StoryEditor
Apteki
24.07.2018 00:00

Produkty dla dzieci nakręcają zyski aptek

Osoby mające dzieci najczęściej na tle pozostałych klientów aptek kupują preparaty dla najmłodszych pacjentów, w tym: pieluchy, kosmetyki, produkty spożywcze i sprzęt medyczny (m.in. termometry, inhalatory, wagi niemowlęce).

Rodzice wydają w aptekach najwięcej pieniędzy. Jednak w zależności od tego, czy zostaną zakwalifikowani do grupy „przejętych”, czy „nowoczesnych” rodziców, ich wybory i preferencje zakupowe będą wyglądać inaczej – wynika z raportu na temat pacjentów aptek.

„Przejęci rodzice” pojawiają się w aptece zazwyczaj z powodu chorób sezonowych i są drugą grupą pod względem wielkości – 19 proc. wszystkich badanych. Najczęściej na tle pozostałych pacjentów kupują preparaty dla dzieci, pieluchy, kosmetyki, produkty spożywcze i sprzęt medyczny tj.: termometry, inhalatory, wagi niemowlęce.

Ponadto, są to osoby podatne na sugestie farmaceuty, dotyczące zakupu dodatkowych preparatów oraz pomoc w doborze dermokosmetyków i informacje o promocjach. Pacjenci z tej grupy zazwyczaj kupują suplementy diety zalecone przez lekarza i systematycznie wykonują badania profilaktyczne. Przy wyborze apteki, kierują się oni szerokością asortymentu, bliskością placówki oraz faktem, czy apteka jest całodobowa. Jest to druga grupa pacjentów, pod względem najwyższych średnich kwot wydawanych w aptece – 931 zł/pół roku. Zazwyczaj są to mieszkańcy mniejszych miast i miejscowości.

Z kolei osobami, które wydają w aptekach najwięcej, są pacjenci z tzw. grupy „nowocześni rodzice” – 1049 zł/pół roku. Jest to grupa stanowiąca 6,7 proc. wszystkich badanych. To właśnie oni najczęściej kupują leki bez recepty i w przeciwieństwie do rodziców „przejętych”, cenią sobie szybkość obsługi w aptece, organizację kolejki i dostęp do programów lojalnościowych. Są entuzjastami suplementów i najbardziej ze wszystkich ankietowanych zainteresowani zdrowym trybem życia.

Badanie zrealizowano na podstawie wywiadu przeprowadzonego przez agencję SW Research w dniach 22-28 grudnia 2017 roku, poprzez zastosowanie analizy demograficzno – psychograficznej. Raport badawczy powstał w ramach programu edukacyjnego „Apteczne (R)ewolucje” zainicjowanego przez Gedeon Richter Polska.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
25.04.2024 16:49
Zakupy w aptece bez wysiadania z samochodu. Ziko uruchomiło pierwszą aptekę drive thru
Ziko apteka drive thru w Krakowie przy ul. Tynieckiej 161fot. Ziko Apteka
Sieć Ziko Apteka uruchomiła w Krakowie aptekę działającą w systemie drive thru. To pierwszy i na razie jedyny punkt tego typu, nie wiadomo jeszcze kiedy powstaną kolejne.

Pacjenci Ziko Apteka przy ulicy Tynieckiej 161 w Krakowie od kilku miesięcy mogą korzystać z rozwiązania, jakim jest apteka Drive Thru. Drive thru jest częścią  stacjonarnej apteki Ziko Dermo w Krakowie przy ul. Trynieckiej 161. Można tu zrealizować receptę tradycyjnie, albo podjechać samochodem do wyznaczonego okienka.

Nie wiadomo na razie, czy powstaną kolejne tego typu punkty.

–  Jest to na razie jedyny punkt i pierwszy w Krakowie. Żeby powstał punkt drive thru  muszą być zrealizowane pewne wytyczne, jak chociażby miejsce dookoła  lokalu, w którym mieści się apteka stacjonarna, przystosowane do wjazdu i wyjazdu samochodu oraz  lokal umożliwiający zamontowanie odpowiedniego okienka. Dlatego wybór padł na aptekę przy ulicy Tynieckiej – powiedziała nam Celestyna Gąsior-Woszczyna, koordynator ds. komunikacji w Ziko.

Rozwiązanie, które chyba najbardziej kojarzy nam się z podróżą i z kupowaniem przekąsek w sieci McDonals’s z powodzeniem znalazło zastosowanie w aptece Ziko. Jest wygodne szczególnie dla osób niepełnosprawnych i mających problemy z poruszaniem się oraz dla rodziców małych dzieci, ale też dla każdego, kto woli skorzystać z usług apteki bez wysiadania z samochodu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Apteki
02.04.2024 12:45
Z polskiego krajobrazu giną apteki — już 2000 punktów od 2018 r.
Farmaceuci i właściciele aptek alarmują, że utrzymanie w mocy nowych regulacji grozi dalszym spadkiem liczby aptek.Shutterstock
Od 2018 roku, czyli od czasu ostatnich wyborów samorządowych, Polska straciła 2000 aptek. Województwo dolnośląskie znajduje się na czele listy regionów, gdzie apteki zamykają się najczęściej, a następnie są łódzkie i podkarpackie. Dostępność aptek, a co za tym idzie, dostęp do leków i innych produktów niezbędnych dla zdrowia i życia, ma kluczowe znaczenie dla jakości życia mieszkańców. Jeżeli obecny trend ubytku aptek w województwie dolnośląskim się utrzyma, prognozuje się, że do roku 2051 nie będzie tam już żadnej apteki.

Rok 2017 przyniósł przełomowe zmiany w sektorze aptecznym, kiedy to weszła w życie nowelizacja ustawy farmaceutycznej, zwana potocznie "Apteką dla aptekarza". Zgodnie z nowymi zasadami, tylko farmaceuta mógł zostać właścicielem apteki. Celem tej ustawy było zmniejszenie liczby aptek w poszczególnych gminach poprzez wprowadzenie nie tylko restrykcji dotyczących własności, ale również ograniczeń geograficznych i demograficznych dla zakładania nowych aptek. To sprawiło, że polski rynek farmaceutyczny stał się jednym z najbardziej regulowanych w Europie.

Dla pacjentów oznacza to, że w niektórych przypadkach, które, choć skrajne, nie są rzadkością, dostęp do najbliższej apteki może wymagać przejechania ponad 20 km. Jest to szczególnie problematyczne w sytuacjach, gdy brak jest efektywnych połączeń komunikacji publicznej, co często ma miejsce w mniejszych miejscowościach.

image
Koalicja na Pomoc Niesamodzielnym

Przyspieszenie zmian na rynku aptecznym nastąpiło w drugiej połowie zeszłego roku, kiedy to przyjęto nowe regulacje zaostrzające zasady prowadzenia aptek, znane jako AdA 2.0. Prezydent zdecydował się przekazać tę ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, podnosząc w swoim wniosku "wątpliwości co do zgodności ustawy z zasadami zaufania obywateli do państwa i prawodawstwa, ochrony praw nabytych oraz adekwatnego okresu vacatio legis". Ironią losu jest fakt, że apteki pełnią kluczową rolę w reagowaniu na rosnące potrzeby społeczne, które wynikają z procesu starzenia się społeczeństwa, braków w personelu medycznym, a także z potrzeby zwiększenia opieki nad osobami starszymi i niezdolnymi do samodzielnej egzystencji.

Polski rynek apteczny charakteryzuje się znaczną złożonością, zwłaszcza gdy przyjrzymy się mu z punktu widzenia poszczególnych regionów. Choć debata na temat aptek jest obecna w mediach, przeważnie skupia się na aspektach ogólnokrajowych. Jednak realia lokalne różnią się między sobą, co prowadzi do znaczących nierówności w dostępności aptek i, co za tym idzie, leków dla mieszkańców różnych obszarów Polski. Nie brakuje gmin, w których nie ma ani jednej apteki ani punktu aptecznego, zmuszając mieszkańców do pokonywania dziesiątek kilometrów do najbliższej placówki w innej gminie, by zaopatrzyć się w niezbędne medykamenty.

Czytaj także: IQVIA: W minionym roku z rynku zniknęło 200 aptek

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
26. kwiecień 2024 02:17