
– Ponad 60 proc. osób ma gorszą opinię o firmach lub miejscach, w których są trudne w użyciu urządzenia do higieny rąk, a 73 proc. twierdzi, że złe doświadczenia z restauracyjnej łazienki spowodują brak chęci ponownej wizyty w lokalu – wskazuje Wojciech Nizio, Regional Brand Activation Manager Tork, uzasadniając, dlaczego marka postanowiła zająć się tematem inkluzywnej higieny.
Do udziału zaproszono przedstawicielki i przedstawicieli różnych środowisk – organizacji społecznych, architektury, branży nieruchomości, a także osoby, które na co dzień mierzą się z barierami podczas korzystania z łazienek w przestrzeniach publicznych. Cel spotkania to m.in. przyjrzenie się najnowszym badaniom, przeprowadzonym na zlecenie marki Tork i refleksja nad tym, jak projektować i wyposażać toalety w sposób bardziej dostępny, komfortow i z uwzględnieniem różnorodnych potrzeb użytkowników.
– Warto pamiętać o zasadach projektowania uniwersalnego i o wpisanej w nie idei, która mówi: projektujmy razem z użytkownikami, a nie tylko dla nich. Włączenie osób z różnymi doświadczeniami i potrzebami w proces tworzenia przestrzeni sprawia, że stają się one naprawdę dostępne, funkcjonalne i zrozumiałe. To nie tylko dobra praktyka – to warunek, by powstawały miejsca, które służą wszystkim – podkreślał Robert Więckowski, wiceprezes Fundacji Kultura Bez Barier.
O znaczeniu praktycznych rozwiązań w łazienkach przypominał Kamil Otowski, który porusza się na wózku inwalidzkim.
– Toaleta może być świetnie zaprojektowana na papierze, ale jeśli nie mogę dosięgnąć dozownika to przestaje być funkcjonalna. Odpowiednio umieszczony, łatwy w użyciu, niewymagający dużej siły dozownik, robi ogromną różnicę. To detale – odpowiednia wysokość montażu, prosty mechanizm – sprawiają, że z toalety można korzystać szybko, wygodnie i bez stresu. Z takich rozwiązań korzystają wszyscy, nie tylko osoby z ograniczeniami ruchu – mówił podczas spotkania Kamil Otowski, pływak, paraolimpijczyk, zdobywca dwóch złotych medali w Paryżu.
W dobie rosnącej świadomości społecznej i coraz szerszej dyskusji o inkluzywności, projektanci i architekci stają przed nowym wyzwaniem. Dostępność w architekturze jest obecnie nieodłącznym elementem odpowiedzialnego projektowania.
– Wytyczne dostępności to nie ograniczenia – to drogowskazy w architekturze, która uwzględnia wszystkich. Czasem design ustępuje przed dostępnością, ale ta nie powinna zabijać kreatywności – przeciwnie, powinna ją inspirować – mówiła Beata Szynkaruk, współpracująca z Fundacją Synapsis, audytorka dostępności architektonicznej. – Uwzględnianie potrzeb osób z nadwrażliwościami sensorycznymi, w tym osób w spektrum autyzmu, to podstawa inkluzywnego i odpowiedzialnego projektowania.
Spotkanie było okazją do przedstawienia tematu inkluzywnej higieny z wielu perspektyw, w odniesieniu do różnych potrzeb i priorytetów – ale właśnie ta różnorodność pokazała, jak złożonym wyzwaniem jest tworzenie przestrzeni dostępnych, bezpiecznych i komfortowych.
Drobiazgowa, wieloaspektowa analiza napotykanych barier, a następnie pomysłów na rozwiązania pozwoliła ustalić kluczowe elementy wyposażenia i funkcjonowania inkluzywnego miejsca. Dla jednych kluczowa jest jakość produktów i dostosowanie pod względem sensorycznym, dla innych – ergonomia, standardy techniczne lub procedury zakupowe czy architektoniczne detale.