StoryEditor
Eksport
22.01.2021 00:00

Clovin chce konkurować z koncernami na rynku chemii gospodarczej

Clovin jest już obecny na kilkudziesięciu zagranicznych rynkach. Polski producent chemii gospodarczej walczy z dużymi koncernami o miejsce na półkach. Gra jest warta świeczki, bo to pozycja na rynku wartym w 2019 roku 1,17 mld euro. 

W 2019 roku europejski konsument wydał na produkty chemii gospodarczej średnio 38,5 euro. Na skutek pandemii wydatki na ten cel prawdopodobnie spadną o 4,5 proc., natomiast do 2023 r. prognozowany jest wzrost tej kwoty do poziomu 39,3 euro. Prognozy na lata 2021-2023 dla Europy i dla Polski (Raport “Branża chemii gospodarczej w Polsce”, PKO BP, sierpień 2020) przewidują, że konsumpcja powoli będzie wracać do dawnych poziomów i nadejdzie też moment odbicia po pandemii (wzrost o 15 proc. rocznie). 

Głównym kierunkiem eksportowym dla polskich producentów są kraje Unii Europejskiej. Największym odbiorcą od wielu lat są Niemcy, do których trafiło 24,8 proc. polskiego eksportu chemii gospodarczej. Eksport do krajów zachodnioeuropejskich w Clovin to ok 8 proc. całej sprzedaży. Firma rozwija też e-commerce - jej własny sklep  online zwiększył swój obrót 2,5 razy w stosunku do ubiegłego roku.

Nie tylko nie odczuliśmy spadków sprzedaży w 2020 roku ale osiągamy dwucyfrowe wzrosty sprzedaży r/r. W 2021 chcemy te wzrosty utrzymać i zwiększyć udziały zarówno w Polsce, jak i w eksporcie. Pierwsze dwa miesiące nowego roku pokażą, jak szybko odmrożą się gospodarki na świecie i w ramach jakich regulacji prawnych przyjdzie nam funkcjonować. Będziemy przyglądać się zarówno zachodnim jak i wschodnim kierunkom. Rynki takie jak Rosja i Ukraina praktycznie nie wyhamowały za sprawę mniejszych obostrzeń, które tam wprowadzano  - mówi Arkadiusz Żanowski, prezes Clovin.

Nowością, którą Clovin wprowadził na półki są produkty do dezynfekcji pod swoją marką, które wpasowują się w zmiany w nawykach higienicznych konsumentów. 

Antybakteryjność będzie trendem który utrzyma się w 2021 i kolejnych latach. Oczekują tego konsumenci, a co za tym idzie i sieci handlowe. Spełnienie tych wymagań jest kosztochłonne, ale parametry takie jako wirusobójczość, przeciwdziałanie bakteriom czy grzybom stają się już ważnym wyróżnikiem komunikacji produktowej. Będziemy starali się pogodzić ten najnowszy, pandemiczny trend konsumencki z trendem eko - przewiduje prezes spółki Clovin.

Clovin zaczynał jako rodzinna firma i wyrósł z rynku profesjonalnego pralnictwa (B2B). W Polsce produkty konsumenckie firmy dostępne są na półkach w sieciach handlowych Auchan, Kaufland i Dino, które stawiają między innymi na marki własne.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
31.07.2025 10:12
Prezes L‘Oréal o umowie celnej UE-USA: to nie są dobre wieści dla sektora kosmetycznego
Nicolas Hieronimus, dyrektor generalny L‘Oréalfot. L‘Oréal

Jak stwierdził prezes L‘Oréal Nicolas Hieronimus, 15-procentowe cła na towary unijne eksportowane do USA „nie są dobrą wiadomością” dla europejskiego przemysłu kosmetycznego. Uważa jednak, że ich wpływ będzie dla francuskiego koncernu do opanowania.

Cła wzrosną od 0 do 15 procent, trudno więc o zadowolenie – stwierdził Nicolas Hieronimus podczas prezentacji półrocznych wyników finansowych firmy.  – To nie są dobre wieści dla branży kosmetycznej, w której Europa jest światowym liderem. Finalnie Europa, z prawie 500 milionami konsumentów, będzie płacić wyższe cła, niż Wielka Brytania – podkreślił prezes. 

Hieronimus mocno podkreślał znaczenie sektora kosmetycznego dla europejskiej gospodarki, wskazując, że zapewnia on ponad 3 mln miejsc pracy w całej Europie, powiększając  europejskie PKB o 180 mln euro. Przemysł kosmetyczny jest drugim co do wielkości sektorem Francji, przyczyniającym się do dodatniego bilansu handlowego.

Zobacz też: Francuski przemysł kosmetyczny ostrzega: nowe cła USA mogą kosztować 300 mln euro rocznie i 5 tys. miejsc pracy

Szef L‘Oréala podkreślił przy tym rozczarowanie umową z USA. Jego zdaniem, jedynym jej pozytywnym aspektem jest to, że usuwa ona niepewność i zapewnia jasność. – Dzięki temu możem planować z wyprzedzeniem – stwierdził.

Przemawiając w imieniu Value of Beauty Alliance, stowarzyszeniu największych europejskich graczy w branży kosmetycznej i pielęgnacyjnej (należą tu m.in. L‘Oréal, Givaudan, IFF, Puig i Cosmetic Valley) Hieronimus zapewnił, grupa będzie apelować do europejskich liderów i negocjatorów handlowych o zapewnienie silniejszej ochrony dla tego sektora. Dodał, że grupa będzie również nadal naciskać na uproszczenie przepisów. Jego zdaniem szybsze działanie pozwoli “uniknąć ceł z jednej strony i regulacji z drugiej”.

Jeśli chodzi o funkcjonowanie L‘Oréala, to zdaniem prezesa przynajmniej jeszcze w tym roku nie będą miały one znaczącego wpływu na osiągane wyniki.

Warto przypomnieć, że to właśnie USA stanowiły główną siłę napędową dla wzrostu wyników w pierwszym półroczu 2025 roku. Firma generuje 27 proc. swojej globalnej sprzedaży w Ameryce Północnej,  wytwarzając połowę tego, co sprzedaje w USA, w swoich czterech lokalnych fabrykach.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
30.07.2025 13:00
Packeta: AI pomaga polskim e-sklepom w nawiązaniu wspólnego języka z nowymi klientami
Zakupy online w polskich sklepach? Tylko z obsługą w ojczystym języku.Miljan Zivkovic

Ekspansja zagraniczna przestaje być domeną wyłącznie dużych, globalnych marek. Z danych Grupy Packeta wynika, że coraz więcej polskich e-sklepów średniej i mniejszej wielkości rozwija swoją działalność poza krajem. Aż 80 proc. firm, które rozpoczęły sprzedaż internetową w jednym kraju poza Polską, decyduje się w ciągu roku na wejście na kolejne rynki. Oznacza to, że ekspansja nie jest już jednorazowym projektem testowym, lecz świadomą i długoterminową strategią wzrostu.

Firmy, które osiągają sukces za granicą, podejmują szereg złożonych działań. Tłumaczenie strony internetowej to jedynie punkt wyjścia. Kluczowe jest zrozumienie lokalnych zwyczajów zakupowych, preferowanych metod płatności, logistyki oraz stylu komunikacji z klientami. Różnice w oczekiwaniach konsumentów sprawiają, że polskie sklepy inwestują w lokalne wersje UX – modyfikując filtry wyszukiwania, kategorie produktowe czy format cen.

Rosnące znaczenie odgrywa także sztuczna inteligencja, która wspiera proces lokalizacji treści. Dzięki AI możliwe jest stworzenie i przetłumaczenie setek opisów produktów w zaledwie kilka dni. Jednak eksperci przestrzegają przed całkowitym poleganiem na automatyzacji. –  AI umożliwia tworzenie i tłumaczenie setek opisów w kilka dni, ale wciąż rekomendujemy, by kluczowe treści marketingowe czy strony koszyka i checkoutu były dodatkowo sprawdzone przez native speakerów. Daje to pewność, że unikniemy kulturowych wpadek, które mogą zaszkodzić marce – podkreśla Agnieszka Haponik, marketing manager w Packeta Poland & Germany, zwracając uwagę na ryzyko błędów.

Równie ważnym elementem skutecznej ekspansji jest dostosowanie obsługi klienta do lokalnych oczekiwań. Jak pokazuje raport Zendesk CX Trends 2025, aż 77 proc. konsumentów deklaruje lojalność wobec firm oferujących wysoką jakość customer service. Szybki kontakt w ojczystym języku staje się standardem, a jego brak może skutecznie zniechęcić klientów do powrotu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
21. sierpień 2025 03:57