StoryEditor
Producenci
03.06.2020 00:00

Branża kosmetyczna: Tarcza antykryzysowa nie działa

Z badania „Branża Kosmetyczna vs. Covid-19” zrealizowanego w maju przez Polski Związek Przemysłu Kosmetycznego wynika, że branża kosmetyczna, na tle całej gospodarki, rzadziej korzystała z rządowych instrumentów wsparcia, mimo deklarowanej trudnej sytuacji. Producenci kosmetyków oceniają dostępne programy pomocy z tarczy antykryzysowej jako niespełniające swojej funkcji. 1/3 respondentów uznała, że nie odpowiadają one na potrzeby ich biznesu. Autorzy badania przewidują, że do zamknięcia działalności z powodu niewystarczającej pomocy ze strony państwa może dojść w przypadku aż 26 proc. mikrofirm. Branża potrzebuje przede wszystkim rozwiązań pozwalających na ochronę miejsc pracy i redukcji kosztów zatrudnienia.

Branża kosmetyczna – jedna z wiodących gałęzi polskiej gospodarki – w obliczu stanu zagrożenia epidemicznego od początku bardzo aktywnie włącza się w działania na rzecz walki z koronawirusem. Jak pokazuje nasze badanie 42 proc. firm szybko przestawiło produkcję, zwiększając w niej udział produktów kosmetycznych do higieny rąk lub środków do dezynfekcji klasyfikowanych jako produkty biobójcze/wyroby medyczne. Polski sektor kosmetyczny, który dziś jest 5. Rynkiem w UE, jest bardzo elastyczny. Może wyjść z kryzysu obronną ręką i być branżą, która w obliczu nadciągającego światowego załamania gospodarczego, nie będzie wymagała tak dużego wsparcia jak inne gałęzie gospodarki. To czego potrzebuje od rządu to przede wszystkim instrumentów ochrony miejsc pracy, troski o łańcuchy dostaw, dobrej koordynacji odmrażania współpracy z krajami UE i sprawnych decyzji fiskalnych – przekonuje Blanka Chmurzyńska-Brown, dyrektor generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego.

Zwolnienie z ZUS i innych składek najbardziej popularnym narzędziem

Wśród tych, którzy wykorzystali pomoc rządową zawartą w Tarczy Kryzysowej najwięcej (42 proc.) korzystało z odroczenia/umorzenie składek w ZUS. Co piąty badany skorzystał także z instrumentów ochrony miejsc pracy lub przestoju, a 5 proc. z instrumentów płynnościowych. 35 proc. badanych w momencie przeprowadzania badania (początek maja) nie korzystała jeszcze z instrumentów pomocy z Tarczy Antykryzysowej, ale planuje to w przyszłości. 15 proc. deklaruje natomiast, że nie zamierza z nich skorzystać. To dane zbieżne z wynikami badania przeprowadzonego na ogóle przedsiębiorców wszystkich branż przez Konfederację Lewiatan.

–   Wyniki naszego badania potwierdzają, że skutki mrożenia gospodarki były bardzo odczuwalne dla większości firm, a branża kosmetyczna równie mocno je odczuła. Biznes jednak radził sobie z negatywnymi skutkami i to bez radykalnych rozwiązań w formie znacznej redukcji zatrudnienia i ograniczania działalności. Firmy korzystały z własnego kapitału i wprowadzały nadzwyczajne oszczędności, aby przetrwać ten okres. Z możliwości wystąpienia do ZUS o odroczenie/umorzenie składek korzystały najczęściej mikrofirmy (48 proc..) oraz firmy małe (62 proc.). Wśród firm średnich z możliwości wsparcia zawartych w Tarczy Antykryzysowej skorzystało blisko 39 proc. badanych. Najrzadziej z instrumentów Tarczy Antykryzysowej korzystały duże firmy – aż 50 proc. z nich deklaruje natomiast, że jeszcze nie korzystały, ale planują zrobić to w przyszłości. Firmy, które eksportują więcej niż 1/3 swojej produkcji rzadziej (31 proc.) niż firmy skoncentrowane na krajowym rynku (50 proc.) deklarowały, iż wstąpiły do ZUS o odroczenie/umorzenie składek – podsumowuje Blanka Chmurzyńska-Brown.

Tarcza nie spełnia swojej funkcji

Oceniając instrumenty tarczy antykryzysowej tylko co piąty badany deklaruje, że program zawiera wartościowe elementy z punktu widzenia jego firmy. Najczęstszymi zarzutami respondentów wobec rządowych rozwiązań było to, że programy nie odpowiadają na potrzeby ich biznesu (33 proc.), ich firmy nie mogą skorzystać z zawieszenia ZUS i danin podatkowych, co w tej sytuacji jest najważniejsze (26 proc.),a  programy są skomplikowane i informacja o nich nie dociera do przedsiębiorców (19 proc.).

Dostępne programy pomocy z rządowej tarczy antykryzysowej są najczęściej oceniane jako takie, które nie odpowiadają na potrzeby ich aktywności biznesowej przez firmy duże (45 proc.). Z kolei małe firmy są przekonane, że są to programy bardzo skomplikowane, a informacja nie dociera do przedsiębiorców (35 proc). Brak możliwości skorzystania z zawieszenia ZUS i danin podatkowych deklarują najczęściej firmy średnie (32 proc.). Z twierdzeniem o tym, że programy z tarczy antykryzysowej nie odpowiadają na potrzeby firm, częściej zgadzają się te przedsiębiorstwa, które w swoim profilu aktywności mają także działalność eksportową – 36 proc. firm eksportujących do 1/3 swojej produkcji i 36 proc. firm eksportujących więcej niż 1/3 swojej produkcji – niż firmy skoncentrowane na rynku krajowym (23 proc.).

– Pomoc państwa pomogła, zwłaszcza mikro i małym firmom, a pomoc ZUS, czy szybka interwencja ze środków Funduszu Pracy ułatwiała radzenie sobie z trudnościami. Firmy małe, średnie i duże korzystały z instrumentów ochrony miejsc pracy, choć żaliły się częściej niż mikroprzedsiębiorstwa na problemy z biurokracją i niejasną interpretacje przepisów – podkreśla prof. Jacek Męcina, współautor badania.

Kto poradzi sobie bez wsparcia rządowego?

Na różne negatywne konsekwencje niewystarczającej pomocy ze strony państw wskazuje większość badanych firm. Aż 84 proc. średnich i 85  proc. dużych firm deklaruje, że może to spowodować pewne ograniczenia. Do zamknięcia działalności z powodu niewystarczającej pomoc ze strony państwa może dojść w przypadku aż 26 proc. mikrofirm.

Warto podkreślić, że badanie Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego diagnozuje pierwszy miesiąc problemów, które mogą być jeszcze przed nami. Dlatego trzeba wyciągać wnioski z opinii firm, uruchomić rozwiązania na które biznes zwraca uwagę i przede wszystkim skutecznie odmrażać gospodarkę. Aby w kolejnych miesiącach sytuacja mogła być określona jako w miarę stabilna, przy wszystkich trudnościach biznes musi mieć dostęp do instrumentów wsparcia, zwłaszcza, że większość analiz mówi o możliwym kolejnym uderzeniu pandemii późną jesienią – dodaje Blanka Chmurzyńska-Brown.

Mimo, że firmy radzą sobie w pierwszym miesiącu, a dziś kluczowym zadaniem jest odmrażanie gospodarki, poważne potraktowanie instrumentów związanych z ochroną miejsc pracy zyska na znaczeniu, gdy wygasną instrumenty tarczy, a firmy albo dotknięte skutkami kryzysu, albo odczuwające mocno utrzymujący się spadek obrotów i produktywności będą zmuszone w ostatnim kwartale 2020 do poszukiwania radykalnego ograniczania kosztów – podsumowuje wyniki badania prof. Jacek Męcina.

W jakich obszarach pomoc państwa będzie kluczowa?

Autorzy badania sektora kosmetycznego podkreślają, że w najbliższych miesiącach musimy poszukiwać nowych rozwiązań, które znacznie precyzyjniej i bez zbędnej biurokracji pomogą w ratowaniu stanu zatrudnienia i uchronią nas przed negatywnymi skutkami redukcji zatrudnienia. Najbardziej wartościowe będą instrumenty ochrony miejsc pracy i te realnie ograniczające jej koszty. Decydenci powinni tez pamiętać, że w przypadku sektora kosmetycznego konieczna jest szczególna troska o:

  • łańcuchy dostaw i pomoc państwa we właściwej koordynacji niektórych procesów (dostęp do etanolu, możliwości importu surowców),
  • firmy eksportujące, które są dziś w trudnej sytuacji, dlatego potrzebna jest dobra koordynacja odmrażania działalności, zwłaszcza z państwami UE, ale nie tylko,
  • sprawne decyzje fiskalne, które dziś mogą ułatwić życie firmom (szybszy zwrot VAT, split paement, opóźnienie niektórych decyzji zmian w prawie podatkowym).
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
20.10.2025 13:26
Shalimar od Guerlain obchodzi setne urodziny
Dekoracyjna butelka Shalimar w paryskim butiku.Silga Be

W 2025 roku dom Guerlain świętuje setną rocznicę powstania Shalimar – pierwszych w historii perfum ambrowych, stworzonych w 1925 roku przez Jacques’a Guerlaina. Z tej okazji marka wprowadza Shalimar L’Essence – współczesną, intensywną interpretację klasyka, koncentrującą charakterystyczne cechy pierwowzoru. Zapach, który od wieku symbolizuje miłość i zmysłowość, narodził się z inspiracji XVII-wieczną historią cesarza Szahdżahana i księżniczki Mumtaz Mahal, dla której powstały ogrody Shalimar – „świątynia miłości” w sanskrycie – oraz słynny Tadź Mahal.

Shalimar został po raz pierwszy zaprezentowany światu na Międzynarodowej Wystawie Sztuk Dekoracyjnych w Paryżu w 1925 roku, stając się ikoną epoki art déco i tzw. „szalonych lat dwudziestych”. Kompozycja Guerlaina, uznawana za pierwszy „orientalny” zapach w historii, rywalizowała o ten tytuł z Habanitą marki Molinard. Innowacją było zastosowanie etylowaniliny – nowej wówczas cząsteczki o intensywnych nutach wanilii – w połączeniu z cytrusowo-aromatycznym akordem znanym z wcześniejszych dzieł perfumiarza, Jicky i Mouchoir de Monsieur. Shalimar jako pierwszy tak wyraźnie podkreślił wanilię, nadając jej niespotykaną dotąd głębię i trwałość.

Formuła zapachu łączyła naturalne balsamiczne ekstrakty z innowacyjnymi na tamte czasy syntetykami oraz składnikami zwierzęcymi, takimi jak kastoreum, cywet, costus czy piżma. Kluczową rolę odgrywała również bergamotka, która stanowiła aż ok. 30 proc. kompozycji – poziom niespotykany w ówczesnych perfumach. Dzisiejsze reformulacje, wymuszone regulacjami eliminującymi niektóre naturalne składniki, wykorzystują syntetyczne odpowiedniki, co wymaga wielomiesięcznego dostosowywania proporcji. Choć współczesny Shalimar jest nieco mniej dymny i zwierzęcy niż pierwowzór, zachował pełnię elegancji i rozpoznawalny, zmysłowy charakter.

Nieodłącznym elementem legendy Shalimar jest flakon zaprojektowany przez Raymonda Guerlaina – siostrzeńca Jacques’a. Butelka inspirowana architekturą Indii, z arabeskami przypominającymi kształty basenów w ogrodach Shalimar, była pierwszym w historii perfum flakonem ustawionym na postumencie i zwieńczonym kolorowym korkiem. Wykonany z kryształu Baccarat w odcieniu szafirowego błękitu, zdobył pierwszą nagrodę na paryskiej wystawie w 1925 roku. Właśnie to połączenie kunsztu rzemieślniczego i egzotycznej estetyki ugruntowało pozycję Shalimar jako ikony.

Sukces Shalimar szybko przekroczył granice Europy – już w latach 20. zapach zdobył uznanie w Stanach Zjednoczonych, gdzie promowała go żona Raymonda Guerlaina podczas podróży transatlantyckiej. Od tamtej pory kolejne dekady tylko umacniały legendę kompozycji, która nieprzerwanie pozostaje w ofercie domu Guerlain. Sto lat po premierze Shalimar wciąż uznawany jest za symbol ponadczasowej elegancji, sensualności i mistrzostwa perfumiarstwa – zapach, który nie tylko zdefiniował całą kategorię „orientalnych” perfum, ale i na zawsze zmienił historię tej sztuki.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
20.10.2025 10:38
Kering i L’Oréal łączą siły; historyczne partnerstwo strategiczne luxe/wellness
Dwa koncerny weszły w historyczny sojusz.Kering

Koncerny Kering i L’Oréal ogłosiły strategiczne partnerstwo o wartości 4 miliardów euro, które uznawane jest za jedną z największych transakcji w branży beauty ostatnich lat. Współpraca ma na celu połączenie know-how Kering w segmencie luksusowej mody z globalną skalą operacyjną L’Oréala w kosmetykach i pielęgnacji.

Na mocy umowy L’Oréal przejmie markę The House of Creed, znaną z ekskluzywnych perfum takich jak Aventus, oraz uzyska 50-letnie, wyłączne licencje na produkcję i dystrybucję kosmetyków i zapachów dla marek Gucci, Bottega Veneta i Balenciaga. Licencje wejdą w życie po wygaśnięciu obecnych umów z Coty. Marka Creed zostanie włączona do portfela L’Oréal Luxe, co otworzy jej drogę do globalnej ekspansji na rynku zapachów premium.

Obie firmy powołają wspólny komitet strategiczny, który będzie koordynować działania między markami Kering a L’Oréal. Dodatkowo planowane jest utworzenie spółki joint venture w formule 50/50, skoncentrowanej na rozwijającym się segmencie wellness i longevity — obszarze, który zyskuje na znaczeniu wśród konsumentów zamożnych. Transakcja, której wartość zostanie pokryta gotówką, ma zostać sfinalizowana w pierwszej połowie 2026 roku, po uzyskaniu niezbędnych zgód organów regulacyjnych.

Dla Kering partnerstwo oznacza możliwość skupienia się na kluczowej działalności w obszarze mody i akcesoriów luksusowych, przy jednoczesnym uwolnieniu potencjału wartości jego marek kosmetycznych. Dla L’Oréala z kolei to wzmocnienie pozycji lidera w segmencie luksusowych i niszowych zapachów, gdzie globalna konkurencja w ostatnich latach wyraźnie się zaostrzyła.

Współpraca Kering i L’Oréal to nie tylko transakcja kapitałowa, ale też strategiczny krok ku budowie zintegrowanego ekosystemu marek luksusowych. Otwiera ona drogę do nowych kategorii produktowych w obszarze wellness, a także może przyspieszyć konsolidację rynku luksusowych kosmetyków w Europie, którego wartość przekracza dziś 120 mld euro rocznie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
21. październik 2025 04:54