StoryEditor
E-commerce
05.02.2020 00:00

W Rosji kosmetyki z Chin na cenzurowanym

Rosyjski deputowany opowiedział się za wstrzymaniem odbioru paczek z Kraju Środka. Polska z kolei, paczek nie wysyła. Czy e-commerce jest przygotowany na ogólnoświatową panikę?

Chińskie kosmetyki, suplementy diety i inne produkty zawierające związki organiczne stanowią potencjalne zagrożenia dla zdrowia człowieka. O tym ostrzegł na konferencji prasowej deputowany do Dumy Państwowej Witalij Miłonow. 

Przedstawione wyżej obawy oczywiście mają związek z koronawirusem – donosi rosyjski serwis informacyjny rbc.ru. Propozycja Miłonowa dotyczy wstrzymania odbioru paczek z towarami pochodzących z chińskich sklepów internetowych.

Jak wskazał rosyjski polityk, między Rosją a Chinami trwa „niekontrolowana wymiana biologiczna” za pośrednictwem paczek pocztowych. Według jego relacji, miliony Rosjan wciąż kupują towary na popularnych platformach, a chińskie e-sklepy oferują produkty spożywcze (w tym przyprawy, dania gotowy z długim terminem ważności), które mogą posłużyć za „naturalny inkubator dla każdego wirusa”.

Zdaniem Witalija Miłonowa, takie paczki mogą "zarazić" pozostałą korespondencję znajdującą się w rosyjskich oddziałach pocztowych. Wskazał też, że na razie nie wiadomo do końca w jaki sposób koronawirus jest przekazywany. Co na to Poczta Rosji? Pozostawia te doniesienia bez komentarza.

Poczta Polska natomiast nie tylko skomentowała doniesienia o zagrożeniu zarażeniem się niebezpieczną chorobą, ale i zareagowała. Z tym, że dokładnie odwrotnie w stosunku do tego, co zaproponował rosyjski deputowany. W komunikacie wystosowanym w tym tygodniu poinformowała o zawieszeniu przejmowania przesyłek do Państwa Środka.

Krajowy operator pocztowy tłumaczy, że jest to związane z zawieszeniem operacji lotniczych do Chin i brakiem innych możliwości transportu do tego kraju. We wtorek PLL LOT poinformowały, że w związku z epidemią koronawirusa podjęły decyzję o przedłużeniu zawieszenia rejsów między Warszawą a Pekinem do 29 lutego br.

Zgodnie z rozkładem LOT lata bezpośrednio z Warszawy na dwa pekińskie lotniska: Stołeczne Międzynarodowe Lotnisko Pekin (PEK) i Pekin-Daxing (PKX) w sumie codziennie, siedem razy w tygodniu. Przewoźnik lotniczy zaznaczył, że „bacznie monitoruje sytuację epidemiologiczną na całym świecie”. Wcześniej, połączenia lotnicze z Chinami zawiesiły m.in.: British Airways, Lufthansa, Swiss i Austrian Airlines, Air India i Seoul Air, a American Airlines zawiesiły loty do i z Szanghaju i Pekinu. Fińskie linie Finnair poinformowały, że odwołują loty do Pekinu i Nankinu do drugiej połowy marca.

Tymczasem, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) skrytykowała media za „infodemię”, skarżąc się na sposób informowania o koronawirusie przez media na całym świecie. WHO rozpoczęła własną kampanię informacyjną. Organizacja rozprawia się m.in. z rozpowszechnionymi lękami. I tak, nie należy obawiać się przyjmowania paczek czy listów z Chin, ponieważ wirusy nie przeżywają długo na tego typu przedmiotach.

WHO radzi natomiast, by często myć ręce, nawet jeśli „na oko” nie są brudne. Chorzy powinni kaszleć, zasłaniając usta łokciem, wycierać nos chusteczkami i wrzucać je do oddzielnych, zamkniętych pojemników na śmieci.

Jak naprawdę niebezpieczny jest koronawirus? Nawet jeśli eksperci szacują, że najnowszym koronawirusem zarażone są w Chinach dziesiątki tysięcy osób, to w porównaniu z liczbą ludności w tym kraju (1,4 mld) nadal nie jest to jeszcze zbyt wysoki współczynnik. Na obecnym etapie WHO nie jest w stanie dokładnie określić współczynnika śmiertelności.

Z dotychczasowych doświadczeń wynika jednak, że może on wynosić około 2 procent. Tym samym wirus „2019-nCoV” jest mniej niebezpieczny niż inne wywołane przez koronawirusy choroby, takie jak SARS czy MERS. W latach 2002-2003 według danych oficjalnych na SARS zachorowało 8096 osób. 774 z nich zmarły, najwięcej w Chinach kontynentalnych i w Hongkongu. Współczynnik śmiertelności wyniósł tym samym 9,5 proc.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
InPost wykonuje kolejny dobry ruch i wprowadza paczkomaty do szpitali
InPost ustawi swoje paczkomaty na terenie szpitaliInPost
InPost postawił swoje paczkomaty w pierwszych czterech szpitalach i finalizuje rozmowy z kilkunastoma innymi. To ogromne ułatwienie dla pacjentów i ich rodzin, a także dla personelu szpitali. To także nowy rozdział w precyzyjnych i szybkich dostawach e-zakupów.

Ten, kto w firmie InPost odpowiada za jej ekspansję, zasłużył na ukłony i oklaski. Kiedy już postawiłeś swoje magiczne skrzynki, z których można odebrać przesyłki o każdej porze dnia i nocy, we wszystkich miastach, na osiedlach, przy sklepach, przy biurowcach, przy stacjach paliw, gdzie jeszcze możesz je lokować? Tam, gdzie rodzi się problem i nagła potrzeba.

I tak właśnie robi InPost. Najpierw były lotniska. Paczkomat to wybawienie, kiedy wpakujesz do walizki za dużo kosmetyków albo ubrań i wiesz, że żadne błagalne patrzenie w oczy osobie robiącej odprawę na nic się nie zda. Albo trafią do śmietnika (kosmetyki) albo wracasz do domu (bez sensu). Albo wracasz do domu (bez sensu) albo musisz założyć na siebie trzecią bluzę i drugą kurtkę i grać fashion influencera, który rzuca właśnie wyzwanie: „kto dźwignie na sobie więcej łachów, ten wygrał soszjale”. A kiedy masz paczkomat w zasięgu, możesz nadać to co zbywa do kogokolwiek, kto odbierze przesyłkę podczas twojej nieobecności.

Wiadomość o paczkomatach, które właśnie są wprowadzane na teren szpitali przebiła chyba jednak lotniska. Myśl, że można tak łatwo nadać przesyłkę komuś bliskiemu, kto leży w szpitalu bardzo daleko, albo bardzo długo, jest po prostu wspaniała. Można wysłać przesyłkę z domu, można zrobić potrzebny zakup podając od razu adres paczkomatu w szpitalu. Również osoba przebywająca w szpitalu może po prostu sama zrobić zakupy przez internet z dostawą do szpitalnego paczkomatu. A łatwo sobie wyobrazić, że mimo gorszego samopoczucia takie potrzeby się rodzą. Może tym bardziej ma się ochotę samemu decydować o tym, co i kiedy dla siebie kupić.

Pierwsze paczkomaty trafiły do Centrum Zdrowia Dziecka, Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie, Narodowego Instytutu Onkologii w Gliwicach oraz Szpitala Świętej Trójcy w Płocku. Kolejny paczkomat zostanie  zainstalowany w Mazowieckim Szpitalu Bródnowskim. Z następnymi kilkunastoma trwają rozmowy. Jak jest to potrzebne, świadczą wypowiedzi przedstawicieli placówek medycznych.

– Paczkomat jest bardzo wygodnym i bezpiecznym rozwiązaniem, które z pewnością ułatwi życie pacjentom, ich rodzinom, a także personelowi. Dziękujemy firmie InPost za troskę o naszych najmłodszych podopiecznych oraz za dbałość o ich komfort i wygodę – mówi dr n. med. Marek Migdał, dyrektor Instytutu Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka.

Opiekunowie naszych pacjentów mogą odbierać i nadawać przesyłki o dowolnej porze dnia i nocy, bez konieczności wychodzenia ze szpitala. Jest to bardzo pomocne, zwłaszcza dla tych osób, którzy przebywają w szpitalu przez dłuższy okres – a są oddziały, gdzie pobyt wynosi nawet kilka tygodni  – mówi Katarzyna Pokorna-Hryniszyn, rzecznik prasowy Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie.

Paczkomat zapewnia szybki i dyskretny odbiór przesyłek przez personel medyczny i pacjentów, ograniczając ruch wewnątrz placówki – co sprzyja bezpieczeństwu sanitarnemu. Prosta i intuicyjna procedura odbioru umożliwia korzystanie z urządzenia przez osoby w różnym wieku oraz stanie zdrowia, a nadawanie i odbieranie paczek całodobowo jest niewątpliwie udogodnieniem dla personelu pracującego na zmiany i pacjentów hospitalizowanych na długie tygodnie z dala od miejsca zamieszkania – podkreśla Patrycja Kuźnia-Łakomska, spec. ds. komunikacji społecznej w Szpitalu Świętej Trójcy w Płocku.

– Paczkomat InPost  będzie ogromnym ułatwieniem dla naszych pacjentów, którzy przyjeżdżają do Gliwic na leczenie z całego kraju, a także dla pracowników. Będą oni mogli korzystać z tego urządzenia 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu, nadając i odbierając swoje paczki – mówi Maja Marklowska-Tomar, rzeczniczka prasowa gliwickiego oddziału Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowego Instytutu Badawczego.

Założony przez Rafała Brzoskę InPost to obecnie wiodąca platforma dostaw dla e-commerce, która zrewolucjonizowała rynek przesyłek w Polsce. Pierwsze paczkomaty pojawiły się w Krakowie w 2009 roku.

Dziś  InPost to dziś największy i najwygodniejszy w Europie zautomatyzowany system odbioru i doręczania paczek, obejmujący ponad 35 tysięcy nowoczesnych urządzeń Paczkomat i ponad 30 tysięcy punktów PUDO w 9 krajach (Wielka Brytania, Francja, Polska, Włochy, Hiszpania, Portugalia, Belgia, Luksemburg, Holandia). InPost świadczy także usługi kurierskie i fulfillment dla sprzedawców e-commerce, współpracując z około 100 tys.  e-sprzedawców. Tylko w ciągu 2023 roku firma obsłużyła 892 milionów przesyłek.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
12.04.2024 13:44
Allegro nadal rośnie. Platforma wynajęła nowy magazyn logistyczny przy porcie lotniczym Kraków-Balice
W magazynie City Logistics Kraków Airport II Allegro prowadzi już  procesy związane z sortowaniem przesyłek do swoich automatów paczkowych Allegro One Boxmateriały prasowe
Allegro jest pierwszym najemcą nowego magazynu, który firma Panattoni wybudowała w sąsiedztwie międzynarodowego portu lotniczego Kraków-Balice, gdzie powstaje nowy terminal cargo.Jak z niego korzysta?

Panattoni – deweloper nieruchomości użytkowych – oddaje nową inwestycję w Małopolsce. City Logistics Kraków Airport II  jest zlokalizowany w sąsiedztwie międzynarodowego portu lotniczego Kraków-Balice, gdzie powstaje nowy terminal cargo. Obiekt sprawdzi się do obsługi e-commerce czy logistyki ostatniej mili. Powstający terminal zwiększy możliwości transportowe portu do 8 tys. ton rocznie.

Nowy obiekt ma blisko 22 tys. mkw. Jego pierwszym najemcą jest  Allegro. Firma prowadzi już w obiekcie procesy związane z sortowaniem przesyłek do swoich automatów paczkowych Allegro One Box. Firma wykorzystuje też indywidualnie dostosowaną powierzchnię biurowo-socjalną.

Allegro nadal zwiększa potencjał. Z platformy korzysta 20 mln aktywnych kupujących w Europie Środkowej. Allegro udostępnia obecnie ponad pół miliarda ofert od sprzedawców od ok. 150 tys. sprzedawców.  Z szacunków platformy wynika też, że więcej niż co trzeci Polak i Polka są aktywnymi kupującymi na Allegro. Także co druga polska firma robi na niej zakupy.

Allegro w Polsce w 2023 roku zwiększyło wartość sprzedaży brutto (GMV) o 11 proc. r/r do 54,8 mld zł. Natomiast w czwartym kwartale GMV zwiększyło się o 8,5 proc. r/r. Przychody z działalności w Polsce wzrosły o 19,7 proc. r/r do prawie 8 mld zł w ubiegłym roku dzięki wyższej stawce prowizji od sprzedaży i wzrostowi przychodów z działalności reklamowej o 31 proc. r/r. W pierwszym kwartale 2024 roku Allegro oczekuje wzrostu GMV z działalności w Polsce w przedziale 9-10 proc. r/r, przy wzroście przychodów o 18-20 proc. 

W marcu 2024 r., niespełna rok po ekspansji na rynek czeski, marketplace ruszył na Słowacji, otwierając tym samym nowe możliwości eksportowe dla polskich i czeskich sprzedawców.

Czytaj więcej: Allegro wkracza na Słowację, otwierając nowy rynek dla polskich sprzedawców

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
19. kwiecień 2024 06:24