StoryEditor
E-commerce
13.12.2019 00:00

Podróbki kosmetyków – to w grudniu nabiera się na nie najwięcej klientów

W grudniu dystrybutorzy podróbek produktów kosmetycznych uaktywniają się w związku z ogromnym zainteresowaniem perfumami i kosmetykami kupowanymi na prezenty. Brak ostrożności podczas zakupów i późniejsze stosowanie takiej pielęgnacji lub kolorówki może być niebezpieczne dla zdrowia – przestrzega portal wp.pl

Typowy konsument podróbek ma 15-24 lat (59 proc. całości) – wynika z raportu przygotowanego na zlecenie „Rzeczpospolitej”, na który powołuje się portal wp.pl. To tzw. młodzi dorośli, którzy mają najsilniejszą potrzebę podkreślenia statusu przez posiadanie towarów konkretnych marek. Czasem świadomie zastępują je podróbkami (bo na oryginał ich nie stać), a czasem wierzą, że udało im się skorzystać z „okazyjnej” ceny.

Bazują na tym dystrybutorzy podróbek. Oferują oni tańsze perfumy i kosmetyki poprzez bardzo profesjonalnie wyglądające sklepy internetowe. Aby zdobyć klientów, wykupują reklamy w mediach społecznościowych. Kuszą „promocjami”, oferują produkty marek najbardziej aktywnych reklamowo. To producent oryginalnych produktów płaci za  wysoki poziom świadomości marki wśród konsumentów. W ślad za tym rosną zyski sprzedawców nielegalnych towarów.

Podrobione kosmetyki i perfumy najczęściej sprowadzane są z Chin. „Aby zaopatrzyć się w nieoryginalne produkty, nie trzeba wybierać się do Państwa Środka. Wystarczy komputer lub telefon i aplikacja AliExpress. Kilka klików i już: palety cieni do powiek Huda Beauty czy Urban Decay za ułamek ceny, pomadki Kylie Jenner w kolorach, których celebrytka nigdy nie wypuściła, również za grosze. Wreszcie hektolitry perfum w lepiej i gorzej podrobionych opakowaniach” – pisze wp.pl.

Szacuje się, że obrót podróbkami stanowi 3,3 proc. światowego handlu. W Polsce w 2018 roku, jak wynika z raportu EUIPO, straty z tytułu sprzedaży nieoryginalnych towarów wyniosły 9,5 mld zł. Portal wp.pl zwraca uwagę, że najbardziej poszkodowany przez ten proceder jest sektor kosmetyczny, który stracił w związku z podróbkami 1,4 mld złotych.

W podrabianych kosmetykach, które trafiają na polski rynek, można znaleźć fekalia ludzkie i zwierzęce, bakterie, ołów, aluminium, arszenik, rtęć, cyjanek, silikon budowlany, cement czy rozpuszczalnik. W większości przypadków kontakt z tymi substancjami prowadzi do podrażnień skóry i alergii kontaktowych. Jednak część substancji ma działanie rakotwórcze i ich przedłużone stosowanie wiąże się z ogromnym ryzykiem, a w skrajnych wypadkach może dojść do zaburzeń funkcjonowania układu nerwowego, problemów z płodnością, chorób nerek czy problemów kardiologicznych – przestrzega wp.pl

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
03.12.2025 10:10
Awaria Shopify w Cyber Monday popsuła szyki tysiącom sklepów
Gigant e-commerce doświadczył ogromnej awarii.Shopify

W Cyber Monday – jednym z najważniejszych dni zakupów online w roku – platforma Shopify doświadczyła kilkugodzinnej awarii, która dotknęła kluczowe narzędzia zaplecza dla sprzedawców. Zakłócenia wystąpiły w okresie największego natężenia ruchu w e-commerce, co dodatkowo podkreśliło skalę problemu.

Według dostępnych danych problemy techniczne trwały od około godziny 9:00 do 14:30 czasu wschodniego (ET). W tym czasie tysiące sprzedawców straciło tymczasowo dostęp do panelu administracyjnego Shopify, co uniemożliwiło m.in. śledzenie stanów magazynowych, obsługę systemów POS oraz zarządzanie zamówieniami. Istotne jest to, że sklepy widoczne dla klientów działały nieprzerwanie.

Awaria zbiegła się z rekordowym ruchem zakupowym. Adobe prognozowało, że wydatki konsumentów w USA w Cyber Monday sięgną 14,2 mld dolarów, a sprzedaż internetowa ponownie wyprzedzi handel stacjonarny. Oznacza to, że każda minuta niedostępności narzędzi operacyjnych mogła wpływać na możliwości sprzedawców w obsłudze rosnącej liczby zamówień.

Zakłócenia szczególnie dotknęły branże mocno polegające na pracy w czasie rzeczywistym, takie jak kosmetyki, beauty i produkty personal care. Firmy te potrzebują stałego dostępu do danych o stanach magazynowych i realizacji zamówień, aby unikać opóźnień i pomyłek w zamówieniach.

Incydent ponownie uwidocznił ryzyko operacyjne związane z przerwami w działaniu platform e-commerce w tzw. peak season. Dla tysięcy sprzedawców była to kilkugodzinna awaria, ale w kontekście sprzedaży liczonej w miliardach dolarów każda przerwa w dostępie do systemów zaplecza może mieć wymierne konsekwencje finansowe i logistyczne.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
01.12.2025 13:33
Strajki pracowników Amazon w Niemczech w Black Friday: 3 tys. osób przerwało pracę
Pracownicy Amazona zastrajkowali.Algi Febri Sugita

Pracownicy magazynów Amazon w Niemczech przeprowadzili strajki w Black Friday, jednym z najintensywniejszych dni zakupowych roku. Protesty są częścią wieloletniej kampanii na rzecz zawarcia układu zbiorowego, którego od lat domaga się związek zawodowy Verdi. W tym roku skala akcji była znacząca, zarówno pod względem liczby uczestników, jak i liczby objętych nią lokalizacji.

Z danych Verdi wynika, że do strajków dołączyło około 3 tys. pracowników, obejmując dziewięć centrów logistycznych Amazon: w Bad Hersfeld, Dortmundzie, Frankenthal, Graben, Koblencji, Moenchengladbach, Rheinbergu, Werne i Winsen. Związek od dawna prowadzi działania mające skłonić firmę do rozpoczęcia formalnych negocjacji w sprawie płac i warunków pracy, jednak dotychczas bez przełomu.

Amazon, zatrudniający w Niemczech około 40 tys. pracowników logistycznych oraz dodatkowe 12 tys. sezonowych na okres świąteczny, zapewnił, że protesty nie wpłyną na terminowość dostaw. Firma powtórzyła także swoje stanowisko, że oferuje konkurencyjne wynagrodzenia na tle branży.

Strajki podjęte w kluczowym dla e-handlu dniu podkreślają narastające napięcia pomiędzy pracownikami a jednym z największych pracodawców w europejskim sektorze logistycznym. Verdi argumentuje, że intensyfikacja pracy w sezonie zakupowym wymaga dodatkowych zabezpieczeń, szczególnie w zakresie stabilnych i przewidywalnych zasad wynagradzania.

Z perspektywy rynku niemieckiego, będącego największym rynkiem Amazonu w Europie, spór ten może mieć długofalowe skutki. Związki zawodowe liczą, że presja wywierana podczas szczytów sprzedażowych skłoni firmę do rozmów, natomiast Amazon utrzymuje, że obecny model zatrudnienia jest efektywny i nie wymaga zmian. Konflikt o układy zbiorowe pozostaje więc nierozstrzygnięty, a tegoroczny Black Friday stał się kolejnym etapem tej trwającej od lat konfrontacji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
03. grudzień 2025 19:03