StoryEditor
Handel
12.11.2020 00:00

Patrycja Dzikowska, BNP PARIBAS Real Estate CEE: Sektor handlowy przechodzi nadzwyczaj trudny egzamin

Patrycja Dzikowska, dyrektor Działu Badań i Doradztwa BNP PARIBAS Real Estate Central & Eastern Europe opisuje jak rynek największych sklepów może wyglądać w perspektywie 2-3 lat i jakich działań ze strony operatorów handlowych można się spodziewać. Odpowiada też na pytanie w jaki sposób można ratować największy format i jak mogą się przeobrazić galerie handlowe w kontekście obecnej sytuacji pandemii. 

Wieloletnie trendy związane z odpływem klientów z dużych sklepów na rzecz dyskontów, supermarketów i sklepów osiedlowych położonych po sąsiedzku zostały wzmocnione przez pandemię. Gdy nałożymy na tę sytuację recesję gospodarczą, wzrost bezrobocia (na razie działają programy osłonowe), a tym samym ograniczenie wydatków, to najbliższe miesiące nie wyglądają najlepiej.  Co będzie dalej z hipermarketami?

- Sieci hipermarketów spożywczych były pionierami rozwijającymi sektor nowoczesnego handlu w Polsce na początku lat 90-tych ubiegłego stulecia. W ówczesnych czasach, wielkopowierzchniowe centra handlowe z dużym operatorem spożywczym były jedynymi miejscami, gdzie spragnieni nowoczesności polscy konsumenci mogli dokonać kompleksowych zakupów. Od tego czasu minęło już jednak ok. 30 lat, a krajobraz w sektorze nowoczesnego handlu zmienił się diametralnie. Powstały nowe formaty handlowe, nasycenie powierzchnią handlową osiągnęło wskaźniki na poziomie rozwiniętych rynków Europy Zachodniej, a na zakupy w nowoczesnych obiektach handlowych nie trzeba już jechać samochodem wiele kilometrów. Szybki rozwój sieci supermarketów i sklepów dyskontowych zapewnił konsumentom nawet w małych miejscowościach wygodny dostęp do szerokiej oferty. Stąd naturalny jest stopniowy spadek zainteresowania odwiedzaniem dużych hipermarketów. Konsekwencją była stopniowa konsolidacja w segmencie hipermarketów spożywczych, który to proces zaczął się już kilkanaście lat temu. Z głównych graczy nie ma już na polskim rynku sieci Hypernova, Hit, Geant czy Real, a logo Tesco znika z kolejnych lokalizacji.

Zmienia się również wielkość typowego hipermarketu. Ogromne hale sprzedaży, które wcześniej miały po 15 – 20 m kw., są stopniowo zastępowane przez format bardziej kompaktowy, gdzie oferta jest wyselekcjonowana a klientom jest łatwiej dokonać wyboru artykułów. To odpowiedź na zmieniające się oczekiwania konsumentów, którzy zdecydowanie bardziej niż kiedyś cenią sobie czas i wygodę. Stąd tak szybko rosnąca atrakcyjność obiektów handlowych ulokowanych w sąsiedztwie. Obecny rok jest szczególny pod wieloma względami i jeszcze bardziej modyfikuje zachowania zakupowe społeczeństwa. Restrykcyjne ograniczenie działalności handlu wiosną odbiło się negatywnie również na segmencie hipermarketów spożywczych, które zazwyczaj prowadzą działalność w dużych centrach handlowych.

Na ten obraz dodatkowo nakłada się dynamiczny wzrost popularności zakupów przez internet, obserwowany zwłaszcza w brany spożywczej. O ile wcześniej odsetek Polaków kupujących artykuły spożywcze w sieci był bardzo ograniczony, o tyle w obecnej sytuacji epidemiologicznej sektor „e-grocery” notuje dynamiczne przyrosty i liczby kupujących, i wartości sprzedaży. Obserwując obecny przebieg sytuacji i trendy można wysnuć wniosek, że przyszłość dla sektora hipermarketów spożywczych rysuje się w czarnych barwach. Jednak z naszych analiz wynika, że scenariusz, w którym branża ta skazana jest na „wyginięcie”, jest zbyt pesymistyczny. Na pewno jednak nastąpią fundamentalne zmiany zarówno w liczbie placówek, jak i samym formacie handlowym, co już obserwujemy od dłuższego czasu. Klienci odwiedzają duże hipermarkety z niższą częstotliwością, ale nadal pozostają one miejscem, w którym można dokonać kompleksowych zakupów z rozbudowanej oferty artykułów „FMCG”, jakiej nie zapewnią dużo mniejsze dyskonty, supermarkety czy sklepy osiedlowe. Zdecydowanie szerszy wybór i różnorodność towaru to wciąż duży atut dla kupujących. Obserwujemy, że najlepiej radzą sobie operatorzy, którzy potrafią zrozumieć konsumenta i szybko przekuwają wnioski na działania. Na rynku zostaną ci, którzy sprawnie reagują na zmianę potrzeb odbiorcy i są w stanie dostosować się do niej. Stąd podejmowane wysiłki remodelowania nie tylko oferty, ale także formatu i wizerunku sieci, co wielu klientów docenia. Zmienia się nie tylko wygląd sklepów, ale ich metraż. W wielu przypadkach dostosowanie oferty i lepsze zagospodarowanie przestrzeni pozwala ograniczyć powierzchnię, co pozytywnie wpływa na opłacalność prowadzonej działalności. Niestety nie jest to recepta uniwersalna dla wszystkich lokalizacji, stąd zamykane sklepy. Część z nich jest jednak na tyle atrakcyjnie położona, na uczęszczanych szlakach komunikacyjnych, w pobliżu dużych skupisk mieszkańców, że znajdują się dla nich alternatywne sposoby wykorzystania przez operatorów z tej samej branży albo z innego formatu handlowego. Recesja gospodarcza wywołana pandemią i prognozowany spadek siły nabywczej konsumentów będą kluczowymi wyzwaniami dla całej branży sklepów spożywczych, nie tylko tych działających w największym formacie. Niebagatelne znaczenie będzie miało rozwijanie e-commerce jako dodatkowego kanału sprzedaży i dotarcia do klientów, co jest oczywiście związane z dużym wyzwaniem technologicznym, logistycznym i finansowym. W dłuższej perspektywie może jednak pomóc w utrzymaniu obecnych klientów, a nawet dotarciu do nowych grup odbiorców.    

Jak w obecnej sytuacji wygląda perspektywa dla galerii handlowych? Jak zmieni się rynek? Jak będą musiały zmienić się centra handlowe aby przetrwać? To szczególnie ciekawe, w kontekście faktu, że część obiektów jeszcze nie zdążyła przepracować zmian związanych z zakazem handlu w niedzielę...

- Obecna bezprecedensowa sytuacja epidemiologiczna i związane z nią surowe reżimy sanitarne zmieniły postrzeganie centrów handlowych przez klientów. Obiekty, które wcześniej dostarczały nam szeroko pojętej rozrywki, bo zakupy to również często przyjemna rozrywka, stały się miejscami, w których czas przebywania ograniczamy do minimum. Pandemia COVID-19 dodatkowo przyspieszyła dynamikę obserwowanych w ostatnich latach  zmian behawioralnych w stylu życia, spędzania czasu wolnego czy dokonywania zakupów, zwłaszcza wśród osób z  młodszych generacji. Konsumenci chętniej robią zakupy w małych parkach handlowych i lokalnych centrach typu convenience, bliżej domu, gdzie czas zakupów można ograniczyć do minimum. Zakupy przez internet zyskały na popularności nawet w grupie starszych konsumentów, a także w branżach, w których wcześniej dominował handel stacjonarny, czego najlepszym przykładem jest branża spożywcza.

Pytanie czy obecna rzeczywistość pozostanie tzw. „nową rzeczywistością” wciąż jednak pozostaje bez odpowiedzi. I coraz trudniej ją sformułować w kontekście przyspieszenia epidemii i kolejnej odsłony zamknięcia centrów handlowych w momencie, gdy branża jeszcze nie otrząsnęła się po wiosennym szoku. Szczególnie dotknięty jest cały sektor gastronomiczno - rozrywkowy, od kin po małe kafejki, który po re-otwarciu działał w surowym reżimie sanitarnym i cieszył się zdecydowaniem mniejszym zainteresowaniem odwiedzających. Ponowne zawieszenie działalności jeszcze bardziej nadwyręży ich kondycję finansową. Trudno dzisiaj przewidzieć, czy wszyscy przetrwają. Osłabienie całego segmentu usług rozrywki może mieć długofalowe skutki dla działalności centrów handlowo – rozrywkowych, w których funkcja „spędzania czasu wolnego” była jednym z kluczowych aspektów oferty.    

Trochę lepsza jest pozycja sklepów, które oprócz handlu stacjonarnego prowadzą sprzedaż internetową. Boom w e-commerce, którego także mogą być beneficjentami, pomaga przetrwać najgorszy okres, choć nie jest remedium na utrzymanie dochodowości. Obserwujemy także początek procesu optymalizowania swoich sieci sprzedaży przez wielu operatorów, co może oznaczać zamykanie placówek nawet w miejscach, z którymi byli kojarzeni od dekad. Z dużym prawdopodobieństwem można także spodziewać się zniknięcia niektórych marek z rynku, kluczowy będzie kolejny rok. Sektor handlowy przechodzi nadzwyczaj trudny egzamin, a pandemia tylko przyspieszyła rekonfigurację mapy handlu w Polsce.

Umacniają się trendy, które już wcześniej można było uznać za oczywiste. Małe parki handlowe i centra convenience zdają się być formatem handlowym, który może najwięcej skorzystać na zmianach strukturalnych i behawioralnych ostatnich lat oraz ma perspektywę przejścia przez pandemię z relatywnie najlepszym bilansem. Modernizacje i przebudowy starszych obiektów handlowych w celu lepszego dostosowania oferty do zmieniających się potrzeb klientów, mogą już przestać być receptą na odpływ klientów. W czasie „lockdownu” konsumenci polubili zakupy w małych obiektach blisko domu i przez internet. Niektórzy mogą już na stałe pozostać przy swoich nowych zwyczajach zakupowych.

W obecnej sytuacji konieczna będzie redefinicja nawet kompleksów handlowo – rozrywkowych, których pozycja zdawała się wcześniej (czyli przed pandemią) relatywnie niezachwiana. Odbudowanie bazy klientów może być zadaniem wymagającym już nie tylko remodelingu obiektu i repozycjonowania oferty, ale również wprowadzenia nowych funkcjonalności i zdefiniowania od nowa roli centrum handlowego w przestrzeni społecznej. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
23.04.2024 13:32
Dm Drogerie Markt wkrótce w Warszawie. Trwają rekrutacje pracowników do nowych drogerii
Otwarcie drogerii dm w Dobrzykowicachfot. dm
Sieć dm poszukuje kierowników do nowych drogerii, które mają powstać w Warszawie i na obrzeżach. Tym samym sieć spełnia obietnicę wejścia w tym roku do stolicy Polski.

Zarząd sieci dm zapowiadał, że w tym roku wyjdzie ona poza województwo dolnośląskie, gdzie działa najintensywniej mając swoją siedzibę we Wrocławiu, i pojawi się w Warszawie, gdzie jest wyjątkowo wyczekiwana przez klientów i dostawców.

Wszystko wskazuje na to, że te obietnice zostaną spełnione. W znanym serwisie ogłoszeniowym a także w serwisie rekrutacyjnym dm Polska prowadzona jest rekrutacja na stanowisko kierownika drogerii do dwóch lokalizacji: Warszawa Ochota/Włochy oraz Mysiadło (powiat Piaseczyński).

Sieć nie podaje dokładnych lokalizacji sklepów, ale w Mysiadle już w wakacje ma zostać otwarty park handlowy San Park Mysiadło (55 tys. mkw. powierzchni i ok. 50 najemców) i wydaje się prawdopodobne, że to właśnie tam pojawi się dm. Na razie dm nie ma jednak na ujawnianej liście najemców, są natomiast m.in. Rossmann, Rituals, Half Price, Aldi i Action.

Sieć dm jest obecna w Polsce od kwietnia 2022 r. 2023 r. skończyła z liczbą 21 sklepów i zatrudniała 270 pracowików. W ubiegłym roku otworzyła 12 nowych drogerii, w 2024 dynamika ma być większa, zaplanowano otwarcie 20 nowych lokalizacji. 

– Zwiększyliśmy liczbę naszych sklepów o ponad 100 proc. w Polsce i planujemy ją podwoić w 2024 roku. Powiększamy nasz zespół, jesteśmy coraz aktywniejsi marketingowo, wrastamy w tkankę miejską lokalnych społeczności. Wciąż pracujemy nad budowaniem rozpoznawalności marki i umacniamy wyniki sprzedaży we wszystkich kanałach. W 2024 będziemy kontynuować naszą strategię rozwoju na wielu poziomach – przez zwiększanie liczby sklepów, dotarcie do nowych województw, nowe koncepty aranżacji wnętrz, wzmocnienie e-commercu czy asortymentu – powiedział Markus Trojansky, dyrektor obszaru ekspansji w Niemczech i dyrektor zarządzający dm w Polsce.

Czytaj więcej: Drogerie DM: Zwiększyliśmy liczbę sklepów w Polsce o ponad 100 proc. i planujemy ją podwoić w przyszłym roku

Sieć będzie rozwijała także swój biznes online. Polska jest pierwszym krajem, do którego DM weszły równocześnie ze sprzedażą stacjonarną i internetową.

– Jednym z ważniejszych zadań dla nas jest pozyskiwanie atrakcyjnych lokalizacji, które pozwolą nam realizować plan rozwoju, w zgodzie z przyjętymi przez dm kryteriami jakościowymi. Pamiętamy przy tym także o dalszym rozwoju koncepcji omnichanelowej i optymalizacji procesów logistycznych – powiedział dla wiadomoscikosmetyczne.pl Henri Hampe, dyrektor sprzedaży i administracji w dm Drogerie Markt.

Czytaj więcej: Henri Hampe, dm Drogerie Markt: W 2024 planujemy otwarcie ponad 20 drogerii w Polsce 

image
Drogeria dm w Dobrzykowicach pod Wrocławiem
dm

11 kwietnia 2024 r.  w podwrocławskich Dobrzykowicach sieć dm otworzyła swój 27 sklep w Polsce i pierwszy w nowej wizualizacji, która będzie teraz stosowana we wszystkich jej placówkach.

Czytaj więcej: Tak będą teraz wyglądały drogerie dm w Polsce. Znana sieć zmienia aranżację swoich sklepów [ZDJĘCIA]

Drogerie dm są jedną z największych sieci drogeryjnych w Europie. mają ponad 4 tys. punktów sprzedaży, w których zatrudnionych jest ponad 79 tys. osób. W roku obrotowym 2022/2023 dm odnotowały sprzedaż w wysokości 15,9 mld euro wygenerowaną łącznie we wszystkich 14 krajach europejskich.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
23.04.2024 11:32
Michał Kulbacki, Primavera Parfum: Zwiększamy zasięgi przez platformy marketplace
Michał Kulbacki,e-commerce marketplace manager w Primavera Parfum Groupfot. Sebastian Szulfer
Grupa Primavera Parfum, hub e-commerce dla marek kosmetycznych, rozszerza swoje zasięgi poprzez współpracę z platformami marketplace. Należący do grupy sklep Tagomago.pl pojawił się na platformie Erli.pl oraz w czeskiej wersji Allegro.

Primavera Parfum jest jednym z największych dystrybutorów i sprzedawców e-commerce produktów z kategorii kosmetycznych w Polsce. Działając na wielu płaszczyznach, jako dystrybutor, importer, detalista i dostawca rozwiązań drop shipping, określa swoją działalność jako hub-e-commerce. Do zasobów grupy należą m.in. internetowe sklepy tagomago.pl i perfumeria.pl oraz stacjonarna perfumeria Tagomago, która działa na Mokotowskiej w Warszawie pełniąc rolę butiku pokazowego dla nowych marek.

Czytaj także: Jędrzej Karasek, Primavera Parfum: Koszty działalności zabiją e-commerce w kategorii health & beauty

Jak poinformowała Primavera Parfum, perfumeria Tagomago.pl od niedawna dostępna jest na platformie zakupowej Erli.pl. Uruchomiony cztery lata temu marketplace obecnie znajduje się w gronie największych polskich serwisów sprzedażowych. Według danych Mediapanel w lutym tego roku był siódmym największym graczem na tym rynku z blisko 6,5 milionami użytkowników, dystansując między innym polskiego Amazona.

– Jednym z głównych założeń strategii Primavera Parfum jest rozszerzanie zasięgów naszej oferty na krajowym rynku. Obecność na czołowych platformach zakupowych ułatwia nam realizację tego celu. Dziś poza Erli.pl, asortyment sklepu Tagomago.pl można nabyć między innymi na Allegro czy w serwisie internetowym Empik – informuje Michał Kulbacki, e-commerce marketplace manager w Primavera Parfum Group.

E-sklep Tagomago.pl zostanie także uruchomiony w czeskiej wersji Allegro, która działa od maja zeszłego roku. Obecnie, pod względem wartości sprzedaży, kategoria Uroda stanowi jedynie kilka procent czeskiej odsłony Allegro, ale z uwagi na wczesny etap rozwoju, serwis charakteryzuje się dużym potencjałem wzrostu – uważa Primavera Group.   

– Nie wykluczamy uruchomienia tam stref marek, przenosząc nasze doświadczenie i wiedzę sprzedażową z polskiej wersji, gdzie z powodzeniem prowadzimy dziewięć takich stref dla dużych klientów, m.in. Durex, The Body Shop czy Coty oraz dwóch sklepów własnych – dodaje Kulbacki. – Szczególnie, że Allegro znacznie ułatwiło polskim sprzedawcom proces wprowadzenia produktów i zarządzania sprzedażą w zagranicznej odsłonie platformy.  Posiadacze kont firmowych na Allegro nie muszą zakładać nowego konta czy od początku wystawiać swoich ofert, a zarządzanie sprzedażą odbywa się z poziomu jednego panelu – zauważa.

Pod koniec lutego tego roku Allegro poinformowało o uruchomieniu słowackiej wersji serwisu. Według zapowiedzi Primavera Parfum może to być kolejny kierunek działań dla Tagomago.pl

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
24. kwiecień 2024 04:34