StoryEditor
Rynek i trendy
22.06.2017 00:00

Najbiedniejsi konsumenci rzadko kupują w promocji. Zwykle z takich okazji korzystają lepiej sytuowane osoby

Z obniżek najczęściej korzystają konsumenci, których miesięczny dochód na osobę wynosi 3-7 tys. zł. W przedziale 7-10 tys. zł aż 34 proc. ankietowanych kupuje produkty w cenach rabatowych. Wśród jeszcze zamożniejszych klientów praktykuje to 23 proc. klientów. Takie są wyniki raportu „Smart Okazje – zwyczaje zakupowe Polaków 2017”. Jak wyjaśniają eksperci, wskazane grupy potrafią sprawnie zarządzać swoimi finansami i nie ograniczają się do nabywania niezbędnych artykułów.

W badaniu, przeprowadzonym na zlecenie Grupy AdRetail, na pytanie, czy dokonując zakupów, korzystasz z promocji, przecząco odpowiedziało aż 38 proc. internautów, których dochód rozporządzalny na osobę jest niższy niż 1 tys. zł. 20 proc. czasem korzysta z promocji. Jedynie 11 proc. przyznało, że wykorzystuje dostępne w sklepach rabaty. Natomiast, wśród tych, których budżet na osobę mieści się w przedziale 1001-2000 zł, 21 proc. nie korzysta z promocji, 35 proc. – raczej tego nie robi, 20 proc. czasem kupuje towary po obniżkach. W końcu 24 proc. badanych przyznaje, że wykorzystuje okazje zakupowe.  

– Wyniki badania potwierdziły to, że osoby najmniej majętne niezwykle rzadko korzystają z promocji. Kupują przeważnie najtańsze artykuły, które nie są obejmowane akcjami rabatowymi. Co więcej, promocyjne produkty mogą być droższe od tych, jakie zwykle wybierają klienci, deklarujący najniższe dochody. Warto zwrócić uwagę na to, że bardzo dużo obniżek dotyczy towarów średniej i wyższej jakości. Dlatego, moim zdaniem, głównie mogą nabywać je konsumenci z zasobniejszymi portfelami – wyjaśnia Michał Rosiak z Grupy AdRetail.

Jak zauważa dr Maria Andrzej Faliński, ekspert rynku detalicznego, najmniej majętne osoby nie mają nawyku poszerzonego kupowania. Z reguły nabywają tylko to, co jest dla nich niezbędne, w dolnym przedziale cenowym. Promocje lub ich brak niewiele zmieniają. Natomiast obniżone ceny zwykle budzą podejrzliwość najuboższych konsumentów. Obawiają się oni, że za obniżką kryje się podstęp – ukryta wada lub najgorsza jakość, na którą szkoda wydawać pieniędzy. Szczególnie dotyczy to przedmiotów trwałego użytku, np. butów lub odzieży. Ponadto ludzie niezamożni raczej nie są czytelnikami gazet konsumenckich i nie analizują komunikatów marketingowych. Nie rozumieją ich albo nie ufają im, a najczęściej – jedno i drugie.

Aktywne poszukiwanie okazji zakupowych potwierdza natomiast 47 proc. ankietowanych o dochodzie rozporządzalnym na osobę w granicach 3001-5000 zł, a także 37 proc. dysponujących budżetem 5001-7000 zł. To znaczna przewaga, odpowiednio o 21 p.p. i 11 p.p. wobec wskazań uzyskanych dla badanych ogółem. Warto też zauważyć, że osoby mieszczące się w tych przedziałach zarobkowych wykazują także największą aktywność jeśli chodzi o konkursy organizowane przez marki. Bierze w nich udział odpowiednio 26 i 37 proc. konsumentów, w porównaniu do 19 proc. wśród ogółu ankietowanych.

W opinii Michała Rosiaka, dzięki obniżkom cen klienci dysponujący bardziej pokaźnym budżetem, mogą nabywać więcej artykułów z tzw. wyższej półki cenowej. Ponadto, zasobniejszy portfel nie zachęca do rozrzutności. Wręcz przeciwnie – zamożniejsi konsumenci zazwyczaj są świadomi szerokich możliwości oszczędzania. I w końcu właśnie te osoby często należą do grona użytkowników mobilnych. 78 proc. ankietowanych o dochodach w przedziale 3-7 tys. zł deklaruje bowiem posiadanie smartfona lub tabletu. Za pomocą tych narzędzi konsumenci szukają informacji o ofertach promocyjnych.

W przypadku konsumentów, których dochód rozporządzalny na osobę mieści się w przedziale 7001-10000 zł, 50 proc. nie korzysta z promocji, 14 proc. raczej tego nie robi, 34 proc. potwierdza dokonywanie zakupów po rabatach. Skłonności do kupowania produktów po obniżonych cenach nie wykazuje z kolei aż 59 proc. ankietowanych, deklarujących dochód rozporządzalny na osobę w wysokości ponad 10 tys. zł. 13 proc. z nich raczej nie korzysta z promocji, 23 proc. z reguły kupuje przecenione artykuły i tylko 5 proc. zdecydowanie przyznaje się do nabywania towarów w promocji.

– To dość oczywiste, że po osiągnięciu wysokiego pułapu finansowego, różnica pomiędzy zakupami w kwocie 200 i 400 zł przestaje mieć znaczenie. Pieniądze, które można zaoszczędzić dzięki rabatom są niewielkie z perspektywy tych osób. Należy też pamiętać o tym, że szukanie i śledzenie promocji to często spora inwestycja czasu. Ten zasób jest znacznie cenniejszy, bo bardziej ograniczony dla ludzi majętnych i często mocno zapracowanych. Ilość wydanych pieniędzy stanowi zdecydowanie ważniejszą kwestię dla konsumentów ze średnim zarobkami, którzy chętnie poświęcą nawet kilka godzin po to, żeby zyskał na tym ich portfel – analizuje Michał Rosiak.

Badanie zostało przeprowadzone przez Mobile Institute na zlecanie Grupy AdRetail. Partnerem przedsięwzięcia był Polski Standard Płatności, operator systemu BLIK. Dane zostały zebrane metodą CAWI, czyli za pomocą elektronicznych, responsywnych ankiet emitowanych w Internecie, w dniach 23-29 maja br. W badaniu wzięło udział ponad 2800 osób w wieku powyżej 15 roku życia, w tym 40 proc. kobiet i 60 proc. mężczyzn.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
16.04.2024 15:28
Open Research: Polacy coraz aktywniej szukają promocji. Skłania ich do tego także wojna cenowa, którą prowadzą sieci handlowe
Akcja promocyjna w Biedronce fot. wiadomoscikosmetyczne.pl
Już blisko 60 proc. Polaków kupuje najtańsze marki lub szuka promocyjnych ofert – wynika z raportu „Nastroje konsumenckie Polaków 2024” przygotowanego przez Open Research.

Polacy nie są lojalni wobec marek, chętnie przechodzą pomiędzy nimi, a cena produktów ma bardzo duże znaczenie. Znajduje to potwierdzenie w raporcie „Nastroje konsumenckie Polaków 2024” przygotowanym przez firmę badawczą Open Research.

Z opublikowanych danych wynika, że aż 42 proc. konsumentów aktywnie szuka promocji, okazji cenowych. 19 proc. wybiera najtańsze marki.

5 proc. badanych zadeklarowało, że są lojalni wobec wybranej marki. Blisko 30 proc. porusza się pomiędzy kilkoma markami, a 6 proc. zmienia marki w zależności od ofert.

image
Raport "Nastroje konsumenckie Polaków 2024", Open Research
Open Research

Więcej kobiet (46 proc.) niż mężczyzn (39 proc.) poluje na promocje. Najbardziej wyczulone na nie są osoby w wieku 45-54 lata (48 proc.) oraz 55 lat i więcej (44 proc.).

Promocje mają większe znaczenie dla osób posiadających dzieci (44 proc.) niż bezdzietnych (40 proc.). Ale nie oznacza to, że rodziny z dziećmi kupują najtańsze produkty. Jest odwrotnie. 23 proc. osób bezdzietnych wybiera tylko najtańsze marki i 16 proc. osób posiadających dzieci.  

Okazje cenowe i promocje są istotne dla konsumentów niezależnie od miejsca ich zamieszkania. Największe znaczenie mają jednak dla mieszkańców średnich (48 proc.) i małych (44 proc.) miast oraz wsi (43 proc.).

image
Carrefour, promocje na dziale kosmetyczno-higienicznym
wiadomoscikosmetyczne.pl

Możliwe, że zwrot w kierunku tanich produktów i promocji cenowych będzie jeszcze większy, ponieważ aż 48 proc. respondentów spodziewa się pogorszenia sytuacji ekonomicznej w kraju. 24 proc. myśli, że w tym obszarze będzie stabilnie, bez zmian. Natomiast 28 proc. sądzi, że sytuacja ekonomiczna poprawi się.

Na postawy konsumentów ma wpływ także polityka samych sieci handlowych prowadzących wojnę cenową.

Raport Open Research został przeprowadzony w dn. 2-3 kwietnia 2024 r. na próbie 1088 respondentów, metodą CAWI (online).

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
15.04.2024 12:50
Technavio: rynek napojów nutrikosmetycznych wzrośnie o 41 proc. dzięki Europie
Nutrikosmetyki w formie napojów i szotów stają się coraz popularniejsze.Wiadomości Kosmetyczne
Jak donosi Technavio, szacuje się, że wielkość światowego rynku napojów nutrikosmetycznych wzrośnie o 353,3 mln dolarów w latach 2023–2027. Szacuje się, że w okresie prognozy rynek będzie rósł w tempie CAGR wynoszącym 6,53 proc. Największy udział w rynku światowym w 2022 r. miała Europa, a szacuje się, że rynek w regionie odnotuje stopniowy wzrost o 41 proc.

Rynek napojów nutrikosmetycznych przeżywa znaczny rozwój, ponieważ coraz więcej osób stara się zachować ogólny dobry stan zdrowia, wygląd i witalność poprzez żywność i napoje. Wraz ze spadkiem produkcji kolagenu po 20. roku życia, napoje kosmetyczne stają się coraz bardziej popularne wśród najwyższej grupy wiekowej w Unii Europejskiej, gdzie ponad 40% populacji mieści się w wieku od 25 do 54 lat. Rynek napojów nutrikosmetycznych odnotowuje znaczny wzrost, szczególnie wśród milenialsów i pokolenia Z, dla których priorytetem jest zdrowa żywność i napoje ze względu na ogólny stan zdrowia i wygląd. Kluczowym czynnikiem tego trendu są nutrikosmetyki, kategoria obejmująca napoje i suplementy na bazie kolagenu. Peptydy i tripeptydy kolagenowe, dwa popularne składniki tych produktów, pomagają promować zdrową skórę poprzez zwiększenie produkcji kolagenu i poprawę elastyczności.

Czytaj także: Network Magazyn: oto 5 najbardziej dochodowych suplementów diety w segmencie MLM

Co to są napoje nutrikosmetyczne?

Są to napoje odżywcze, które przeciwdziałają starzeniu się, rozjaśniają skórę i zmniejszają widoczność trądziku, blizn i przebarwień. Napoje te pomagają w detoksykacji skóry, ponieważ są wykonane z ekstraktów roślinnych z warzyw i owoców i są wzbogacone ważnymi aminokwasami, witaminami, minerałami i przeciwutleniaczami. Ponadto zwiększony popyt na napoje kosmetyczne wynika ze znacznej zmiany stylu życia konsumentów na całym świecie. Na całym świecie wymagania i oczekiwania starzejących się klientów ewoluują, czego dowodem jest wzrost zapotrzebowania na specjalistyczne rozwiązania poprawiające i upiększające wygląd zewnętrzny. Mogą również pomóc w ujędrnieniu skóry i utrzymaniu zdrowych paznokci i włosów.

Rozwiązania żywieniowo-kosmetyczne, które zawierają także witaminy i minerały, cieszą się dużą popularnością wśród osób dbających o urodę, chcących zachować młodość skóry na dłużej. Cyfryzacja branży, w tym platform handlu elektronicznego i angażowania klientów online, sprawiła, że produkty te stały się bardziej dostępne i wygodne dla konsumentów. Najlepszym sposobem na włączenie tych napojów do codziennej rutyny jest dodanie ich do swojej diety jako beauty shotów lub spożywanie ich w ramach zbilansowanej diety.

Czytaj także: Globalny rynek nutrikosmetyków urośnie o 3 miliardy dolarów w ciągu następnej dekady

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. kwiecień 2024 11:00