StoryEditor
Eksport
04.04.2023 00:00

Maybelline debiutuje z globalną kampanią na czas Ramadanu

Trzy muzułmańskie gwiady promują bestsellery marki Maybelinne w czasie muzułańskiego najważniejszego święta religijnego. / materiały promocyjne Maybelline
Jak wynika z raportu opublikowanego przez Arab News, firma Maybelline, której właścicielem jest L‘Oréal, zadebiutowała kampanią na czas Ramadanu z udziałem chilijsko-palestyńskiej piosenkarki Elyanny, egipskiej aktorki Amiry Addeb i kuwejckiej influencerki Khattafyai. Trio promuje tusz do rzęs, podkład i szminkę, a Elyanna zaśpiewała swoją hitową kompozycję Yalla Ya Habibi.

Amerykańska marka kosmetyków Maybelline rozpoczęła kampanię z udziałem chilijsko-palestyńskiej piosenkarki Elyanny, egipskiej aktorki Amiry Adeeb i kuwejckiej influencerki Khattafyai w swojej najnowszej kampanii na Ramadan. Trzy gwiazdy promowały markowy tusz do rzęs Lash Sensation Sky High, podkład Fit Me Vitamin C oraz pomadkę Superstay. „Cieszę się, że mogłam być częścią globalnej kampanii @maybelline New York w tym roku” – napisała Adeeb do swoich 903 000 obserwujących na Instagramie, udostępniając kolorowe wideo na swojej stronie. „Rozpocznij ten Ramadan z silnym, autentycznym TY”.
 

 
Ramadan to dziewiąty miesiąc kalendarza muzułmańskiego; dla wiernych jest święty, gdyż w tym miesiącu rozpoczęło się objawianie Koranu – archanioł Gabriel ukazał się wtedy Mahometowi, przekazując kilka wersów świętej księgi islamu. Eid al-Fitr, czyli Festiwal Słodyczy, kończy obchody i jest okazją do wręczania prezentów, dlatego wiele marek traktuje Ramadan jako okazję do sprzedaży i promocji swoich towarów wśród muzułmanów.
 
Warto wspomnieć, że to nie pierwsza okazja Maybelline do celebrowania Ramadanu; w przeszłości marka oferowała specjalne ramadanowe zestawy świąteczne, np. z kultowymi pomadkami Maybelline Stay Matte Ink w specjalnym, inspirowanym tradycyjną muzułmańską sztuką opakowaniu. Co roku firma proponuje również zestawy prezentowe do wręczania podczas Eid al-Fitr.
 

Czytaj także: Konsumenci-muzułmanie przedkładają certyfikację halal nad składniki kosmetyczne

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
22.04.2025 14:59
Ceny perfum w USA wzrosną o 6-7 proc. – to odpowiedź Interparfums na cła Trumpa
Jimmy Choo jest marką perfum, przynoszącą koncernowi Interparfums największe dochody   IG interparfums_official

Interparfums, producent perfum z Francji, planuje podniesienie cen swoich produktów na terenie USA 6 do 7 proc. już od 1 sierpnia. To odpowiedź na nałożenie 10-procentowych ceł na towary importowane. Interparfums ma w swoim portfolio perfumy kilku globalnym marek modowych, takich jak Coach, Jimmy Choo, Montblanc i Lacoste.

Nie przeprowadziliśmy jeszcze dokładnych obliczeń, ale myślę że w tym roku poniesiemy dodatkowe wydatki w granicach od 5 do 6 milionów euro – zapowiedział dyrektor generalny Interparfums Philippe Benacin podczas dorocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy w Paryżu.

Obecnie Stany Zjednoczone są dla Interparfums największym rynkiem, przynoszącym w 2024 roku 38 proc. całkowitych przychodów firmy. Jak dodał też Benacin, firma pomimo przewidywanego wpływu ceł miała w USA “bardzo mocny pierwszy kwartał”. Oficjalne wyniki Interparfums za pierwszy kwartał zostaną opublikowane 24 kwietnia.

Benacin potwierdził ponadto odnowienie umowy licencyjnej z amerykańską marką Coach, obowiązującej do 2031 roku. W 2024 roku perfumy marki Coach wygenerowały dla Interparfums 43 mln euro zysków ze sprzedaży, co czyni je jedną z najlepiej sprzedających się licencji grupy po Jimmy Choo, która przyniosła 56,3 mln euro.

Ogółem Interparfums odnotowało 10-procentowy wzrost zysku netto w 2024 roku.

Czytaj też: Coach przedłuża umowę licencyjną na swoje perfumy z Interparfums

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
15.04.2025 13:32
Korea Południowa uruchamia fundusz wspierający branżę K-beauty o wartości 40 miliardów wonów
Hebe

Ministerstwo Małych i Średnich Przedsiębiorstw oraz Start-upów w Korei Południowej ogłosiło utworzenie specjalnego funduszu dedykowanego branży kosmetycznej. Fundusz o wartości 40 miliardów wonów (około 27 milionów dolarów amerykańskich) ma wspierać start-upy z sektora K-beauty i obejmuje cały łańcuch dostaw kosmetyków w kraju. To pierwsza tego typu inicjatywa w Korei Południowej, realizowana we współpracy publiczno-prywatnej. Głównymi inwestorami funduszu zostały wiodące firmy zajmujące się produkcją kontraktową kosmetyków — Kolmar Korea i Cosmax Inc.

Inicjatywa pojawiła się w odpowiedzi na rosnące obawy związane z potencjalnym wprowadzeniem przez Stany Zjednoczone 25-procentowych ceł wzajemnych. Choć jeszcze nie weszły one w życie, ich zapowiedź już teraz budzi niepokój wśród eksporterów. Branża kosmetyczna stanowi kluczowy sektor eksportowy południowokoreańskich MŚP. W 2023 roku wartość zagranicznej sprzedaży kosmetyków z Korei osiągnęła poziom 6,8 miliarda dolarów amerykańskich, co czyni ją liderem wśród kategorii eksportowych w tym segmencie przedsiębiorstw.

Fundusz ma na celu nie tylko ochronę sektora kosmetycznego przed skutkami geopolitycznych napięć i ryzyk handlowych, lecz także zwiększenie konkurencyjności koreańskich marek na rynkach międzynarodowych. Władze Korei liczą, że strategiczne inwestycje pozwolą firmom przetrwać ewentualne turbulencje i wzmocnić ich pozycję globalną. K-beauty już od lat uchodzi za symbol innowacyjności i wysokiej jakości, a także za ważny element „miękkiej siły” kulturowej Korei Południowej.

Utworzenie funduszu wpisuje się w szerszą strategię wspierania innowacyjnych gałęzi przemysłu oraz zabezpieczania przyszłości koreańskiej gospodarki. Zwiększenie odporności sektora kosmetycznego ma kluczowe znaczenie w obliczu zmieniających się warunków globalnego handlu. Inwestycje tego typu mają również zachęcać młode, dynamiczne firmy do ekspansji zagranicznej i rozwijania nowych technologii, które umocnią pozycję Korei Południowej jako światowego lidera w dziedzinie urody.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. kwiecień 2025 17:58