StoryEditor
Eksport
02.10.2018 00:00

FBK 2018: Rynek chiński to szansa dla polskich marek kosmetycznych

– Do 2020 roku połowa użytkowników internetu w Chinach będzie robić zakupy przez platformę cross border e-commerce – mówił podczas VI Forum Branży Kosmetycznej Aleksander Ciepiela, właściciel firmy Ponte Limited, partnera Alibaba Group – największej internetowej platformy sprzedażowej w Chinach.

Aleksander Ciepiela mówił o szansach wejścia na rynek dla polskich producentów kosmetyków. Możliwe jest to m.in. dzięki platformom cross border e-commerce, takim jak Tmall.hk, adresowanym do zagranicznych marek, które  nie są zarejestrowane w Chinach. – Tmall pomaga zagranicznym markom wejść na chiński rynek bez potrzeby rejestracji produktów. Platforma zgłoszona jest w Hong Kongu, co pozwala ominąć konieczność rejestracji w Chinach – mówił  Aleksander Ciepiela, podkreślając, że w normalnym trybie może ona trwać nawet dwa lata. – Ponadto przedsiębiorcy często są zmuszeni do testowania kosmetyków na zwierzętach, co nie jest akceptowalne przez wielu graczy na rynku – dodał. 

Partner Alibaba Group podkreślał, że zaletą tego rozwiązania jest chociażby możliwość rozliczania transakcji w Hong Kongu, przez co łatwiej jest pokonać bariery chińskiego rynku kontrolowanego przez państwo. Ponadto platforma rozwija się bardzo dynamicznie. Dostępnych jest na niej już blisko 14,5 tys. marek zagranicznych. To m.in. produkty LG czy Unilever. – To firmy, które nie chcą rejestrować się w Chinach, ale chcą tam sprzedawać swoje produkty – przyznał Ciepiela. Dodał, że najlepiej sprzedającymi się produktami kosmetycznymi są produkty dla matek i dzieci. – Chińczycy mają pełne zaufanie do europejskich produktów – powiedział.

Zwrócił także uwagę na ewentualne zagrożenia, związane z wejściem na chiński rynek. – Jednym z podstawowych błędów jest brak rejestracji znaku towarowego w Chinach i Hong Kongu. Producenci mogą go stracić na rzecz nieuczciwych dystrybutorów – powiedział i zaznaczył, że producenci czasami nie są także w stanie zrealizować dużej ilości zamówień. – Zdarza się tak, że pojedynczy produkt staje się hitem na chińskim rynku i w jednym momencie spływa do producenta kilkadziesiąt milionów zamówień, na które nie był przygotowany – przedstrzegał.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
24.06.2025 14:35
Chiny otwierają rynek dla afrykańskich kosmetyków – nowa polityka celna szansą dla eksporterów
Chiński rynek jest największy na świecie i jednym z najbardziej chłonnych.Canva

Chiny ogłosiły zniesienie ceł na import towarów z 53 afrykańskich krajów, z którymi utrzymują stosunki dyplomatyczne. Nowa polityka umożliwia bezcłowy dostęp do chińskiego rynku dla szerokiej gamy produktów, w tym kosmetyków i artykułów higieny osobistej. Dla afrykańskich producentów oznacza to istotne obniżenie barier wejścia na jeden z najszybciej rosnących rynków konsumenckich na świecie.

Decyzja została ogłoszona tuż przed rozpoczęciem Targów Gospodarczo-Handlowych Chiny–Afryka (CAETE), które odbyły się w dniach 12–15 czerwca w Changsha. W wydarzeniu wzięła udział delegacja biznesowa z południowoafrykańskiej prowincji Western Cape, koordynowana przez agencję Wesgro. Na stoiskach zaprezentowano m.in. kosmetyki organiczne, świeże kwiaty, wina, herbaty i produkty odżywcze – kategorie cieszące się rosnącym zainteresowaniem wśród chińskich konsumentów.

Jak poinformowała agencja Wesgro, eksport z Western Cape do Chin osiągnął w 2024 roku wartość 11,76 miliarda randów. W odpowiedzi na nowe możliwości wynikające ze zniesienia ceł, agencja planuje przeanalizować, w jaki sposób lokalne firmy mogą najlepiej wykorzystać zwiększony dostęp do chińskiego rynku – zwłaszcza w dynamicznie rozwijających się segmentach, takich jak kosmetyki i produkty pielęgnacyjne. Inicjatywa ta realizowana jest we współpracy ze Standard Bank Group, która wspiera eksporterów w nawiązywaniu kontaktów z chińskimi partnerami i w poruszaniu się po złożonych procedurach handlu transgranicznego.

Zniesienie ceł to element szerszej strategii Chin na rzecz pogłębienia współpracy gospodarczej z Afryką i dywersyfikacji źródeł importu. Dla producentów kosmetyków z Afryki – szczególnie tych działających w segmencie naturalnym i organicznym – oznacza to realną szansę na ekspansję. Rosnące zapotrzebowanie na produkty premium w Chinach, w połączeniu z niższymi kosztami wejścia i łatwiejszym dostępem do nabywców, może przyczynić się do zwiększenia odporności gospodarek afrykańskich oraz zróżnicowania ich oferty eksportowej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
05.06.2025 10:30
L’Oréal planuje znaczące inwestycje i wzrost produkcji w Indiach
Indie są niezwykle strategicznym rynkiem dla L’Oréal – podkreślił Nicolas Hieronimus, dyrektor generalny grupy Grupy 

Globalny gigant kosmetyczny L’Oréal zapowiada podwojenie swojego biznesu na rynku w Indiach w ciągu najbliższych kilku lat. Chce też wzmocnić lokalne zdolności produkcyjne. – Indie są niezwykle strategicznym rynkiem dla L’Oréal – podkreślił Nicolas Hieronimus, dyrektor generalny grupy, podczas spotkania z dziennikarzami, które miało miejsce w trakcie oficjalnej wizyty Piyusha Goyala, ministra handlu i przemysłu Indii, we Francji.

Jak wyjaśnił Hieronimus, firma zamierza w najbliższych latach ponad dwukrotnie zwiększyć swoją działalność – w tym rozbudować fabryki, które już teraz produkują 95 proc. towaru, sprzedawanego w Indiach. Do tego dojdzie zwiększenie eksportu do krajów regionu.

L’Oréal obecnie produkuje rocznie w Indiach ok. 500 mln sztuk produktów, z których znacząca część jest przeznaczona na eksport. Według danych India Retailing, są to przede wszystkim produktów do pielęgnacji włosów i skóry, które trafiają do krajów Zatoki Perskiej.

L’Oréal India, które działa w tym kraju od 1994 roku za pośrednictwem swojej spółki zależnej, zarządza portfolio marek, obejmujące produkty z działu konsumenckiego (L’Oréal Paris, Garnier, Maybelline New York i NYX Professional Makeup), a także marki luksusowe (Kiehl’s, Lancôme i Yves Saint Laurent Beauté).

Indie pozostają też kluczowym rynkiem dla grupy, która zainwestowała w marciu w dwie lokalne marki: Deconstruct (pielęgnacja skóry) oraz Arata (pielęgnacja włosów). Obydwie inwestycje zostały dokonane za pośrednictwem Bold – funduszu L’Oréal, dedykowanego udziałom mniejszościowym w innowacyjnych startupach kosmetycznych.

Rynek kosmetyczny w Indiach, napędzany powiększającą się klasą średnią, ma osiągnąć wartość 30 mld dolarów (28,8 mld euro) do 2027 roku.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
01. lipiec 2025 00:19