StoryEditor
Producenci
07.02.2019 00:00

Dariusz Aleksandrowicz, Brodr. Jorgensen: Sięgamy po wartości, z których wyrośliśmy

Skandynawska idea szczęścia hygge wyznaczyła Dariuszowi Aleksandrowiczowi biznesową drogę. Ponad 20 lat temu, po wejściu w spółkę z duńskimi partnerami, otworzył firmę Brodr. Jorgensen i uruchomił jej przedstawicielstwo w Polsce. Stał się jedynym dystrybutorem takich marek jak: Gosh Copenhagen, Lumene, Jelp, Kinetics, Eylure. – Za filozofią hygge stoją takie wartości jak zamiłowanie do natury, respektowanie praw zwierząt, etyka w biznesie. Uważamy się za prekursorów tych trendów, które dziś stały się Polakom bardzo bliskie – mówi Dariusz Aleksandrowicz.

W jakich okolicznościach zetknął się Pan z filozofią hygge?

Wiele lat temu miałem okazję poznać kulturę i sposób prowadzenia biznesu w Danii – małym kraju, w którym zamieszkały bliskie mi osoby i który uznawany jest za jedno z najlepszych miejsc do życia. Zakochałem się w modelu działania skandynawskich firm i zafascynowała mnie filozofia hygge – czerpania radości z drobnych przyjemności i dbania o relacje międzyludzkie. Pomyślałem wtedy, że wspaniale będzie w naszym kraju połączyć świat przyjemności hygge i piękna.

Jak te skandynawskie korzenie wpłynęły na sposób prowadzenia przez Pana biznesu?

W skandynawskich firmach nie ma miejsca na sformalizowane i hierarchiczne zarządzanie oparte na kontroli. Dlatego, jako polska firma, ale ze skandynawskimi korzeniami, stawiamy na partnerstwo, współpracę i zaufanie. Rozwijamy się razem z naszymi klientami i partnerami biznesowymi – jesteśmy elastyczni i otwarci na pomysły. Od lat wdrażamy pionierskie rozwiązania w ramach B2B. Mamy wachlarz narzędzi, które przekładają się na większe bezpieczeństwo biznesowe i kapitałowe naszych kontrahentów. Wiem, że dobra współpraca jest kluczowa. Chcę, żeby nasi partnerzy czuli, że odnoszą z niej realne korzyści.

Żyjemy w świecie, w którym możemy wybierać, jak chcemy żyć, jakich produktów używać. Piękno to styl życia i mądre decyzje.

Wydaje się, że skandynawski model życia staje się Polakom coraz bliższy? A na pewno jest modny.

Nie dziwi mnie to. Olśniewająca sceneria, świeże powietrze, gęste lasy i czysta woda. Skandynawia to także miejsce, gdzie szczególnie zwraca się uwagę na środowisko, otoczenie. Szanuje się naturę. Dzięki temu jest to nadal czysty, niemal dziewiczy zakątek Europy. A obecnie Skandynawowie wyznaczają światowe ekologiczne trendy. Marki skandynawskie wyróżniają się wartościami, które są charakterystyczne dla tego miejsca. Oszczędne wzornictwo, „mniej znaczy więcej”, szacunek do przyrody – to pokochaliśmy.

Faktycznie, dużo mówi się o zbliżeniu ludzi do natury w szerokim rozumieniu tego słowa, o ekologii, zwrocie w stronę minimalizmu. Czy Pana zdaniem to są masowe trendy, czy raczej pobożne życzenia, by świat szedł w lepszym kierunku?

Żyjemy w świecie, w którym możemy wybierać, jak chcemy żyć, jakich produktów używać. Piękno to styl życia i mądre decyzje. Dzięki odpowiedzialnym wyborom jesteśmy w stanie wpłynąć na otoczenie i jakość życia. Rośnie świadomość szkód wyrządzanych środowisku naturalnemu i właśnie dlatego nasze marki przechodzą na weganizm. Wybory dokonywane przez każdego z nas naprawdę mają znaczenie i coraz więcej ludzi zdaje sobie z tego sprawę. Moim zdaniem nie jest to już niszowe zjawisko.

Jak te trendy przekładają się na marki i produkty?

Skandynawska prostota i naturalność, a także szacunek do zwierząt i wykorzystywanie lokalnych roślin to elementy, które znajdziemy w DNA naszych marek, zarówno w pięknej oprawie, jak i w samych produktach. Cały czas poszukujemy również rozwiązań odpowiedzialnej produkcji, nie tylko samych kosmetyków, ale także opakowań. Dzięki temu konsumentki, wybierając świadomie nasze kosmetyki, pokazują troskę o siebie, najbliższych i otoczenie.

Dla Skandynawów utrzymanie środowiska w dobrym stanie było, jest i będzie podstawą. Chcą cieszyć się czystym powietrzem. Tu znajdujemy więc odniesienie wprost do jakże silnego już dziś nurtu antypollution. Zanieczyszczenia środowiska to coraz częściej pojawiające się problemy w Polsce, przed którymi chcemy się ustrzec. Konsumenci oczekują, że kosmetyki, których używają nie tylko zapewnią pożądany efekt, ale też będą pielęgnować skórę i staną się tarczą ochronną przeciwko zanieczyszczeniom – marki Gosh i Lumene wychodzą naprzeciw tym potrzebom.

Dla konsumentów stało się ważne, kto stoi za produktem, czy postępuje etycznie w życiu i w biznesie, czy jest uczciwy, jak produkcja wpływa na środowisko. Szeroko rozumiana kultura organizacyjna firmy staje się ważniejsza od tego, co ona sprzedaje.

Kilkakrotnie powracał Pan do takich wartości jak ochrona praw zwierząt. „Nietestowane na zwierzętach” to dziś jeden z najważniejszych komunikatów decydujących o wyborze kosmetyków.

Poszanowanie praw zwierząt jest dla nas niezwykle ważne. Wszystkie nasze marki kosmetyczne nie testują i nie będą testować swoich produktów na zwierzętach. Są markami w 100 proc. wolnymi od okrucieństwa, czyli cruelty free.

Wykorzystujemy bogactwo świata roślin i zastępujemy nimi składniki pochodzenia zwierzęcego. Stosowanie kosmetyków wegańskich przyczyni się do ograniczenia testów na zwierzętach, pozyskiwania surowców w sposób zrównoważony, jest wyrazem naszej odpowiedzialności społecznej i poszanowania dla świata, który nas otacza. Chcemy również zwrócić uwagę na to, że nie trzeba być weganką, aby wybierać produkty Vegan i Cruelty Free – wystarczy być świadomą konsumentką. I bardzo mnie cieszy, że ten trend w wielu branżach przybiera na sile.

Czy Pana zdaniem sam produkt ma obecnie mniejsze znaczenie niż wartości, z którymi identyfikują się konsumenci?

Dla konsumentów stało się ważne, kto stoi za produktem, czy postępuje etycznie w życiu i w biznesie, czy jest uczciwy, jak produkcja wpływa na środowisko. Szeroko rozumiana kultura organizacyjna firmy staje się ważniejsza od tego, co ona sprzedaje. My w swoim portfolio mamy marki wyznaczające trendy, innowacyjne nie tylko w podejściu do produktów, ale przede wszystkim odpowiedzialne społecznie. Nie musimy kreować rzeczywistości, po prostu sięgamy po wartości, z których wyrośliśmy.

Z marką Gosh Copenhagen wierzymy, że konsumentka nie musi się martwić o to, czy kosmetyki, których używa, są bezpieczne. Nie tylko dla skóry, ale w znacznie szerszym aspekcie – wolne od okrucieństwa, produkowane z poszanowaniem natury, w sposób zrównoważony. Kosmetyki produkowane są w Kopenhadze – mieście, które wyznacza trendy i w którym żyją najszczęśliwsi ludzie na świecie, z dbałością o ich najwyższą jakość i zgodność z wartościami marki – bez ustępstw i kompromisów. To ma znaczenie. Kosmetyki Gosh są efektem pracy twórczej wielu pokoleń ludzi, ich pasji i profesjonalizmu. W sezonie jesienno-zimowym pójdziemy jeszcze o krok dalej we wpływie tej marki na wybory konsumentów. Już niedługo będziemy mogli się pochwalić przełomowym rozwiązaniem.

Lumene to bogactwo naturalnych składników prosto z serca krainy szczycącej się zasobami najczystszej na świecie arktycznej wody źródlanej i ekstraktów z rzadkich, bogatych w antyoksydanty roślin z fińskiej natury. Skandynawskie kobiety znają te rytuały od wieków, teraz dzięki marce Lumene są one dostępne także u nas. Skandynawski styl makijażu, naturalny, świetlisty, który pielęgnuje, pokochały także Polki.

Kolejna marka – Jelp – stworzyła flagowy produkt dla niemowląt i dzieci, a później, mając na uwadze bezpieczeństwo i podejście świadomych konsumentów do wyboru środków do prania, wykreowała linię dla całej rodziny. I znowu słowo klucz – bezpieczeństwo. Jelp to marka bezpieczna dla skóry wrażliwej, ale również powstająca w poszanowaniu środowiska, w duchu duńskiej filozofii hygge.

I tak mógłbym jeszcze długo wymieniać i odwoływać się do kolejnych marek, które mamy w dystrybucji. Nasze wartości i filozofia marek przekładają się na konkretne fakty i działania. Każdy z naszych produktów jest na to dowodem.

Co jest Pana głównym celem na najbliższe miesiące?

Cel numer jeden to pokazanie, że ważniejsze od ceny i promocji są wartości, które stoją za marką. Chcę jeszcze mocniej je komunikować i pokazywać, że efektem końcowym są innowacyjne produkty, których pragną klienci. Jesteśmy przekonani, że konsumentki szukają kosmetyków, które są odpowiedzialne społecznie i to jest kryterium, które przyciąga do marki i do drogerii.

Kluczowe jest dla mnie również rozszerzenie dystrybucji. Jesteśmy dostawcą wyjątkowych marek, które stawiają na wartości, ale aby móc dotrzeć do konsumentek, potrzebujemy partnerów biznesowych, którzy stawiają na rozwój i chcą razem z nami energicznie odpowiadać na potrzeby rynku. Jestem pewien, że skala naszego biznesu będzie stale wzrastać.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
12.09.2025 14:32
Goop zamyka markę Good Clean Goop po niespełna dwóch latach
Początki Goop sięgają roku 2006, kiedy to Paltrow zaczęła od wysyłania cotygodniowego newslettera.Gwyneth Paltrow

Goop, firma założona przez Gwyneth Paltrow, ogłosiła wycofanie z rynku swojej masowej linii kosmetycznej Good Clean Goop. Marka, wprowadzona w 2023 roku, miała stanowić tańszą alternatywę dla luksusowej oferty Goop Beauty, oferując produkty pielęgnacyjne w cenie poniżej 40 dolarów. Good Clean Goop była dostępna m.in. w sieci Target oraz na platformie Amazon, jednak nie udało jej się zbudować silnej pozycji rynkowej.

Według branżowych raportów, sprzedaż Good Clean Goop plasowała się w dolnych 15% marek kosmetycznych w ofercie Targeta. Słabe wyniki doprowadziły do zakończenia współpracy z siecią, która wcześniej miała na markę wyłączność. W konsekwencji Goop podjęło decyzję o całkowitym wycofaniu linii, wskazując na konieczność koncentracji na działalności podstawowej.

Decyzja ta wpisuje się w szersze zmiany w strategii spółki. W 2024 roku Goop przeprowadziło redukcje zatrudnienia, a równocześnie rozwijało segment premium. Flagowa linia Goop Beauty niedawno poszerzyła swoją obecność dzięki partnerstwu z Ulta Beauty, co wskazuje na priorytetowe znaczenie wyższej półki cenowej w strukturze przychodów firmy.

Zamknięcie Good Clean Goop pokazuje trudności, z jakimi mierzą się marki luksusowe przy próbach wejścia w segment masowy. Choć niższa cena miała poszerzyć grono odbiorców, to ograniczona rozpoznawalność oraz silna konkurencja wśród budżetowych marek drogeryjnych sprawiły, że projekt nie przyniósł oczekiwanych efektów. Goop zdecydowało się więc wzmocnić pozycję tam, gdzie generuje najwyższe zyski – w segmencie premium, stanowiącym kluczowy motor wzrostu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
12.09.2025 13:33
Birkenstock rozszerza linię Care Essentials na segment pielęgnacji ciała
Kultowa marka obuwia poszerza swoje portfolio pielęgnacyjne.Birkenstock

Birkenstock, znany dotąd głównie z obuwia oraz produktów do pielęgnacji stóp, poszerza portfolio o kategorię body care. Marka wprowadziła na rynek cztery nowe kosmetyki do codziennego użytku: mydła w płynie do rąk i ciała oraz balsamy, dostępne w wariantach Relaxing i Balancing. Produkty certyfikowane jako wegańskie, zgodne ze standardem COSMOS Natural i produkowane w Niemczech, wpisują się w trend prostoty i funkcjonalności.

Nowa linia Care Essentials została zaprojektowana jako rozwiązanie uniwersalne, skierowane do szerokiej grupy odbiorców. Wyróżnia ją minimalizm formuł – składniki pochodzenia naturalnego – oraz dbałość o transparentne oznaczenia jakości. Oferta ma charakter neutralny płciowo, co odpowiada rosnącemu zapotrzebowaniu na produkty pielęgnacyjne dostosowane do różnych typów skóry i stylów życia, bez tradycyjnych podziałów marketingowych.

Birkenstock konsekwentnie podkreśla także wymiar zrównoważonego rozwoju. Opakowania nowych kosmetyków wykonane są z aluminium z recyklingu, pozyskiwanego w Europie, a dodatkowe pudełka posiadają certyfikat FSC. Takie rozwiązania mają nie tylko zmniejszyć ślad środowiskowy, ale również potwierdzić spójność działań marki z oczekiwaniami świadomych konsumentów.

Rozszerzenie portfolio poza pielęgnację stóp to istotny krok strategiczny. Firma chce wykorzystać swoje doświadczenie w segmencie funkcjonalnej pielęgnacji, by wejść w szerszą kategorię kosmetyków do ciała. Kieruje ofertę do odbiorców, którzy poszukują prostych, naturalnych i czystych etykietowo produktów, a jednocześnie zwracają uwagę na aspekty ekologiczne. Dzięki temu Birkenstock celuje w rosnącą grupę konsumentów zdrowotnie i środowiskowo świadomych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
14. wrzesień 2025 03:20