StoryEditor
Eksport
11.10.2022 00:00

Miraculum rozwija eksport i szykuje się na kolejne zamówienia

We wrześniu firma Miraculum odnotowała wzrost przychodów ze sprzedaży netto o 11 proc. r/r. Sprzedaż na eksport wzrosła w tym czasie aż o 92 proc. r/r. Narastająco, od stycznia do września tego roku, spółka szacuje wzrost przychodów z eksportu o 78 proc. względem analogicznego okresu ubiegłego roku.

Firma Miraculum w swoim ostatnim raporcie finansowym podała, że we wrześniu zrealizowała kolejne dostawy do klienta z Arabii Saudyjskiej – sprzedaż w ramach zawartego kontraktu wynosi obecnie ok. 385 tys. dol. Jednocześnie firma prowadzi rozmowy o kolejnych zamówieniach na I kwartał 2023 r.

W zeszłym miesiącu spółka zrealizowała także sprzedaż do klientów z Tajwanu, Mołdawii, Finlandii, Kazachstanu, Hiszpanii i wielu innych państw. Dzięki rozwijaniu eksportu przychody netto Miraculum dynamicznie rosły kolejny miesiąc z rzędu. We wrześniu wyniosły 1,65 mln zł, co stanowi wzrost o 92 proc. w stosunku do września 2021 r. (858 tys. zł).

Narastająco, w okresie styczeń-wrzesień br., przychody te wynoszą prawie 8 mln zł. Natomiast przychody ze sprzedaży netto w ww. okresie to 32,1 mln zł, co stanowi wzrost o 36 proc. w stosunku do okresu styczeń-wrzesień 2021 r. (23,5 mln zł).

– Konsekwentnie realizujemy naszą strategię rozwoju, w ramach której rozwijamy i wzmacniamy poszczególne kanały sprzedaży. Ostatnie miesiące to czas intensywnego rozwoju i pracy naszego działu eksportu, czego efekty są już dobrze widoczne w naszych wynikach sprzedaży. Co istotne, realizacji kolejnych kontraktów i wzrostowi przychodów z eksportu towarzyszą długofalowy rozwój sprzedaży w kanale nowoczesnym oraz wzrost marży, co przełoży się pozytywnie na nasze wyniki finansowe w długiej perspektywie – komentuje Sławomir Ziemski, członek zarządu Miraculum.

Również we wrześniu Miraculum poszerzyło zakres współpracy z największą drogerią internetową w Europie – Notino. W jej ofercie poza kosmetykami z serii Miraculum i Pani Walewska są już także dostępne perfumy marki Chopin.

Poszerzenie współpracy z Notino powinno przełożyć się na dalszy rozwój nowoczesnego kanału dystrybucji. Narastająco, w okresie styczeń-wrzesień 2022 r., Miraculum szacuje przychody ze sprzedaży netto w tym kanale na 12,4 mln zł, co stanowi wzrost o 39 proc. w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku.

Miraculum to polska spółka kosmetyczna, która istnieje na rynku od 1924 roku. Jej działalność koncentruje się na opracowywaniu i sprzedaży kosmetyków do pielęgnacji twarzy i ciała, wyrobów perfumeryjnych, preparatów do depilacji oraz kosmetyków do makijażu. Skupia w swoim portfolio 11 marek: Miraculum, Być Może.., Gracja, Pani Walewska, Wars, Lider, Tanita, Paloma, Joko, Chopin, Gracja Bio.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
26.08.2025 13:36
Strefa Biznesu: Polska branża kosmetyczna rośnie w siłę – piąta w UE, dziewiąta na świecie
Polskie kosmetyki to hit eksportowy.Agata Grysiak

Polska branża kosmetyczna należy dziś do czołówki światowej – kraj zajmuje piąte miejsce w Unii Europejskiej i dziewiąte na świecie pod względem eksportu. W 2023 r. wartość rynku kosmetycznego w Polsce przekroczyła 25,4 mld zł, a średnioroczne tempo wzrostu (CAGR) w latach 2014–2023 wyniosło 5,2 proc. Na znaczeniu zyskują zarówno rebranding i przejęcia, jak i dostosowanie do wymogów regulacyjnych UE, m.in. zakazu mikroplastików czy rozporządzenia o opakowaniach. Branża przechodzi także przyspieszoną digitalizację sprzedaży oraz doświadcza dynamicznego wzrostu segmentu dermokosmetyków.

Silną pozycję Polski budują rozpoznawalne marki, takie jak Bielenda, Ziaja, Inglot, Eveline czy dr Irena Eris. Ich przewagi konkurencyjne opierają się na innowacjach, skutecznym marketingu i ekspansji zagranicznej. Wartość eksportu polskich kosmetyków w 2023 r. osiągnęła 5,1 miliarda euro. Najważniejszymi kierunkami sprzedaży są Niemcy, Wielka Brytania, Czechy, Belgia, Francja, Ukraina, Holandia, Włochy i Hiszpania. Co istotne, coraz większą rolę w eksporcie odgrywają także średnie przedsiębiorstwa i firmy rodzinne, które wspólnie z dużymi graczami tworzą silny ekosystem.

Jak podkreśla Renata Ropska z Uniwersytetu SWPS w wypowiedzi dla portalu Strefa Biznesu, kondycja polskiego sektora kosmetycznego jest wyjątkowo stabilna. – Nasze kosmetyki mają się świetnie, i to nie tylko na polskim rynku – zaznacza ekspertka. Polskie produkty są obecne w całej Europie, a nawet dalej, niekiedy pod zmienionymi nazwami, ale zachowują wysoką jakość i konkurencyjność. Dzięki temu marki z Polski skutecznie rywalizują zarówno z globalnymi gigantami, jak i z lokalnymi producentami w poszczególnych krajach.

Sektor posiada kilka istotnych przewag na rynku międzynarodowym: skalę i elastyczność produkcji (ponad 1,3 tys. producentów), wysoką jakość badań i rozwoju oraz doświadczenie w dostosowywaniu się do rygorystycznych regulacji unijnych. Jeśli polskie firmy utrzymają tempo innowacji i sprawnie przejdą przez „lejek regulacyjny” UE, lata 2025–2030 mogą stać się okresem awansu konkurencyjnego nie tylko w Europie Środkowej, lecz także na rynkach Europy Zachodniej i poza kontynentem. Branża stoi więc przed szansą dalszej profesjonalizacji i ugruntowania pozycji w globalnym łańcuchu dostaw kosmetyków.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
31.07.2025 10:12
Prezes L‘Oréal o umowie celnej UE-USA: to nie są dobre wieści dla sektora kosmetycznego
Nicolas Hieronimus, dyrektor generalny L‘Oréalfot. L‘Oréal

Jak stwierdził prezes L‘Oréal Nicolas Hieronimus, 15-procentowe cła na towary unijne eksportowane do USA „nie są dobrą wiadomością” dla europejskiego przemysłu kosmetycznego. Uważa jednak, że ich wpływ będzie dla francuskiego koncernu do opanowania.

Cła wzrosną od 0 do 15 procent, trudno więc o zadowolenie – stwierdził Nicolas Hieronimus podczas prezentacji półrocznych wyników finansowych firmy.  – To nie są dobre wieści dla branży kosmetycznej, w której Europa jest światowym liderem. Finalnie Europa, z prawie 500 milionami konsumentów, będzie płacić wyższe cła, niż Wielka Brytania – podkreślił prezes. 

Hieronimus mocno podkreślał znaczenie sektora kosmetycznego dla europejskiej gospodarki, wskazując, że zapewnia on ponad 3 mln miejsc pracy w całej Europie, powiększając  europejskie PKB o 180 mln euro. Przemysł kosmetyczny jest drugim co do wielkości sektorem Francji, przyczyniającym się do dodatniego bilansu handlowego.

Zobacz też: Francuski przemysł kosmetyczny ostrzega: nowe cła USA mogą kosztować 300 mln euro rocznie i 5 tys. miejsc pracy

Szef L‘Oréala podkreślił przy tym rozczarowanie umową z USA. Jego zdaniem, jedynym jej pozytywnym aspektem jest to, że usuwa ona niepewność i zapewnia jasność. – Dzięki temu możem planować z wyprzedzeniem – stwierdził.

Przemawiając w imieniu Value of Beauty Alliance, stowarzyszeniu największych europejskich graczy w branży kosmetycznej i pielęgnacyjnej (należą tu m.in. L‘Oréal, Givaudan, IFF, Puig i Cosmetic Valley) Hieronimus zapewnił, grupa będzie apelować do europejskich liderów i negocjatorów handlowych o zapewnienie silniejszej ochrony dla tego sektora. Dodał, że grupa będzie również nadal naciskać na uproszczenie przepisów. Jego zdaniem szybsze działanie pozwoli “uniknąć ceł z jednej strony i regulacji z drugiej”.

Jeśli chodzi o funkcjonowanie L‘Oréala, to zdaniem prezesa przynajmniej jeszcze w tym roku nie będą miały one znaczącego wpływu na osiągane wyniki.

Warto przypomnieć, że to właśnie USA stanowiły główną siłę napędową dla wzrostu wyników w pierwszym półroczu 2025 roku. Firma generuje 27 proc. swojej globalnej sprzedaży w Ameryce Północnej,  wytwarzając połowę tego, co sprzedaje w USA, w swoich czterech lokalnych fabrykach.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
14. wrzesień 2025 07:37