StoryEditor
Producenci
13.01.2023 00:00

Kolejny zapach gwiazdy; Le Galion przywraca do oferty perfumy Avy Gardner

Francuski dom perfumeryjny kupiony i ponownie uruchomiony w 2014 roku przez Nicolasa Chabota podpisał umowę licencyjną na wyłączność z The Ava Gardner Trust na wznowienie L‘Astre, legendarnego zapachu stworzonego na osobisty i wyłączny użytek gwiazdy Hollywood przez Paula Vachera (współtwórcę Arpège i Miss Dior), który w tym czasie był perfumiarzem i właścicielem marki.

Francuski dom perfumeryjny Le Galion wprowadzi na rynek L‘Astre, nowy zapach wyprodukowany na podstawie umów licencyjnych z The Ava Gardner Trust. Francuska marka perfum przejęta i zarządzana przez Nicolasa Chabota podpisała umowę licencyjną ze spadkobiercami gwiazdy, aby przywrócić do życia te legendarne perfumy; Chabot chce, aby ten produkt pozostał w jego stałej kolekcji.

L‘Astre ma być reedycją niestandardowego zapachu opracowanego dla Avy Gardner przez perfumiarza Paula Vacher. Aktorkę i Le Galion połączyła nierozerwalna więź pod koniec lat 50., kiedy została ambasadorką marki i twarzą Sortilège. Stworzony w 1930 roku Le Galion szybko odniósł międzynarodowy sukces dzięki kilku kultowym perfumom skomponowanym przez Paula Vachera, w tym Sortilège (1936), Special For Gentleman (1947) i Eau Noble (1972).

Pod koniec ich współpracy Paul Vacher skomponował L’Astre, szyty na miarę zapach, który pozostawał w orywatnym użytku Avy Gardner przez dziesięciolecia. Umowa licencyjna obejmuje stworzenie, produkcję (z Givaudan) i dystrybucję współczesnej reedycji L’Astre. Projekt był możliwy dzięki wkładowi The Ava Gardner Trust i jego spadkobierców, którzy zaoferowali dostęp do swoich archiwów. Nowa wersja L’Astre, stworzona przez Rodrigo Florès-Roux, jest, według perfumiarza, „majestatyczna, żywiołowa i magnetycznie kwiatowa”.

Ava Gardner Trust ma przyjemność zaprezentować L‘Astre we współpracy ze znanym na całym świecie domem mody Le Galion. Ta unikatowa edycja zapachu w niezwykły sposób krystalizuje ponadczasowy i trwały związek między Avą i Le Galion. Przypomina bogate zapachy ze Złotego Wieku Hollywood, ta współczesna wersja to zapach, który nosiłaby Ava; charakterystyczny, ciepły i zachęcający. To jest autentyczna Ava Gardner!" mówi Ava Thompson, administratorka i gwarantka dziedzictwa swojej przodkini.
 


Ava Gardner wspierała cele humanitarne i poświęcała swój czas i pieniądze organizacjom charytatywnym, takim jak March of Dimes, American Cancer Society i American Red Cross. Ava Gardner Trust, licencjodawca, nadal istnieje, trzydzieści lat po śmierci gwiazdy.

Reedycja L‘Astre to kolejne przedsięwzięcie "gwiazdorskie", wpisujące się w powracający trend zapachów sygnowanych znanymi nazwiskami spoza branży beauty (ostatnio był widoczny w latach 2000‘, kiedy swoje perfumy miały takie celebrytki, jak Taylor Swift, Britney Spears, Jessica Simspon, Katie Price czy Paris Hilton). W ostatnim czasie jako przykłady przywołać można wodę toaletową Whitney Houston, kolekcję Michaela Bublé, szeroko krytykowany zapach Elona Muska, który o mało co nie zdobył tytułu najbardziej nielubianego zapachu w rankingu Fragrantica, oraz poszerzoną linię Dolly Parton.

L’Astre zostanie zaprezentowane publicznie 1 lutego 2023 roku na oficjalnej stronie internetowej Le Galion.

Czytaj także: Luksusowy dom handlowy Harrods wprowadza własną linię zapachów

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
18.09.2025 13:24
Siabada, ty i ja, ale już nie mydełko Fa; koniec epoki kultowego mydła w kostce
Kultowe mydło odchodzi do historii.Fa

Ostatnia partia klasycznego mydła Fa w kostce trafiła na rynek na początku 2025 roku. Jak tłumaczą przedstawiciele Henkla, sprzedaż tego formatu od lat systematycznie spadała, ustępując miejsca żelom pod prysznic, mydłom w płynie i dezodorantom. To właśnie te kategorie produktów, sprzedawane pod marką Fa, odnotowują obecnie wzrosty i mają pozostać kluczowym filarem jej dalszego rozwoju.

Po ponad 70 latach produkcji koncern Henkel zakończył wytwarzanie mydła Fa w kostce – poinformował niemiecki dziennik „Bild”. Produkt, który zadebiutował na rynku w 1954 roku i zdobył ogromną popularność w Europie Środkowo-Wschodniej, w Polsce szczególnie kojarzony jest z latami 90. Trafił tu już w czasach PRL za pośrednictwem sklepów Pewex, a szczyt jego rozpoznawalności przypadł na okres transformacji ustrojowej. Wtedy to Fa stało się synonimem luksusu i zachodniego stylu życia, a dodatkową popularność przyniósł mu pastiszowy przebój „Mydełko Fa” wykonywany przez Marka Kondrata i Marlenę Drozdowską.

Zmiana strategii Henkla wpisuje się w szerszy trend konsumencki, który od lat pokazuje odchodzenie od tradycyjnych mydeł w kostce. Podczas gdy jeszcze w latach 90. były one podstawowym elementem wyposażenia niemal każdej łazienki w Polsce, dziś preferencje konsumentów przesuwają się w stronę produktów bardziej wygodnych i uważanych za bardziej higieniczne. Według danych branżowych, globalny rynek żeli pod prysznic rośnie rocznie w tempie kilku procent, podczas gdy sprzedaż klasycznych kostek stale spada.

Choć produkcja została wstrzymana, mydło Fa nie zniknęło całkowicie. Obecnie dostępne jest głównie w sprzedaży internetowej na portalach aukcyjnych. Ceny wyraźnie odbiegają jednak od dawnych – standardowa kostka kosztuje około 18 zł, a za egzemplarze w historycznych opakowaniach sprzedawcy żądają nawet kilkudziesięciu zł. To pokazuje, że mydło Fa, choć nieobecne już w sklepach, zyskało status kultowego produktu i dziś funkcjonuje przede wszystkim jako nostalgiczny symbol minionej epoki.

Fa – mydło, które stało się symbolem pokolenia

Mydło Fa po raz pierwszy trafiło do sprzedaży w 1954 roku i szybko znalazło miejsce w codziennym życiu milionów Europejczyków. Niewielkie, okrągłe kostki pojawiały się w łazienkach, na gościnnych toaletach i przy umywalkach, stając się częścią codziennych rytuałów higienicznych. Choć początkowo uchodziło za zwykłą „feinseife neuen stils”, czyli „mydło nowego stylu”, w krótkim czasie zaczęło budować swoją unikalną tożsamość.
 

 

Marka została wprowadzona na rynek przez krefeldzką firmę Dreiring, będącą spółką zależną Henkla. Jej przełomowy moment przypadł na lata 60., kiedy wraz z rozkwitem ruchu hippisowskiego Fa stało się symbolem kolorowej, beztroskiej epoki. Charakterystyczny zapach i estetyka opakowań na trwałe wpisały się w doświadczenia konsumentów – całe pokolenia kojarzyły mydło nie tylko z higieną, lecz także ze stylem życia i atmosferą tamtych lat.

Pod koniec lat 60. Henkel uruchomił jedną z najgłośniejszych kampanii reklamowych w swojej historii. Spoty telewizyjne przedstawiały niemal nagą modelkę zanurzającą się w morskich falach, a towarzyszący temu głos lektora Horsta Starka – aktora znanego z dubbingu w „Ulicy Sezamkowej” – obiecywał świeżość i wolność: „Ekscytujące jak skok w mrowiący chłód oceanu”. Reklamy te, emitowane w Niemczech Zachodnich, przyciągały uwagę nowoczesną estetyką i przełamywały tabu obyczajowe.
 

Popularność Fa wykraczała jednak poza granice RFN. W latach 70. i 80. kostki mydła często trafiały do paczek wysyłanych z Zachodu do Niemieckiej Republiki Demokratycznej i dalej na wschód. Dla wielu mieszkańców NRD i demoludów zapach Fa był pierwszym bezpośrednim kontaktem z zachodnim stylem życia i namiastką wolności, której tak bardzo brakowało za żelazną kurtyną. Tym samym mydło stało się nie tylko produktem kosmetycznym, ale także nośnikiem symbolicznych wartości i wspomnień.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Biznes
18.09.2025 10:31
Dr. Miele Cosmed Group: dywersyfikacja rynków gwarantuje stabilność przychodów
Magdalena Miele, prezeska Dr. Miele Cosmed Group S.A.Global Cosmed

Dynamika przychodów skonsolidowanych Grupy Kapitałowej Dr. Miele Cosmed Group wyniosła w pierwszym półroczu 2025 roku 5 proc. rok do roku. Wyższy od dynamiki przychodów wzrost kosztów operacyjnych spowodował spadek zysków – podaje firma w swoim komunikacie. Grupa Kapitałowa Dr. Miele Cosmed Group od ponad dwóch lat (9 kwartałów) odnotowywała ciągły wzrost zysków. Zawdzięczała to rozwojowi przychodów ze sprzedaży kosmetyków i chemii gospodarczej własnych marek (Kret, Bobini, Sofin, Apart) oraz produkowanych pod brandami sieci handlowych.

W okresie ostatnich 6 miesięcy przychody Grupy Kapitałowej wzrosły o 5 proc. r./r. Wzrost przychodów był jednak niższy od oczekiwań. Skonsolidowana EBITDA wyniosła 24,6mln zł w 1poł. 2025 w porównaniu do 29,6 mln zł w analogicznym okresie roku poprzedniego.

Na początku tego roku planowaliśmy dalszy dynamiczny rozwój na wszystkich rynkach, jednak otoczenie biznesowe było i jest bardzo wymagające. Ostrożność konsumentów była szczególnie odczuwalna w Polsce. Nie osiągnęliśmy zamierzonych celów sprzedażowych, ale kontynuujemy inwestycje w wielu obszarach. Nasi pracownicy to nasz podstawowy zasób. Dlatego inwestujemy w nich, w zadowalające wynagrodzenie czy szkolenia bo wiemy, że przyniesie to długoterminowe korzyści. Podobnie traktujemy modernizacje naszych fabryk. W ostatnim półroczu wartość środków trwałych wzrosła o 12,3 mln zł. Zgodnie z naszą strategią przeznaczamy zasoby na zwiększenie efektywności produkcyjnej m.in. poprzez robotyzację pakowania, czy wymianę urządzeń na nowoczesne i bardziej wydajne. Od miesięcy podejmujemy działania w obszarze zmniejszenia kosztów logistycznych czy na rzecz budowania odporności energetycznej naszych zakładów – skomentowała Magdalena Miele, prezeska Dr. Miele Cosmed Group S.A.

Wyższe przychody uzyskiwane ze sprzedaży produktów na rynkach zagranicznych rekompensują mniejsze od oczekiwanych przychody na rynku polskim. Udział tych pierwszych w całkowitych przychodach systematycznie rośnie i osiągnął już 61 proc. (w stosunku do 58 proc. w 1H’24). Wzmocniony zespół eksportu i wysoka aktywność spółki w obszarze promocji na nowych rynkach pozwalają na pozytywne prognozy.

Silne marki doceniane nagrodami branżowymi, inwestycje w reklamę, świetny zespół, rosnąca sprzedaż na rynkach zagranicznych to nasze najsilniejsze strony, które mimo pewnego załamania rynku sprzedaży w Polsce są gwarancją stabilności firmy z perspektywą na kolejne wzrosty

 – dodała Magdalena Miele.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. wrzesień 2025 14:38