StoryEditor
Prawo
16.05.2019 00:00

Podatek handlowy. Polska wygrała w Sądzie Unii Europejskiej z Komisją Europejską!

Sąd Unii Europejskiej stwierdził nieważność decyzji KE dotyczących podatku od sprzedaży detalicznej w Polsce! Sąd uznał, że Komisja popełniła błąd, uznając sporny środek za pomoc państwa.

Uwaga! Pracujemy nad przygotowaniem artykułu na ten temat. W międzyczasie publikujemy pełny komunikat służb prasowych Sądu Unii Europejskiej.

(Aktualizacja: kliknij i przeczytaj naszą analizę tego, co się wydarzyło: "Niespodziewane zwycięstwo Polski z KE w sprawie podatku handlowego").

W dniu 1 września 2016 r. w Polsce weszła w życie ustawa o podatku od sprzedaży detalicznej, którego podatnikami są wszyscy sprzedawcy detaliczni bez względu na ich status prawny. Podstawą opodatkowania w tym podatku był przychód spółek objętych zakresem stosowania tej ustawy i podatek ten miał charakter progresywny. Podstawę opodatkowania stanowiła osiągnięta w danym miesiącu nadwyżka przychodów ponad kwotę 17 milionów złotych polskich (PLN), czyli około 4 mln EUR. Stawki podatku wynosiły 0,8% w odniesieniu do miesięcznego przychodu w przedziale od 17 do 170 mln PLN oraz 1,4% w odniesieniu do miesięcznego przychodu w przedziale przekraczającym kwotę 170 mln PLN.

Po wymianie pism między władzami polskimi a Komisją w przedmiocie tej ustawy, instytucja ta wszczęła postępowanie w odniesieniu do wspomnianego środka krajowego, który uznała za stanowiący pomoc państwa. W decyzji z dnia 19 września 2016 r. Komisja nie tylko wezwała zainteresowane strony do przedstawienia uwag, ale również nakazała władzom polskim niezwłoczne zawieszenie „stosowania progresywnych stawek w przedmiotowym podatku do czasu podjęcia przez Komisję decyzji w sprawie [jego] zgodności […] z rynkiem wewnętrznym”. Rząd polski zawiesił stosowanie tejże ustawy.

W decyzji z dnia 30 czerwca 2017 r. Komisja stwierdziła, że rozpatrywany podatek stanowi pomoc państwa niezgodną z rynkiem wewnętrznym i że został on wprowadzony w życie w sposób niezgodny z prawem. Zgodnie z tą decyzją władze polskie miały definitywnie anulować wszystkie wypłaty zawieszone na podstawie decyzji o wszczęciu postępowania. Jako że rozpatrywany środek nie został wprowadzony w życie, Komisja uznała, iż nie zachodzi potrzeba odzyskania pomocy od beneficjentów.

Polska uważa, że Komisja niesłusznie uznała, iż podatek od sprzedaży detalicznej stanowi środek selektywny z korzyścią dla niektórych przedsiębiorstw z uwagi na progresywny charakter jego stawek stosowanych do podstawy opodatkowania przychodu. W związku z tym wniosła ona1 do Sądu Unii Europejskiej o stwierdzenie nieważności decyzji o wszczęciu postępowania (sprawa T-836/16) oraz decyzji końcowej (sprawa T-624/17).

W ogłoszonym dzisiaj wyroku Sąd podkreślił przede wszystkim, że środek, za pomocą którego władze publiczne traktują korzystnie pod względem podatkowym niektóre przedsiębiorstwa, który, mimo że nie wiąże się z przeniesieniem zasobów państwowych, stawia beneficjentów w korzystniejszej sytuacji finansowej niż innych podatników, stanowi pomoc państwa. Wykazanie istnienia korzystnego pod względem podatkowym traktowania niektórych przedsiębiorstw wymaga ustalenia, czy w ramach danego systemu prawnego środek ten może sprzyjać niektórym przedsiębiorstwom w porównaniu z innymi, które w świetle celu przyświecającego temu systemowi znajdują się w porównywalnej sytuacji faktycznej i prawnej. A zatem uznanie korzystnego środka podatkowego za „selektywny” wymaga w pierwszej kolejności uprzedniego zidentyfikowania i zbadania obowiązującego powszechnego lub „normalnego” systemu podatkowego. To właśnie na tle tego systemu podatkowego należy w drugiej kolejności ocenić i w stosownym przypadku ustalić ewentualny selektywny charakter korzyści przysparzanych przez rozpatrywany środek podatkowy, wykazując, że ustanawia on odstępstwo od owego „normalnego” systemu poprzez wprowadzenie zróżnicowania wśród podmiotów gospodarczych znajdujących się, w świetle celu wyznaczonego obowiązującemu powszechnemu lub „normalnemu” systemowi podatkowemu, w porównywalnej sytuacji faktycznej i prawnej.

Sąd zauważył w tym kontekście, że stawki opodatkowania nie mogą zostać wyłączone z treści systemu podatkowego, jak uczyniła to Komisja. Bez względu na to, czy opodatkowanie ma miejsce według stawki jednolitej lub progresywnej, wysokość obciążenia – tak jak podstawa, zdarzenie podatkowe i krąg podatników – należy do podstawowych cech charakterystycznych systemu prawnego obciążenia podatkowego. Z zaskarżonych decyzji wynika, że w opinii Komisji system ten powinien być systemem, w którym przychody sprzedawców detalicznych są opodatkowane jednolitą stawką od pierwszej złotówki (liniową). Należy jednak stwierdzić, że „normalny” system o jednolitej stawce, do którego odwołała się Komisja, jest systemem hipotetycznym, który nie mógł zostać uwzględniony. Analizę selektywnego bądź nieselektywnego charakteru korzyści podatkowej należy bowiem przeprowadzić w świetle rzeczywistych cech charakterystycznych „normalnego” systemu podatkowego, w który się ona wpisuje, a nie w świetle hipotez, których nie przyjął właściwy organ.

W konsekwencji okoliczność, że Komisja zidentyfikowała w zaskarżonych decyzjach „normalny” system, który jest bądź niekompletny, bez stawek opodatkowania, bądź hipotetyczny, z jednolitą stawką opodatkowania, stanowi naruszenie prawa. Zdaniem Sądu, mając na uwadze sektorowy charakter omawianego podatku oraz w braku zróżnicowanych skal stawek dla niektórych przedsiębiorstw, jedynym „normalnym” systemem, który mógł zostać przyjęty w niniejszym przypadku, był podatek od sprzedaży detalicznej sam w sobie, ze strukturą, która obejmuje progresywną skalę stawek i przedziały tego podatku.

Następnie Sąd zbadał, czy konstrukcja podatku od sprzedaży detalicznej, wraz ze swoimi stawkami progresywnymi i przedziałami, była sprzeczna z celem przyświecającym temu podatkowi i wywierała w tym względzie skutki dyskryminacyjne wśród przedsiębiorstw z tego sektora. Nie jest bowiem wykluczone, że przewidziane przez system podatkowy zasady opodatkowania są same w sobie dyskryminacyjne w świetle celu, do którego osiągnięcia system ten ma dążyć. Sąd zauważył, że cel polegający na zasileniu budżetu ogólnego, zidentyfikowany przez Komisję w decyzji o wszczęciu postępowania, jest wspólny wszystkim podatkom nieprzeznaczonym na finansowanie szczególnych celów, które to podatki stanowią zasadniczy element systemów podatkowych i jest on sam w sobie niewystarczający do ustalenia charakteru poszczególnych podatków. Zresztą progresywna struktura stawek podatku nie może jako taka być sprzeczna z celem pozyskiwania wpływów budżetowych.

Ponadto nie można także przyjąć celu zidentyfikowanego w decyzji końcowej Komisji, to jest opodatkowania przychodów wszystkich przedsiębiorstw odnośnego sektora. Celem władz polskich było bowiem ustanowienie podatku sektorowego zgodnego z zasadą redystrybucji podatkowej. Sąd stwierdził również, że rozpatrywany podatek, charakteryzujący się progresywną strukturą opodatkowania, był a priori spójny z tym celem. Można bowiem rozsądnie domniemywać, że przedsiębiorstwo, które osiąga wysokie przychody, może dzięki różnym oszczędnościom skali mieć proporcjonalnie niższe koszty niż przedsiębiorstwo, które osiąga skromniejsze przychody. Komisja popełniła zatem kolejny błąd, przyjmując jako cel podatku od sprzedaży detalicznej cel inny od tego, który został wskazany przez polskie władze.

Wskazując na błędy popełnione przez Komisję przy ustalaniu „normalnego” systemu podatkowego i celu tego systemu, Sąd podkreślił, że w ramach kontroli, którą sprawuje ona w odniesieniu do środków podatkowych mogących stanowić pomoc państwa, Komisja nie może – chyba, że pojawia się oczywista niespójność – zdefiniować zamiast danego państwa członkowskiego charakteru i struktury tego systemu, nie ryzykując przy tym naruszenia kompetencji tego państwa w dziedzinie podatkowej.

W odniesieniu do kwestii, czy konstrukcja opodatkowania wybrana przez władze polskie jest sprzeczna z celem tego systemu, Sąd, opierając się na orzecznictwie Trybunału Sprawiedliwości, zauważył, że istnieją podatki, których charakter nie stoi na przeszkodzie temu, by towarzyszyły im mechanizmy modulacji mogące nawet przyjąć formę zwolnień, przy czym mechanizmy te nie muszą prowadzić do przyznania selektywnej korzyści. A zatem w przypadku podatku od przychodów kryterium modulacji, które przybiera formę progresywnego opodatkowania od określonego, nawet wysokiego, progu, i które może odpowiadać woli, by obejmować opodatkowaniem działalność przedsiębiorstwa tylko wtedy, gdy działalność ta osiąga określone rozmiary, nie implikuje samo w sobie istnienia selektywnej korzyści.

Wobec powyższego Sąd doszedł do wniosku, że Komisja nie mogła słusznie wywieść istnienia selektywnych korzyści towarzyszących podatkowi od sprzedaży detalicznej z samej tylko progresywnej struktury tego nowego podatku. Ponadto Komisji nie udało się wykazać w zaskarżonych decyzjach istnienia selektywnej korzyści wprowadzającej zróżnicowanie wśród podmiotów gospodarczych, które w świetle celu wyznaczonego przez polskiego ustawodawcę podatkowi od sprzedaży detalicznej znajdują się w porównywalnej sytuacji faktycznej i prawnej.

W konsekwencji Sąd stwierdził nieważność decyzji końcowej Komisji.

Wreszcie, w odniesieniu do decyzji Komisji o wszczęciu postępowania, Sąd zauważył, że jest ona oparta na oczywiście błędnej analizie, gdyż nie była ona uzasadniona, jeśli chodzi o kwestię istnienia nowej pomocy, zasadnymi wątpliwościami w świetle danych zawartych w aktach sprawy, lecz stanowiskiem popartym rozumowaniem prawnym, które nie pozwala zgodnie z prawem uzasadnić tej decyzji. Wobec tego Sąd stwierdził także nieważność tej decyzji Komisji.

Paweł Jachowski
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
16.12.2025 07:16
USA: ława przysięgłych zasądziła 40 mln USD od Johnson & Johnson w sprawie talku
W odpowiedzi na narastające ryzyko prawne J&J wycofało w 2020 roku puder na bazie talku z rynku amerykańskiego, a następnie globalnegoShutterstock

Ława przysięgłych w Kalifornii nakazała firmie Johnson & Johnson wypłatę 40 mln dolarów odszkodowania w kolejnym procesie dotyczącym produktów na bazie talku. Wyrok zapadł w Sądzie Najwyższym w Los Angeles i dotyczy dwóch kobiet, które twierdziły, że wieloletnie stosowanie pudru dla niemowląt J&J doprowadziło u nich do rozwoju raka jajnika.

Zgodnie z decyzją kaliformijskiego sądu Monica Kent otrzyma 18 mln dolarów, natomiast Deborah Schultz wraz z mężem – 22 mln dolarów. Ława przysięgłych uznała, że Johnson & Johnson miało wiedzę o potencjalnych zagrożeniach związanych z talkiem już od kilkudziesięciu lat, jednak nie informowało o nich konsumentów.

U Kent nowotwór zdiagnozowano w 2014 roku, a u Schultz w 2018 roku. Obie kobiety zeznały, że przez ponad 40 lat regularnie stosowały puder dla niemowląt firmy. Leczenie obejmowało rozległe operacje chirurgiczne oraz liczne cykle chemioterapii.

Johnson & Johnson zapowiedziało natychmiastowe złożenie apelacji. Erik Haas, wiceprezes ds. sporów sądowych koncernu, podkreślił, że firma konsekwentnie kwestionuje niekorzystne wyroki i spodziewa się ich uchylenia. Przedstawiciele J&J utrzymują, że nie istnieją wiarygodne dowody naukowe potwierdzające związek między talkiem a rakiem jajnika.

image

Azbestowa saga przenosi się na Wyspy Brytyjskie; 3000 osób pozywa Johnson & Johnson

Spory dotyczące talku od lat stanowią jedno z największych wyzwań prawnych Johnson & Johnson w USA i poza ich granicami. Koncern mierzy się obecnie z ponad 67 tys. pozwów, głównie w Stanach Zjednoczonych, dotyczących rzekomego związku talku z rakiem jajnika oraz międzybłoniakiem. W przeszłości zapadały zarówno wyroki korzystne dla spółki, jak i wielomiliardowe zasądzenia odszkodowań, z których część była później redukowana na etapie apelacji.

W odpowiedzi na narastające ryzyko prawne J&J wycofało w 2020 roku puder na bazie talku z rynku amerykańskiego, a następnie globalnego. Firma podejmowała również próby rozwiązania sporów poprzez restrukturyzację i postępowania upadłościowe, jednak dotychczas były one odrzucane przez sądy federalne.

Eksperci wskazują, że najnowszy wyrok może mieć istotne znaczenie dla dalszych postępowań oraz strategii zarządzania ryzykiem prawnym w globalnym sektorze farmaceutyczno-kosmetycznym.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
15.12.2025 12:46
„Ingredients”, czyli KE prostuje ujednolicenie oznaczania składników
We wszystkich pięciu wersjach językowych krajowe odpowiedniki słowa „składniki” zostały zastąpione angielskim terminem „Ingredients”Shutterstock

Na początku października 2025 roku Komisja Europejska opublikowała sprostowanie do rozporządzenia (WE) nr 1223/2009, które ma istotne znaczenie dla producentów i dystrybutorów kosmetyków w UE. Sprostowanie ogłoszono w pięciu wersjach językowych i dotyczy ono ujednolicenia zasad oznakowania listy składników na etykietach produktów kosmetycznych.

Lista składników jako element obowiązkowego oznakowania

Artykuł 19 rozporządzenia (WE) nr 1223/2009 określa wymagania dotyczące oznakowania produktów kosmetycznych wprowadzanych do obrotu na terenie Unii Europejskiej. Zgodnie z jego treścią, na opakowaniu produktu muszą znaleźć się m.in.:

  • dane osoby odpowiedzialnej,
  • kraj pochodzenia w przypadku produktów importowanych,
  • nominalna zawartość,
  • data minimalnej trwałości lub okres po otwarciu,
  • numer partii umożliwiający identyfikację,
  • funkcja kosmetyku (jeżeli nie wynika ona jednoznacznie z prezentacji),
  • szczególne środki ostrożności dotyczące stosowania.

Ważnym elementem oznakowania jest lista składników, poprzedzona nagłówkiem „Ingredients”, sporządzona według nazewnictwa INCI i w malejącej kolejności według masy w momencie ich dodawania w trakcie recepturowania czy produkcji. Wyjątek stanowią składniki występujące w stężeniu poniżej 1 proc. oraz barwniki, które mogą być wymienione w dowolnej kolejności, po pozostałych składnikach.

Artykuł 19 doprecyzuje również wymagania językowe, wskazując, że część informacji musi być podana w języku urzędowym państwa członkowskiego, w którym kosmetyk jest udostępniany konsumentowi.

Rozbieżność w oznakowaniu listy składników na rynku Unii Europejskiej

Na półkach sklepowych nadal obserwuje się rozbieżności związane ze sposobem prezentowania listy składników produktów kosmetycznych.  W celu ujednolicenia zasad oznakowania listy składników na etykietach kosmetyków we wszystkich państwach członkowskich Unii Europejskiej Komisja Europejska opublikowała sprostowanie do rozporządzenia kosmetycznego (WE) nr 1223/2009 w pięciu wersjach językowych: francuskiej, greckiej, chorwackiej, portugalskiej oraz rumuńskiej.

Sprostowanie dotyczy punktu (g) ust. 1 art. 19 rozporządzenia kosmetycznego, który określa sposób prezentowania listy składników na etykiecie produktu. We wszystkich pięciu wersjach językowych krajowe odpowiedniki słowa „składniki” zostały zastąpione angielskim terminem „Ingredients”. Dokument zawierający sprostowanie w wersjach: francuskiej, greckiej, chorwackiej, portugalskiej i rumuńskiej jest dostępny stronie internetowej Komisji Europejskiej,

Harmonizacja etykietowania jako krok w stronę jednolitego rynku UE

Opublikowane sprostowanie do rozporządzenia kosmetycznego (WE) nr 1223/2009, mimo że na pierwszy rzut oka wydaje się być zmianą zaledwie kosmetyczną to niesie ze sobą istotne znaczenie praktyczne dla branży kosmetycznej. 

image

Produkty Borderline – z nową wersją przewodnika KE

Ujednolicenie nagłówka listy składników poprzez zastosowanie angielskiego terminu „Ingredients” we wszystkich wersjach językowych eliminuje wątpliwości interpretacyjne dotyczące prawidłowego oznakowania produktów i wzmacnia spójność rynku wewnętrznego UE. Dla producentów i importerów oznacza to większą pewność prawną, łatwiejsze projektowanie etykiet na rynki wielonarodowe oraz ograniczenie ryzyka zakwestionowania oznakowania przez organy nadzorcze w poszczególnych państwach członkowskich. 

Z kolei dla konsumentów zmiana ta przekłada się na większą przejrzystość informacji i łatwiejsze porównywanie składów kosmetyków, niezależnie od kraju zakupu. W efekcie sprostowanie wspiera zarówno harmonizację przepisów, jak i praktyczne funkcjonowanie branży kosmetycznej na jednolitym rynku europejskim.

Aleksandra Kondrusik

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
17. grudzień 2025 02:12