StoryEditor
Rynek i trendy
25.05.2023 00:00

Rośnie liczba konsumentów przenoszących zakupy kosmetyków do internetu

Konsumenci przenoszą zakupy do internetu w wielu kategoriach. Już to zrobili lub zamierzają zrobić – wynika z najnowszego raportu Emmergency Commerce Izby Gospodarki Elektronicznej i Mobile Institute. W przypadku kosmetyków wskaźnik takich deklaracji wzrósł w porównaniu do ubiegłego roku.   

50 proc. internautów przeniosło już zakupy do sieci w co najmniej jednej kategorii. Powód? Kryzys i inflacja. 55 proc. konsumentów w związku z kryzysem zmieniło swoje zwyczaje zakupowe. 24 proc.  zamierza wszystko co możliwe kupować w internecie – to dane z „Emergency e-commerce” - II edycji raportu Izby Gospodarki Elektronicznej „W kryzysie do e-commerce” przygotowanego przez Mobile Institute.

Migracja zakupów do internetu jest podstawową strategią Polaków i remedium na rosnące ceny, które odczuło już ¾ respondentów. Połowa przeniosła zakupy do internetu przynajmniej w jednej kategorii a dalsze ruchy w tym kierunku zapowiedziało 40 proc. badanych – czytamy w raporcie.

Już w ubiegłym roku widać było te tendencje. Najwięcej badanych twierdziło, że przez internet robi zakupy w kategoriach rozrywka (19 proc.) i konsumpcja (18 proc.), 16 proc. szkoliło się w internecie, 14 proc. kupowało online artykuły RTV/AGD, 13 proc. wszystko co mieści się w pojemnej kategorii moda, 12 proc. kosmetyki.

W 2023 r. te wskaźniki są zupełnie inne. Po tym jak możemy swobodnie wychodzić do restauracji, zamawianie jedzenia online nie jest już tak popularne. Bardzo spadła też grupa chętnych do szkoleń online. W większości kategorii jest niższy odsetek osób deklarujących orzenoszenie zakupów do internetu. Ale nie w przypadku kosmetyków. Tu 14 proc. respondentów twierdzi, że już kupuje online (w 2022 r. 12 proc.), a 10 proc. zamierza przenieść (w ubiegłym roku 8 proc.).  

Konsumenci, którzy przenoszą zakupy do internetu twierdzą, że robią to  głównie ze względu na częste i głębokie promocje, a także możliwość porównania produktów (racjonalne wybory).

Czytaj także: Remigiusz Chrzanowski, DrEcom: To jest czas walki o pozycję lidera e-commerce w kategorii Zdrowie i Uroda

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
09.05.2025 14:37
Higiena pędzli do makijażu nadal wyzwaniem – nowe dane od Anisa International
Mycie pędzli jest obowiązkowe, jeśli nie chcemy walczyć z infekcjami skóry czy oczu.Shutterstock

Anisa International, producent i projektant pędzli kosmetycznych, opublikował najnowsze dane dotyczące nawyków pielęgnacji pędzli wśród konsumentów. Choć Amerykańska Akademia Dermatologii zaleca czyszczenie pędzli co 7–10 dni, rzeczywiste praktyki użytkowników są znacznie rzadsze. Z badania przeprowadzonego przez firmę wynika, że aż 24 proc. konsumentów w ogóle nie myje swoich pędzli do makijażu, a niemal połowa (49 proc.) robi to raz w miesiącu lub rzadziej.

Dla wielu użytkowników głównym powodem zaniedbania pielęgnacji pędzli jest wygoda. Choć 76 proc. respondentów twierdzi, że myje swoje pędzle, tylko 41 proc. byłoby skłonnych robić to częściej, gdyby proces był prostszy. Co ciekawe, 39 proc. wskazuje, że łatwiejsze czyszczenie mogłoby skłonić ich do dbałości, gdyby przekładało się na dłuższą żywotność pędzla, a tyle samo osób doceniłoby poprawę wyglądu makijażu. Dla 38 proc. liczy się również szybkość całego procesu.

Czyste pędzle mają kluczowe znaczenie nie tylko dla higieny, ale też dla skuteczności aplikacji produktów kosmetycznych. 84 proc. badanych przyznaje, że myje pędzle ze względów higienicznych, a 65 proc. zauważa, że czyste narzędzia działają po prostu lepiej. Brudne pędzle sprzyjają gromadzeniu się bakterii, skracają żywotność włosia i zwiększają ryzyko podrażnień skóry – szczególnie u osób z cerą wrażliwą.

Na niemytych pędzlach do makijażu często rozwijają się drobnoustroje niebezpieczne dla zdrowia skóry, w tym bakterie z rodzaju Staphylococcus (np. Staphylococcus aureus), odpowiedzialne za stany zapalne, trądzik i infekcje skórne. Obecne mogą być także bakterie kałowe, przenoszone m.in. z rąk, oraz grzyby, takie jak Candida albicans, wywołujące zakażenia drożdżakowe. Wilgotne i tłuste resztki kosmetyków, połączone z martwym naskórkiem i kurzem, tworzą idealne środowisko do namnażania się patogenów, które mogą prowadzić do reakcji alergicznych, zapalenia spojówek oraz pogorszenia kondycji cery, zwłaszcza u osób o wrażliwej lub trądzikowej skórze.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Rynek i trendy
09.05.2025 13:33
SNS Insider: Rynek przeciwutleniaczy kosmetycznych z dynamicznym wzrostem – do ponad 236 milionów dolarów do 2032 roku
Kindel Media

Wartość globalnego rynku przeciwutleniaczy stosowanych w kosmetykach została oszacowana na 146,60 milionów dolarów w 2024 roku. Przewiduje się, że do 2032 roku osiągnie ona poziom 236,03 milionów dolarów, co oznacza roczny wzrost na poziomie 6,14 proc. (CAGR). Głównym czynnikiem stymulującym rozwój tego segmentu jest rosnące zapotrzebowanie na produkty do pielęgnacji skóry, napędzane przez coraz większą świadomość konsumentów na temat skutków działania wolnych rodników, promieniowania UV i zanieczyszczeń środowiskowych.

Wzrost popularności produktów przeciwstarzeniowych w istotny sposób wpływa na rozwój rynku. W 2024 roku segment anti-aging stanowił 40,5 proc. całkowitego udziału w rynku przeciwutleniaczy kosmetycznych. Konsumenci poszukują rozwiązań pomagających ograniczyć widoczne oznaki starzenia, takie jak zmarszczki, utrata elastyczności czy matowość skóry, co przekłada się na intensyfikację prac nad innowacyjnymi składnikami aktywnymi o właściwościach antyoksydacyjnych.

Zastosowanie przeciwutleniaczy w pielęgnacji skóry stanowiło największy segment aplikacyjny, z udziałem na poziomie 55,2 proc. w 2024 roku. Wśród składników najczęściej wykorzystywanych przez producentów znajdują się naturalne związki, takie jak witamina C, witamina E, ekstrakt z zielonej herbaty czy resweratrol. Ich obecność odpowiada na trend „clean beauty” i wzrost zainteresowania kosmetykami pochodzenia roślinnego.

W ujęciu geograficznym liderem rynku w 2024 roku był region Azji i Pacyfiku, z udziałem wynoszącym 38,3 proc. Jednocześnie w Ameryce Północnej to Stany Zjednoczone dominowały w ramach tego obszaru – z wartością rynku wynoszącą 24,87 milionów dolarów, co stanowiło 70 proc. regionalnego udziału. Dane te potwierdzają globalny charakter wzrostu popytu na antyoksydanty w kosmetykach, napędzany zarówno czynnikami estetycznymi, jak i zdrowotnymi.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
09. maj 2025 16:14