To placówka własna sieci. Znajduje się na osiedlu Gdańsk Zaspa, przy ulicy Pilotów 3. Drogeria ma 200 mkw. i została zaprojektowana według nowego floorplanu. Posiada m.in. wydzielony kącik makijażowy. Pod szyldem sieci Jawa działa obecnie blisko 100 sklepów drogeryjnych, w tym 26 drogerii własnych i 6 franczyzowych drogerii zintegrowanych (twarda franczyza) oraz 72 drogerie partnerskie. Na kwiecień jest zaplanowane otwarcie drogerii własnej w Bełchatowie.
Walgreens Boots Alliance niedawno złożyło 28 marca 2024 r. swoje 10-Q, ujawniając złożony profil finansowy. Zgłoszenie podkreśla wysiłki firmy zmierzające do poruszania się w trudnym otoczeniu rynkowym, charakteryzującym się opłatami za zarządzanie kosztami transformacji, rozliczeniami prawnymi i korektami zysków kapitałowych. Pomimo tych przeszkód strategiczne inicjatywy WBA w zakresie usług opieki zdrowotnej i innowacji w handlu detalicznym sugerują przyszłościowe podejście, którego celem jest długoterminowy wzrost. Spółka musi jednak stawić czoła zmienności instrumentów pochodnych i wpływowi postępowań sądowych na jej kondycję finansową.
Firma odnotowała wzrost sprzedaży w drugim kwartale o 6,3 proc. do 37,1 miliarda dolarów, co przekroczyło szacunkowe przychody analityków na poziomie 35,9 miliarda dolarów i oznacza wzrost o 5,7 procent przy stałej podstawie walutowej.. Jednakże kwartał ten charakteryzował się znaczną stratą netto w wysokości 5,9 miliarda dolarów, głównie z powodu niegotówkowego odpisu z tytułu utraty wartości w wysokości 12,4 miliarda dolarów związanego z wartością firmy VillageMD. Kontrastuje to wyraźnie z zyskiem netto w wysokości 703 milionów dolarów w tym samym kwartale poprzedniego roku.
Strata na akcję w drugim kwartale wyniosła 6,85 dolarów w porównaniu do zysku na akcję wynoszącego 0,81 dolarów w kwartale ubiegłego roku. Skorygowany zysk na akcję (EPS) wzrósł o 3,4 procent do 1,20 dolara, co oznacza wzrost o 2,8 procent przy stałej podstawie walutowej, co odzwierciedla niższą skorygowaną efektywną stawkę podatkową i lepszą rentowność amerykańskiego sektora opieki zdrowotnej.
Dyrektor generalny Tim Wentworth powiedział w komunikacie prasowym:
Walgreens Boots Alliance stoi w obliczu złożonego krajobrazu finansowego, w którym występują znaczne koszty restrukturyzacji i ugody prawne mające wpływ na jej sprawozdania finansowe. Strategiczne skupienie się firmy na usługach opieki zdrowotnej i sprzedaży detalicznej w wielu kanałach zapewnia jej potencjalny wzrost w obliczu zmian w branży. Wyzwania prawne i zmienność rynku stanowią ciągłe zagrożenie dla stabilności operacyjnej i rentowności.
Czytaj także: Walgreens Boots Alliance szuka nowego dyrektora generalnego
Przywrócenie handlu w niedziele było jedną z obietnic wyborczych obecnego rządu. Polska 2050 wniosła właśnie do Sejmu projekt ustawy zakładający handel w dwie niedziele w miesiącu.
W reakcji na to natychmiast pojawiły się komentarze organizacji branżowych.
Polska Izba Handlu, będąca najszerszą reprezentacją handlu w Polsce nie wspiera tej inicjatywy. „W kwestii niedziel handlowych większość mikro, małych i średnich przedsiębiorców branży handlu, także tych zrzeszonych w Polskiej Izbie Handlu, akceptuje obecny status quo. Obecne przepisy dotyczące zakazu handlu w niedzielę są korzystne dla zdecydowanej większości małych i średnich przedsiębiorców działających w handlu, dla których największym zagrożeniem są duże sieci dyskontowe. Na etapie konsultacji społecznych wystąpimy zdecydowanie przeciwko inicjatywie zmiany obowiązujących przepisów” – brzmi komunikat przesłany do mediów.
Z kolei Polska Rada Centrów Handlowych wyraża zadowolenie, że po 8 latach postępujących ograniczeń niedzielnego handlu pojawił się projekt regulacji, pozwalający na zmianę obowiązujących obecnie przepisów. PRCH liczy, że ostateczny kształt rozwiązań ustawowych zostanie wypracowany w drodze konsultacji społecznych, do których zaproszone zostaną również organizacje branżowe.
Według PRCH możliwość swobodnego handlu w niedziele może być jednym z silnych bodźców do wzrostu sprzedaży detalicznej, konsumpcji gospodarstw domowych i polskiego PKB oraz do wzrostu zatrudnienia w handlu.
„Polska Rada Centrów Handlowych od wielu lat opowiada się za przywróceniem swobody handlu we wszystkie niedziele. Klienci powinni mieć wolny wybór. Obiekty handlowe powinny być otwarte w godzinach, które są atrakcyjne dla klientów i najemców. W tej kwestii PRCH wspiera oczekiwania i postulaty najemców, prowadzących działalność w centrach i parkach handlowych. Jednocześnie, zagwarantowane powinno być prawo do odpoczynku dla pracowników handlu” – to fragment oświadczenia, które trafiło do mediów.
Z pytaniem o przywrócenie handlu w niedziele zwróciliśmy się do kilku sieci drogeryjnych, ogólnopolskich i działających lokalnie, międzynarodowych i polskich. Czy to wpłynęłoby pozytywnie na obroty, czy raczej byłoby dodatkowym obciążeniem? Czy chcą otwarcia sklepów w niedziele, czy wolą skupić się na e-commerce i sprzedaż online wypełni tę niedzielną lukę? Odpowiedziały jedynie Hebe i Rossmann.
Hebe: – Jest to interesujący dla nas temat, dlatego staramy się go na bieżąco śledzić. Jesteśmy ciekawi decyzji władzy ustawodawczej w tym zakresie. Jeśli zakaz handlu w niedzielę zostanie zniesiony to dostosujemy się do tej sytuacji. Zapewniamy, że rozwiązania, które wprowadzimy będą miały na celu dobro konsumentów i pracowników – odpowiedziała Weronika Gwiazda, koordynator ds. marketingu w Jeronimo Martins Drogerie i Farmacja.
Rossmann: – W tej sprawie pan Marcin Grabara wypowiedział się już dla Rzeczpospolitej, i nie mamy już nic więcej do dodania – stwierdziła Agata Nowakowska, rzecznik sieci Rossmann.
We wspomnianej i cytowanej już przez nas wypowiedzi dla Rzeczpospolitej prezes Rossmanna w Polsce powiedział: „Nie cieszymy się z niedziel, otwarcie powiem, my do nich dokładamy. Nikt nie chce pracować w niedzielę, bez względu na to, czy mu się płaci podwójnie czy nie (...). Kiedy sklepy w niedziele zostały zamknięte, to odczuliśmy stratę dnia obrotowego, ale w dłuższej perspektywie ten obrót wrócił.
Czytaj więcej: Politycy twierdzą, że zakaz handlu w niedziele będzie zniesiony. W zamian dodatki dla pracowników
Przedstawiciele innych sieci drogeryjnych nie zareagowali na pytania lub poinformowali, że nie chcą się wypowiadać, bo to delikatny temat. Jest on w polu zainteresowania tych sieci, których sklepy działają w centrach lub parkach handlowych oraz zatrudniają dużo personelu. Drogerie tzw. tradycyjne, prowadzone przez indywidualnych właścicieli nie są zazwyczaj czynne w niedziele.
W ankiecie Retail Institute, przeprowadzonej w lutym 2024 roku 52 proc. przedstawicieli sieci handlowych wskazało potrzebę powrotu do handlu w niedziele. 12 proc. proponuje, aby centra handlowe były otwarte we wszystkie niedziele, ale tylko przez 8 godzin, 24 proc. opowiada się za otwarciem centrów w pierwszą i ostatnią niedzielę miesiąca. 12 proc. respondentów uważa, że dobrze jest tak, jak jest.