StoryEditor
E-commerce
21.09.2021 00:00

Trwa wyścig o zapewnienie coraz szybszej realizacji zamówień w różnych kanałach [McKinsey]

Handel doświadczył więcej zmian w ciągu ostatnich pięciu lat niż w poprzednich pięćdziesięciu. Podczas pandemii COVID-19 detaliści musieli dostosować się do zmian w konsumpcji, kanałów i rosnących oczekiwań klientów dotyczących szybkości i wygody zakupów. W rzeczywistości wyścig o skrócenie czasu realizacji zamówienia ma prawdopodobnie największy wpływ na kształt przyszłych wielokanałowych łańcuchów dostaw – czytamy w materiale opublikowanym przez ekspertów McKinsey.

Z badań McKinsey wynika, że gdy czas dostawy jest zbyt długi, prawie połowa konsumentów wielokanałowych będzie robić zakupy gdzie indziej. Jeśli chodzi o to, jak długo to jest za długo, odkryto, że ponad 90 procent kupujących online w USA oczekuje bezpłatnej dostawy w ciągu dwóch do trzech dni. Ponieważ łańcuchy dostaw detalicznych przyspieszają, konsumenci w USA nie chcą płacić za przyśpieszony czas dostawy. 

Badania pokazują, że około jeden na pięciu konsumentów w Stanach Zjednoczonych zaakceptuje marginalny wzrost opłat za dostawę w celu szybszej wysyłki towaru. Biorąc pod uwagę wysokie i wciąż rosnące koszty realizacji zamówień omnikanałowych czyli około 10 do 20 proc. całej sprzedażyj, detaliści stają przed trudnymi decyzjami i pracują nad zwiększeniem szybkości dostaw. Wiąże się to zw wzrostem kosztów, a to wpływa na zyski.

Sprzedawcy detaliczni wiedzą, że szybkość ma znaczenie: szacuje się, że oferta bezpłatnej dostawy Amazona podniosła ilość zamówień o ponad 75 procent od początku XXI wieku, z ponad ośmiu dni do dwudniowej dostawy w 2015 r. Na wybranych rynkach oferowana jest  już dostawa w ciągu jednego dnia. Amazon kontynuuje rozwój, stawiając wysoko poprzeczkę. Niedawne badanie McKinsey przeprowadzone wśród dyrektorów ds. łańcucha dostaw wykazało, że tempo będzie nadal przyspieszać w ciągu najbliższych dwóch lat. Około 75 procent sprzedawców zamierza zbudować możliwości sieciowe, które oferują dwudniową lub szybszą dostawę, a 42 procent dąży do jednodniowego czasu realizacji zamówienia do 2022 r.

Wraz ze skróceniem czasu dostawy, technologia łańcucha dostaw staje się coraz ważniejsza. Mówiąc wprost, liczą się sekundy. Większość operacji wymaga czasu na pobranie i zapakowanie przesyłki. Sam ten proces zajmuje średnio od czterech do ośmiu godzin, chociaż najlepsi mogą realizować zamówienia w ciągu dwóch godzin od zakupu. Po przygotowaniu przesyłki kurierzy muszą ją odebrać z centrum dystrybucyjnego, co często wpływa na ostateczne terminy realizacji zamówienia. Gdy paczka znajdzie się w sieci przesyłek, pokonanie ostatniej mili do klienta może zająć dodatkowy dzień lub więcej. Łącząc to wszystko razem, wysyłka w ciągu jednego lub nawet dwóch dni wymaga krótkich cykli i doskonałej realizacji przez wiele stron w całym łańcuchu dostaw.

Aby przynajmniej częściowo sprostać tym wyzwaniom, większość sprzedawców wielokanałowych już wykorzystuje swoje sklepy do realizacji zamówień lub odbioru. Korzystanie ze sklepów niesie ze sobą wyraźne korzyści, na przykład zwiększenie ogólnej produktywności zapasów, szybsze dotarcie do klienta i uniknięcie przecen. Chociaż te korzyści mogą być znaczące, nadal trzeba przezwyciężyć wyzwania takie jak:

Dokładność zapasów. Sklepy mają na ogół niższe wskaźniki dokładności zapasów (70 do 90 proc.) niż zazwyczaj cieszą się centra dystrybucyjne (ponad 99,5 proc.).

Złożoność SKU. Gdy asortyment online obejmuje produkty dostępne dla różnych kanałów, a nawet produkty innych firm, zminimalizowanie dzielonych przesyłek w całej sieci staje się wyzwaniem.

Prognozowanie popytu. Pozycjonowanie zapasów w centrach dystrybucyjnych, różnych typach sklepów i pozostaje wyzwaniem dla większości sprzedawców detalicznych. Dokładne prognozowanie popytu i rozmieszczenie rozproszonych zapasów może mieć duży wpływ.

Koszty kompletacji. Chociaż istnieją wyjątki, w przypadku większości detalistów koszt kompletacji w sklepie jest znacznie wyższy - zazwyczaj 1,5 do 2 razy niż kompletowanie w centrach dystrybucji i realizacji. Sklepy nie zostały zaprojektowane z myślą o realizacji zamówień online, nie są też koniecznie obsadzone personelem ani wyposażone w technologię umożliwiającą robienie tego na dużą skalę. 

Jaki jest więc następny krok dla detalistów? W jaki sposób pokonują te wyzwania i zapewniają szybszą realizację i lepszą ogólną obsługę klienta? Odpowiedzi będą się różnić i ważne jest, aby pamiętać, że oprócz szybkości, inne udogodnienia wielokanałowe, takie jak zwroty czy odbiór w sklepie, odgrywają znaczącą rolę w zróżnicowaniu propozycji wielokanałowych zakupów.

Autorami tekstu są John Barbee, Jai Jayakumar, Kumar Venkataraman i Sarah Touse z McKinsey Company.
 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
24.04.2024 13:00
Na stronie internetowej Dino pojawił się odnośnik do eZebry. Sieć marketów promuje e-drogerię także w swoich gazetkach
Dino przekierowuje do drogerii eZebra ze swojej strony internetowej. Odnośnik pojawił się w menu głównym na stronie internetowej marketdino.plDino
Na stronie Dino na górnej belce pojawił się odnośnik do sklepu eZebra, niezależnej drogerii internetowej. Na początku kwietnia Dino przejęło sporą część udziałów eZebra, stając się kontrolującym udziałowcem. Link kieruje bezpośrednio do internetowej drogerii eZebra, umożliwiając szybki i łatwy dostęp do szerokiego asortymentu kosmetyków, co ma na celu zwiększenie ruchu na stronie eZebra i promowanie jej oferty wśród klientów Dino.

Na stronie głównej Dino Polska pojawił się odnośnik do sklepu eZebra, co jest znaczącym krokiem w integracji obu firm po niedawnym przejęciu eZebra przez Dino. Ten nowy element na stronie jest nie tylko wygodnym udogodnieniem dla klientów poszukujących produktów kosmetycznych online, ale także sygnalizuje zacieśnienie współpracy pomiędzy tymi podmiotami.

image
Dino ze swojej gazetki reklamowej przekierowuje klientów do drogerii eZebra, w której kupiło udziały, Jest to jednak skromny komunikat na ostatniej stronie publikacji
Dino
Sieć marketów zaprasza także klientów do drogerii eZebra wspominając o niej w swojej najnowszej gazetce handlowej. Komunikat jest jednak bardzo skromny, został umieszczony tylko na ostatniej stronie gazetki.

Dino Polska ogłosiło, że 3 kwietnia tego roku sfinalizowało zakup udziałów w internetowej drogerii eZebra, na mocy warunkowej umowy wstępnej zawartej między firmami 17 października 2023 r. W wyniku tej transakcji, Dino Polska nabyło 72,22 proc. udziałów eZebra, a po zwiększeniu kapitału zakładowego firmy, jego udział wzrośnie do 75 proc.

Dino Polska przejmie również kontrolę nad spółkami zależnymi eZebra, w tym 3BOOM sp. z o.o. z Lublina oraz JTG Polska, która dysponuje własnym magazynem i zajmuje się usługami magazynowymi oraz wysyłkowymi. Założyciele eZebra pozostaną na kluczowych stanowiskach kierowniczych i będą nadzorować wdrażanie obecnej strategii rozwoju.

Całkowity koszt zakupionych udziałów wyniósł 63 miliony złotych, przy czym ta kwota może zostać dostosowana w zależności od rzeczywistych danych finansowych ustalonych na dzień finalizacji transakcji. Z tej sumy, 11,5 miliona złotych zostało przekazane do eZebra jako kapitał na pokrycie nowo wyemitowanych udziałów w kapitale zakładowym, wspierając tym samym rozwój firmy. Pozostała kwota, czyli 51,5 miliona złotych, była płatnością za nabycie już istniejących udziałów.

eZebra.pl to największy niezależny polski sklep internetowy specjalizujący się w produktach kosmetycznych, oferujący szeroki asortyment z zakresu pielęgnacji, makijażu, perfum, akcesoriów kosmetycznych oraz produktów do paznokci. Firma współpracuje z około 300 dostawcami i oferuje towary od ponad 1000 marek, co sumuje się do około 40 tysięcy różnych produktów.

Czytaj także: Dino Polska oficjalnie przejęło internetową drogerię eZebra

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
23.04.2024 11:32
Michał Kulbacki, Primavera Parfum: Zwiększamy zasięgi przez platformy marketplace
Michał Kulbacki,e-commerce marketplace manager w Primavera Parfum Groupfot. Sebastian Szulfer
Grupa Primavera Parfum, hub e-commerce dla marek kosmetycznych, rozszerza swoje zasięgi poprzez współpracę z platformami marketplace. Należący do grupy sklep Tagomago.pl pojawił się na platformie Erli.pl oraz w czeskiej wersji Allegro.

Primavera Parfum jest jednym z największych dystrybutorów i sprzedawców e-commerce produktów z kategorii kosmetycznych w Polsce. Działając na wielu płaszczyznach, jako dystrybutor, importer, detalista i dostawca rozwiązań drop shipping, określa swoją działalność jako hub-e-commerce. Do zasobów grupy należą m.in. internetowe sklepy tagomago.pl i perfumeria.pl oraz stacjonarna perfumeria Tagomago, która działa na Mokotowskiej w Warszawie pełniąc rolę butiku pokazowego dla nowych marek.

Czytaj także: Jędrzej Karasek, Primavera Parfum: Koszty działalności zabiją e-commerce w kategorii health & beauty

Jak poinformowała Primavera Parfum, perfumeria Tagomago.pl od niedawna dostępna jest na platformie zakupowej Erli.pl. Uruchomiony cztery lata temu marketplace obecnie znajduje się w gronie największych polskich serwisów sprzedażowych. Według danych Mediapanel w lutym tego roku był siódmym największym graczem na tym rynku z blisko 6,5 milionami użytkowników, dystansując między innym polskiego Amazona.

– Jednym z głównych założeń strategii Primavera Parfum jest rozszerzanie zasięgów naszej oferty na krajowym rynku. Obecność na czołowych platformach zakupowych ułatwia nam realizację tego celu. Dziś poza Erli.pl, asortyment sklepu Tagomago.pl można nabyć między innymi na Allegro czy w serwisie internetowym Empik – informuje Michał Kulbacki, e-commerce marketplace manager w Primavera Parfum Group.

E-sklep Tagomago.pl zostanie także uruchomiony w czeskiej wersji Allegro, która działa od maja zeszłego roku. Obecnie, pod względem wartości sprzedaży, kategoria Uroda stanowi jedynie kilka procent czeskiej odsłony Allegro, ale z uwagi na wczesny etap rozwoju, serwis charakteryzuje się dużym potencjałem wzrostu – uważa Primavera Group.   

– Nie wykluczamy uruchomienia tam stref marek, przenosząc nasze doświadczenie i wiedzę sprzedażową z polskiej wersji, gdzie z powodzeniem prowadzimy dziewięć takich stref dla dużych klientów, m.in. Durex, The Body Shop czy Coty oraz dwóch sklepów własnych – dodaje Kulbacki. – Szczególnie, że Allegro znacznie ułatwiło polskim sprzedawcom proces wprowadzenia produktów i zarządzania sprzedażą w zagranicznej odsłonie platformy.  Posiadacze kont firmowych na Allegro nie muszą zakładać nowego konta czy od początku wystawiać swoich ofert, a zarządzanie sprzedażą odbywa się z poziomu jednego panelu – zauważa.

Pod koniec lutego tego roku Allegro poinformowało o uruchomieniu słowackiej wersji serwisu. Według zapowiedzi Primavera Parfum może to być kolejny kierunek działań dla Tagomago.pl

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. kwiecień 2024 03:57