StoryEditor
Eksport
19.12.2019 00:00

Miraculum podpisało umowę z Alibabą na sprzedaż marki Chopin

Zarząd Miraculum poinformował, że firma otrzymała zwrotnie podpisany egzemplarz umowy dystrybucyjnej ze spółką Alibaba.com. Zgodnie z jej zapisami na platformach należących do spółki z Singapuru ruszyła sprzedaż marki Chopin. Kilka dni wcześniej Miraculum podpisało też umowę na dystrybucję marki Paloma w Arabii Saudyjskiej.  

Umowa między Miraculum, a Alibabą obejmuje dystrybucję produktów marki Chopin na wszystkich platformach e-commerce należących do holdingu Alibaba Group. Sprzedaż produktów rozpoczęła się już 10 grudnia 2019 roku.

Alibaba.com należy do koncernu Alibaba Group, jednej z największych na świecie firm zajmujących się sprzedażą detaliczną i e-commerce o zasięgu globalnym, będącej jednocześnie jedną z największych firm venture capital i korporacji inwestycyjnych na świecie. Alibaba.com obsługuje sprzedaż między importerami i eksporterami z ponad 240 krajów i regionów.

Zawarcie tej umowy w ocenie zarządu Miraculum umożliwi spółce ekspansję z marką Chopin na rynkach azjatyckich, w tym głównie Dalekiego Wschodu. 

Chopin to marka premium, pod którą Miraculum oferuje męskie wody perfumowane.

Kilka dni wcześniej zarząd Miraculum informował, że na mocy umowy trójstronnej jej kolejna marka – Poloma – będzie sprzedawana i promowana na terenie Arabii Saudyjskiej.

Stronami umowy są: Miraculum – właściciel marki Paloma, spółka Levant Foods z siedzibą w Poznaniu – działająca jako pośrednik handlowy pomiędzy Miraculum a dystrybutorem oraz Kaya Trading Company z siedzibą w Prince Saad Ibn Abdulrahman, która jest dystrybutorem na terenie Arabii Saudyjskiej.

Umowa obejmuje dystrybucję i promocję produktów marki Paloma na terytorium Arabii Saudyjskiej na zasadzie wyłączności. Została zawarta na pięć lat. Po upływie tego terminu może zostać przekształca na umowę na czas nieokreślony, chyba że którakolwiek ze stron złoży oświadczenie o braku woli jej przedłużenia.

W ocenia zarządu Miraculum nie jest to znacząca umowa, ale może mieć korzystny wpływ na wyniki finansowe spółki.   

Poloma to marka specjalizująca się w pielęgnacji ciała, dłoni i stóp.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
30.07.2025 13:00
Packeta: AI pomaga polskim e-sklepom w nawiązaniu wspólnego języka z nowymi klientami
Zakupy online w polskich sklepach? Tylko z obsługą w ojczystym języku.Miljan Zivkovic

Ekspansja zagraniczna przestaje być domeną wyłącznie dużych, globalnych marek. Z danych Grupy Packeta wynika, że coraz więcej polskich e-sklepów średniej i mniejszej wielkości rozwija swoją działalność poza krajem. Aż 80 proc. firm, które rozpoczęły sprzedaż internetową w jednym kraju poza Polską, decyduje się w ciągu roku na wejście na kolejne rynki. Oznacza to, że ekspansja nie jest już jednorazowym projektem testowym, lecz świadomą i długoterminową strategią wzrostu.

Firmy, które osiągają sukces za granicą, podejmują szereg złożonych działań. Tłumaczenie strony internetowej to jedynie punkt wyjścia. Kluczowe jest zrozumienie lokalnych zwyczajów zakupowych, preferowanych metod płatności, logistyki oraz stylu komunikacji z klientami. Różnice w oczekiwaniach konsumentów sprawiają, że polskie sklepy inwestują w lokalne wersje UX – modyfikując filtry wyszukiwania, kategorie produktowe czy format cen.

Rosnące znaczenie odgrywa także sztuczna inteligencja, która wspiera proces lokalizacji treści. Dzięki AI możliwe jest stworzenie i przetłumaczenie setek opisów produktów w zaledwie kilka dni. Jednak eksperci przestrzegają przed całkowitym poleganiem na automatyzacji. –  AI umożliwia tworzenie i tłumaczenie setek opisów w kilka dni, ale wciąż rekomendujemy, by kluczowe treści marketingowe czy strony koszyka i checkoutu były dodatkowo sprawdzone przez native speakerów. Daje to pewność, że unikniemy kulturowych wpadek, które mogą zaszkodzić marce – podkreśla Agnieszka Haponik, marketing manager w Packeta Poland & Germany, zwracając uwagę na ryzyko błędów.

Równie ważnym elementem skutecznej ekspansji jest dostosowanie obsługi klienta do lokalnych oczekiwań. Jak pokazuje raport Zendesk CX Trends 2025, aż 77 proc. konsumentów deklaruje lojalność wobec firm oferujących wysoką jakość customer service. Szybki kontakt w ojczystym języku staje się standardem, a jego brak może skutecznie zniechęcić klientów do powrotu.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
30.07.2025 12:00
Francuski przemysł kosmetyczny ostrzega: nowe cła USA mogą kosztować 300 mln euro rocznie i 5 tys. miejsc pracy
Prezydent Donald Trump chce wyrównać bilans handlowy USA z UE.efaktor/AI

Nowe porozumienie handlowe pomiędzy Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi, ogłoszone 27 lipca przez prezydenta USA Donalda Trumpa i przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen, przewiduje obniżenie zapowiedzianych wcześniej ceł z 20 proc. do 15 proc. na towary unijne eksportowane do USA. W zamian Unia zobowiązuje się do zakupu surowców energetycznych i półprzewodników o wartości 750 mld dolarów w ciągu trzech lat oraz inwestycji o wartości 600 mld dolarów w amerykańską gospodarkę, w tym zakupu sprzętu wojskowego.

Choć nowe warunki zostały przyjęte z ulgą w porównaniu do wcześniejszych propozycji z kwietnia, we Francji nie brak głosów krytyki. Federacja Przemysłu Kosmetycznego (FEBEA) oceniła, że umowa jest „niekorzystna dla francuskiego sektora kosmetycznego”. Produkty kosmetyczne z Francji, które dotychczas były zwolnione z ceł (stawka 0 proc.), będą teraz objęte 15-procentowym podatkiem przy eksporcie do USA. – To porozumienie wprawdzie kończy okres niepewności, ale stanowi poważne zagrożenie dla konkurencyjności naszego sektora – powiedział Emmanuel Guichard, delegat generalny FEBEA.

Stany Zjednoczone są największym rynkiem eksportowym dla francuskiej branży kosmetycznej – w 2024 roku wartość wysyłek wyniosła 3 miliardy euro, co stanowiło 12 proc. całego eksportu kosmetyków z Francji. Według analiz firmy Asterès, na które powołuje się FEBEA, skutki nowych ceł mogą sięgnąć 300 milionów euro rocznie strat i zagrozić nawet 5 tysiącom miejsc pracy w kraju.

Wobec tych prognoz przedstawiciele branży apelują do instytucji europejskich o pilne wdrożenie środków zwiększających konkurencyjność i upraszczających regulacje dla sektora kosmetycznego. – Tylko zdecydowane działania w skali europejskiej mogą złagodzić ten wstrząs i uchronić naszą branżę przed zahamowaniem w kontekście globalnych przekształceń handlowych – podkreślił Guichard.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
30. lipiec 2025 15:51