StoryEditor
Producenci
18.09.2020 00:00

Premiera kampanii nowego zapachu Valentino. W roli głównej Lady Gaga

Marka Valentino ogłosiła premierę kampanii swojego nowego zapachu o nazwie “Voce Viva”, stworzonego przez dyrektora kreatywnego marki Pierpaolo Piccioli wraz z teamem Valentino Beauty. Jego twarzą jest amerykańska piosenkarka Lady Gaga.

Valentino Beauty zaprosił mistrzynie sztuki perfumeryjnej - Honorine Blanc i Amandine Clerc Marie do zaprojektowania kwiatowo-drzewnego zapachu. Zapach Voce Viva jest skomponowany z trzech rodzajów nut, które odzwierciedlają ducha marki Valentino: Color, Cool i Couture. “Voce Viva” ma "wypełniać każdą kobietę energią spełnienia, blasku i pewności siebie".

Color, nuta głowy to pozyskiwana w Kalabrii, na południu Włoch, esencja bergamotki, połączona z esencją słodkiej i soczystej włoskiej mandarynki. Uzupełnia ją świeży ekstrakt korzenia imbiru doskonale i cytrusowe nuty. 

Couture, nuta serca -  białe kwiaty rodem z tradycyjnych perfumeryjnych kompozycji tworzy serce kompozycji, nawiązując do dziedzictwa Haute Couture. Do tego kwiaty pomarańczy i gardenii oraz jaśmin grandiflorum z Indii. 

Cool, nutę bazy stanowi należący przez długi czas do męskiego świata zapachów, mech z drzewnymi i mineralnymi aspektami w bazie. Do tego drzewo sandałowe współgra ze słodkim aromatem wanilii z Madagaskaru. 

Tylko naprawdę odważna i zaangażowana osobowość o silnym i niepowtarzalnym głosie była w stanie rozpowszechnić przesłanie “Voce Viva” na całym świecie. Dlatego oczywistym wyborem ambasadorki zapachu stała się Lady Gaga. Według marki, piosenkarka uosabia cechy Voce Viva - jej uniwersalny głos ma moc jednoczenia kobiet, mężczyzn i żywiołów.

Tak o zapachu i wyborze ambasadorki wypowiada się dyrektor kreatywny Valentino - Pierpaolo Piccioli:

- Ten zapach przyszedł mi do głowy jako wzmacniająca wszystkie zmysły symfonia. Dlatego właśnie naturalną koleją rzeczy była jednoczesna praca nad zapachem i jego flakonem, a także niezwykły udział Lady Gagi w całym przedsięwzięciu. Kampania i sam film to hołd dla równości i dla pokolenia bez granic. Spośród wszystkich zmysłów wybrałem Voce (głos) jako pierwsze skrzypce orkiestry, która odgrywa zapachową symfonię. Głos jest znakiem, najbardziej bezpośrednim środkiem wyrazu. Żaden głos nie jest równy drugiemu, a każdy głos śpiewa własną, niepowtarzalną pieśń. Na Voce Viva składają się różne arie tej samej, unikalnej, rozwijającej się w przestrzeni symfonii, które wzmocniły mój głos, moją siłę.

Do stworzenia kampanii Valentino Beauty ponownie wybrało duet fotografów Inez & Vinoodh oraz reżysera Harmony Korine, kontynuując współpracę zapoczątkowaną przy Born in Roma. Specjalnie dla kampanii Voce Viva, Lady Gaga zaprezentuje nową wersję piosenki ze swojego tegorocznego albumu.

Światowa premiera zapachu jest także związana z uruchomieniem dedykowanego Valentino Beauty konta na Instagramie - https://www.instagram.com/valentino.beauty/.

Zapach “Voce Viva” jest dostępny w Polsce od 17 września.
 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
26.11.2025 12:33
IFF wdraża inteligentnego robota dozującego, by skrócić czas tworzenia próbek
International Flavors & Fragrances inwestuje w nowego robota.Vladimir Razgulyaev

International Flavors & Fragrances (IFF) zainstalował w swoim zakładzie produkcyjnym Chin Bee w Singapurze inteligentnego robota dozującego Colibri, którego głównym celem jest przyspieszenie i zwiększenie precyzji w tworzeniu próbek zapachowych dla klientów w regionie Azji Większej. System umożliwia opracowanie partii próbek w ciągu kilku minut i – według deklaracji firmy – działa czterokrotnie szybciej niż poprzednia konfiguracja linii produkcyjnej.

Robot Colibri jest w stanie wyprodukować 200 partii próbek w osiem godzin, obsługując jednocześnie wiele składników i przeprowadzając testowe kompozycje w zaledwie kilka sekund. Takie tempo pracy znacząco skraca czas wejścia nowych kompozycji na rynek, co jest kluczowe w sektorze, w którym presja na szybkie wdrażanie innowacji systematycznie rośnie. IFF podkreśla, że automatyzacja pozwala szybciej przechodzić od wstępnych konceptów do gotowych próbek zapachów.

Instalacja systemu w Singapurze wpisuje się w szerszą strategię inwestycyjną IFF w regionie Azji, obejmującą m.in. otwarcie wartego 30 mln dolarów Singapore Innovation Center. Obiekt Chin Bee dołącza do zakładów IFF w Neuilly (Francja) i Hilversum (Holandia), gdzie technologia Colibri jest już stosowana. Firma wskazuje, że modernizacja procesów perfumeryjnych jest odpowiedzią na globalne trendy, w których tradycyjne, wielomiesięczne cykle rozwoju produktów przestają nadążać za rynkiem.

Znaczenie automatyzacji potwierdzają dane z raportu Atelier i Accenture, według których niechęć firm do modernizacji procesów operacyjnych powoduje utratę nawet 86 mld dolarów potencjalnych przychodów. Jednocześnie liczba „net-new” premier produktowych w segmencie beauty spadła z 63 proc. w 2015 r. do 46 proc. na początku 2024 r., co wskazuje na rosnącą presję na skracanie cykli projektowych. Aż 64 proc. konsumentów oczekuje od marek szybszego reagowania na ich potrzeby.

Eksperci zwracają uwagę, że wiele firm beauty wciąż funkcjonuje w oparciu o przestarzałe modele i relacje, które – choć skuteczne dwie dekady temu – obecnie spowalniają rozwój. Cykl tworzenia nowych produktów często przekracza rok, co rozmija się z dynamiką współczesnego rynku. Robot Colibri, jako przykład inteligentnej automatyzacji, ma pomóc IFF oraz jego klientom w skuteczniejszym odpowiadaniu na rosnące i coraz szybsze oczekiwania konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Producenci
24.11.2025 14:39
Nivea zmaga się z kryzysem, Beiersdorf szuka rozwiązań

Przez lata marka Nivea funkcjonowała jak szwajcarski zegarek – sprawnie i bezbłędnie. W tym roku sprzedaż zauważalnie spada. Powód? Podwyżki cen produktów i walka ze szwajcarskim detalistą Migrosem, która jeszcze przed wakacjami oparła się o dochodzenie w COMCO – szwajcarskim urzędzie ds. konkurencji. Detalista zarzucił niemieckiemu producentowi, firmie Beiersdorf, narzucanie niewspółmiernie wysokich cen kosmetyków w porównaniu do innych rynków.

Niemiecko-szwajcarski spór o Niveę rozpoczął się wiosną, kiedy to menedżerowie szwajcarskiej sieci supermarketów Migros zaprotestowali przeciwko zbyt wysokim cenom, jakie Grupa Beiersdorf wyznaczyła dla rynku szwajcarskiego. Jak wskazywały media, klient sieci Migros musiał zapłacić za dezodorant w sztyfcie równowartość 2,62 euro za dezodorant w sztyfcie – czyli więcej niż konsumenci w Niemczech, gdzie analogiczny kosmetyk kosztował 2,25 euro. Wobec braku odzewu z centrali Beiersdorf, Migros pozwał niemieckiego producenta i wszczęto dochodzenie przed COMCO.

“Sprawa ta jest przykładem zarzutów, z jakim spotykają się producenci markowych produktów, w szczególności Beiersdorf: że wykorzystali inflację ostatnich lat do nadmiernych podwyżek cen i kontynuują tę strategię również teraz, gdy inflacja już dawno spadła do zwykłego poziomu” – komentuje dziennik biznesowy “Wirtschaftswoche”.

image

Szwajcarsko-niemiecka wojna cenowa, w centrum – marka Nivea

Przedstawiciele Beiersdorf, którzy do tej pory udawali, że nie widzą problemu, teraz zaczynają przyznawać, że powinni jednak uważać na to, by nie zepsuć swojej renomy marki, która gwarantuje dobry stosunek jakości do ceny. Bo to właśnie ta przystępność cenowa zawsze była jedną z mocnych stron marki, budując jej wizerunek.  

Powodem tej reakcji są prawdopodobnie najnowsze dane biznesowe Beiersdorf. Po latach szybkiego wzrostu, generowanego przez kluczową markę jaką jest dla koncernu Nivea, trend ten odwrócił się w tym roku. 

– W trzecim kwartale 2025 roku zaobserwowaliśmy dalsze osłabienie rynku pielęgnacji skóry, zwłaszcza na rynkach wschodzących – poinformował w październiku prezes Beiersdorfa, Vincent Warnery. – W związku z tym oczekujemy obecnie organicznego wzrostu sprzedaży o około 2,5 proc. w naszym segmencie konsumenckim w całym roku”.

image

Uważny konsument w erze promocji. Jak i gdzie Polacy kupują kosmetyki?

Już w sierpniu Beiersdorf obniżył swoją prognozę, wciąż prognozując wzrost o 3-4 proc. dla tego działu. Marka Nivea, która sama odpowiada za ponad połowę sprzedaży grupy, wynoszącej blisko 10 mld euro, osiągnęła wzrost na poziomie zaledwie 0,6 proc. w ciągu pierwszych trzech kwartałów 2025.

Dla porównania: jeszcze w 2024 roku Beiersdorf odnotował 8-procentowy wzrost sprzedaży, a w 2023 roku – 15-procentowy. Jednak obecnie tłuste lata zdają się dobiegać końca – i to w momencie, kiedy firma z wielką pompą świętowała setną rocznicę niebieskiej puszki z kremem Nivea. Beiersdorf spodziewa się poprawy sytuacji przez wprowadzenie na rynek kilku nowych produktów do pielęgnacji skóry pod marką Nivea, a także rozbudowanie kategorii poza pielęgnacją twarzy, jak np. dezodoranty.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
26. listopad 2025 19:19