StoryEditor
Szkolenia
27.05.2015 00:00

Porusz wszystkie zmysły

Benjamin Franklin powiedział: „Powiedz mi, a zapomnę; pokaż, a może zapamiętam; zaangażuj, a z pewnością zrozumiem”. W dzisiejszych czasach te słowa zyskują nowe znaczenie, szczególnie w branży kosmetycznej. Producenci serwują coraz nowsze odsłony produktów. Pytanie jednak, czy klientów to porusza? Niekoniecznie. A jak można do nich trafić? Oddziałując na zmysły.

Pięciościeżkowy mózg
Człowiek jest istotą sensoryczną. Poznajemy świat, uczymy się go, oceniamy poprzez bodźce zmysłowe. Na każdy ze zmysłów składają się odpowiednie narządy, w których najważniejszą rolę odgrywają receptory reagujące na konkretny rodzaj bodźców oraz odpowiednie funkcje mózgu. Mamy pięć zmysłów: zmysł wzroku, słuchu, dotyku, smaku oraz węchu. Warto zauważyć, że nasz mózg działa pięciościeżkowo. Jeśli zapamiętujemy jakieś wydarzenie, skupiamy się nie tylko na obrazie, dźwięku, ale także na zapachu, smaku czy też dotyku. Czasem zapach, np. świeżego, ciepłego chleba, otwiera pamięć – przypomina nam się sytuacja z dzieciństwa. Podobnie gdy poczujemy perfumy, których używała bliska nam niegdyś osoba, przypominamy sobie jej historię. Mózg jest niezwykłym narządem i nie działa jak płyta DVD, która odtwarza tylko obraz i dźwięk, ale zapamiętuje wydarzenia w sposób wieloaspektowy, wielościeżkowy, nazywany 5D.
Marketing tradycyjny 2D
Od 50 lat marketing bazuje przede wszystkim na dwóch kanałach: obrazie, czego przykładem są reklamy telewizyjne, prasowe czy też internetowe, a także dźwięku, który im towarzyszy. Czegoś więc tu brakuje, skoro nasza pamięć działa pięciościeżkowo, a komunikaty stymulują tylko dwa zmysły. Dochodzi do tego, że informacje nacechowane promocyjnie dosłownie nas osaczają. W Stanach Zjednoczonych zbadano, że przeciętne amerykańskie dziecko jest rocznie poddawane oddziaływaniu ponad 30 tys. reklam, a dorosły obejrzy ich w tym czasie prawie 90 tys. 65-letni Amerykanin w ciągu swojego życia zobaczy ich aż 2 mln! W takim natłoku, szumie komunikacyjnym spowodowanym nadmiarem bodźców, często agresywnych, łatwo się zagubić. Marketing tradycyjny przestał się sprawdzać. Nie wywołuje oczekiwanych efektów w świadomości odbiorców.
Gdy odwołujemy się tylko do dwóch zmysłów, w mniejszym stopniu angażujemy klienta. Jego oczy i uszy są zmęczone. Staje się nieczuły na kolejne hasła promocyjne.
Marketing sensoryczny 5D
Należy wyjść poza dotychczasowe ramy. Markę należy budować w aspekcie wielopłaszczyznowym, tworząc fundament zmysłowy dla odbiorców. Udowodniono naukowo, że człowiek działa najskuteczniej i jest najbardziej otwarty na bodźce zewnętrzne, kiedy sygnał dociera do niego wszystkimi pięcioma ścieżkami jednocześnie. Za przykład niech posłuży nowe auto. Jeśli kupimy je w salonie, to nie wygląd czy też dźwięk silnika świadczy o tym, że jest nowe, ale… zapach. Wiele osób twierdzi, że ten specyficzny aromat jest źródłem największej satysfakcji towarzyszącej zakupowi nowego samochodu. Zadziwiające, jak bardzo nieświadomi jesteśmy tego, w jaki sposób nasze zmysły uczestniczą w odbieraniu codziennych wrażeń.
Odnoszenie się do kilku zmysłów jednocześnie potęguje efekt, działa na zasadzie synergii. Marki, które odniosły sukces na całym świecie, są silne i żywe, tak jak Apple, Coca-Cola, właśnie dlatego, że w swojej strategii odnosiły się do zmysłów, przez lata angażowały nas wizualnie, ale także poprzez dotyk, niedoceniany, pomijany zmysł w komunikacji marketingowej. Dlaczego tak ważne jest, aby zaangażować się w działania 5D? Nie tylko z tego powodu, że komunikacja 2D, która bazuje na obrazie i dźwięku, przestaje być skuteczna, po prostu konsumenci uważają za lepsze marki oddziałujące na pozostałe zmysły. Co za tym idzie, są skłonni zapłacić więcej za produkt.
Zatem umiejętnie dobrane bodźce dźwiękowe, zapachowe oraz wizualne wpływają na decyzje zakupowe klientów. Zapamiętują oni markę i częściej do niej wracają, są lojalniejsi.
Angażuj zmysły klienta
Skoro już wiemy, że możemy wpływać na doznania emocjonalne, do których kluczem są zmysły klienta, zastanówmy się, jak to zrobić. W jaki sposób można angażować zmysły klienta, oferując produkty kosmetyczne? Należy wyselekcjonować rozwiązania, które dotrą do bodźców sensorycznych, i to wielokanałowo. W ten sposób wspomagamy proces zapamiętywania przyjemnego doznania. Zachęcamy klienta do ponownych odwiedzin, aby przeżył to samo raz jeszcze. Co ciekawe badania wykazały, że angażując zmysły, dostarczając przyjemnych bodźców wizualnych, zapachowych i dźwiękowych, wydłużamy pobyt klienta w sklepie, więc zyskujemy czas, w którym możemy zaoferować mu produkty komplementarne i przedstawić program lojalnościowy.
Często pracownik demonstruje kosmetyki na sobie, ale lepiej gdy produkt poczuje na własnej skórze klient, wzmocni to jego odczucia. Zwracaj uwagę na ergonomiczne kształty, fakturę, funkcjonalność opakowania, a nawet konsystencję produktu.
Nie od dziś wiadomo, że kupujemy pod wpływem emocji, a zmysły odgrywają w tym niebagatelną rolę. Nie zaniedbujmy żadnego z nich. Przewagę na konkurencyjnym rynku zbudują ci, którzy dobrze poznają i wykorzystają potencjał ludzkich zmysłów. Takie osobiste doświadczenia konsumenta mają większe znaczenie niż zwykła informacja czy promocja. Dlatego trzeba zadbać o to, by były one jak najlepsze.

Dolores Greń



Jak angażować poszczególne zmysły?

 Wzrok  najbardziej uwodzicielski ze zmysłów, przewyższa wszystkie pozostałe, najwięcej bodźców dociera do nas właśnie tą drogą. Obecnie przeważa trend minimalistyczny, unikaj więc chaosu zarówno w sklepie, jak i na opakowaniu produktu. Postaw na jeden komunikat, czyste tło, atrakcyjną formę. Świetnie sprawdza się porządkowanie treści poprzez używanie punktorów, znaków graficznych, tzw. piktogramów. Oddziaływanie na wzrok to także pokazywanie efektów poprzez eksponowanie wyników badań, zdjęć przed i po. Gdy patrzymy, bardzo szybko oceniamy. Parę sekund wystarcza klientowi, aby zaszufladkować Twoją markę. Robi to podświadomie. Ta chwila uwagi klienta, podczas której spojrzeniem omiata Twój produkt, jest niezwykle cenna, dlatego prezentuj się profesjonalnie, aby wyróżnić się na półce sklepowej.
 Słuch  muzyka wzmacnia percepcję i procesy pamięciowe. Dobrze identyfikuje niektóre marki, na pewno kojarzysz dźwięk z reklamy firmy Panasonic albo słynny dzwonek charakterystyczny dla Nokii. Pomyśl, jakie doznania akustyczne serwujesz swojemu klientowi. Poszukaj muzyki, która koi, której rytm jest zbliżony do liczby uderzeń ludzkiego serca. Kreuj poprzez dźwięk odpowiedni nastrój w zależności od okoliczności, pogody, pory roku. Wyszkol pracowników, aby dostosowali ton głosu do potrzeb klienta, a także nie rozmawiali przy nim przez telefon czy też nie prowadzili między sobą ożywionych dyskusji.
 Węch  niedoceniany, drugi pod względem siły po wzroku zmysł. Ludzie lepiej zapamiętują zapach niż obraz – wynika z analiz amerykańskiego Instytutu Zmysłu Węchu. Po roku aromat pamiętało dwie trzecie badanych, podczas gdy zdjęcie zostało zapomniane przez połowę z nich już po sześciu miesiącach. Zainteresuj się aromamarketingiem, poznaj tajniki zapachów, dzięki którym przyciągniesz i zatrzymasz klientów. Współpracowałam niegdyś z firmą kosmetyczną, która produkowała bardzo dobre kremy. W dobrej cenie, profesjonalne opakowania, intensywna dystrybucja, odpowiednie wsparcie promocyjne. Dlaczego więc się nie sprzedawały? Otóż, zdaniem klientek, nie pachniały zbyt przyjemnie. I chociaż ten specyficzny aromat wynikał z naturalnego, bogatego składu produktu, to zamiast przyciągać, odstraszał. Co ciekawe, sprzedawcy informowali, skąd pochodzi ta woń. Racjonalnie tłumaczyli, że to dobre produkty. Ale nie to było najważniejsze w momencie, gdy klientka odruchowo wąchała buteleczkę i od razu odkładała ją z powrotem na półkę.
Nie zwyciężysz tylko rozsądkowym podejściem, wzbudzaj pozytywne emocje, wykorzystując do tego zapach.
 Smak   „węch i smak to w zasadzie jeden zmysł, którego laboratorium są usta, a kominem nos”. Nie myśl, że dotyczy to tylko produktów spożywczych. Zmysły są ze sobą ściśle powiązane, działają synergicznie, zapach pobudza receptory smakowe.
 Dotyk  Oprah Winfrey powiedziała kiedyś, że „szczęście ma swoją fakturę”. Nie sposób się z nią nie zgodzić. Poprzez receptory dotykowe możemy poprawić swój nastrój, co jest bardzo ważne, szczególnie w drogerii. Przeszkol pracowników, aby zwracali uwagę klientom, np. na drobinki peelingu lub jedwabisty efekt gładkiej skóry po zastosowaniu testera.

Korzyści z marketingu sensorycznego

* Budowanie tożsamości marki jako wartościowszej
* Przykuwanie uwagi klienta, np. muzyką, zapachem
* Zaangażowanie emocjonalne klienta, zbudowanie wiążącej relacji między klientem a marką
* Możliwość nawiązania podświadomego dialogu między klientem a miejscem sprzedaży, a co za tym idzie zwiększenie lojalności
* Wydłużenie wizyty konsumentów w sklepie
* Wpływ na decyzje zakupowe klientów
* Zwiększenie przychodów oraz zysków
* Pozytywny wpływ na personel, lepszy nastrój i efektywność wykonywanych czynności


ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Szkolenia
26.06.2023 00:00
Komunikacja w procesie sprzedaży w kanale tradycyjnym
fot. materiał partnera
O sytuację na tradycyjnym rynku kosmetycznym zapytaliśmy Jarosława Pawelca dyrektora handlowego firmy Venita.

J. Pawelec: Tradycyjny rynek jest pod presją wobec rosnącej konkurencji sieci handlowych i e-commerce. Sytuacja wymusza na właścicielach drogerii podjęcie rozmaitych działań w celu utrzymania rentowności biznesu. Zarządzający drogeriami starają się przyciągnąć klientów przez programy lojalnościowe, promocje, eventy, porady, podążanie za trendami aby mieć w ofercie nowe modne i poszukiwane produkty.

Do oczekiwań rynku muszą dostosować się producenci ze swoją ofertą produktową i promocją.

Istotną rolę J.Pawelec upatruje w budowaniu relacji klient-sprzedawca: „Sprzedawczyni mająca długą przyjacielską wręcz więź ze swoją klientką z łatwością zarekomenduje jej nowe produkty”.  
 
J.Pawelec: Firmy kosmetyczne starają się włączyć w proces komunikacji producent-sprzedawca-klientka, aby ułatwić wprowadzanie nowych produktów i zwiększać sprzedaż.

Ważnym działaniem są konkursy sprzedażowe dla personelu, gdzie często nagrodę stanowią produkty producenta. Dzięki temu sprzedawczyni może przetestować produkt i znając jego zalety rekomendować go, swoim klientkom, pełniąc rolę konsultantki”. 

Kolejnym działaniem, według J. Pawelca są akcje promocyjne producenta nastawione bezpośrednio na konsumenta o treści: "kup produkty firmy za kwotę X i odbierz produkt gratis"

Promocje dają bezpośrednią korzyść dla wszystkich stron procesu: 

- klientki uzyskują korzyści w postaci produktów gratis, drogerie korzystają, ponieważ akcje przyciągają nowe klientki i podtrzymują zainteresowanie stałych klientek tworząc program lojalnościowy, producent ponosi koszt promocji, ale w zamian uzyskuje wyższą sprzedaż i buduje dobre relacje z drogeriami co przekłada się m.in. na łatwość we wprowadzaniu nowości i silniejszą pozycję względem konkurencji.

Ekspert Venity podsumowuje: Aby rozwijać pozycję marki na rynku należy pozyskać lojalnego klienta. Służą temu aktywne działania dające dodatkowe korzyści wszystkim uczestnikom procesu komunikacji. Doceniamy w firmie korzyści płynące z prowadzenia działań promocyjnych nastawionych na budowę relacji i będziemy się w nie angażować. 

Uważamy, ze rynek tradycyjny jest ważny nie tylko dla uzyskania sprzedaży, ale również dla budowy wizerunku firmy w świadomości konsumentów. Venita utrzymuje i zwiększa swoje zaangażowanie w tym kanale sprzedaży. Obecnie firma rekrutuje na stanowisko przedstawiciela handlowego w regionach śląskim i pomorskim. Osoby zainteresowane zachęcamy do kontaktu: sprzedaż[email protected]

Venita jest wiodącym polskim producentem kosmetyków do koloryzacji i pielęgnacji włosów.

Firma eksportuje swoje produkty do ponad 40 krajów na całym świecie.

Dzięki ponad 30-letniemu doświadczeniu  na rynku oferujemy produkty wysokiej jakości wpisujące się w najnowsze trendy na rynku kosmetycznym. 

ARTYKUŁ SPONSOROWANY
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Szkolenia
14.06.2023 00:00
DM promuje swoją politykę cenową i pokazuje klientom, jak oszczędzać na zakupach
W ramach promocji swojej polityki cenowej DM wprowadziła dodatkowe oznaczania POS w  drogeriach oraz odświeżyła system komunikacjifot. materiały prasowe
Sieć DM od początku obecności na polskim rynku wychodzi z założenia, że od szukania promocji lepsze jest kupowanie w zawsze korzystnych cenach. Obecnie we wszystkich drogeriach widoczne są woblery, standy i bannery z hasłami – Oszczędzaj dzięki trwałym cenom, Dziś korzystnie, jutro korzystnie, zawsze korzystnie. Kampania promująca korzyści wynikające z nietypowego w Polsce podejścia do cen, promowana jest też poprzez sklep online.

W polskich drogeriach DM znajduje się ponad 13 tys. produktów, zaś w sklepie online ponad 11,5 tys. W swoim portfolio DM ma łącznie 28 marek własnych, pod którymi występuje kilka tysięcy produktów we wszystkich kategoriach. Zgodnie ze swoją polityką cenową od początku obecności w Polsce, czyli od ponad roku, niezależnie od inflacji i innych czynników zewnętrznych, DM nie podniosła ceny sprzedaży na ponad 2 tys. produktów.

– Chcesz kupować zawsze korzystnie, zamiast gonić za okazyjnymi ofertami? – pyta marka i wyjaśnia, że właśnie dzięki gwarancji trwałej ceny w DM to możliwe.

Już na samym początku obecności w Polsce siec założyła, że będzie ją wyróżniać polityka cenowa. Do dziś gwarantuje atrakcyjną i trwałą cenę półkową, która nie jest podwyższana przez co najmniej cztery miesiące lub dłużej, od daty ostatniej podwyżki widocznej przy każdym produkcie. Dzięki temu ceny półkowe DM są trwale niższe.

Sieć tłumaczy, że wyszła z założenia, że nie należy sztucznie zawyżać cen, by potem obniżać je na krótki okres, zmuszając klienta do kupowania produktów na promocjach, na zapas, a nie wtedy, kiedy faktycznie ich potrzebuje. Kieruje się filozofią, która mówi: drogi kliencie, możesz polegać na cenach, jakie widzisz na półkach. Możesz w dowolnej chwili przyjść i kupić produkt w korzystnej cenie, kiedy rzeczywiście go potrzebujesz.

Jednak znając przywiązanie polskich klientów do promocji,  DM oferuje kupony rabatowe w aplikacji „Mój DM”. Są one elementem strategii omnichannelowej oraz czynnikiem wzmacniającym lojalizację klientów. Zachęcają do pobierania aplikacji, bo tylko za jej pomocą możliwa jest aktywacja zniżek. Same kupony można wykorzystać we wszystkich kanałach – zarówno podczas zakupów przez aplikację, w sklepie internetowym, jak i w drogeriach stacjonarnych. Każdego miesiąca oferowanych jest około dwudziestu różnego rodzaju kuponów.

– Polscy klienci są ze wszystkich stron bodźcowani promocjami i czasowe obniżki cen produktów są dla nich jednym z mocniejszych impulsów zakupowych, choć nie zawsze korzystnym. Zdajemy sobie z tego sprawę i od początku pracujemy nad percepcją postrzegania naszych cen. Wiemy, że zwłaszcza dziś, kiedy światowa gospodarka jest zachwiana, a inflacja szaleje, kwestia oszczędności jest jeszcze ważniejsza niż kiedykolwiek – mówi Henri Hampe, dyrektor sprzedaży DM.

Dlatego sieć zdecydowała się na dodatkową komunikację wokół swoich cen, by pokazać klientom wszystkie korzyści płynące z zakupów w sklepach DM i dać im możliwość świadomego wyboru i oszczędzania.

 – Wiemy, że dzięki naszym trwałym cenom klienci mogą zaoszczędzić, bo regularnie prowadzimy na własny użytek porównania koszyków zakupowych w obrębie wybranego asortymentu. Wynika z nich, że ogólna oferta cenowa DM jest korzystniejsza, nawet jak uwzględniamy okresowe promocje wybranych produktów u konkurencji – dodaje Hampe.

W ramach promocji swojej polityki cenowej DM wprowadziła dodatkowe oznaczania POS w  drogeriach oraz odświeżyła system komunikacji. Woblery, standy i bannery z hasłami – Oszczędzaj dzięki trwałym cenom, Dziś korzystnie, jutro korzystnie, zawsze korzystnie pojawiły się we wszystkich drogeriach oraz sklepie internetowym.

Czytaj też: Carrefour tworzy Strefy Niskich Cen. Stanęły w nich kosmetyki i chemia marki własnej

Sieć DM-drogerie markt weszła do Polski w kwietniu 2021 r. Polski oddział ma swoją siedzibę we Wrocławiu i tam została otwarta pierwsza drogeria DM. Do tej pory sieć otworzyła w Polsce 14 stacjonarnych placówek, wszystkie w zachodnio-południowej Polsce i obecnie ten kierunek jest kontynuowany. DM chcą zamknąć 2023 r. z liczbą 23 stacjonarnych drogerii i na ekspansję w tym roku przeznaczą 60 mln zł. 

Czytaj więcej: 

DM-drogerie markt do końca 2023 r. wydadzą na ekspansję w Polsce 60 mln zł 

Hubert Iwanowski, DM-drogerie markt Polska: Stawiamy na partnerstwo. Z producentami budujemy asortyment i kategorie

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
26. kwiecień 2024 18:18