StoryEditor
E-commerce
06.02.2018 00:00

Na polskim rynku e-commerce jest jeszcze miejsce dla kilku tysięcy sklepów [RAPORT]

Obecny poziom dojrzałości rynku e-commerce w Polsce powoduje, że e-sklepy więcej inwestują w swój rozwój. Jak pokazuje „Raport z polskich sklepów internetowych”, 82 proc. firm obecnych na platformie Shoper dokonało w minionym roku zmian, a 93 proc. planuje także zmiany w nadchodzących miesiącach. Branża profesjonalizuje się – ponad połowa sklepów działających dłużej niż 5 lat jest głównym źródłem dochodu właściciela.

Rynek e-commerce wzrósł w Polsce o 25 proc., jak podaje organizacja European Ecommerce, a instytucje branżowe szacują jego wartość na 36-40 mld zł. Polacy nie boją się ryzykować i szukają swojej szansy w handlu elektronicznym. Według Bisnode rocznie powstaje aż 6-8 tys. sklepów, z czego 9 na 10 to małe i średnie firmy. Wyniki badania w nowym „Raporcie z polskich sklepów internetowych” potwierdzają te tendencje. Pokazują także, że rynek zmierza w kierunku coraz większej profesjonalizacji usług.

2017 rok obył się bez niespodzianek, jeśli chodzi o dynamikę zakładania nowych e-sklepów w regionach. Z danych platformy Shoper wynika, że tak jak i w zeszłym roku najbardziej przedsiębiorczy okazali się mieszkańcy województwa mazowieckiego i małopolskiego. Na trzecim miejscu, ale coraz bliżej czołówki, plasują się Ślązacy. Najmniej sklepów miało siedzibę w województwach lubuskim i warmińsko-mazurskim.

Jak pokazuje „Raport z polskich sklepów internetowych” najwięcej, bo aż 40 proc. sklepów działa poniżej 1 roku. Z kolei 1-3 lata działalności ma za sobą blisko jedna trzecia sklepów, 10 proc. dotarło do 4-5 lat, a 20 proc. powyżej 5 lat. W początkowym okresie działalności dla większości właścicieli jest to dodatkowa forma zarobku. Jednak wraz z wiekiem sklepu ta proporcja zaczyna się zmieniać. Wśród biznesów starszych niż 5 lat przeważają już te będące głównym źródłem utrzymania właściciela.

– Dynamika wzrostu rynku e-commerce w Polsce jest obiecująca i może zapewnić przychody jeszcze kilku tysiącom sklepów. Dodatkowo wiele osób próbuje swojego szczęścia w branży z racji niskiego progu wejścia. Trzeba przy tym pamiętać, że wraz z rozwojem rynku i powiększającą się liczbą sklepów wzrasta też konkurencyjność, sklep żeby przetrwać musi zainwestować w wiedzę i nowoczesne rozwiązania. Niezależnie od wielkości biznesu, aby iść do przodu, trzeba inwestować w marketing i promocję – zachęca Jacek Zientkiewicz, brand manager platformy Shoper.

Ankietowani właściciele e-sklepów wiedzą, że e-commerce wymaga ciągłego rozwoju. W minionym roku 82 proc. z nich wprowadziło zmiany w swoim biznesie. Najczęściej były to zmiany w szacie graficznej, na którą zdecydowała się prawie połowa badanych. Przedsiębiorcy trzymają także rękę na pulsie w kwestii widoczności strony internetowej – w związku z ostrzeżeniem Google o niewyświetlaniu “niebezpiecznych” stron, prawie połowa badanych wprowadziła certyfikat SSL. W czołówce odpowiedzi znalazło się także wprowadzenie szybkich płatności, które umożliwią klientom finalizowanie transakcji bez czekania kilku dni na potwierdzenie z tradycyjnego banku.

Właściciele e-commerce są zorientowani w działaniach przyciągających klientów i zdają sobie sprawę, że obecnie bardzo duże znaczenie mają social media. Wykorzystuje je w swojej pracy 62 proc. badanych. Najczęściej wybierają oni Facebooka, ale ponad jedna trzecia dostrzegła już potencjał Instagrama. Blisko połowa e-sklepów korzysta także z reklam w dwóch największych sieciach – Google AdWords i Facebook Ads.

Plany na kolejny rok to w opinii ankietowanych także potrzeba wprowadzania kolejnych zmian. Planuje je 93 proc. badanych e-sklepów. Blisko 80 proc. z nich chce poszerzyć swoją ofertę, prawie połowa planuje poprawić pozycjonowanie, a jedna trzecia zmienić szatę graficzną.

– Działania e-sklepów są coraz częściej oparte o wiedzę i dane, niż o przeczucie. Sprzedawcy planują swoje działania z wyprzedzeniem i sprawdzają jakie są źródła przychodów, tak aby w przyszłości móc poprawić wyniki swojego biznesu. Wiedzą także, że mogą liczyć na wsparcie ekspertów, coraz częściej wybierają dodatkowe narzędzia pozyskania ruchu, jakie udostępniamy w ramach usługi Shoper Kampanie – podsumowuje Jacek Zientkiewicz.

Konrad Kaszuba
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
05.05.2025 11:38
Wysokie cła uderzają w sprzedaż kosmetyków i akcesoriów Shein w USA — wzrost cen nawet o 300 proc.
(fot. Shutterstock)Shutterstock

Chiński gigant e-commerce Shein stoi przed poważnym wyzwaniem na amerykańskim rynku kosmetyków i produktów do pielęgnacji. Zmiana przepisów celnych w Stanach Zjednoczonych oznacza koniec tzw. zwolnienia „de minimis”, które wcześniej pozwalało na bezcłowy import towarów o wartości poniżej 800 dolarów. Od tego tygodnia wszystkie przesyłki z Chin i Hongkongu, w tym również produkty kosmetyczne, podlegają cłu w wysokości 120 proc. wartości lub stałej opłacie 200 dolarów – w zależności od sposobu wprowadzenia ich do kraju.

Nowe przepisy znacząco wpływają na dotychczasowy model działania Shein, który opierał się na bezpośredniej wysyłce niedrogich produktów do konsumentów w USA. Firma, która zyskała popularność dzięki niskim cenom, musi teraz zmierzyć się z koniecznością przebudowy łańcucha dostaw lub przeniesienia dodatkowych kosztów na klientów. Szczególnie dotknięty został segment kosmetyków i artykułów higienicznych, gdzie każda podwyżka może wpłynąć na spadek popytu.

W odpowiedzi na zmiany Shein już zaczął dostosowywać ceny. W niektórych przypadkach wzrosty są znaczące – cena akcesoriów do włosów, takich jak gumki, wzrosła aż o 377 proc. Choć podwyżki w kategorii kosmetycznej były dotąd mniej drastyczne, to mogą się nasilać, jeśli firma nie znajdzie alternatywnych rozwiązań logistycznych lub produkcyjnych.

Sytuacja ta może mieć długofalowy wpływ na obecność Shein na amerykańskim rynku kosmetyków. Wzrost kosztów i ewentualne ograniczenia w dostępności produktów mogą osłabić konkurencyjność marki w USA. Jednocześnie przykład ten pokazuje, jak zmiany w polityce celnej mogą szybko i bezpośrednio wpłynąć na globalne strategie sprzedażowe firm działających w sektorze e-commerce.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
29.04.2025 14:38
TikTok wprowadza TikTok Shop do Japonii: nowa szansa dla branży beauty
TikTok (fot. Daniel Constante/Shutterstock)DANIEL CONSTANTE/Shutterstock

TikTok ogłosił, że wkrótce uruchomi platformę TikTok Shop w Japonii. Nowa funkcja umożliwi markom z segmentu urody i pielęgnacji osobistej sprzedaż swoich produktów za pośrednictwem transmisji na żywo oraz krótkich filmów wideo. Rekrutacja sprzedawców ma rozpocząć się w najbliższych miesiącach, a TikTok liczy na powtórzenie sukcesu e-commerce, jaki osiągnęła jego chińska wersja, Douyin.

TikTok, który może pochwalić się bazą ponad 1 miliarda użytkowników na całym świecie, zamierza czerpać zyski nie tylko z reklam, ale także ze sprzedaży prowizyjnej. Nowe podejście stanowi istotne rozszerzenie modelu biznesowego platformy, która dotychczas opierała się głównie na przychodach z reklam. Wprowadzenie TikTok Shop w Japonii ma na celu zwiększenie udziału firmy w rosnącym rynku handlu elektronicznego.

Decyzja o ekspansji e-commerce w Japonii jest odpowiedzią na rosnącą niepewność regulacyjną w Stanach Zjednoczonych. W obliczu możliwych ograniczeń na rynku amerykańskim, TikTok szuka alternatywnych dróg rozwoju, kierując swoją uwagę na dynamiczny sektor kosmetyczny Japonii. Japoński rynek urody, znany z innowacyjności i wysokich wydatków konsumenckich, stanowi dla platformy atrakcyjną okazję do zwiększenia przychodów.

Według analityków, TikTok Shop może znacząco wpłynąć na sposób sprzedaży kosmetyków w Japonii, łącząc siłę treści wideo z natychmiastową możliwością zakupu. Jeśli platformie uda się powtórzyć sukces Douyin, TikTok może nie tylko zdywersyfikować źródła przychodów, ale również umocnić swoją pozycję na jednym z najważniejszych rynków azjatyckich.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
11. maj 2025 07:50