StoryEditor
Drogerie
05.02.2018 00:00

Natura w CH Ferio Gaj we Wrocławiu – zgłoszenie do konkursu Drogeria Roku 2018

Drogeria Natura we wrocławskim centrum handlowym Ferio Gaj to sklep zgłoszony przez sieć Natura do tegorocznej edycji konkursu Drogeria Roku. Blisko 170 metrowa placówka przeszła remodeling i jest urządzona według najnowszego konceptu sieci. Klientów obsługuje aż 10-osobowy zespół. Ciągły ruch, znakomite obroty, świetny kontakt pracowników drogerii z klientami. Zdaniem regionalnego menedżera sieci to najlepsza Natura spośród wszystkich, które ma na swoim terenie.

Ferio Gaj to osiedlowe centrum handlowe, do którego przychodzą na zakupy mieszkańcy okolicznych osiedli z pobliskich dzielnic Wrocławia (Gaj, Brochów, Jagodno, Tarnogaj, Wojszyce, Ołtaszyn) oraz z okolicznych miejscowości, takich jak Iwiny, Radomierzyce i innych. Drogeria Natura działa w nim od 2005 roku. Przez tych kilkanaście lat wypracowała sobie renomę i zdobyła stałe klientki. Ma znakomite obroty. Zdaniem Natalii Oleś, regionalnego menedżera sieci, składa się na to kilka czynników: lokalizacja, asortyment dopasowany do potrzeb konsumentów, ale przede wszystkim znakomita obsługa. – Wspaniałe dziewczyny! Kosmetyki to ich pasja, mają dużą wiedzę, potrafią doradzić klientom przy wyborze. Dbają o wystrój sklepu, o ekspozycję, wszystko jest pięknie, równiutko, ułożone. Są niesamowicie zmotywowane do pracy – wymienia Nartalia Oleś i przyznaje, że właśnie do tej placówki zdarza się jej przywozić nowo zatrudnione osoby, by pokazać im, jak wygląda świetnie zarządzany sklep.

W tej Naturze pracuje aż 10 osób. To konieczność. Jest czynna przez cały tydzień, również w niedziele. Przewija się przez nią codziennie wielu klientów. Przychodzą duże partie towaru, który trzeba rozdysponować. Choć drogeria mieści się w centrum handlowym nie jest to weekendowy schemat zakupowy dla dużych galerii handlowych – ruch odbywa się tu przez cały tydzień, klienci są stali, a nie przechodni, bo Ferio Gaj jest typowo osiedlowym obiektem. Operatorem spożywczym jest Piotr i Paweł. Wśród najemców znajdują się także m.in. Jysk, CCC, Pepco i kilka butików odzieżowych, salon fryzjerski, banki. Konkurencyjne drogerie – Rossmann i Hebe – mieszą się około kilometr dalej. – Dobrze sobie z konkurencją radzimy – mówi Natalia Oleś. I ponownie wraca do czynników, które decydują o sukcesie placówki. – Drogeria ma swoich wiernych klientów. Głównie są to kobiety w tzw. wieku produktywnym, bardzo zainteresowane nowościami. Cenią znakomitą jakość obsługi, którą tu otrzymują i szeroki wybór produktów. Asortyment dopasowujemy do ich potrzeb – wymienia.

Jak w każdej Naturze, również w tej wrocławskiej, dostępne są wszystkie najważniejsze kategorie produktów z rynku kosmetycznego. Dużą wagę przywiązuje się do polskich marek. Co się sprzedaje najlepiej? Kosmetyki do makijażu – klientki mają do wyboru kilkanaście marek kosmetyków kolorowych, w tym te, które można kupić tylko w tej sieci – Kobo, Sensique, My Secret. Druga z najważniejszych kategorii to produkty do pielęgnacji twarzy. Specjalnie z myślą o tutejszej klienteli rozbudowana została oferta produktów naturalnych oraz dermokosmetyków. Kolejne przyciągające konsumentki segmenty to zapachy, które sieć Natura ma często w świetnych cenach oraz produkty do włosów. Oprócz kosmetyków w drogerii dostępne są też m.in. produkty dla domu, ale jest to oferta dodatkowa. Placówka ma wyraźnie charakter kosmetyczno-perfumeryjny. Uzupełnieniem są biżuteria, rajstopy – to, co przydaje się każdej kobiecie.

W ubiegłym roku Natura w Ferio Gaj przeszła gruntowny remont. Wymienione zostały podłogi, oświetlenie, regały, zmieniona kolorystyka. Sklep został urządzony zgodnie z najnowszymi standardami sieci, w tzw. koncepcie Smart. Kolorami przewodnimi są szarość, biel oraz zieleń. Sklep jest dobrze oświetlony lampami ledowymi. Drogeria jest podzielona na 3 najważniejsze strefy: makijażu, pielęgnacji i włosów. Rozmieszczenie każdego działu zostało dokładnie zaplanowane i opisane, co ułatwia klientom poruszanie się po sklepie oraz odnajdywanie poszukiwanych produktów.

We wrocławskiej Naturze obowiązują promocje i akcje marketingowe oraz program lojalnościowy takie, jak w całej sieci. Oprócz tego oferta promocyjna drogerii znajduje się na stronie internetowej centrum handlowego. Czytelne logo i podświetlane plakaty w witrynach przyciągają uwagę klientów.

Natura to polska sieć drogeryjna. Działa jej 280 drogerii. 26 to sklepy agencyjne, ale w przyszłości ma ich być więcej. W 2018 r. do sieci mają także dołączyć placówki franczyzowe. Właścicielem Natury jest spółka Pelion, która prowadzi także największą w Polsce sieć aptek DOZ - Dbam o Zdrowie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
06.05.2025 12:04
Rossmann podbija Szwajcarię. To trudniejsze, niż sądziła niemiecka sieć
Otwarcie pierwszej drogerii Rossmann w Szwajcarii miało miejsce 5 grudnia 2024 roku w Emmen Center Rossmann

Ekspansja niemieckiego Rossmanna w Szwajcarii, rozpoczęta pod koniec 2024 roku, już wyhamowuje. Wiadomo już, że ambitnych planów rozwoju sieci drogerii nie uda się zrealizować na taką skalę, jak prognozowano. Co jest głównym problemem?

Rossmann jest handlowym gigantem nie tylko na rodzimym niemieckim rynku, ale też mocno zaznacza swoją obecność w Europie. Jak potwierdziła sieć w swoim ostatnim raporcie za rok 2024, udało jej się zwiększenie sprzedaży o 18,9 proc. (do 5,4 mld euro). Spośród 4960 drogerii, jakie Rossmann posiadał w Europie pod koniec 2024 roku, blisko połowa (2311) znajdowała się w Niemczech, a niewiele mniej (1922) - w Polsce. 

Zobacz więcej: Drogerie DM i Rossmann zwiększają przychody szybciej, niż sieci spożywcze

Od końca 2024 roku drogeryjny gigant działa również w Szwajcarii, która jest dla Rossmanna dziewiątym krajem prowadzenia działalności (nie licząc Niemiec). Wówczas prezes firmy Raoul Rossmann zapowiadał, że sieć uruchomi w Szwajcarii “sto sklepów w ciągu pięciu, sześciu lat”. 

Więcej pisaliśmy o tym w artykule Rossmann zaczął podbój kolejnego rynku. Czy powtórzy sukces z Polski? [GALERIA]

Jednak obecnie widać, że ekspansja będzie wolniejsza. Potwierdził to w rozmowie z gazetą „Lebensmittel Zeitung” prezes Raoul Rossmann, przyznając, że do końca bieżącego roku nie uda się zrealizować planowanych 15 placówek na terenie Szwajcarii.

Będzie to trudne. Wszystko wskazuje na to, że sklepów tych będzie od 5 do 10. Nie dlatego, że nie chcemy, ale dlatego, że jest to skomplikowane ze strony wynajmującego – stwierdził.

Sytuację utrudnia fakt, że Migros (największa w Szwajcarii firma detaliczna i sieć supermarketów) nie chce wynajmować Rossmannowi sklepów, mimo że obecnie ma dużo wolnych powierzchni. 

Umiarkowanie zrewidowaliśmy naszą prognozę, dotyczącą liczby otwartych oddziałów w Szwajcarii w tym roku. Powodów jest wiele. Nie chodzi jednak o wysoki czynsz, bo przecież znamy strukturę cen w Szwajcarii. Poszukiwane obszary muszą być optymalnie dostosowane do koncepcji sieci pod względem wielkości, lokalizacji i częstotliwości. Choć na rynku szwajcarskim można znaleźć odpowiednie produkty, wymagają one ostrożnej i czasami czasochłonnej selekcji – mówił Raoul Rossmann, zapytany przez szwajcarski portal Handelszeitung.ch.

Wynajmowanie powierzchni handlowej również zajmują dużo czasu i wiążą się z wydłużonymi procedurami w przypadku nawet niewielkich zmian, wprowadzanych w wynajmowanej przestrzeni. 

Mimo tych komplikacji Rossmann jest zdecydowany, aby zdobyć trwałą i solidną pozycję pozycję na rynku szwajcarskim. 

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
05.05.2025 14:40
Ponad 220 tysięcy złotych z lizaków zebrał Rossmann dla Szlachetnej Paczki
Klienci drogerii Rossmann kupowali lizaki dla siebie lub bliskich, a cały dochód z ich sprzedaży trafił do Szlachetnej Paczki.Agata Grysiak

Dzięki akcji „Kup lizak i podziel się miłością”, zorganizowanej przez sieć drogerii Rossmann, udało się przekazać ponad 220 000 zł na rzecz Szlachetnej Paczki. Kwota ta została zebrana dzięki zaangażowaniu klientów, którzy chętnie kupowali specjalne, kolorowe lizaki. Cały dochód ze sprzedaży został przeznaczony na wsparcie działań tej ogólnopolskiej organizacji charytatywnej.

Inicjatywa opierała się na prostym pomyśle: klienci kupowali lizaki z myślą o swoich bliskich, a przy okazji wspierali potrzebujących. Tegoroczne lizaki przyciągały uwagę nie tylko smakami i kolorami, ale także etykietami z hasłami, które miały nieść pozytywny przekaz. Wśród nich znalazły się m.in.: „Zmieniam świat na lepsze”, „Kocham ludzi”, „Dzielę się miłością” oraz „Jestem bohaterem”.

Akcja była częścią długofalowej współpracy Rossmanna ze Szlachetną Paczką, która trwa już dziewiąty rok. Środki zebrane podczas tegorocznej edycji zasilą fundusz wspierający działania organizacji przez cały rok. W 2024 roku Szlachetna Paczka dotarła z pomocą do ponad 17 000 rodzin w Polsce.

Całkowita wartość pomocy przekazanej w ramach Szlachetnej Paczki w ubiegłym roku wyniosła niemal 72,5 miliona złotych. Zebrane w ramach akcji fundusze mają realny wpływ na życie tysięcy osób w potrzebie, pokazując, że nawet niewielki gest – jak zakup lizaka – może mieć ogromne znaczenie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
09. maj 2025 16:45