StoryEditor
Producenci
22.06.2022 00:00

GfK: Konsumenci oczekują od marek zrównoważonych działań    

Już trzy czwarte Polaków oczekuje od marek konkretnych działań w zakresie zrównoważonego rozwoju, a blisko jedna trzecia weryfikuje te inicjatywy – wynika z raportu  „Green Mood”, opracowanego przez firmę badawczą GfK. Wzrost znaczenia zielonych trendów sprawia, że konsumenci coraz chętniej sięgają też po ekologiczne produkty. Jednak dla wielu barierą są wciąż zbyt wysokie ceny tego rodzaju artykułów.

Ochrona środowiska i dążenie do zrównoważonego sposobu prowadzenia działalności staje się podstawowym elementem strategii marek. Firmy odpowiadają w ten sposób nie tylko na bieżące wyzwania w zakresie ekologii, ale i postawy konsumentów, których świadomość systematycznie wzrasta. Według GfK aż 73 proc. z nich twierdzi, że to ważne, aby biznes angażował się i podejmował działania ekologiczne.

– Nabywcom nie wystarczają już same deklaracje. W dobie łatwego dostępu do informacji konsumenci mogą w szybki oraz prosty sposób zweryfikować działania prowadzone przez firmy i co najważniejsze – coraz chętniej to robią. Potwierdzeniem są m.in. wnioski płynące z naszego raportu „Green Mood”. Wynika z niego, że już blisko 30 proc. Polaków korzysta z takich możliwości i aktywnie szuka informacji o zielonych praktykach marek – mówi Mateusz Zubkowicz, client business partner w GfK.

Ekologia jest ważna dla Polaków także w codziennym życiu. Z danych GfK wynika, że 26 proc. konsumentów czuje się winnych, gdy nie postępuje w sposób przyjazny dla środowiska. Co szczególnie ciekawe, różnice w deklaracjach są wyraźnie widoczne w zależności od wieku badanych. Taka opinia jest bardziej powszechna wśród starszych konsumentów – podziela ją co trzeci badany. Z kolei w przypadku przedstawicieli pokolenia „Z”, czyli osób urodzonych po 1995 roku,  jest to co piąty nabywca.

Co determinuje eko-postawy?

Zgodnie z raportem „Green Mood” ponad 70 proc. Polaków oszczędza w domach energię i wodę, na przykład poprzez używanie energooszczędnych żarówek czy wyłączanie światła. Coraz częściej wybieramy jakość zamiast ilości, a 60 proc. nabywców kupuje tylko to, czego naprawdę potrzebuje.

– Dotychczas jako główną motywację takich działań konsumenci wskazywali chęć ochrony środowiska. Zapewne w najbliższych miesiącach będzie się to zmieniać. Pogarszająca się sytuacja gospodarcza może sprawić, że jeszcze więcej osób, zacznie ograniczać konsumpcję, a tym samym zużywanie wody czy energii. Jednak nie będziemy tego robić z pobudek ekologicznych, a chęci szukania kolejnych oszczędności – wyjaśnia ekspert GfK.

Czego oczekują konsumenci?

Mimo wyraźnych chęci, aby korzystać z ekologicznych produktów, nabywców ograniczają domowe budżety. Niezależnie od wieku badanych blisko połowa Polaków przyznaje, że „zielone” alternatywy wielu produktów są zbyt drogie.

Zdaniem eksperta GfK nabywcy coraz bardziej doceniają też innowacje w biznesie.

– Konsumenci chętnie korzystają z nowoczesnych udogodnień, które z jednej strony pozwalają zaoszczędzić czas, ale z drugiej ograniczyć także ślad węglowy. Dobrym przykładem, który odzwierciedla ten trend są nasze postawy zakupowe. Już 72 proc. nabywców korzysta z automatów paczkowych podczas wysyłania lub odbierania przesyłek, a prawie połowa kupuje produkty w opakowaniach wielokrotnego użytku – podkreśla Mateusz Zubkowicz.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
23.04.2024 17:01
Telegraph: Upadek The Body Shop spowodowany został brakiem zabezpieczenia kredytu
Zła passa The Body Shop trwa.WestportWiki, CC BY-SA 3.0, via Wikimedia Commons
The Body Shop znalazł się w administracji po tym, jak jego nowy właściciel nie zapewnił sobie nowego finansowania po wycofaniu linii kredytowej przez HSBC. Aurelius kupił brytyjską markę kosmetyków za 207 mln funtów w listopadzie 2023 r. od brazylijskiego giganta kosmetycznego Natura. Według dziennika Telegraph, HSBC wycofał swoją linię kredytową Aureliusa po sprzedaży The Body Shop, co spowodowało brak w portfelu grupy co najmniej 100 milionów funtów.

Luka finansowa spowodowała, że 48-letnia marka znalazła się w administracji w lutym, zaledwie trzy miesiące po zakupie. HSBC powiadomiła The Body Shop z co najmniej 18-miesięcznym wyprzedzeniem po wycofaniu się z umowy, a w tym czasie Aurelius nie zapewnił sobie nowego finansowania dla przedsiębiorstwa. Źródło podało jednak The Telegraph, że Aurelius nigdy nie został poinformowany o decyzji HSBC o zaprzestaniu udzielania kredytów, a skalę problemów finansowych The Body Shop odkrył dopiero po sfinalizowaniu przejęcia w styczniu 2024 r.

Z punktu widzenia prawa, administracja to procedura regulowana przez przepisy dotyczące niewypłacalności obowiązujące w różnych systemach prawa zwyczajowego, co ma swoje odpowiedniki w postępowaniu upadłościowym w Stanach Zjednoczonych oraz w wielu krajach europejskich, w tym w Polsce. Jest to mechanizm umożliwiający ochronę podmiotów niewypłacalnych i zapewniający im możliwość kontynuowania działalności. Proces ten stanowi alternatywę dla likwidacji lub może być jej wstępem. Administracja jest inicjowana na mocy zarządzenia administracyjnego, a nadzór nad firmą pod zarządem komisarycznym sprawuje syndyk, pełniący rolę tymczasowego dyrektora naczelnego, odpowiedzialnego za dobra i zobowiązania firmy w imieniu wierzycieli.

Po zakończeniu sprzedaży spółka została poinformowana przez bankierów o zamiarze zaprzestania udzielania kredytów bankowych. Następnie Body Shop został odcięty od dziesiątek milionów funtów kredytu, co miało spowodować znaczny nieplanowany odpływ środków pieniężnych z firmy. Łącznie te zdarzenia dały podstawę do przewidywanego szczytowego zapotrzebowania firmy na finansowanie przekraczającego 100 milionów funtów, czyli znacznie większego niż zapotrzebowanie określone w procesie przejęcia. Upadek The Body Shop spowodował zamknięcie 197 sklepów w Wielkiej Brytanii, co spowodowało utratę około 489 stanowisk pracy.

Czytaj także: The Body Shop walczy o Indie

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
23.04.2024 16:58
Beiersdorf inwestuje w firmę biofarmaceutyczną Rubedo Life Science. Będą pracować nad przełomowymi produktami przeciwstarzeniowymi
Marco Quarta, dyrektor generalny i współzałożyciel Rubedo Life Sciences z zespołem badaczy
Beiersdorf, właściciel marki Nivea, zainwestował w firmę biofarmaceutyczną Rubedo Life Science. Firmy poinformowały, że będą wspólnie pracować nad przełomowymi produktami przeciwstarzeniowymi.

Beiersdorf nawiązał strategiczne partnerstwo z firmą bofarmaceutyczną Rubedo Life Science specjalizującą się w badaniach nad procesami starzenia się komórek.

Beiersdorf dodatkowo dołącza do Rubedo jako inwestor, biorąc udział w niedawno zamkniętej rundzie finansowania serii A za pośrednictwem funduszu Oscar & Paul Corporate Venture Capital Fund.

Celem współpracy jest wykorzystanie najnowocześniejszych badań Rubedo w pracach nad opracowaniem przełomowych produktów przeciwstarzeniowych.

– To partnerstwo może zrewolucjonizować rynek, łącząc wiedzę Rubedo w zakresie starzenia się komórek z doświadczeniem firmy Beiersdorf w zakresie innowacji w pielęgnacji skóry – stwierdził Marco Quarta, dyrektor generalny Rubedo Life Sciences.

– Łącząc najnowocześniejszą wiedzę specjalistyczną obu stron chcemy na nowo zdefiniować standardy przeciwstarzeniowe w pielęgnacji skóry poprzez przełomowe innowacje – skomentował dyrektor generalny firmy Beiersdorf, Vincent Warnery.

– Widzimy ogromny potencjał w bardzo dynamicznej dziedzinie badań nad starzeniem się komórek, pozwalający na opracowanie rozwiązań w zakresie odmładzania skóry – dodała dr Gitta Neufang, starszy wiceprezes korporacyjny ds. globalnych badań i rozwoju.

Rubedo Life Sciences to firma biofarmaceutyczna badająca komórki odpowiedzialne za przewlekłe choroby związane z wiekiem i opracowująca w tym zakresie terapie. Należąca do firmy opatentowana platforma odkrywania leków Alembic opracowała  pierwsze w swojej klasie małe cząsteczki zaprojektowane z myślą o selektywnym celowaniu w różne typy starzejących się komórek, które odgrywają kluczową rolę w postępie chorób płuc, dermatologicznych, onkologicznych, neurodegeneracyjnych, zwłóknieniowych i innych chorób przewlekłych.

Zespół kierowniczy Rubedo składa się z liderów branży i wczesnych pionierów chemii, technologii i nauk przyrodniczych, posiadających wiedzę specjalistyczną w zakresie opracowywania i komercjalizacji leków, zdobytą zarówno przez duże firmy farmaceutyczne, jak i wiodące firmy biotechnologiczne. Siedziba firmy mieści się w Sunnyvale w Kalifornii.  

22 kwietnia br. firma Rubedo Life Sciences ogłosiła zamknięcie rundy finansowania A o wartości 40 mln dolarów. Pozyskane środki zostaną przeznaczone na dalsze prace badawcze, m.in. nad terapiami łuszczycy i atopowego zapalenia skóry oraz udziałem starzejących się komórek w procesie zwłóknienia płuc.

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
23. kwiecień 2024 19:05