StoryEditor
Rynek i trendy
29.04.2022 00:00

Producenci kosmetyków zabiegają o wegańskie certyfikaty [DANE]

Organizacja The Vegan Trademark opublikowała raport dotyczący rozwoju i przyszłości poszczególnych kategorii produktów wegańskich. Okazuje się, że w ostatnich latach prym pod względem rozwoju w tym zakresie wiedzie branża kosmetyczna. Kosmetyki to największa kategoria zabiegająca o wegański znak towarowy z 27 056 produktami zweryfikowanymi według stanu na marzec 2022 roku – tak wynik z danych Vegan Trademark. Ten wzrost nie jest zaskakujący biorąc pod uwagę, że w latach 2014-2019 o 175 proc. wzrosła na całym świecie liczba wprowadzonych na rynek marek wegańskich.

Według danych NielsenIQ sprzedaż kosmetyków naturalnych rośnie szybciej niż cały rynek, a wzrosty w przypadku sprzedaż kosmetyków i artykułów higieny osobistej zawierających deklarację cruelty-free oraz z certyfikatem wegańskim są dwucyfrowe. 

Na rynku brytyjskim ponad 80 proc. nowych produktów wegańskich wprowadzonych na rynek w 2020 roku należały do kategorii urody. Trend „czystej etykiety” sprawił, że konsumenci zwracają szczególną uwagę na zawartość składników wolnych od okrucieństwa i bezpiecznych dla środowiska.

Zamieszanie wokół etykiet i kontroli składników powodują wiele wątpliwość pomimo zwiększonej świadomości konsumentów na temat składników. W 2021 roku badanie YouGov zlecone przez Holland i Barrett wykazało, że 53 proc. dorosłych Brytyjczyków nie było przekonanych co do identyfikacji produktu do pielęgnacji skóry, który zawierał składniki pochodzące od zwierząt. Niedawne badanie przeprowadzone przez The Vegan Society, wykazało, że ponad 55 proc. konsumentów chciałoby widzieć więcej zweryfikowanych produktów wegańskich we wszystkich kosmetykach i przyborach toaletowych.

Z kolei z badania Beauty & the Future 2021 przeprowadzonego przez Mobile Institute wynika, że 45 proc. konsumentów uważa, że kosmetyk naturalny musi mieć odpowiedni certyfikat.

Na początku 2021 roku przewidywano, że światowy przemysł kosmetyków wegańskich będzie wart 21,4 miliarda dolarów do roku 2027. 

Ankieta przeprowadzona w ramach raportu Vegan Beauty Takeover wykazała, że 41 proc. badanych chciałoby więcej produktów wegańskich w kategorii szamponów, odżywek i produktów do stylizacji włosów. 40 proc. chce zobaczyć więcej wegańskich past do zębów i płynów do płukania ust, a 39 proc. twierdzi, że szuka wegańskich opcji dezodorantów. Produkty do pielęgnacji skóry twarzy i ciała, takie jak kremy nawilżające, toniki i mydła w kostce, również uzyskały wysokie noty, przy czym odpowiednio 38 proc. i 37 proc. chciało zobaczyć więcej wegańskich produktów w tych kategoriach.

Ten wzrost wegańskiego piękna oznacza, szansę rozwoju dla kolejnych marek. Wegańskie produkty kosmetyczne, ale także środki czystości, stają się coraz popularniejsze. Jak wynika z ankiety, która marka Skin Proud przeprowadziła wśród 2 tys. dorosłych respondentów, obawy dotyczące dobrostanu zwierząt były najczęściej wymienianym powodem poszukiwania bardziej wegańskich produktów do pielęgnacji skóry przez ponad połowę (68 proc.) konsumentów. Na drugim miejscu wymieniali oni wpływ produktów na środowisko (64 proc.).

Przeczytaj również: [FBK 2021] Katarzyna Konopa, Stowarzyszenia Kosmetyki Bez Okrucieństwa: Konsumenci są zagubieni i oczekują jasnego przekazu

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
09.05.2025 16:37
Circana: Spowolnienie na francuskim rynku kosmetyków selektywnych stawia makijaż i pielęgnację pod ścianą
Luksusowe kosmetyki w odwrocie we Francji?Shutterstock

Francuski rynek kosmetyków selektywnych odnotował spadek o 2 proc. wartości w pierwszym kwartale 2025 roku, co oznacza wyraźne odwrócenie trendu względem analogicznego okresu roku poprzedniego, kiedy wzrost wynosił 8 proc. Jak informuje firma badawcza Circana, stagnacja dotknęła wszystkie kategorie – od perfum po makijaż i pielęgnację – co sugeruje trudny rok dla segmentu prestige beauty. Spowolnienie nastąpiło po okresie dynamicznego, dwucyfrowego wzrostu po pandemii, napędzanego głównie przez perfumy i kosmetyki kolorowe.

Perfumy, choć relatywnie odporne, również nie uniknęły strat – spadły o 1 proc. wartościowo i 4 proc. wolumenowo. Najsilniej trzymały się zestawy zapachowe (+8 proc.), a największy wzrost zanotowały wysoce skoncentrowane ekstrakty (+18 proc.), body spraye (+43 proc.) i perfumy do włosów (+5 proc.). Zdaniem ekspertki Mathilde Lion, mamy do czynienia z wyraźną polaryzacją: z jednej strony konsumenci inwestują w produkty luksusowe, a z drugiej rośnie popyt na bardziej dostępne alternatywy, jak body spraye w średniej cenie 23 euro, wobec 110 euro za ekstrakt.

Kryzys makijażu – koniec wzrostu

Jeszcze na początku 2024 roku makijaż notował dwucyfrowy wzrost, tymczasem w 2025 spadł o 4 proc. wartościowo i 5 proc. ilościowo. Najmocniej ucierpiały produkty do cery – z wynikiem -7 proc., przy czym wyjątek stanowią kremy koloryzujące (+9 proc.) i akcesoria. Segment ust pozostaje lekko na plusie, ale klasyczne szminki tracą. Największe spadki zanotowały korektory (-14 proc.) i rozświetlacze (-28 proc.). Co istotne, marki własne i ekskluzywne, które napędzały wzrost w ostatnich latach, także straciły – o 4 proc.

image
Perfumeria Douglas w centrum handlowym Madison w Gdańsku
Douglas

Segment skincare zanotował spadek o 5 proc. wartościowo i 9 proc. wolumenowo. Jedynymi rosnącymi kategoriami były zestawy (+7 proc.) oraz techniczne kosmetyki do ciała, takie jak dezodoranty czy sera, które osiągnęły dwucyfrowy wzrost. W pielęgnacji twarzy wzrost odnotowano tylko wśród produktów oczyszczających (+5 proc.), toników złuszczających (+3 proc.) i pielęgnacji ust bez koloru (+26 proc.).

Spadek o 2 proc. dotknął również sprzedaż stacjonarną. Sprzedaż online pozostała stabilna na poziomie +1 proc., głównie dzięki perfumom, które wzrosły w tym kanale o 7 proc. Słabe wyniki fizycznych sklepów mogą wskazywać na dalsze zmiany w zachowaniach konsumenckich i preferencjach zakupowych.

Francja odstaje od reszty Europy

Na tle Europy Francja wypada blado – w regionie wartość rynku wzrosła o 3 proc., mimo spadków nie tylko we Francji, ale też w Niemczech (-4 proc.). Dobrze radzą sobie natomiast Wielka Brytania, Hiszpania i Włochy. Poza Europą amerykański rynek również odnotował tylko symboliczny wzrost na poziomie +1 proc.

image
Valeria Boltneva via Pexels

Mimo obecnych spadków, wartość francuskiego rynku kosmetyków selektywnych wciąż jest o 17 proc. wyższa niż w I kwartale 2022 roku. Jak podkreśla Mathilde Lion, obecne wyniki należy traktować jako etap stabilizacji po dynamicznym wzroście. Przed markami stoi jednak poważne wyzwanie: przekonać konsumentów do wartości produktów premium w obliczu konkurencji cenowej, presji inflacyjnej i sukcesów takich marek jak Rituals, Adopt czy Aroma Zone.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
09.05.2025 14:37
Higiena pędzli do makijażu nadal wyzwaniem – nowe dane od Anisa International
Mycie pędzli jest obowiązkowe, jeśli nie chcemy walczyć z infekcjami skóry czy oczu.Shutterstock

Anisa International, producent i projektant pędzli kosmetycznych, opublikował najnowsze dane dotyczące nawyków pielęgnacji pędzli wśród konsumentów. Choć Amerykańska Akademia Dermatologii zaleca czyszczenie pędzli co 7–10 dni, rzeczywiste praktyki użytkowników są znacznie rzadsze. Z badania przeprowadzonego przez firmę wynika, że aż 24 proc. konsumentów w ogóle nie myje swoich pędzli do makijażu, a niemal połowa (49 proc.) robi to raz w miesiącu lub rzadziej.

Dla wielu użytkowników głównym powodem zaniedbania pielęgnacji pędzli jest wygoda. Choć 76 proc. respondentów twierdzi, że myje swoje pędzle, tylko 41 proc. byłoby skłonnych robić to częściej, gdyby proces był prostszy. Co ciekawe, 39 proc. wskazuje, że łatwiejsze czyszczenie mogłoby skłonić ich do dbałości, gdyby przekładało się na dłuższą żywotność pędzla, a tyle samo osób doceniłoby poprawę wyglądu makijażu. Dla 38 proc. liczy się również szybkość całego procesu.

Czyste pędzle mają kluczowe znaczenie nie tylko dla higieny, ale też dla skuteczności aplikacji produktów kosmetycznych. 84 proc. badanych przyznaje, że myje pędzle ze względów higienicznych, a 65 proc. zauważa, że czyste narzędzia działają po prostu lepiej. Brudne pędzle sprzyjają gromadzeniu się bakterii, skracają żywotność włosia i zwiększają ryzyko podrażnień skóry – szczególnie u osób z cerą wrażliwą.

Na niemytych pędzlach do makijażu często rozwijają się drobnoustroje niebezpieczne dla zdrowia skóry, w tym bakterie z rodzaju Staphylococcus (np. Staphylococcus aureus), odpowiedzialne za stany zapalne, trądzik i infekcje skórne. Obecne mogą być także bakterie kałowe, przenoszone m.in. z rąk, oraz grzyby, takie jak Candida albicans, wywołujące zakażenia drożdżakowe. Wilgotne i tłuste resztki kosmetyków, połączone z martwym naskórkiem i kurzem, tworzą idealne środowisko do namnażania się patogenów, które mogą prowadzić do reakcji alergicznych, zapalenia spojówek oraz pogorszenia kondycji cery, zwłaszcza u osób o wrażliwej lub trądzikowej skórze.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
11. maj 2025 12:59