StoryEditor

Liderzy L’Oréal: W ciągu kilku lat AI stanie się tak powszechne jak powietrze, którym oddychamy

Prezes L‘Oréal Polska i Kraje Bałtyckie Valéry Gaucherand (przy mikrofonie): Kluczowe jest to, jak AI może być wykorzystana do wzbogacenia interakcji międzyludzkich i kształtowania przywództwa / materiały prasowe L‘Oréal Polska
Transformacyjna rola AI w branży kosmetycznej wykracza poza zwykłe postępy technologiczne i stanie się motorem wzmacniającym naszą inteligencję emocjonalną. Technologia może przesunąć granice tego, co możliwe, zaspokajając nieskończoną różnorodność potrzeb i aspiracji każdej osoby. W ciągu kilku lat AI stanie się tak powszechne jak powietrze, którym oddychamy – taki obraz przyszłości z AI rysują liderzy L’Oréal.

Sztuczna inteligencja i innowacje to tematy, które zdominowały tegoroczną  międzynarodową konferencję gospodarczo-technologiczną Impact CEE. Szereg tematów podjęli liderzy L’Oréal. Podkreślali wagę człowieka przy tworzeniu innowacji. Ich zdaniem, pomimo rosnącej roli sztucznej inteligencji (AI) w dziedzinie technologii, jej rola powinna wykraczać poza zwiększanie produktywności. Prezes L‘Oréal Polska i Kraje Bałtyckie Valéry Gaucherand wskazał na znaczenie AI jako narzędzia, które może służyć do wzmacniania ludzkiej inteligencji emocjonalnej. Według niego transformacyjna rola AI w branży kosmetycznej wykracza poza zwykłe postępy technologiczne. Kluczowe jest to, jak technologia ta może być wykorzystana do wzbogacenia interakcji międzyludzkich i kształtowania przywództwa.

– Kiedy patrzę na liderów i na to, w jaki sposób korzystają z AI, jestem przekonany, że AI będzie wspierał EI – powiedział Valéry Gaucherand podczas dyskusji „Przewaga sztucznej inteligencji: Zwiększanie produktywności” z udziałem Chrisa Bailey’ego, Piotra Marca oraz Katarzyny Dorsey. Dla mnie bowiem rola sztucznej inteligencji będzie daleko bardziej wychodzić poza ramy zwiększania produktywności. Stanie się motorem, który będzie wzmacniał naszą inteligencję emocjonalną i pomoże nam być bardziej „ludzkimi”, empatycznymi liderami – stwierdził.

Wątek AI został poruszony również w trakcie okrągłego stołu „Nowe ścieżki innowacji: hiperpersonalizacja czy AI?” organizowanego przez L’Oréal we współpracy z Francusko-Polską Izbą Gospodarczą.  

– Hiperpersonalizacja zaciera granice pomiędzy konsumentem i marką, wpuszczając go do świata marki i umożliwiając mu współtworzenie. W L‘Oréal wierzymy, że technologia może przesunąć granice tego, co możliwe, zaspokajając nieskończoną różnorodność potrzeb i aspiracji każdej osoby. Dzięki technologii, oferujemy piękno dla każdego – mówił Adam Nitecki, dyrektor generalny ds. e-commerce, L‘Oréal Polska i Kraje Bałtyckie.

– W ciągu kilku lat AI stanie się tak powszechne jak powietrze, którym oddychamy, czy internet, z którym wszyscy się obecnie utożsamiamy - mówimy o nim tylko wtedy, gdy nie działa. Kluczowe dla firm jest docenienie możliwości AI i wdrażanie sztucznej inteligencji do naszych usług – stwierdził Dino Metaxas, CDMO w L’Oréal, podczas panelu "Sztuczna inteligencja - czy jesteśmy w stanie kontrolować cyfrową rzeczywistość na skrzyżowaniu nowych technologii?".

W strefie innowacji Francusko-Polskiej Izby Gospodarczej L’Oréal pokazał jakie zastosowania znajduje technologia w praktyce. Wśród zaprezentowanych innowacji znalazła się po raz pierwszy pokazana w Polsce suszarka AirLight Pro, wykorzystująca połączenie technologii światła podczerwonego i precyzyjnego ruchu powietrza do pielęgnacji różnego rodzaju włosów.  

Kolejne urządzenie to YSL ScentSation, które sprawdza, jak reagujemy na różne zapachy. Działa na bazie fal mózgowych EEG, mierząc emocje i pokazuje, który zapach jest dla danej osoby idealny.  

W strefie innowacji pojawiły się także K-SCAN od Kérastase, przeznaczony do analizy włosów i skóry głowy na podstawie algorytmów AI, The Absolue Cryo-Sculptor marki Lancome -  usługa, która pomaga rzeźbić, podnosić i napinać powierzchnię skóry; Sustainable Water Saver,   czyli pierwsza głowica prysznicowa wykorzystująca opatentowaną technologię rozdrobnienia wody, pozwalająca zaoszczędzić do 69 proc. wody oraz Meta Profilertm  marki Giorgio Armani, które jest w stanie zmierzyć ponad 13 różnych klinicznych markerów skóry (takich jak zmarszczki, ciemne plamy i zaczerwienienia) z precyzją laboratorium klinicznego.

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Klientom w branży beauty zależy na nowoczesnych płatnościach
Nowoczesne płatności stają się sposobem na budowanie lojalności klientów Booksy mat.pras.

Jak wskazuje raport Booksy „Beauty na kliknięcie”, prawie trzy czwarte klientów w wieku 18-29 lat chciałoby rezerwować wizyty i płacić za nie mobilnie w aplikacji, w której rezerwowali wizytę. Aż 46 proc. z nich wskazuje, że jeśli chodzi o dostępne metody płatności, to obecnie branża uroda i zdrowie wypada mniej nowocześnie, niż inne sektory.

Cyfrowe rozwiązania w coraz większym stopniu ułatwiają codzienne czynności – od zamawiania produktów i przejazdów po rezerwacje usług i płatności. Szczególnie młodsze pokolenia, które wychowały się w świecie aplikacji, oczekują, że wszystko będzie dostępne „tu i teraz” – bez zbędnych formalności, kolejek czy kontaktu z obsługą. Chociaż podstawą satysfakcjonującego doświadczenia w branży beauty wciąż jest przede wszystkim jakość wykonanej usługi, to klienci mają więcej oczekiwań. Rośnie między innymi znaczenie dostępnych metod płatności.

Tam, gdzie dostępne są terminale lub aplikacje niemal wszyscy, bo aż 97 proc. klientów, w ostatnim roku płaciło bezgotówkowo. Nie wszędzie było to jednak możliwe. Prawie połowa ankietowanych musiała sięgnąć po banknoty, co często wynikało z braku alternatywy. Gdy badani mieli wybór, przeszło trzy czwarte z nich wybrało jako ulubioną metodę płatności kartę lub telefon przy kasie, a jedynie 18 proc. gotówkę. Co piąty respondent doświadczył sytuacji, w której salon lub gabinet nie miał, jak wydać reszty, a 17 proc. nie miało przy sobie wystarczającej kwoty, by zapłacić za wizytę. 

Jednak pomimo tego, że jest to najmniej chętnie wybierana forma rozliczenia, 42 proc. respondentów ma wrażenie, że w salonach wciąż dominują płatności gotówką. W efekcie, prawie dwóch na pięciu ankietowanych uważa, że sektor urody i zdrowia pozostaje w tyle za innymi branżami pod względem nowoczesnych form rozliczania. Jasno wskazuje to więc potrzebę zapewniania przez usługodawców większego wyboru i wygodnych sposobów opłacania wizyt.

Wśród najważniejszych czynników wpływających na decyzje o sposobie rozliczenia wizyty pozostaje komfort. Dla trzech na pięciu klientów kluczowe jest, żeby wszystko szło szybko i sprawnie, a 57 proc. stawia na bezpieczeństwo. Łatwość użycia metody płatności jest istotnym aspektem dla 55 proc. ankietowanych. To właśnie z tych powodów blisko dwie trzecie (63 proc.) badanych chętnie sięgnęłoby po płatności mobilne, zbliżeniowe czy cyfrowe, gdyby były dostępne.

Usługi beauty opierają się przede wszystkim na wysokiej jakości wykonania i relacji ze stylistą, kosmetyczką czy fryzjerem. Jednak rzeczywistość wokół nas się zmienia, a klienci oczekują wszędzie takiej samej wygody, jaką daje im załatwianie spraw online. Dla większości z nich udana wizyta to taka, w której wszystko przebiega sprawnie i komfortowo, od momentu umówienia terminu aż po rozliczenie. Jest to szczególnie ważne dla młodszych klientów – niemal trzy czwarte osób w wieku 18-29 lat chciałoby rezerwować i płacić za usługi z kategorii zdrowie i uroda w jednej aplikacji. Ale również starsze grupy chętnie korzystałyby z takich rozwiązań - dwie trzecie ankietowanych w wieku 30-49 lat i aż 67 proc. osób w przedziale 50-64 lata. Wprowadzone przez nas Booksy Pay odpowiada właśnie na te potrzeby – mówi Piotr Posadzy, dyrektor ds. usług finansowych w Booksy.

Nowoczesne płatności stają się również sposobem na budowanie lojalności. Klienci lubią, gdy technologia daje im “coś więcej”. Benefity takie jak rabaty, zniżki czy cashback docenia prawie połowa Polaków (48 proc.).

Choć klienci nadal najczęściej rezerwują wizyty telefonicznie lub SMS-em (64 proc.), już niemal połowa Polaków korzysta w tym celu z aplikacji mobilnych, które ułatwiają znalezienie najbardziej dogodnego terminu i zarezerwowanie go o dowolnej porze, a także szybkie zmiany w razie potrzeby. Dają także możliwość porównywania cen i ofert. 

Wygodne zapisy wpływają pozytywnie na częstotliwość wizyt – użytkownicy Booksy częściej niż inni korzystają z różnorodnych usług. Przy wyborze konkretnego salonu istotny wpływ mają również rekomendacje. W kontekście wyglądu największe zaufanie mamy do osób z bliskiego otoczenia – głównym źródłem poleceń dla ponad połowy badanych (52 proc.) są rodzina i znajomi. Jednak tu także widać wpływ nowych technologii. 46 proc. Polaków szuka inspiracji w social mediach.

Raport Booksy „Beauty na kliknięcie” pokazuje wyraźny trend: klienci przyzwyczajają się do wygody błyskawicznie – wybierają nowoczesne formy płatności i oczekują bezproblemowego działania.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Drogerie
18.11.2025 10:00
Ekspert z dmTECH o Black Friday: bezpieczne zakupy bez presji i bez ryzyka
Szymon Woźny, Chief Information Security Officer dla rynku polskiego w dmTECHAdam KONARSKI

W okresie Black Friday wielu klientów szuka okazji, ale sieć drogerii DM przekonuje, że najlepsze zakupy to te, które dają poczucie spokoju i zaufania. Dlatego zamiast angażować się w krótkotrwałą presję promocji, drogeria konsekwentnie stawia na to, co uważa za ważniejsze: bezpieczeństwo cyfrowe, przewidywalną cenę i komfort użytkowników – zarówno klientów, jak i pracowników. A wszystko to pod czujnym okiem ekspertów z dmTECH, którzy przypominają, jak skutecznie dbać o bezpieczeństwo w sieci.

Eksperci dmTECH, technologicznego wsparcia dla drogerii DM w całej Europie, obserwują, że w okresie intensywnych zakupów konsumenci czują się często zmęczeni nadmiarem informacji i trudniej im ocenić, które oferty są godne zaufania. Dlatego firma jeszcze mocniej skupia się na edukacji, ochronie i projektowaniu rozwiązań, które mają za zadanie upraszczać codzienne decyzje zakupowe. To postawa szczególnie warta podkreślenia, jeśli weźmiemy pod uwagę doniesienia o ilości cyberataków, jakie ostatnio dotykają nasze społeczeństwo. 

Świadomy pracownik, bezpieczny klient 

dmTECH na co dzień inwestuje w technologie, które chronią użytkowników w tle, tak, aby zakupy w drogeriach dm były bezpieczne, intuicyjne i pozbawione stresu. Tradycyjnie już październik w dmTECH był czasem intensywnych działań edukacyjnych w ramach Europejskiego Miesiąca Cyberbezpieczeństwa. Również w tym roku firma wykorzystała ten okres, aby wzmocnić wiedzę pracowników i przypomnieć im, jak rozpoznawać elementy, które mogą budzić podejrzenia, od fałszywych wiadomości i podejrzanych linków, po niebezpieczne załączniki i kody QR

Pracownicy trenowali scenariusze, które mogą pojawiać się w codziennym życiu: korzystanie z publicznego Wi-Fi, obsługa poczty elektronicznej czy reagowanie na nietypowe prośby o dane. Szkolenia zostały przygotowane przez dmTECH, spółkę odpowiedzialną za obsługę technologiczną DM w całej Europie. Dzięki temu cały zespół DM nie tylko dba o bezpieczeństwo własne, ale również wspiera klientów DM poprzez codzienne działania, które w sposób naturalny przekładają się na spokojniejsze zakupy. 

Cyberbezpieczeństwo zaczyna się od człowieka i od codziennych decyzji, które podejmujemy. W dmTECH wspieramy zarówno naszych pracowników, jak i użytkowników, bo bezpieczeństwo i zaufanie to fundamenty relacji z klientami – mówi Szymon Woźny, Chief Information Security Officer dla rynku polskiego w dmTECH

dmTECH stale rozwija systemy zabezpieczające sklepy internetowe i aplikacje drogerii DM w całej Europie. Każda krajowa wersja sklepu dm jest objęta jednolitym standardem bezpieczeństwa i regularnymi audytami IT.  

Technologia, która uspokaja, a nie przytłacza 

W Black Friday liczba transakcji online rośnie nawet o ponad 50 proc. względem zwykłych dni listopada. To nie tylko okazja na zakupy, ale też moment szczególnie wykorzystywany przez cyberprzestępców, którzy bazują na pośpiechu i nieuwadze konsumentów. Klienci często ulegają pokusie okazji i presji czasu, zapominając o podstawowych zasadach bezpieczeństwa. Tymczasem drogerie DM chronią swoich klientów nie tylko przed takimi atakami, ale także przed marketingowym napięciem towarzyszącym sezonowi wyprzedaży. 

Marka stawia na przejrzystość i bezpieczeństwo – trwałe ceny oraz spokojne, świadome zakupy zamiast krótkotrwałych obniżek i wyścigu z czasem. W odróżnieniu od wielu sieci, DM nie wprowadza krótkookresowych promocji, dzięki czemu klienci mogą kupować bez pośpiechu. W drogeriach DM obowiązuje trwała cena, która nie jest podnoszona przez minimum 4 miesiące od daty ostatniej zmiany widocznej zawsze przy produktach.   

Naszym celem nie jest straszenie ryzykami, ale tworzenie środowiska, w którym w ogóle nie trzeba się ich obawiać. Bezpieczne zakupy to wspólna odpowiedzialność i jednocześnie jedna z podstaw, na których budujemy zaufanie do marki DM – podsumowuje Szymon Woźny Chief Information Security Officer dla rynku polskiego w dmTECH. – To gwarantuje nie tylko zaufanie i przewidywalność, ale też realne bezpieczeństwo, zakupy bez ryzyka fałszywych ofert, podejrzanych linków i fikcyjnych „superpromocji”, które często wykorzystują cyberprzestępcy – komentuje Szymon Woźny.  

Cyberbezpieczeństwo to ciągły proces, dlatego dmTECH zapowiada kontynuację działań edukacyjnych. Ich wspólnym celem jest, by zakupy w drogerii dm były zawsze bezpieczne, świadome i pozbawione presji, także w gorących okresach, jak Black Friday. Firma rozpoczęła także regularną emisję podcastów – pierwszy odcinek jest poświęcony cyberbezpieczeństwu w świecie RetailTech.

dmTECH to spółka IT europejskiej sieci drogerii DM. Obecnie działa w Polsce, Austrii i Niemczech, a jej zespół liczy ponad 1400 specjalistów IT. Firma odpowiada m.in. za realizację projektów w zakresie rozwoju rozwiązań Customer Technologies, ERP, systemów IT oraz Employee Technologies.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
20. listopad 2025 11:48