StoryEditor

Rossmann i Uniwersytet Łódzki wymienią się specjalistami i będą prowadzić projekty badawcze

Wspólne projekty badawcze i technologiczne, doktoraty wdrożeniowe, praktyki, staże – przewiduje podpisana właśnie umowa o współpracy między Uniwersytetem Łódzkim a firmą Rossmann. Uniwersytet i Rossmann będą  wymieniać się specjalistami i inżynierami podczas seminariów i konferencji. Obie strony będą wzajemnie udostępniać infrastrukturę techniczną, aby podnosić jakość kształcenia kadr menedżerskich i inżynierskich oraz pracowników naukowo-badawczych. Rossmann wkrótce stworzy w Bibliotece Uniwersytetu Łódzkiego przestrzeń coworkingową dla wszystkich studentów.

Partnerską umowę podpisali w dniu 27 stycznia 2020 r. prof. Antoni Różalski – rektor Uniwersytetu Łódzkiego i Marek Maruszak – prezes zarządu Rossmanna. Celem projektu jest wykorzystanie dorobku naukowego uczelni oraz doświadczenia biznesowego Rossmanna, lidera w branży chemiczno-kosmetycznej.

Uczelnia zyskała w ten sposób partnera biznesowego, dzięki któremu studenci będą mogli zdobywać praktyczną wiedzę i nowe umiejętności. Współpraca pozwoli rozbudować sposób kształcenia studentów np. o seminaria, warsztaty i wykłady, które poprowadzą praktycy – specjaliści na co dzień pracujący w Rossmannie. Wiedza i doświadczenie firmy przyczyni się do kreowania i tworzenia nowych kompetencji wśród studentów, które są pożądane w biznesie, a także na rynku pracy.

Będziemy wymieniać się tym, co mamy najlepsze. Chcemy połączyć nasze doświadczenie w biznesie, z potencjałem intelektualnym studentów i naukowców Uniwersytetu Łódzkiego. My wniesiemy umiejętności praktyczne, a uczelnia wiedzę teoretyczną. Jestem przekonany, że zyskają na tym obie strony – mówi Marek Maruszak.

Lista wzajemnych świadczeń jest długa. Uniwersytet i Rossmann będą wspólnie rozwiązywać problemy naukowe, badawcze i technologiczne, a także wymieniać się specjalistami i inżynierami podczas seminariów i konferencji. W planach jest stworzenie m.in. programów dydaktycznych. Ponadto obie strony będą wzajemnie udostępniać infrastrukturę techniczną, aby podnosić jakość kształcenia kadr menedżerskich i inżynierskich oraz pracowników naukowo-badawczych.


Długoletnia współpraca Uniwersytetu Łódzkiego z biznesem pozwala na wymianę cennych doświadczeń, umożliwia rozpoznanie potrzeb i oczekiwań pracodawców oraz dostosowanie do nich oferty edukacyjnej uczelni. Konsekwentnie wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom pracodawców. Cieszymy się, że do grona dotychczasowych partnerów takich jak PwC, KGHM czy Fujitsu, dołącza firma o tak ugruntowanej pozycji rynkowej. To niezwykła szansa dla naszej kadry akademickiej oraz studentów i absolwentów Uniwersytetu Łódzkiego – mówi prof. Antoni Różalski.

Jeszcze w lutym odbędzie się cykl spotkań naukowców z Uniwersytetu Łódzkiego z przedstawicielami kluczowych departamentów firmy Rossmann (IT, HR, logistyka, marketing), które pozwolą na identyfikację priorytetowych obszarów współpracy nauko-badawczej i zakreślenie szczegółowych działań.
Jednym z bardzo wymiernych efektów współpracy będzie także nowoczesna i przyjazna przestrzeń coworkingowa dla wszystkich studentów (blisko 200 mkw.), którą firma Rossmann zaaranżuje w najbliższym czasie w Bibliotece Uniwersytetu Łódzkiego. Będzie to miejsce sprzyjające kreatywności i twórczemu myśleniu –otwarte dla studentów wszystkich wydziałów Uniwersytetu Łódzkiego.

W ramach współpracy planowane są także doktoraty wdrożeniowe realizowane przez pracowników firmy Rossmann na UŁ. Doktorat wdrożeniowy to praca badawcza doktoranta, która ma wymiar nie tylko teoretyczny, ale i praktyczny. Badania są prowadzone pod okiem pracodawcy, u którego młody naukowiec jest zatrudniony. To daje gwarancje praktycznego zastosowania wyników w przemyśle, biznesie i wielu innych dziedzinach życia. Środki finansowe będą przeznaczone na dofinansowanie kosztów wykorzystania infrastruktury badawczej, wykorzystywanej podczas przygotowania rozprawy doktorskiej i na stypendium doktoranckie. Program MNiSW jest skierowany do osób rozpoczynających kształcenie w szkole doktorskiej, ale to uczelnie są wnioskodawcami, zgłaszając do udziału w programie przyszłego doktoranta.

Firma Rossmann niebawem zostanie partnerem programu stażowego dla studentów Uniwersytetu Łódzkiego, realizowanego w ramach projektu Students’ Power. W latach 2020-2023 wysokiej jakości płatne staże odbędzie blisko 2200 studentów. Każdy stażysta ma przewidziane 240 godzin pracy (min. 20 godzin w tygodniu).

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
22.04.2024 16:08
Dm Drogerie Markt testują stacje refill dmBio do sprzedawania ekologicznych produktów spożywczych
W wybranych drogeriach dm w Niemczech klienci mogą kupować suchą bio żywność do własnych pojemników. Tak działają stacje refill dmBiofot. dm
Drogerie dm w Niemczech rozpoczęły proces testowania stacji dmBio do napełniania własnych pojemników ekologicznymi, organicznymi produktami spożywczymi. To jedna z dróg prowadzących do ograniczenia opakowań wprowadzanych na rynek.

Od lutego sieć drogerii dm zainstalowała na różnych rynkach w całym kraju stacje napełniania produktami ekologicznymi dmBio, w których klienci mogą kupić do własnych pojemników wybrane artykuły na wagę. Jest to około 10 produktów, w tym orzechy, soczewica, makaron orkiszowy, musli lub kawa.

Stacje działają obecnie w 15 wybranych sklepach dm w Hesji, Nadrenii Północnej-Westfalii i Dolnej Saksonii. Pilotaż prowadzony jest w takich miastach jak B. Kassel, Hanower, Bielefeld czy Münster.

– Jednym z naszych celów w dm jest unikanie opakowań. Wszelkie materiały opakowaniowe, których   klienci nie zabiorą do domu, nie muszą być zwracane do obiegu. Najprostszym sposobem na zaoszczędzenie na opakowaniu jest oferowanie naszych produktów bez opakowania. Wprowadzenie stacji  dmBio jest zatem logicznym kolejnym krokiem, dzięki któremu możemy zdobyć doświadczenie w tym obszarze – mówi Kerstin Erbe, dyrektor zarządzający dm odpowiedzialny za dział zarządzania produktami i zrównoważonego rozwoju.

image
Stacje refill dmBio w drogeriach dm w Niemczech
fot. dm

Klienci chcący skorzystać ze stacji refill mogą przywieźć własne pojemniki lub skorzystać z dostępnych na rynku pojemników depozytowych. Rodzaj pojemnika zaznaczają na wyświetlaczu urządzenia, zanim wybiorą rodzaj produktu, którym będą pojemnik napełniać. Następnie pojemnik jest ważony, po czym pojawia się cena i ilość, a klient drukuje etykietę.  

Czytaj także: Tak będą teraz wyglądały drogerie dm w Polsce. Znana sieć zmienia aranżację swoich sklepów

Dm Drogerie Markt to sieć drogeryjna z siedzibą w Karlsruhe w Niemczech. W ponad 4 tys. sklepów w całej Europie pracuje około 80 tys. osób. W 14 krajach Europy, w których działają obecnie DM sieć osiągnęła w roku finansowym 2022/2023 sprzedaż na poziomie 15,9 mld euro. W Polsce drogerie DM są obecne od kwietnia 2022 r. i prowadzą obecnie 26 drogerii oraz e-sklep. Oferta dm to ponad 12,5 tys. produktów, w tym 28 marek własnych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
InPost wykonuje kolejny dobry ruch i wprowadza paczkomaty do szpitali
InPost ustawi swoje paczkomaty na terenie szpitaliInPost
InPost postawił swoje paczkomaty w pierwszych czterech szpitalach i finalizuje rozmowy z kilkunastoma innymi. To ogromne ułatwienie dla pacjentów i ich rodzin, a także dla personelu szpitali. To także nowy rozdział w precyzyjnych i szybkich dostawach e-zakupów.

Ten, kto w firmie InPost odpowiada za jej ekspansję, zasłużył na ukłony i oklaski. Kiedy już postawiłeś swoje magiczne skrzynki, z których można odebrać przesyłki o każdej porze dnia i nocy, we wszystkich miastach, na osiedlach, przy sklepach, przy biurowcach, przy stacjach paliw, gdzie jeszcze możesz je lokować? Tam, gdzie rodzi się problem i nagła potrzeba.

I tak właśnie robi InPost. Najpierw były lotniska. Paczkomat to wybawienie, kiedy wpakujesz do walizki za dużo kosmetyków albo ubrań i wiesz, że żadne błagalne patrzenie w oczy osobie robiącej odprawę na nic się nie zda. Albo trafią do śmietnika (kosmetyki) albo wracasz do domu (bez sensu). Albo wracasz do domu (bez sensu) albo musisz założyć na siebie trzecią bluzę i drugą kurtkę i grać fashion influencera, który rzuca właśnie wyzwanie: „kto dźwignie na sobie więcej łachów, ten wygrał soszjale”. A kiedy masz paczkomat w zasięgu, możesz nadać to co zbywa do kogokolwiek, kto odbierze przesyłkę podczas twojej nieobecności.

Wiadomość o paczkomatach, które właśnie są wprowadzane na teren szpitali przebiła chyba jednak lotniska. Myśl, że można tak łatwo nadać przesyłkę komuś bliskiemu, kto leży w szpitalu bardzo daleko, albo bardzo długo, jest po prostu wspaniała. Można wysłać przesyłkę z domu, można zrobić potrzebny zakup podając od razu adres paczkomatu w szpitalu. Również osoba przebywająca w szpitalu może po prostu sama zrobić zakupy przez internet z dostawą do szpitalnego paczkomatu. A łatwo sobie wyobrazić, że mimo gorszego samopoczucia takie potrzeby się rodzą. Może tym bardziej ma się ochotę samemu decydować o tym, co i kiedy dla siebie kupić.

Pierwsze paczkomaty trafiły do Centrum Zdrowia Dziecka, Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie, Narodowego Instytutu Onkologii w Gliwicach oraz Szpitala Świętej Trójcy w Płocku. Kolejny paczkomat zostanie  zainstalowany w Mazowieckim Szpitalu Bródnowskim. Z następnymi kilkunastoma trwają rozmowy. Jak jest to potrzebne, świadczą wypowiedzi przedstawicieli placówek medycznych.

– Paczkomat jest bardzo wygodnym i bezpiecznym rozwiązaniem, które z pewnością ułatwi życie pacjentom, ich rodzinom, a także personelowi. Dziękujemy firmie InPost za troskę o naszych najmłodszych podopiecznych oraz za dbałość o ich komfort i wygodę – mówi dr n. med. Marek Migdał, dyrektor Instytutu Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka.

Opiekunowie naszych pacjentów mogą odbierać i nadawać przesyłki o dowolnej porze dnia i nocy, bez konieczności wychodzenia ze szpitala. Jest to bardzo pomocne, zwłaszcza dla tych osób, którzy przebywają w szpitalu przez dłuższy okres – a są oddziały, gdzie pobyt wynosi nawet kilka tygodni  – mówi Katarzyna Pokorna-Hryniszyn, rzecznik prasowy Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie.

Paczkomat zapewnia szybki i dyskretny odbiór przesyłek przez personel medyczny i pacjentów, ograniczając ruch wewnątrz placówki – co sprzyja bezpieczeństwu sanitarnemu. Prosta i intuicyjna procedura odbioru umożliwia korzystanie z urządzenia przez osoby w różnym wieku oraz stanie zdrowia, a nadawanie i odbieranie paczek całodobowo jest niewątpliwie udogodnieniem dla personelu pracującego na zmiany i pacjentów hospitalizowanych na długie tygodnie z dala od miejsca zamieszkania – podkreśla Patrycja Kuźnia-Łakomska, spec. ds. komunikacji społecznej w Szpitalu Świętej Trójcy w Płocku.

– Paczkomat InPost  będzie ogromnym ułatwieniem dla naszych pacjentów, którzy przyjeżdżają do Gliwic na leczenie z całego kraju, a także dla pracowników. Będą oni mogli korzystać z tego urządzenia 24 godziny na dobę przez 7 dni w tygodniu, nadając i odbierając swoje paczki – mówi Maja Marklowska-Tomar, rzeczniczka prasowa gliwickiego oddziału Narodowego Instytutu Onkologii im. Marii Skłodowskiej-Curie – Państwowego Instytutu Badawczego.

Założony przez Rafała Brzoskę InPost to obecnie wiodąca platforma dostaw dla e-commerce, która zrewolucjonizowała rynek przesyłek w Polsce. Pierwsze paczkomaty pojawiły się w Krakowie w 2009 roku.

Dziś  InPost to dziś największy i najwygodniejszy w Europie zautomatyzowany system odbioru i doręczania paczek, obejmujący ponad 35 tysięcy nowoczesnych urządzeń Paczkomat i ponad 30 tysięcy punktów PUDO w 9 krajach (Wielka Brytania, Francja, Polska, Włochy, Hiszpania, Portugalia, Belgia, Luksemburg, Holandia). InPost świadczy także usługi kurierskie i fulfillment dla sprzedawców e-commerce, współpracując z około 100 tys.  e-sprzedawców. Tylko w ciągu 2023 roku firma obsłużyła 892 milionów przesyłek.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
24. kwiecień 2024 14:06