Właściciel sklepu, Tomasz Frączak, liczy na sukces – przez Dworzec Wschodni przewija się 10 mln ludzi rocznie. Drogeria jest w pełni urządzona według standardu sieci Jasmin i od projektu do zatowarowania została przygotowana przez Dział Rozwoju i Organizacji sieci. Sklep oferuje około 10 tys. pozycji asortymentowych. Drogeria jest połączona z księgarnią, promocyjne ceny książek mają być dodatkowym wabikiem dla klientów.
W tym sezonie wiosennym CeraVe zorganizuje serię wydarzeń na dziesięciu uniwersytetach w Wielkiej Brytanii, aby rozwiewać powszechne nieporozumienia dotyczące pielęgnacji cery trądzikowej. Seria wydarzeń, zatytułowana CeraVe High University Roadshow, została przygotowana we współpracy z agencją Backlash i odbędzie się między 22 kwietnia a 3 maja. Inicjatywa ma na celu obalenie mitów związanych z trądzikiem i udzielenie studentom praktycznych porad, jak radzić sobie z wypryskami.
W ofercie będą próbki linii Blemish Control (należącej do L‘Oréal marki produktów do pielęgnacji skóry,) obejmującej środek oczyszczający, ukierunkowany żel i serum z retinolem. Dostępne będą konsultacje z pielęgniarkami i ekspertami w dziedzinie pielęgnacji skóry w celu omówienia sposobów utrzymania zdrowej bariery skórnej. W ofercie nie zabraknie także ekskluzywnych towarów i kodów rabatowych.
CeraVe High University Roadshow odwiedzi uniwersytety w Leeds, Liverpoolu, Manchesterze, Newcastle, Nottingham, Bath, Cardiff, UWE Bristol, Birmingham i Warwick. CeraVe zdała sobie sprawę, jak ważne jest nawiązywanie kontaktu z konsumentami w Wielkiej Brytanii na skalę krajową po sukcesie pierwszego w historii marki pop-upu CeraVe High School w zeszłym roku. Aktywacja w Londynie zachęciła kupujących do „powrotu do szkoły” z pielęgnacją skóry, koncentrując się na obalaniu mitów i odkrywaniu faktów.
Czytaj także: Marka CeraVe zaprosiła influencerów do akademii przeciwtrądzikowej
Paris Hilton, dziedziczka wielomilionowej fortuny hotelarskiej, nie jest debiutantką jeśli chodzi o rynek kosmetyczny; na koncie ma wiele współprac z markami urodowymi i kilka sygnowanym swoim nazwiskiem produktów, w tym zapachów. Linia produktów do samoopalania to jednak nowość w jej portfolio. Brandem odpowiedzialnym za tą współpracę jest Tan-Luxe.
Formuła łączy w sobie DHA (składnik opalający) z ekstraktem z czerwonych alg wzmacniającym melaninę, a także peptydy i kompleks Hydra Boost bogaty w kwas hialuronowy. Rezultatem jest opalenizna, która według Tan-Luxe nawilża skórę aż do 66 proc. bardziej niż inne produkty z kategorii, a otrzymany efekt utrzymuje się przez minimum 10 dni, co daje efekt porównywalny z profesjonalną opalenizną natryskową. Tan-Luxe obiecuje różny poziom otrzymanego efektu kolorystycznego w zależności od tego, ile czasu pozostawi się produkt na skórze: muśnięty słońcem blask po jednej godzinie, złocistą opaleniznę po dwóch godzinach lub głęboki brąz po czterech.
Klasyczny, biszkoptowy i duszący zapach sztucznej opalenizny odstrasza przynajmniej część rynku, ale linia Hilton została skomponowana ze specjalnie stworzonym zapachem Pink Sands, zawierającym nuty czarnej porzeczki, fiołka i białej skóry. Produkt zwraca zatem uwagę, ponieważ nieprzyjemna woń samoopalaczy to jeden z powodów, dla którego konsumenci i konsumentki rezygnują z dalszych zakupów kosmetyków z tej kategorii.
Czytaj także: Marka Fake Bake powraca na brytyjski rynek