StoryEditor
Eksport
07.11.2018 00:00

Ukraińscy detaliści chcą polskich producentów

Coraz więcej detalistów zza wschodniej granicy przyjeżdża do Polski w poszukiwaniu dostawców. Interesuje ich nie tylko import gotowych towarów, ale i współpraca w zakresie produkcji kosmetyków oznaczonych markami własnymi dla swoich sieci sklepów.

Ukraina, która do niedawna kojarzyła nam się z kryzysem politycznym, zaczyna wychodzić na prostą. Konsumpcja w kraju liczącym ponad 42 mln mieszkańców rośnie, a detaliści szukają dostawców do swoich rosnących sieci sklepów. Wśród nich jest spółka Fozzy Group, która w tym celu odwiedziła Warszawę, biorąc udział w VI Forum Branży Kosmetycznej - biznesowej konferencji organizowanej przez "Wiadomości Kosmetyczne". To jedna z największych handlowo-przemysłowych grup na Ukrainie. Wiodący detalista, który ma łącznie ponad 500 punktów sprzedaży, w tym około 30 sklepów apteczno-drogeryjnych działających pod szyldem Bila Romashka (Biały Rumianek).

 

Galia Pasko, import manager i Olga Gumeniuk, category manager z ukraińskiego przedsiębiorstwa Fozzy Group na VI Forum Branży Kosmetycznej 2018

Do Warszawy po kontakty

Galia Pasko, import manager Fozzy Group, zaznacza, że na Ukrainie polskie kosmetyki cieszą się renomą. Mają status produktu z Zachodu, co automatycznie podnosi ich wartość. Zachodnie produkty już na wejściu mają zaufanie klientów. Firma wyruszyła więc do Polski po kontakty.

– Udział w Forum Branży Kosmetycznej dla nas, jako detalisty działającego na rynku ukraińskim, jest bardzo ważnym wydarzeniem. Przyjechaliśmy w celu pozyskania nowych dostawców. Chcemy sprowadzić do naszych sieci kosmetyki do pielęgnacji włosów i ciała oraz do higieny jamy ustnej. Poszukujemy nowości – produktów unikatowych, których nie ma jeszcze na rynku ukraińskim. Zależy nam na kosmetykach wpisujących się w obecne trendy, m.in. eko. Chcielibyśmy zawrzeć też kontrakty na dostawę takich produktów, które nasi klienci kojarzą, np. takich, które widzieli na półkach sklepów, będąc za granicą, i po powrocie do kraju mogliby również kupić je w sklepach naszych sieci – mówi Galia Pasko.

W skład Fozzy Group, oprócz apteczno-drogeryjnej sieci Bila Romashka, wchodzą m.in. sieć supermarketów Silpo, sieć delikatesów Le Silpo, hurtowe hipermarkety Fozzy działające w formacie cash & carry, sieć sklepów convenience Fora oraz sieć dyskontowa thrash! Fozzy Group działa też jako producent artykułów spożywczych. Grupa jest również obecna w branży finansowej jako główny akcjonariusz Banku Vostok. Działa też w branży restauracyjnej (rozwija restauracje U Hromogo Pola, Staromak, Dziao Bar, La Bodeguita del Medio, Pozitano, Marcolino oraz piekarnie Boulangerie).

Ukraina to rosnący rynek zbytu. Sytuacja w tym kraju stopniowo stabilizuje się, klienci chętniej wydają pieniądze na kosmetyki i artykuły higieniczne

Zainteresowanych jest więcej

O tym, że sytuacja na Ukrainie stopniowo stabilizuje się, a klienci chętniej wydają pieniądze na kosmetyki i artykuły higieniczne, mówił podczas poprzednich edycji Forum Branży Kosmetycznej Andriej Szczerbina, dyrektor handlowy jednej z największych ukraińskich sieci drogerii Prostor. Ta firma również kieruje swój wzrok w kierunku Polski, poszukując dostawców produktów kosmetycznych. Zauważa on jednak, że w ciągu ostatnich kilku lat zmieniły się zachowania konsumentów. Zaczęli oni obniżać swoje preferencje zakupowe i chcą kupować taniej. Ci, którzy kupowali do tej pory w segmencie premium, przechodzili do wysokiego, z wysokiego do średniego, a ze średniego do niskiego segmentu. Obecnie jest szczególnie duży popyt na produkty z segmentu średnich i niskich cen. To może tłumaczyć zainteresowanie ukraińskich firm współpracą z polskimi producentami w zakresie produkcji pod markami własnymi ukraińskich sieci handlowych. Takie plany ma też Fozzy Group.

Celem naszego przyjazdu do Warszawy było również poszukiwanie producentów, którzy chcieliby produkować dla nas produkty pod naszymi markami własnymi – przyznaje Galia Pasko. 

Kolejnym dużym graczem na ukraińskim rynku produktów kosmetycznych jest sieć Kosmo, która liczy obecnie ponad 110 drogerii i blisko 30 aptek. Oprócz światowych marek kosmetycznych, takich jak L’Oréal, Max Factor, Colgate & Palmolive, Natural Sea Beauty, Gillette, Nina Ricci, Calvin Klein, Garnier, Nivea, Vichy, Lierac czy Schwarzkopf & Henkel, w sklepach tej sieci są już polskie kosmetyki, m.in. Herbal Care firmy Farmona, Ziaja oraz Perfecta firmy Dax Cosmetics. Niedawno pojawiła się informacja, że właściciel sieci Kosmo zamierza wystawić ją na sprzedaż. Nie udało nam się jednak potwierdzić jej u źródła.

Na VI Forum Branży Kosmetycznej w Warszawie menedżerki z Fozzy Group poszukiwały interesujących polskich marek, a także firm gotowych produkować na zlecenie.

Dwa lata wzrostu

Jak podaje Ośrodek Studiów Wschodnich, wyniki gospodarcze za 2016 rok pokazują, że Ukrainie udało się przezwyciężyć najcięższą fazę kryzysu ekonomicznego. Po raz pierwszy od czterech lat nastąpił wzrost ukraińskiej gospodarki – o mniej więcej 2 proc. Było to skutkiem reform zapoczątkowanych w pierwszych miesiącach po rewolucji godności oraz wdrożenia programu naprawczego pod presją zachodnich kredytodawców, przede wszystkim Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Unii Europejskiej.

Pozytywny wpływ na stan ukraińskiej gospodarki miały także korzystna koniunktura na światowych rynkach surowcowych i spadek cen surowców energetycznych. Wzrost gospodarczy obserwowany był na tle ustabilizowanej sytuacji makroekonomicznej, przejawiającej się m.in.: w zahamowaniu deprecjacji hrywny i powolnej odbudowie rezerw walutowych, dobrym zbilansowaniu wpływów i wydatków budżetowych (deficyt na poziomie 3 proc. PKB), utrzymaniu inflacji w założonych ryzach, a także poprawie kondycji sektora bankowego. To pozytywny sygnał dla przedsiębiorców, którzy chcieliby sprzedawać swoje produkty na tym rosnącym i chłonnym rynku. Tym bardziej że w tym roku odnotowano znaczący wzrost konsumpcji.

Jak podaje ukraińska Państwowa Służba Statystyczna, Ukraińcy kupują więcej niż w zeszłym roku. W ciągu pierwszego półrocza 2018 roku sprzedaż detaliczna w tym kraju wzrosła o 6,2 proc. w porównaniu do tego samego okresu w 2017 roku.

 Porcja najświeższych wiadomości na temat rynku kosmetycznego codziennie w Twojej skrzynce e-mail. Skorzystaj z bezpłatnego newslettera  https://www.wiadomoscikosmetyczne.pl/newsletter 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
16.04.2024 16:38
Magdalena Kuś, Paese: Ekologia i opakowania refill to trendy dla branży na przyszłość [Cosmoprof Bolonia 2024]
Zespół Euphora Paese na targach Cosmoprof Worldwide Bologna 2024fot. Euphora Paese
Ekologia jest najważniejszym trendem w branży kosmetycznej, cały sektor idzie przede wszystkim w kierunku rozwiązań chroniących środowisko – uważa Magdalena Kuś, product manager marki Paese. Według niej właśnie to przede wszystkim pokazała ostatnia edycja międzynarodowych targów Cosmoprof we Włoszech.

Ekologia jest czynnikiem, który determinuje działanie firm kosmetycznych i jest głównym trendem przyszłości. To według Magdaleny Kuś, product manager marki Paese pokazała m.in. ostatnia edycja kosmetycznych targów Cosmoprof w Bolonii we Włoszech.

– W tym roku Cosmoprof jasno wskazał nam kierunek, w jakim idzie branża, czyli ekologia, ekologia i jeszcze raz ekologia. Produkty, sposób utylizacji, skład kosmetyków, opakowania – we wszystkich obszarach stawiamy na naturę i troskę o środowisko. Głównym trendem na nadchodzący czas są opakowania z możliwością ponownego uzupełnienia, czyli refill – mówi Magdalena Kuś.

Euphora Paese jest polską firmą. Specjalizuje się w produkcji kosmetyków do makijażu, których uzupełnieniem są wybrane produkty pielęgnacyjne i akcesoria kosmetyczne. Spółka działa w Krakowie, gdzie ma własne laboratoria i zaplecze laboratoryjne. Produkuje także na zlecenie sieci handlowych, m.in. dla Hebe oraz dla innych podmiotów. Swoje kosmetyki eksportuje do 50 krajów świata.

To, jak podkreśla Magdalena Kuś, mobilizuje spółkę do patrzenia na biznes nie przez pryzmat lokalnego a globalnego rynku i śledzenia światowych trendów. Na to z kolei pozwala udział w międzynarodowych targach.

– Dla marek obecnych na rynkach międzynarodowych, targi to świetna okazja na wymianę cennych kontaktów i miejsce wielu inspiracji. Mimo rozwoju technologii i digitalowych narzędzi biznesowych kontakt na żywo to dalej zupełnie inny rodzaj doświadczenia. Zdarza się, że regularnie wymieniam maile z partnerami Paese z drugiego końca świata, a tak naprawdę nigdy nie mieliśmy okazji porozmawiać na żywo. To bardzo cenne, kiedy na evencie branżowym w końcu możemy się poznać, wymienić spostrzeżeniami. To jest jakiś rodzaj integracji i od tej pory nasza współpraca idzie coraz pomyślniej. Uważam, że targi to dalej świetna inicjatywa dla biznesu – mówi Magdalena Kuś.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
12.04.2024 11:33
Anna Oborska, Polskie Stowarzyszenie Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego: Polskie firmy to czarny koń Cosmoprof Bologna
Anna Oborska, dyrektor generalna Polskiego Stowarzyszenia Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego (z lewej) i Agnieszka Sobkowiak, manager ds. komunikacji i PRfot. PSPKD
Polskie firmy zaskakują liczbą stoisk, kreatywnymi pomysłami i szeroką ofertą produktów kosmetycznych. Świadkami ogromnego zainteresowania polskimi markami i produktami byli w tym roku przedstawiciele administracji publicznej. Mamy nadzieję, że zaprocentuje to jeszcze większym wsparciem dla rozwoju eksportu w sektorze kosmetycznym – mówi Anna Oborska, dyrektor generalna Polskiego Stowarzyszenia Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego podsumowując targi Cosmoprof Worldwide Bologna 2024, w których uczestniczyło blisko 180 firm z Polski.

Z jakimi wrażeniami wróciłyście Panie z tegorocznych targów Cosmoprof w Bolonii?

Cosmoprof Bologna to największe targi kosmetyczne na świecie i jednocześnie miejsce obowiązkowej obecności dla wszystkich osób, które chcą czuć puls kosmetycznego biznesu.

Są tu dostawcy, dystrybutorzy, przedstawiciele administracji z wszystkich krajów UE, organizacji otoczenia biznesu, media i klienci.

Polskie Stowarzyszenie Przemysłu Kosmetycznego i Detergentowego reprezentowałyśmy we dwie. Razem z Agnieszką Sobkowiak odbyłyśmy szereg spotkań z polskimi firmami, spośród których liczne są naszymi firmami członkowskimi. Udział w targach Cosmoprof z perspektywy organizacji branżowej, to możliwość podtrzymania trwających od lat kontaktów z polskimi firmami, w tym firmami członkowskimi PSPKD, a także okazja do nawiązania nowych relacji.

Organizatorzy na tegoroczną edycję oddali do dyspozycji wystawców 200 tys. mkw. Targi odwiedziło blisko 250 tys. osób z ponad 150 krajów. Z roku na rok rośnie zarówno liczba wystawców, liczba reprezentowanych rynków, jak i gości.

Bo choć lata pandemii w wielu sferach prowadzenia biznesu wprowadziły liczne zmiany organizacyjne z optymalizacją w tle, to potwierdziły jednocześnie: kontakty osobiste są w biznesie kosmetycznym kluczowe. A możliwość bezpośredniej rozmowy i obejrzenia produktów będą zawsze bardziej efektywną drogą dotarcia do klienta niż najlepszy katalog. Polskie firmy uczestniczące w targach Cosmoprof budują wizerunek i rozpoznawalność swoich marek a także całej polskiej branży kosmetycznej.

Jak wypadły polskie firmy?

Polskie firmy to tradycyjnie już czarny koń Cosmoprof Bologna. Zaskakują liczbą stoisk, kreatywnymi pomysłami i szeroką ofertą produktów kosmetycznych, opartych o surowce naturalne i odkrycia biotechnologii. Wspólnym mianownikiem dla wszystkich produktów jest środowisko – to ma przełożenie tak na składy produktów, jak i ewolucję opakowań.

W Bolonii polskie stoisko wystawiła Polska Agencja Inwestycji i Handlu. Udostępniła ona przestrzeń do ekspozycji produktów i prowadzenia rozmów licznym polskim markom, które nie dysponowały własnymi stoiskami. Liczba odwiedzających to stoisko gości była tak duża, że warto w przyszłym roku pomyśleć o jego utrzymaniu i powiększeniu, bo jest ono szansą dla firm dysponujących mniejszym budżetem.

Zainteresowanie polskimi produktami kosmetycznymi, którego świadkami byli pracownicy PAIH oraz przedstawiciele Ministerstwa Rozwoju i Technologii, to także ogromna wartość, bo choć branża produktów kosmetycznych od lat zaliczana jest do priorytetowych sektorów polskiej gospodarki i jej dedykowane są liczne programy pomocy publicznej, to jeśli ta branża w takim środowisku zyskuje swoich ambasadorów wśród przedstawicieli administracji publicznej, to będzie to procentować w przyszłości.

Jakie trendy dało się zauważyć w prezentacji marek i produktów?

Żadnym zaskoczeniem nie jest nasze poczucie, że wiodącymi trendami są naturalność i ekologia. Na tych dwóch filarach koncentruje się dziś cały świat, a Unia Europejska – w sposób szczególny. Nie mają tu zaległości także polscy producenci.

Czy branżowe targi są nadal dobrym miejscem do robienia biznesu?

Targi są miejscem dla biznesu doskonałym. Bo jak w soczewce skupia się tu zarówno środowisko tradycyjnie kojarzone z biznesem – producenci i dystrybutorzy, jak i liczni inni gracze otoczenia biznesu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
20. kwiecień 2024 16:25