StoryEditor
Eksport
25.02.2022 00:00

Branża kosmetyczna spodziewa się załamania eksportu do Ukrainy i Rosji

Jeszcze w 2020 roku Ukraina i Rosja znajdowały się w gronie 10 największych importerów polskich kosmetyków. Nowa sytuacja polityczna z pewnością ten stan rzeczy zmieni – przewiduje Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego. Organizacja spodziewa się załamania eksportu do Ukrainy i Rosji, a także jeszcze większych niż dotychczasowe problemów z dostawą kluczowych surowców.

Według najnowszych danych podawanych przez Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego kosmetyczni.pl w 2021 roku eksport kosmetyków z Polski do Rosji wyniósł 339,8 mln EUR – to 8 proc. całego eksportu branży. W przypadku Ukrainy te liczby to odpowiednio 168,8 mln EUR i 4 proc. Oba kraje odbierały więcej niż co 10 kosmetyk wyjeżdżający z fabryk w Polsce za granicę. Wśród towarów eksportowanych są produkty ze wszystkich kategorii: kosmetyka biała, perfumy i wody toaletowe, preparaty do higieny jamy ustnej, kolorówka (preparaty do upiększania, makijażu i pielęgnacji skóry) czy preparaty do pielęgnacji włosów.

Co będzie dalej, dziś, dzień po ataku Rosji na Ukrainę, trudno powiedzieć.

– Jako przedsiębiorcy, Polacy, Europejczycy z niepokojem patrzymy na wschód, który jest dla nas ważnym kierunkiem działań biznesowych. Oba skonfliktowane dziś kraje, Ukraina i Rosja, jeszcze w 2020 roku znajdowały się w gronie 10 największych importerów polskich kosmetyków. Nowa sytuacja polityczna z pewnością ten stan rzeczy zmieni – czytamy w komentarzu Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego, który został wydany w obliczu agresji Federacji Rosyjskiej na Ukrainę.

Według analizy Związku, eksport polskich kosmetyków zarówno do Rosji, jak i na Ukrainę systematycznie spadał. Widać to było także po słabnącym znaczeniu targów kosmetycznych w Moskwie, które znalazły się daleko poza listą priorytetów polskich przedsiębiorców. Przełomem było na pewno rozpoczęcie okupacji Krymu przez Rosję w lutym 2014 r

– Dziś sytuacja jest jeszcze poważniejsza – wojna zawsze mocno zmienia optykę – komentuje Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego. Eksperci kreślą mało optymistyczny scenariusz, który mówi o tym, że wojna na Wschodzie nie tylko doprowadzi do załamania eksportu ale także będzie kolejnym czynnikiem, który wpłynie na łańcuchy dostaw.

– Wciąż mało wiemy na temat sankcji gospodarczych, które polski rząd i Komisja Europejska mają zamiar nałożyć na Federację Rosyjską. Spodziewamy się jednak nie tylko załamania eksportu do Ukrainy i Rosji, ale także jeszcze większych niż dotychczasowe problemów z dostawą kluczowych surowców. Jako branża kosmetyczna jesteśmy od tych surowców uzależnieni. Z najnowszych informacji od firm należących do związku wiemy, że już teraz otrzymują oni od partnerów informacje o opóźnieniach w ich dostawie o 2-3 miesiące. To na pewno spowoduje duże przesunięcia w harmonogramach produkcji – przewiduje Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego.

Z utratą rynków rosyjskiego i ukraińskiego liczą się polscy producenci kosmetyków.

– Znaleźliśmy się  w sytuacji bez precedensu i jesteśmy mocno zszokowani sytuacją zaistniałą na Ukrainie. Handlujemy zarówno z Ukrainą, jak i Rosją. Obecnie monitorujemy sytuację na bieżąco i jesteśmy w stałym  kontakcie z naszymi partnerami handlowymi. Jesteśmy w pełni świadomi tego, jak bardzo ważne jest  w tej chwili zachowanie spokoju. Wszyscy liczymy się z tym, że łańcuch dostaw naszych towarów na te rynki zostanie przerwany mówi Aleksandra Kubala, eksport director w polskiej firmie Delia Cosmetics. 

– Myślę, że zbyt wcześnie jeszcze spekulować  jak ten konflikt wpłynie na inne państwa regionu wschodniego, ale na pewno odbije się na kursach walut i rynku transportowym. Już w dniu wczorajszym kurs dolara do rubla wystrzelił do poziomu 90, to wyżej niż szczyty z 2015 czy 2016 roku. To czas próby dla nas wszystkich, dlatego z całą pewnością nasi partnerzy mogą liczyć na nasze wsparcie i zrozumienie. Delia eksportuje obecnie do ponad 60 krajów, dywersyfikujemy kierunki naszych działań. Rosja i Ukraina to dla nas ważne rynki, natomiast nie mają decydującego udziału w całościowym obrocie eksportu – dodaje Aleksandra Kubala. 

Polska Agencja Inwestycji i Handlu, która prowadzi biura handlowe na całym świecie i wspiera polską branżę kosmetyczną w eksportowych kontaktach handlowych, obecnie odmawia komentowania sytuacji w Ukrainie. Na profilu firmowym organizacji na LinkedIn pojawia się komunikat że biuro PAIH w Kijowie pracuje w trybie zdalnym. – Na bieżąco monitorujemy sytuację i będziemy aktywnie wspierać wszystkich polskich przedsiębiorców, którzy zwrócą się do nas z prośbą o pomoc – poinformowała PAIH.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
25.11.2025 14:28
Chiny modernizują regulacje kosmetyczne: wielki smok zacieśnia pasa
Canva

Chiński organ National Medical Products Administration (NMPA) opublikowała zaktualizowane wytyczne, których celem jest unowocześnienie regulacji kosmetycznych oraz podniesienie konkurencyjności krajowego sektora beauty. Dokument stanowi jeden z kluczowych elementów działań regulacyjnych na lata 2025–2027 i wpisuje się w szerszą strategię budowania silnej pozycji Chin jako globalnego lidera w branży kosmetycznej.

Jednym z najważniejszych rozwiązań jest wprowadzenie systemu „natychmiastowego przeglądu po złożeniu” dla produktów deklarujących nowe właściwości lub innowacyjne działania. Mechanizm ten może znacząco skrócić czas wprowadzania nowości rynkowych, szczególnie w kategoriach opartych na zaawansowanych technologiach i badaniach klinicznych. Równocześnie NMPA zniosła obowiązek przedstawiania zagranicznych wyników sprzedaży przez importerów kosmetyków, co upraszcza proces rejestracji i może zwiększyć liczbę marek zagranicznych zainteresowanych wejściem na rynek Chin.

Wytyczne podkreślają również konieczność rozwoju badań i rozwiązań odpowiadających na potrzeby starzejącej się populacji. Wspieranie produktów przeznaczonych dla osób dojrzałych to element szerszej koncepcji rozwoju tzw. srebrnej gospodarki, która w najbliższych latach ma stać się jednym z priorytetowych obszarów inwestycji w zakresie kosmetologii i dermokosmetyków. Regulacje promują także cyfryzację nadzoru nad produktami, m.in. poprzez szybsze wdrażanie elektronicznych etykiet o lepszej czytelności i dostępności.

image

Maja Justyna, PAIH: Wchodząc na rynki azjatyckie, trzeba być cierpliwym [FBK2025]

Nowe wytyczne towarzyszą trzyletniemu programowi wzmacniania zarządzania jakością produkcji, obejmującemu zarówno producentów rodzimych, jak i firmy zagraniczne działające w Chinach. W 2024 roku wartość chińskiego rynku kosmetycznego przekroczyła 1,07 bln juanów (ok. 151,6 mld dolarów), notując wzrost o 2,8 proc. rok do roku. Według szacunków w kraju działa ponad 20 tys. przedsiębiorstw z sektora beauty, co podkreśla skalę rynku i potrzebę standaryzacji procesów.

Reformy NMPA mają na celu przyspieszenie innowacji, podniesienie standardów jakości i umocnienie pozycji Chin jako najbardziej wpływowego rynku kosmetycznego na świecie. W obliczu dynamicznej konkurencji oraz rosnących oczekiwań konsumentów kraj ten dąży do utrzymania przewagi, stawiając jednocześnie na rozwój technologii, usprawnienie nadzoru regulacyjnego i otwarcie na globalne innowacje.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
07.10.2025 12:01
Ukraina wprowadza elektroniczny system rejestracji kosmetyków zgodny ze standardami UE
Ukraiński rynek kosmetyczny czeka mały przewrót.DALL-E

W Ukrainie w najbliższym czasie zacznie funkcjonować nowy system elektronicznego powiadamiania o produktach kosmetycznych. Zgodnie z zapowiedziami władz, narzędzie to ma wprowadzić pełną transparentność w zakresie składu i bezpieczeństwa kosmetyków dostępnych na rynku. Nowe rozwiązanie obejmie zarówno producentów krajowych, jak i importerów, którzy będą zobowiązani do rejestracji każdego produktu przed jego wprowadzeniem do sprzedaży.

Jak podkreślił Ołeksandr Yemets, szef Państwowego Przedsiębiorstwa ds. Zdrowia Elektronicznego, system ten jest jednym z elementów integracji europejskiej i stanowi krok w kierunku harmonizacji przepisów z prawodawstwem Unii Europejskiej. „System elektronicznego powiadamiania o produktach kosmetycznych jest wymogiem integracji europejskiej i krokiem w kierunku budowy przejrzystego i bezpiecznego rynku kosmetyków na Ukrainie zgodnie z normami europejskimi. Ułatwi to ukraińskim producentom wejście na rynek UE, ponieważ będą one ujednolicone z wymogami wspólnoty” – powiedział Yemets w rozmowie z portalem Ukrinform.

Dotychczas na Ukrainie brakowało jednolitej bazy danych obejmującej wszystkie kosmetyki obecne w sprzedaży. Produkty takie jak kremy, szampony czy szminki trafiały na półki sklepowe bez centralnej rejestracji, co znacząco utrudniało nadzór nad ich jakością i bezpieczeństwem. W efekcie organy kontrolne nie miały dostępu do pełnych informacji o składzie produktów ani o ich pochodzeniu, co utrudniało reakcję w przypadku wykrycia nieprawidłowości.

Nowy system ma to zmienić – każdy kosmetyk będzie musiał zostać zgłoszony w formie tzw. elektronicznego paszportu produktu. W jego ramach producenci i importerzy wprowadzą szczegółowe dane dotyczące składu, przeznaczenia, miejsca produkcji oraz danych kontaktowych podmiotu odpowiedzialnego. Tylko produkty zarejestrowane w systemie będą mogły legalnie trafić do sprzedaży.

W przyszłości system zostanie również zintegrowany z bazami danych instytucji medycznych, które uzyskają dostęp do informacji o potencjalnie alergennych lub ryzykownych składnikach. Ma to umożliwić szybsze reagowanie w przypadku wystąpienia niepożądanych reakcji u konsumentów. Ukraina liczy, że wdrożenie systemu zwiększy bezpieczeństwo produktów kosmetycznych na rynku krajowym i przyspieszy integrację sektora z rynkiem unijnym.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
28. listopad 2025 03:29