StoryEditor
Prawo
14.07.2021 00:00

Zielony Ład stawia przed biznesem kosmetycznym wymagające wyzwania [KOMENTARZ]

Europejski Zielony Ład – czyli szereg polityk, ponad 30 strategii oraz wielu inicjatyw – stawia przed biznesem kosmetycznym nowe, wymagające wyzwania. Najszybciej przyjdzie się nam zmierzyć z kwestiami związanymi z recyklingiem opakowań i jego kosztami. Jednak to tylko początek ewolucji środowiskowej w branży, która prowadzona bez odpowiedniej sekwencyjności, może znacząco zaburzyć konkurencyjność europejskiego przemysłu – mówi Blanka Chmurzyńska-Brown, dyrektor generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego.

Blanka Chmurzyńska-Brown, dyrektor generalna Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego, dzieli się w swoim komentarzu przemyśleniami i obawami na temat najważniejszych polityk, znajdujących się pod parasolem Zielonego Ładu i ich skutków dla producentów.

Po raz pierwszy to wystąpienie - przesłanie skierowane do producentów - zostało wygłoszone podczas 9. Forum Branży Kosmetycznej, organizowanego przez Wiadomości Kosmetyczne, które odbyło się 22 czerwca: Blanka-Chmurzyńska-Brown, PZPK: Na rynku kosmetycznym zmieni się wszystko [VIDEO]

Strategia Plastikowa to dopiero początek

Jeszcze w ostatnim kwartale 2019 roku wydawało nam się, że Strategia Plastikowa stanie się jednym z największych wyzwań dla branży kosmetycznej w kolejnych kilkunastu latach. Wiemy już, że byliśmy w błędzie. Kilka miesięcy później poznaliśmy założenia Zielonego Ładu, który znacząco rozszerzył zakres w jakim przedsiębiorcy kosmetyczni, ale i z każdej innej branży, będą musieli podejść do kwestii środowiskowych. Strategia Plastikowa jest zaledwie jego częścią, jedną z dziesiątek innych strategii, których celem zbiorowym jest powrót do równowagi naszej planety – zrównoważona gospodarka i neutralność klimatyczna, przy jednoczesnym zachowaniu potrzeb konsumenta i utrzymaniu rozwoju i konkurencyjności przemysłu Unii Europejskiej.

Dziś nie ma takiego obszaru w funkcjonowaniu przemysłu kosmetycznego, który nie ulegnie zmianie w związku z wprowadzeniem założeń Zielonego Ładu. Wiele regulacji, wiele działań jest już dziś dobrowolnie stosowanych przez firmy z ich własnej inicjatywy. Obecnie intensywnie szukamy nowych rozwiązań w obszarze ekoprojektowania opakowań, recyklingu, kontaktu z konsumentem, środowiskowych deklaracji marketingowych. Wkrótce wszystkie te działania i regulacje mają być odgórne i obowiązkowe.

To, co martwi nas dziś, kiedy obserwujemy działania Komisji Europejskiej w tym zakresie, to ewidentny brak sekwencyjności. Wszystko dzieje się symultanicznie – co oznacza, że przedsiębiorca będzie musiał wprowadzić znaczące i kosztowne zmiany na wielu frontach równocześnie. Może to być biznesowo i finansowo nie do przejścia, szczególnie dla małych i średnich przedsiębiorstw. Może utrudnić budowanie konkurencyjności zarówno na rynkach lokalnych, jak i globalnie. Może wreszcie doprowadzić do koncentracji i eliminacji z rynku MŚP, które są filarem polskiego rynku kosmetycznego.

Gdzie rozpoczną się zmiany?

Trudno dziś stwierdzić, gdzie faktycznie zmiany się rozpoczną, bo UE wprowadza je na wielu frontach jednocześnie. Zaczynając od rozporządzenia kosmetycznego, gdzie – spodziewamy się, że – nastąpi rewizja zasad dotyczących oceny bezpieczeństwa produktów, a cała nasza regulacja kosmetyczna zostanie oparta na ocenie zagrożeń. Może zmienić się rola SCCS. Jest bardzo prawdopodobne, że zostaniemy w pewnym sensie podpięci pod regulacje chemiczne, takie jak REACH i CLP. To będzie ogromna rewolucja zarówno w składnikach, jak też w samych formulacjach kosmetyków.

Komisja zamierza też dokładnie oceniać ślad środowiskowy i zagrożenie dla zdrowia człowieka każdej substancji wchodzącej w skład produktów. W przyszłości to regulator, a nie przedsiębiorca będzie decydował, które produkty są niezbędne. Stosowanie wielu składników będzie możliwe tylko w kategoriach uznanych za essential. To zupełna transformacja w podejściu regulacyjnym – nie tylko dla naszego sektora – już dziś budzi wiele obaw. Dlaczego? Bo wciąż nie znamy kryteriów, według których dana kategoria produktu byłaby klasyfikowana i uznawana za niezbędną dla społeczeństwa. Nadal nie wiemy, jak Komisja planuje ułożyć proces decyzji. Takie podejście regulacyjne może skutkować też eliminacją możliwości stosowania składników. Składnik uznany za stwarzający zagrożenie dla zdrowia bądź środowiska będzie mógł być stosowany tylko w kategoriach produktów uznanych za niezbędne.

Musimy pamiętać, że każdy produkt kosmetyczny to specjalna sekwencja, odpowiednio ułożonych składników. To one stanowią o wartości produktu i przekładają się bezpośrednio na decyzję konsumenta. Wyjmowanie wybranych elementów z całej tej kombinacji składników będzie nie tylko bardzo karkołomne, ale może bardzo skrócić dostępną dla konsumentów półkę kosmetyków.

Zrównoważony rozwój od pierwszego momentu powstania produktu

Kolejną ważną inicjatywą jest Sustainable Products Initiative, która dąży do tego, aby projektując nowe produkty już na początkowym etapie uwzględniać zrównoważony wpływ na środowisko. Jej głównym założeniem są słowa Fransa Timmermansa, który przekonuje, że najlepsze opakowanie to takie, którego nie ma. Dlatego na szczycie piramidy postawiono Eliminate. Inicjatywa forsuje stosowanie tzw. zasady 3R – Reduce, Reuse, Recycle.

Zgodnie z nią mamy dążyć do redukcji i maksymalnego odchudzania opakowania np. poprzez koncentrację produktu, czy refille. W opinii środowiska są to inicjatywy bardzo cenne, ale wymagające bardzo intensywnego dialogu z konsumentem. To na przemyśle w dużej mierze będzie ciążył obowiązek edukacji i budowania odpowiednich nawyków. To my producenci musimy powiedzieć konsumentowi, jak ma postępować, żeby pomysły regulacyjne przyniosły zmiany, których oczekuje Komisja Europejska.

Eco Design for Sustainability ma z kolei ustawić cały proces ekoprojektowania opakowania. Konieczność jego rozwoju wymusza zacieśnianie współpracy biznesu z różnymi interesariuszami – uczestnikami łańcucha wartości opakowań, liderami opinii, ale także tymi, z którymi wcześniej przedsiębiorcy nie pracowali, jak recyklerzy, sortownie śmieci itd. Takie podejście zmienia zupełnie funkcjonowanie i zarządzanie biznesem kosmetycznym.

Eko-oznakowanie produktów

Unia dąży także do tego, by stworzyć nowy system oznakowania produktów, który będzie czytelny i łatwy do zrozumienia przez konsumenta w inicjatywie Consumer Empowerment. Przyzwyczailiśmy się już np. do oznakowania domowych sprzętów AGD symbolami AAA, AA+ itp. Pomysł dla kosmetyków jest podobny. Klient powinien rozumieć i umieć porównywać czy rozróżniać walory środowiskowe produktów np. wiedzieć, co w rzeczywistości oznacza lokalne pozyskiwanie składników, które daje mniejszy ślad węglowy niż w przypadku tych transportowanych z Chin.

Służyć ma temu m.in. wypracowywana właśnie metodologia PEF – Product Enivironmental Footprint, która pozwoli nam porównywać ślad środowiskowy produktów. Być może posłuży temu Digital Products Passport – nowy sposób oznakowania produktów pod kątem ich wpływu na środowisko. Chociaż już dziś organizacje konsumenckie jasno opowiadają się za koniecznością umieszczania oznakowania bezpośrednio na opakowaniu. DPP to jednak coś więcej, to zapis całej historii produktu i możliwość wymiany informacji w całym łańcuchu dostaw. 

W kwestii oznakowania ważna jest również Green Claims Initiative, która ma zabezpieczyć konsumenta przed zjawiskiem green washingu. Dziś na rynku kosmetycznym panuje chaos i rozdrobnienie informacyjne. Firmy, co prawda, zobowiązują się do działań prośrodowiskowych, ale często składają różnorodne, a czasami długofalowe zobowiązania. Konsument jest więc zagubiony. Nie wie, gdzie szukać informacji i czy są one wiarygodne.

Dlatego wdrożenie tej polityki będzie wymagało redukcji ok. 255 funkcjonujących dziś w Europie eko-etykiet (oznakowania i certyfikacji), wprowadzenia ostrych kryteriów oceny działań firm i promowania tylko takich logotypów na produktach, które są naprawdę wiarygodne. Wszystko po to, aby stworzyć jasne kryteria wyboru produktu ekologicznego dla konsumenta, a ograniczyć takie deklaracje, które są bez pokrycia. Mają w tym pomóc cyfrowe narzędzia i oznakowania, służące wyrównaniu konkurencyjności firm na rynku. Widzimy tu jednak wiele paradoksów. Nadal z jednej strony regulator nakazuje nam zamieszczanie wielu informacji np. o ekologii, mikroplastikach, alergenach tylko i wyłącznie na opakowaniu. Z drugiej strony każe dążyć do jego minimalizacji. Czy uda się wypracować rozwiązania cyfrowe, które je zastąpią? Czas pokaże.

Potrzebny czas i wsparcie systemowe

Zielony Ład w rewolucyjny sposób zmieni ramy funkcjonowania przedsiębiorstw, także z branży kosmetycznej. Wpłynie na cały cykl projektowania i życia kosmetyku – od stosowanych składników, przez opracowywane formuły, deklaracje marketingowe, a kończąc na opakowaniach i oznakowaniu. Część z nich będzie jednak bardzo trudna do realizacji.

Potrzebujemy czasu, przewidywalnego działania decydentów i inwestycji z UE na realizację tych zmian. Ważne będą wszelkie inwestycje publiczne, które z jednej strony pobudzą te prywatne i będą wspierać to, co jest naszą siłą – eksport. UE nie jest samotną wyspą, działa w morzu globalnej ekonomii. Ważne jest więc, aby dając przykład i liderując zmianom prośrodowiskowym, nie osłabiała konkurencyjności własnych firm.

Patrząc na doświadczenia innych branż, m.in. farmaceutycznej, nie cichną też rozmowy na temat tego, jak zachować konkurencyjność i uniknąć schematu, w którym na rynku zostają tylko podmioty o globalnym zasięgu działania. Małe i średnie przedsiębiorstwa to wciąż podstawa polskiej gospodarki, także w naszym sektorze. Dziś to właśnie te firmy, budujące organicznie swoje rynkowe zasięgi, rozwijające się stopniowo, stoją przed największymi trudnościami – bo dla nich zmiany będą najbardziej kosztowne.

Szansą dla branży jest pozostanie transparentną i dokonywanie wszystkich niezbędnych zmian ramię w ramię z konsumentami. Można i trzeba uczynić z tego atut i siłę.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Opakowania
29.04.2024 12:39
Cosmetics Europe zawiedzione zapisami w tekście rozporządzenia PPWR przyjętym przez Parlament Europejski. Polskie firmy: jest wiele pytań i niewiadomych
Parlament Europejski przyjął ostatecznie tekst rozporządzania w sprawie opakowań i odpadów opakowaniowych PPWR. Do niektórych zapisów rozporządzenia już krytycznie odniosło się Cosmetics Europe – europejskie stowarzyszenie reprezentujące kilka tysięcy firm i narodowych stowarzyszeń działających w branży kosmetycznej.

24 kwietnia 2024 Parlament Europejski przyjął ostatecznie tekst rozporządzenia w sprawie opakowań i odpadów opakowaniowych PPWR, które będzie miało istotny wpływ na biznes firm działających w sektorze kosmetycznym.

Rozporządzenie PPWR, którego celem jest rozwiązanie problemu stale rosnącej ilości odpadów, harmonizacja przepisów rynku wewnętrznego i pobudzenie gospodarki o obiegu zamkniętym, zostało przyjęte 476 głosami za, przy 129 głosach przeciw i 24 wstrzymujących się – czytamy w komunikacie PE.

Zasady, które zostały wstępnie uzgodnione z Radą Europejską, obejmują cele w zakresie redukcji opakowań (5 proc. do 2030 r., 10 proc. do 2035 r. i 15 proc. do 2040 r.) i nakładają na kraje UE obowiązek ograniczenia w szczególności ilości odpadów opakowaniowych z tworzyw sztucznych.

Aby ograniczyć niepotrzebne opakowania, w przypadku opakowań zbiorczych, transportowych i handlu elektronicznego ustalono maksymalny współczynnik pustej przestrzeni na poziomie 50 proc. Producenci i importerzy będą również musieli zadbać o zminimalizowanie masy i objętości opakowań.

Od 1 stycznia 2030 r. zostaną zakazane niektóre rodzaje opakowań plastikowych jednorazowego użytku. Są to m.in. opakowania na nieprzetworzone świeże owoce i warzywa, opakowania na żywność i napoje rozlewane i spożywane w kawiarniach i restauracjach, opakowania na pojedyncze porcje (np. na przyprawy, sosy, śmietanki, cukier), miniaturowe opakowania hotelowe na artykuły toaletowe i bardzo lekkie plastikowe torby na zakupy (poniżej 15 mikronów).

Czytaj także: Korea Południowa usuwa z hoteli minikosmetyki  który rynek będzie kolejny?

Zgodnie z nowymi przepisami wszystkie opakowania (z wyjątkiem lekkiego drewna, korka, tekstyliów, gumy, ceramiki, porcelany i wosku) będą musiały nadawać się do recyklingu po spełnieniu rygorystycznych kryteriów.

Rozporządzenie musi zostać formalnie zatwierdzone przez Radę Europejską, zanim wejdzie w życie.

– Spodziewamy się, że nastąpi to już po wakacjach, a korekta prawna i publikacja tekstu najprawdopodobniej będzie miała miejsce do końca 2024 r., raczej w czwartym niż w trzecim kwartale. Analizujemy już punkt po punkcie PPWR pod kątem branży kosmetycznej. Jest wiele pytań i niewiadomych – napisała w mediach społecznościowych dr Ewa Starzyk, dyrektor ds. naukowych i legislacyjnych Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego.

Czytaj także: Rozporządzenie opakowaniowe PPWR – obowiązki dla producentów, importerów i dystrybutorów kosmetyków oraz dostawców opakowań

Do przyjętego rozporządzenia odniosło się stowarzyszenie Cosmetics Europe w imieniu działających w Europie firm kosmetycznych i stowarzyszeń branżowych.  

"Europejski przemysł kosmetyczny w pełni popiera cele rewizji PPWR mające na celu harmonizację przepisów jednolitego rynku w zakresie opakowań i przejście w kierunku bardziej zrównoważonych opakowań, jednakże Cosmetics Europe pozostaje zaniepokojone niektórymi elementami umowy" – czytamy w oświadczeniu.

Cosmetics Europe popiera przepisy zobowiązujące producentów do minimalizacji opakowań i docenia, że pozwalają one na elastyczność w projektowaniu i kształcie opakowania. Jak podkreśla organizacja, cieszy też fakt, że informacje na temat opakowań produktów (np. dotyczące składu materiału opakowaniowego, możliwości ponownego użycia opakowania lub minimalnej zawartości plastiku pochodzącego z recyklingu) będą mogły być podawane cyfrowo a nie na opakowaniach. "Jest to ważne w przypadku małych produktów kosmetycznych i pomoże zminimalizować opakowania i przyczyni się do osiągnięcia celów w zakresie redukcji odpadów" – potwierdza CE.

Zarazem Cosmetics Europe uważa, że przepisy rozporządzenia nie zapewniają pełnej harmonizacji dotyczącej opakowań na wszystkich rynkach państw członkowskich (mogą być na nich utrzymane i stosowane szczególne przepisy krajowe), co może ograniczać swobodny obrót opakowaniami w UE.

Cosmetics Europe podkreśla także, że zdaje sobie sprawę, iż organy normalizacyjne UE będą musiały opracować zharmonizowaną metodologię pomiaru zgodności z wymogami dotyczącymi minimalizacji opakowań. „Jesteśmy jednak bardzo rozczarowani, że przepisy te umożliwiają również unijnym organom normalizacyjnym ustanawianie nowych obowiązków w zakresie opakowań (standaryzowane maksymalne limity wagi i objętości) dla „najpopularniejszych typów i formatów opakowań”. Obowiązki te ograniczyłyby swobodę twórczą przedsiębiorstw przy projektowaniu opakowań, a ostatecznie ich zdolność do wyróżnienia opakowania swojego produktu na tle konkurencji” – zaznacza europejskie stowarzyszenie.

Cosmetics Europe jest również zawiedzione faktem, że ostateczny tekst PPWR zakazuje wszelkich jednorazowych opakowań hotelowych produktów kosmetycznych, niezależnie od ich objętości. „Ten rodzaj opakowania jest najczęściej stosowany w hotelach ze względów higienicznych, aby zapobiec dzieleniu się produktami przez wielu gości. Te nowe środki mogą powstrzymać gości od używania niektórych kosmetyków, np. pasty do zębów, ze względów higienicznych” – uzasadnia organizacja.

Cosmetics Europe ma także wątpliwości co do wykonalności wdrożenia przepisów dotyczących minimalnej zawartości tworzyw sztucznych pochodzących z recyklingu pokonsumenckiego (PCR) w opakowaniach produktów. Ilość PCR zostanie obliczona „przez zakład produkcyjny”. Jednakże wiele małych zakładów produkcyjnych koncentruje się na produkcji niektórych rodzajów opakowań z tworzyw sztucznych, w których ze względów higienicznych, bezpieczeństwa i funkcjonalnych nie można umieścić wymaganej minimalnej zawartości PCR. Ci producenci mogą nie być w stanie przestrzegać przepisów. Dzieje się tak w przypadku producentów produkujących pompki do butelek zapachowych.

„Z niecierpliwością czekamy na zatwierdzenie przez Radę UE tymczasowego porozumienia jesienią i kontynuację naszego dialogu na temat wdrażania PPWR z ustawodawcami UE. Z niecierpliwością czekamy również na wskazówki od Komisji Europejskiej dotyczące aspektów tekstu, które wymagają dalszego wyjaśnienia, aby zapewnić sprawne wdrożenie rozporządzenia” – napisano w oświadczeniu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
E-commerce
19.04.2024 13:31
Komisja Europejska wszczęła postępowanie przeciwko platformie TikTok o naruszenie przepisów ustawy o usługach cyfrowych DSA
TikTok znalazł się pod lupą Komisji Europejskiej. USA debatują nad zakazaniem dostępu do tej platformy
Komisja Europejska wszczęła formalne postępowanie w celu oceny, czy TikTok mógł naruszyć ustawę o usługach cyfrowych (DSA) w obszarach związanych z ochroną nieletnich, przejrzystością reklamy, dostępem do danych dla badaczy, a także zarządzaniem ryzykiem uzależniającego projektowania i szkodliwych treści.

Na podstawie dotychczasowego wstępnego postępowania wyjaśniającego, w tym na podstawie analizy raportu z oceny ryzyka przesłanego przez TikTok we wrześniu 2023 r., a także odpowiedzi TikTok na formalne wnioski Komisji o udzielenie informacji (dot. treści nielegalnych, ochrony nieletnich i dostęp do danych) Komisja podjęła decyzję o wszczęciu formalnego postępowania przeciwko TikTok na podstawie ustawy o usługach cyfrowych.

Co Komisja Europejska zarzuca platformie TikTok?

Według informacji opublikowanych w komunikacie KE, postępowanie będzie koncentrować się na następujących obszarach:

  • Wypełnianie obowiązków DSA związanych z oceną i ograniczaniem ryzyk systemowych, pod kątem rzeczywistych lub przewidywalnych negatywnych skutków wynikających z konstrukcji systemu TikTok, w tym systemów algorytmicznych, mogących stymulować uzależnienia behawioralne i/lub tworzyć tzw. efekty dziury”. Ocena taka jest wymagana, aby przeciwdziałać potencjalnym zagrożeniom dla korzystania z podstawowego prawa do dobrego samopoczucia fizycznego i psychicznego danej osoby, poszanowania praw dziecka, a także jej wpływu na procesy radykalizacji. Ponadto stosowane w tym zakresie środki łagodzące, w szczególności narzędzia weryfikacji wieku stosowane przez TikTok w celu zapobiegania dostępowi nieletnich do nieodpowiednich treści, mogą nie być rozsądne, proporcjonalne i skuteczne;
  • Wypełnienie obowiązków DSA w zakresie wprowadzenia odpowiednich i proporcjonalnych środków w celu zapewnienia wysokiego poziomu prywatności i bezpieczeństwa nieletnich, w szczególności w odniesieniu do domyślnych ustawień prywatności nieletnich w ramach projektowania i funkcjonowania ich systemów rekomendujących;
  • Wypełnienie obowiązków DSA w zakresie zapewnienia przeszukiwalnego i niezawodnego repozytorium reklam prezentowanych na TikTok;
  • Środki podjęte przez TikTok w celu zwiększenia przejrzystości swojej platformy. Dochodzenie dotyczy podejrzeń niedociągnięć w zapewnianiu badaczom dostępu do publicznie dostępnych danych TikTok zgodnie z art. 40 ustawy o DSA.

Jeżeli zostaną udowodnione, uchybienia te będą stanowić naruszenie art. 34 ust. 1, art. 34 ust. 2, art. 35 ust. 1, 28 ust. 1, art. 39 ust. 1 i art. 40 ust. Komisja w trybie priorytetowym przeprowadzi teraz szczegółowe dochodzenie. Wszczęcie formalnego postępowania nie przesądza o jego wyniku.

Obecne wszczęcie postępowania pozostaje bez wpływu dla wszelkich innych postępowań, które Komisja może podjąć w związku z jakimkolwiek innym postępowaniem, które może stanowić naruszenie na mocy ustawy DSA, na przykład w związku z obowiązkami dostawcy dotyczącymi rozpowszechniania treści nielegalnych, takich jak treści o charakterze terrorystycznym treści lub niegodziwego traktowania dzieci w celach seksualnych w internecie lub powiadomienia o podejrzeniach popełnienia przestępstwa.

Pozostaje to również bez wpływu dla działań w zakresie egzekwowania prawa podejmowanych przez inne organy na mocy innych ram regulacyjnych, na przykład przez sieć współpracy w zakresie ochrony konsumentów.

Dalsze postępowanie dowodowe

Po formalnym otwarciu postępowania Komisja będzie w dalszym ciągu gromadzić materiał dowodowy, na przykład wysyłając dodatkowe wnioski o informacje, przeprowadzając wywiady lub kontrole.

Wszczęcie formalnego postępowania upoważnia Komisję do podjęcia dalszych kroków w zakresie egzekwowania prawa, takich jak środki tymczasowe i decyzje o braku zgodności. Komisja jest również uprawniona do przyjęcia wszelkich zobowiązań podjętych przez TikTok w celu naprawienia kwestii będących przedmiotem postępowania.

DSA nie wyznacza żadnego prawnego terminu zakończenia formalnego postępowania. Czas trwania szczegółowego dochodzenia zależy od kilku czynników, w tym od złożoności sprawy, zakresu, w jakim dana spółka współpracuje z Komisją oraz korzystania z prawa do obrony.

Wszczęcie formalnego postępowania zwalnia Koordynatorów Usług Cyfrowych lub jakikolwiek inny właściwy organ państw członkowskich UE z uprawnień do nadzorowania i egzekwowania DSA w związku z podejrzeniami naruszeń art. 28 ust. 1.

USA chcą zakazać TikToka

TikTok ma w Unii Europejskiej 135,9 mln aktywnych użytkowników miesięcznie i jako bardzo duża platforma internetowa musi zacząć spełniać szereg obowiązków określonych w DSA. Od 17 lutego ustawa o usługach cyfrowych obowiązuje wszystkich pośredników internetowych w UE.

Dochodzenie Komisji rozpoczyna się po przyjęciu przez Izbę Reprezentantów Stanów Zjednoczonych ustawy, która może skutkować zakazem TikToka w tym kraju.

Jeśli ustawa wejdzie w życie, chińska spółka-matka TikTok, ByteDance, będzie miała sześć miesięcy na sprzedaż pakietu kontrolnego, pod warunkiem, że aplikacja zostanie zablokowana w USA. Aby ustawa weszła w życie, musi jeszcze zostać przyjęta przez Senat USA i podpisana przez prezydenta Joe Bidena.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
29. kwiecień 2024 14:35