StoryEditor
Prawo
07.12.2022 00:00

Citigroup uczestniczy w rozmowach na temat odzyskania błędnej wypłaty dla Revlon

Zgodnie z raportem opublikowanym przez Reuters, Citigroup prowadzi rozmowy w celu odzyskania 500 mln USD, które omyłkowo zapłaciła wierzycielom Revlon w 2020 roku. Federalny sąd apelacyjny orzekł, że pieniądze powinny zostać zwrócone Citibankowi przez Brigade Capital Management i in. we wrześniu, unieważniając poprzednią decyzję po stronie wierzycieli.

Citigroup Inc jest blisko odzyskania około 500 milionów dolarów, które przypadkowo zapłacił 10 pożyczkodawcom Revlon Inc, z których trzech jest w procesie zwrotu swoich wypłat, a inni robią „znaczący postęp” w kierunku rozwiązania według złożonego do sądu wniosku.

Citigroup, jako agent pożyczkowy Revlon, przypadkowo wykorzystał własne zasoby w sierpniu 2020 r., aby przedwcześnie spłacić pożyczkę w wysokości 894 mln dolarów zaciągniętą przez należącą do miliardera Ronalda Perelmana bankrutującą firmę kosmetyczną. Niektórzy odbiorcy przelewów zwrócili swoje wypłaty po uświadomieniu sobie błędu, który Citigroup obwiniał o błąd ludzki, ale 10 pożyczkodawców odmówiło, twierdząc, że bank zapłacił to, co im się należało. Potencjalna ugoda została omówiona podczas negocjacji prawników Citigroup i pożyczkodawców, w tym funduszy hedgingowych i funduszy inwestycyjnych, których zapis został złożony późnym wieczorem w poniedziałek wieczorem w sądzie federalnym na Manhattanie.

Uchwała zakończyłaby trwający ponad dwa lata spór Citigroup przeciwko Brigade Capital Management, HPS Investment Partners, Symphony Asset Management i innym pożyczkodawcom w związku z przypadkiem, który prezeska banku, Jane Fraser, nazwała „masowej skali błędem”. W zeszłym tygodniu prawnicy oświadczyli, że istotne warunki potencjalnej ugody wymagały od Citigroup odzyskania pieniędzy i przeniesienia części odsetek i amortyzacji. Revlon złożył wniosek o ochronę przed upadłością na podstawie Rozdziału 11 15 czerwca bieżącego roku.

Czytaj także: Sprzedaż koncernu Revlon rozpoczyna się wraz ze zbliżaniem się terminu upadłości

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
14.10.2025 13:18
Gucci, Chloé i Loewe ukarane przez Komisję Europejską za naruszanie zasad konkurencji
Trzy znane marki dosięgła unijna sprawiedliwość.Edwin Chen via Unsplash

Komisja Europejska nałożyła łączne kary finansowe w wysokości 157 mln euro na trzy luksusowe domy mody – Gucci, Chloé i Loewe – za praktyki cenowe naruszające unijne prawo konkurencji. Dochodzenie wykazało, że firmy ingerowały w politykę cenową swoich niezależnych sprzedawców detalicznych, ograniczając im możliwość samodzielnego ustalania cen produktów oferowanych zarówno w sklepach stacjonarnych, jak i online. W ocenie Komisji działania te stanowiły próbę utrzymania wysokich cen detalicznych na rynku dóbr luksusowych.

Według ustaleń KE, przedsiębiorstwa w różnym stopniu, lecz w podobnym okresie, stosowały praktyki ograniczające konkurencję, które naruszały art. 101 Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej (TFUE) oraz art. 53 Porozumienia o Europejskim Obszarze Gospodarczym (EOG). Przepisy te zabraniają zawierania porozumień lub podejmowania działań, które mogą zakłócać handel wewnątrzunijny i ograniczać konkurencję na jednolitym rynku.

Komisja podkreśliła, że trzy domy mody – choć działały niezależnie od siebie – w praktyce stosowały zbliżone mechanizmy nacisku wobec detalistów. Co istotne, wielu z objętych śledztwem sprzedawców oferowało jednocześnie produkty wszystkich trzech marek, co potęgowało negatywny wpływ na konkurencję. Organy unijne zaznaczyły, że działania te miały charakter długotrwały i systemowy, a ich celem było utrzymanie wizerunku marek jako ekskluzywnych poprzez kontrolę poziomu cen detalicznych.

Komisja Europejska obniżyła ostateczną wysokość kar dzięki współpracy firm podczas dochodzenia. Łączna sankcja w wysokości 157 mln euro ma być jednak – jak podkreślono w komunikacie – czytelnym sygnałem dla całej branży modowej, że UE nie będzie tolerować żadnych działań naruszających zasady wolnej konkurencji, niezależnie od pozycji rynkowej i prestiżu marek.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
13.10.2025 15:37
Parlament Europejski ogranicza zakres dyrektywy CSDDD: mniej firm objętych obowiązkiem monitorowania łańcuchów dostaw
Zmiany w dyrektywie CSDDD na horyzoncie.Shutterstock

Parlament Europejski osiągnął porozumienie polityczne w sprawie złagodzenia unijnej dyrektywy dotyczącej należytej staranności przedsiębiorstw w zakresie zrównoważonego rozwoju (Corporate Sustainability Due Diligence Directive – CSDDD). Nowe ustalenia znacząco ograniczają liczbę firm zobowiązanych do monitorowania i zapobiegania naruszeniom praw człowieka oraz negatywnym skutkom środowiskowym w ich łańcuchach dostaw.

Zgodnie z najnowszą propozycją, dyrektywa CSDDD miałaby obejmować jedynie przedsiębiorstwa zatrudniające co najmniej 5 000 pracowników i osiągające obrót minimum 1,5 mld euro rocznie. To istotne podniesienie progu w stosunku do pierwotnej wersji dokumentu z 2023 roku, która przewidywała objęcie przepisami firm zatrudniających powyżej 1 000 osób i osiągających obrót od 450 mln euro. W efekcie liczba spółek objętych regulacją może spaść nawet o kilkadziesiąt procent w stosunku do pierwotnych założeń.

Pierwotna wersja CSDDD miała wprowadzić obowiązek aktywnego przeciwdziałania szkodom społecznym i środowiskowym, a za niewywiązywanie się z tego obowiązku przewidywała kary finansowe sięgające 5% globalnego obrotu. Nowe, złagodzone zapisy zmniejszają zakres odpowiedzialności korporacji i przesuwają ciężar odpowiedzialności z szerokiego sektora dużych firm na wąską grupę największych koncernów europejskich.

Kompromis polityczny został wypracowany pomiędzy Europejską Partią Ludową (EPP), socjalistami oraz liberałami z grupy Renew, po silnej presji ze strony niektórych państw członkowskich – w tym Niemiec i Francji – oraz intensywnym lobbingu międzynarodowych koncernów, takich jak ExxonMobil. Decyzja ta spotkała się z krytyką części europosłów; holenderska socjalistka Lara Wolters zrezygnowała z funkcji sprawozdawcy w proteście przeciwko – jak to określiła – „osłabieniu europejskich standardów odpowiedzialności korporacyjnej”.

Ostateczne głosowanie nad zmienionym tekstem dyrektywy ma odbyć się jeszcze w październiku, po czym rozpoczną się formalne negocjacje z państwami członkowskimi. W przypadku przyjęcia nowych przepisów, CSDDD miałaby wejść w życie w 2027 roku, jednak w znacznie ograniczonym zakresie niż pierwotnie zakładano.

Zdaniem krytyków, rewizja dyrektywy stanowi symptom szerszego odwrotu od ambitnej agendy ESG i Zielonego Ładu w Europie. Zmiany mają na celu złagodzenie obciążeń regulacyjnych wobec przedsiębiorstw w warunkach spowolnienia gospodarczego, lecz – jak ostrzegają eksperci – mogą podważyć wiarygodność UE w zakresie promowania etycznych i zrównoważonych łańcuchów dostaw oraz utrudnić osiągnięcie długofalowych celów klimatycznych i społecznych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
15. październik 2025 19:48