Szałas, senior analyst, PMRfot. PMR
Rynek e-commerce w Polsce nadal rośnie, jednak dynamika wzrostu staje się mniejsza przez niesprzyjające czynniki gospodarcze. Jest to już także rynek dojrzały. W najbliższych latach najszybciej będzie rosła sprzedaż online biżuterii, produktów dla zwierząt oraz produktów OTC. Natomiast kosmetyki mają już 48 proc. udziału w sprzedaży internetowej rynku – mówi dla wiadomoscikosmetyczne.pl Karolina Szałas, senior analyst w firmie badawczej PMR.

Jaka będzie wartość rynku e-commerce w Polsce w najbliższych latach?

Jak wynika z najnowszych prognoz PMR, w 2024 r. wartość rynku e-commerce przekroczy 100 mld zł, wzrastając zarówno nominalnie i realnie względem 2023 roku. Do 2029 r. prognozujemy, ze wartość rynku zbliży się do 150 mld zł, odnotowując średnioroczne tempo wzrostu (CAGR) na poziomie 7 proc. w latach 2025-2029.

To wzrost, ale mniej dynamiczny niż w minionych latach. Co na to wpływa?

W 2024 r. odbudowa popytu, wraz z obniżającą się, choć dalej pozostającą na podwyższonym poziomie, inflacją i nadal silnie rosnącymi nominalnie wynagrodzeniami, będzie kontynuowana, co wesprze wzrost polskiego PKB.

Silniejszy wzrost gospodarczy będzie natomiast ograniczany poprzez gorsze perspektywy dla inwestycji, związane m.in. z cyklem wyborczym oraz mniejszym niż w 2023 r. napływem środków unijnych, a także nadal ograniczonymi perspektywami dla eksportu w związku z sytuacją gospodarczą w strefie euro.

Czytaj także: PMR: Rynek kosmetyczny w Polsce będzie rósł średnio o 5 proc. rocznie

Należy pamiętać także, że rynek internetowy w Polsce jest rynkiem dojrzałym, a udział sprzedaży internetowej w sprzedaży detalicznej ogółem jest już wysoki. Większość dużych firm działających w poszczególnych segmentach posiada już sklepy internetowe i nie pojawiają się gracze, którzy mogliby wpłynąć znacząco na dynamikę rynku.

Dodatkowo, po ustąpieniu ograniczeń pandemicznych, widoczny był powrót konsumentów do kanałów stacjonarnych, przykładowo w kategoriach takich jak odzież i obuwie czy artykuły spożywcze. Również konsumenci, którzy w okresie pandemii nie przeszli do tego kanału, raczej już tego nie zrobią. W efekcie powyższych czynników, prognozujemy, że rynek internetowy będzie rósł w kolejnych latach, jednak jego dynamika będzie hamować z roku na rok.

Jakie kategorie produktów mogą liczyć na dobry wzrost w sprzedaży online?

Kategoriami, które najszybciej będą rosły w najbliższych latach są biżuteria, produkty dla zwierząt  oraz produkty OTC. Wszystkie te kategorie osiągną dwucyfrowe średnioroczne tempo wzrostu w latach 2025-2029.

W naszej ocenie są to jedne z kategorii produktowych – z wyjątkiem produktów dla zwierząt – o najniższym stopniu penetracji sprzedaży internetowej, jak również pozostają jednymi z najmniejszych kategorii produktowych spośród omawianych w naszym najnowszym raporcie dotyczącym handlu internetowego w Polsce, co będzie stymulować wzrost wynikający ze stosunkowo niskiej bazy.

Jak zachowa się w tych warunkach kategoria kosmetyczna?

Sam internetowy rynek artykułów kosmetycznych w 2024 r. osiągnie wartość prawie 6 mld zł, z dwucyfrową dynamiką wzrostu r/r. Kosmetyki pozostają największą kategorią produktową w segmencie internetowego rynku FMCG, z udziałem na poziomie 48 proc.

A jego dynamika?

W ostatnich latach internetowy rynek artykułów kosmetycznych bardzo szybko rósł, odnotowując dwucyfrowe wzrosty, w latach 2020-2023 średniorocznie przekraczały one 18 proc. W kolejnych latach objętych prognozą  2025-2029 kanał ten będzie wciąż rósł w tempie zbliżonym do całego rynku internetowego, czyli średniorocznie o około 7 proc. 

Więcej informacji w raporcie: Handel internetowy w Polsce. Analiza rynku e-commerce i prognozy rozwoju na lata 2023-2028

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
19. kwiecień 2024 22:00