StoryEditor
Prawo
15.03.2020 00:00

Rząd szykuje pakiet kryzysowy dla firm

Na początku tygodnia rząd przedstawi plan działań, które mają wspomóc polską gospodarkę, przedsiębiorców i pracowników w czasie kryzysu związanego z koronawirusem – wynika z informacji Interii.

Jak czytamy, ma to być odpowiedź na skutki ograniczenia wielu rodzajów działalności gospodarczej, co w piątek wieczorem zapowiedział w walce z koronawirusem premier Mateusz Morawiecki.

„Przedsiębiorcy, których obroty spadną o ponad 15 proc., będą mogli skorzystać ze wsparcia Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, pozostali - z odroczeń należności. Pracujemy z bankami na bieżąco, rozwiązań będzie więcej” - mówi Interii rozmówca zbliżony do rządu. O przygotowywanym pakiecie napisał też wczoraj wieczorem na twitterze Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, zaangażowany w wiele projektów gabinetu Morawieckiego.

W pakiet kryzysowy dla firm będzie także zaangażowany Bank Gospodarstwa Krajowego, którego prezes Beata Daszyńska-Muzyczka w ubiegłym tygodniu w rozmowie z Interią zapowiadała, że bank może zaproponować przedsiębiorstwom z problemami np. finansowanie pomostowe.

Te informacje są zgodne z tym, co już w ubiegłym tygodniu zapowiadały m.in. minister rozwoju Jadwiga Emilewicz i minister rodziny, pracy i polityki społecznej Marlena Maląg. Wykorzystane na ten cel zostaną m.in. pieniądze, które wcześniej firmy same zapłaciły jako obowiązkowe składki - taka jest idea funduszy na czasy kryzysowe. Poza tym Emilewicz zapowiedziała odraczanie w czasie różnych zobowiązań (nawet umarzanie) dotyczących składek na ZUS, CIT, VAT.

Rząd chce między innymi - jak zapowiedziała Maląg - przeznaczyć na ten cel ok. 1 mld zł z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. By możliwa była szybsza pomoc Ministerstwo Rozwoju zapowiedziało nowelizację ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z ochroną miejsc pracy, tak by pieniądze na wynagrodzenie dla pracowników mogły dostać firmy, w których obroty, sprzedaż towarów lub usług spadną w ciągu kwartału (to jest nowość, obecne przepisy zakładają sześć miesięcy) o 15 proc.

Interia przypomina, że istnieją dwa fundusze, na które przedsiębiorcy (za pracowników) płacą składki i które są wykorzystywane do tego, by pomagać firmom i pracownikom (w tym osobom bezrobotnym). To Fundusz Pracy i Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Na pierwszy pracodawcy płacą składkę w wysokości 2 proc. wynagrodzenia pracownika, na drugi 0,1 proc.

Na początku tego roku na kontach obu funduszy rząd przewidział w budżecie 22,7 mld zł (FP) i 1,52 mld zł (FGŚP). Zaplanowano zaś wydatki w kwocie 9 mld zł (FP) i 0,55 mld zł (FGŚP), ale ponieważ przez cały rok firmy będą płaciły składki (razem ok. 12,5 mld zł), pod koniec roku oba fundusze dysponować będą ponad 19,5 mld zł gotówki. Dodatkowo ok. 8 mld zł to należności, które wliczają się do przychodów funduszy, ale nie są gotówką.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
27.11.2025 15:33
Wykrycie Salmonelli w suplemencie Oleofarm. Producent wycofuje partię z rynku
Państwowa Inspekcja Sanitarna

Podczas kontroli urzędowej przeprowadzonej przez Państwową Inspekcję Sanitarnej stwierdzono obecność bakterii Salmonella spp. w jednej z pięciu przebadanych próbek suplementu diety „Błonnik”. Wynik ten oznacza, że 20 proc. próbek z badanej partii wykazało zanieczyszczenie, co stanowi istotne zagrożenie dla zdrowia publicznego. Spożycie preparatu skażonego pałeczkami Salmonella może prowadzić do zatrucia pokarmowego.

image
Państwowa Inspekcja Sanitarna
Zastrzeżenia dotyczą produktu „Błonnik 350 g” o numerze partii 240384 i dacie minimalnej trwałości 03.2026. Suplement został wyprodukowany przez firmę Oleofarm Sp. z o.o. z siedzibą przy ul. Mokronoskiej 8 we Wrocławiu. To właśnie w tej konkretnie wskazanej partii wykryto zanieczyszczenie mikrobiologiczne.

Po otrzymaniu informacji o wykryciu zagrożenia przedsiębiorca niezwłocznie rozpoczął procedurę wycofywania kwestionowanej partii z obrotu. Producent prowadzi również wewnętrzne postępowanie wyjaśniające, którego celem jest ustalenie źródła skażenia i ocena, na jakim etapie mogło dojść do zanieczyszczenia produktu.

Równolegle proces wycofywania partii numer 240384 jest nadzorowany przez organy Państwowej Inspekcji Sanitarnej, które monitorują realizację działań naprawczych i kontrolnych. Inspekcja zapewnia, że działania te mają na celu ograniczenie ryzyka dla konsumentów i zapewnienie bezpieczeństwa produktów dostępnych na rynku.

W komunikacie skierowanym do konsumentów podkreśla się jednoznacznie, że nie należy spożywać produktu pochodzącego z partii 240384. Osoby, które zakupiły suplement „Błonnik 350 g” o dacie minimalnej trwałości 03.2026, powinny zaprzestać jego używania i skontaktować się ze sklepem w celu jego zwrotu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
27.11.2025 12:29
Anglia zakaże sprzedaży chusteczek nawilżanych z plastikiem od 2027 roku
Mokre chusteczki, choć wygodne, powodują kosztujące setki tysięcy funtów straty.維基小霸王, CC BY-SA 4.0, via Wikimedia Commons

Rząd Wielkiej Brytanii ogłosił, że od początku 2027 roku w Anglii wejdzie w życie zakaz sprzedaży i dystrybucji chusteczek nawilżanych zawierających plastik. Według komunikatu ministerstwa środowiska z 18 listopada rozwiązanie to ma poprawić czystość rzek, jezior i plaż, a także lepiej chronić lokalną faunę. Decyzja zapadła w odpowiedzi na rosnące obawy opinii publicznej dotyczące zanieczyszczeń wodnych oraz stanu krajowej infrastruktury kanalizacyjnej.

Skala problemu jest znacząca. Dane Defra Beach Litter Monitoring pokazują, że w latach 2015–2020 na każdych 100 metrach monitorowanych plaż w Wielkiej Brytanii znajdowano średnio 20 wyrzuconych chusteczek nawilżanych. Jednocześnie badania UK Water Industry Research wskazują, że odpowiadają one za aż 94 proc. zatorów w kanalizacji, w tym tzw. „fatbergów”, których usuwanie kosztuje przedsiębiorstwa wodociągowe około 200 mln funtów rocznie. Największym problemem są chusteczki zawierające plastik, ponieważ nie ulegają łatwo rozpadowi.

Eksperci podkreślają, że to właśnie dodatek tworzyw sztucznych zwiększa wytrzymałość chusteczek i powoduje ich trwałe zaleganie w systemach kanalizacyjnych. Jak zaznacza Stephanie Cawley z Severn Trent, do toalety powinny trafiać wyłącznie trzy „P”: pee, poo and paper. Odpady takie jak chusteczki – także te bez plastiku – powinny być wyrzucane do kosza. W 2023 roku sieć Boots jako jeden z pierwszych detalistów w Wielkiej Brytanii dobrowolnie usunęła ze sprzedaży wszystkie chusteczki z plastikiem.

Wprowadzane w Anglii przepisy przewidują pewne wyjątki, m.in. dla zastosowań medycznych. Zarejestrowane apteki będą mogły sprzedawać chusteczki zawierające plastik pod warunkiem, że nie będą one prezentowane klientom w sposób widoczny ani reklamowane. Jednocześnie nadal dozwolona będzie ich produkcja oraz eksport, choć rząd sygnalizuje możliwość wprowadzenia dodatkowego zakazu produkcji po wejściu regulacji w życie. Władze prowadzą także działania na rzecz usunięcia określenia „flushable” z opakowań wszystkich chusteczek, aby ograniczyć mylne praktyki konsumenckie.

Nowe przepisy obejmują wyłącznie Anglię. Walia wprowadziła już zakaz sprzedaży chusteczek z plastikiem, a Szkocja oraz Irlandia Północna planują wdrożenie podobnych rozwiązań do końca bieżącego roku. Według ministry środowiska Emmy Reynolds „każda chusteczka spłukana w toalecie zwiększa ryzyko zatorów, zanieczyszczeń i wyższych rachunków domowych”. Rząd podkreśla, że kluczowe znaczenie ma zmiana nawyków konsumentów – i prosty komunikat: chusteczki należy wyrzucać do kosza, a nie do toalety.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
27. listopad 2025 20:35