StoryEditor
Eksport
09.05.2023 00:00

Nowy zakład Beiersdorf rozpoczyna produkcję kosmetyków „made in Leipzig”

Produkty Nivea, 8x4 i Hidrofugal schodzą już z linii produkcyjnej fabryki w Leipzig-Seehausen. / materiały marketingowe Beiersdorf
Beiersdorf AG zainwestował prawie 300 milionów euro w najnowocześniejszą i zrównoważoną fabrykę w Leipzig-Seehausen. Centrum będzie wyznaczonym hubem zdolności innowacyjnej i tworzenia możliwości długoterminowego wzrostu produkcji. 200 pracowników będzie produkować rocznie do 450 milionów produktów kosmetycznych na rynek europejski.

Pierwsze produkty kosmetyczne „made in Leipzig” zjeżdżają z linii w nowym zakładzie Beiersdorf w Leipzig-Seehausen. Obecnie produkowane są tam dezodoranty, lakiery do włosów i pianki do golenia sprzedawane pod markami NIVEA, 8x4 i Hidrofugal na rynek europejski.

Notowana na DAX spółka z siedzibą w Hamburgu zainwestowała prawie 300 mln euro w najnowocześniejsze i zrównoważone centrum produkcyjne zlokalizowane w sercu Europy. Wraz z centrum logistycznym powstającym na sąsiedniej działce, zakład stanowi największą globalną inwestycję Beiersdorf w jednym miejscu. Ten projekt jest wyjątkowy dla Beiersdorf pod każdym względem — powiedział Harald Emberger, członek komitetu wykonawczego firmy i starszy wiceprezes ds. łańcucha dostaw. - Dzięki naszemu centrum produkcyjnemu w Lipsku tworzymy możliwości długoterminowego i zrównoważonego wzrostu naszych marek w Europie oraz wyznaczamy standardy w zakresie produkcji produktów kosmetycznych. Wykorzystując najnowocześniejszą technologię produkcji, która obejmuje w pełni zautomatyzowane i cyfrowe procesy, prawie podwoiliśmy nasz poziom produktywności i produkujemy w najbardziej zrównoważony sposób w historii.

Na etapie budowy zakładu położono nacisk na innowacyjność, modułową, elastyczną konstrukcję oraz wykorzystanie najnowocześniejszych technologii, w tym zautomatyzowanych systemów intralogistycznych i robotyki do wykonywania prac związanych z napełnianiem i pakowaniem. Wirtualna rzeczywistość jest również wykorzystywana do szkolenia pracowników. Ta koncentracja umożliwi centrum produkcyjnemu sprawne reagowanie na nowe technologie, potrzeby konsumentów i rozwój rynku w przyszłości.

Tobias Rhensius, dyrektor projektu, który nadzorował budowę zakładu, jest bardzo zadowolony z udanego rozpoczęcia działalności w Lipsku. - Zakład spełnia najwyższe standardy technologiczne i zapewnia ogromną elastyczność — powiedział Rhensius. - Wysoki stopień automatyzacji umożliwia idealne współdziałanie etapów produkcji oraz wysoki poziom wydajności i produktywności – od dostawy surowców do gotowego produktu. Dyrektor zakładu, Stephan Roelen, dodał: - Podczas budowy zakładu zebraliśmy wysoko wykwalifikowany i zmotywowany zespół, który teraz uruchamia zakład. Panuje atmosfera dumy z wyjątkowego projektu, ducha pracy zespołowej i przekonania, że wysiłki podejmowane w obecnej fazie rozruchu doprowadzą do sukcesu.

Jeszcze w tym roku uruchomione zostaną cztery linie produkcyjne, a w 2024 piąta. Do tego czasu wszystkie miejsca pracy powinny być obsadzone. Każdego roku można wyprodukować, napełnić i zapakować do 450 milionów produktów kosmetycznych.

Czytaj także:

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
22.04.2025 14:59
Ceny perfum w USA wzrosną o 6-7 proc. – to odpowiedź Interparfums na cła Trumpa
Jimmy Choo jest marką perfum, przynoszącą koncernowi Interparfums największe dochody   IG interparfums_official

Interparfums, producent perfum z Francji, planuje podniesienie cen swoich produktów na terenie USA 6 do 7 proc. już od 1 sierpnia. To odpowiedź na nałożenie 10-procentowych ceł na towary importowane. Interparfums ma w swoim portfolio perfumy kilku globalnym marek modowych, takich jak Coach, Jimmy Choo, Montblanc i Lacoste.

Nie przeprowadziliśmy jeszcze dokładnych obliczeń, ale myślę że w tym roku poniesiemy dodatkowe wydatki w granicach od 5 do 6 milionów euro – zapowiedział dyrektor generalny Interparfums Philippe Benacin podczas dorocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy w Paryżu.

Obecnie Stany Zjednoczone są dla Interparfums największym rynkiem, przynoszącym w 2024 roku 38 proc. całkowitych przychodów firmy. Jak dodał też Benacin, firma pomimo przewidywanego wpływu ceł miała w USA “bardzo mocny pierwszy kwartał”. Oficjalne wyniki Interparfums za pierwszy kwartał zostaną opublikowane 24 kwietnia.

Benacin potwierdził ponadto odnowienie umowy licencyjnej z amerykańską marką Coach, obowiązującej do 2031 roku. W 2024 roku perfumy marki Coach wygenerowały dla Interparfums 43 mln euro zysków ze sprzedaży, co czyni je jedną z najlepiej sprzedających się licencji grupy po Jimmy Choo, która przyniosła 56,3 mln euro.

Ogółem Interparfums odnotowało 10-procentowy wzrost zysku netto w 2024 roku.

Czytaj też: Coach przedłuża umowę licencyjną na swoje perfumy z Interparfums

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
15.04.2025 13:32
Korea Południowa uruchamia fundusz wspierający branżę K-beauty o wartości 40 miliardów wonów
Hebe

Ministerstwo Małych i Średnich Przedsiębiorstw oraz Start-upów w Korei Południowej ogłosiło utworzenie specjalnego funduszu dedykowanego branży kosmetycznej. Fundusz o wartości 40 miliardów wonów (około 27 milionów dolarów amerykańskich) ma wspierać start-upy z sektora K-beauty i obejmuje cały łańcuch dostaw kosmetyków w kraju. To pierwsza tego typu inicjatywa w Korei Południowej, realizowana we współpracy publiczno-prywatnej. Głównymi inwestorami funduszu zostały wiodące firmy zajmujące się produkcją kontraktową kosmetyków — Kolmar Korea i Cosmax Inc.

Inicjatywa pojawiła się w odpowiedzi na rosnące obawy związane z potencjalnym wprowadzeniem przez Stany Zjednoczone 25-procentowych ceł wzajemnych. Choć jeszcze nie weszły one w życie, ich zapowiedź już teraz budzi niepokój wśród eksporterów. Branża kosmetyczna stanowi kluczowy sektor eksportowy południowokoreańskich MŚP. W 2023 roku wartość zagranicznej sprzedaży kosmetyków z Korei osiągnęła poziom 6,8 miliarda dolarów amerykańskich, co czyni ją liderem wśród kategorii eksportowych w tym segmencie przedsiębiorstw.

Fundusz ma na celu nie tylko ochronę sektora kosmetycznego przed skutkami geopolitycznych napięć i ryzyk handlowych, lecz także zwiększenie konkurencyjności koreańskich marek na rynkach międzynarodowych. Władze Korei liczą, że strategiczne inwestycje pozwolą firmom przetrwać ewentualne turbulencje i wzmocnić ich pozycję globalną. K-beauty już od lat uchodzi za symbol innowacyjności i wysokiej jakości, a także za ważny element „miękkiej siły” kulturowej Korei Południowej.

Utworzenie funduszu wpisuje się w szerszą strategię wspierania innowacyjnych gałęzi przemysłu oraz zabezpieczania przyszłości koreańskiej gospodarki. Zwiększenie odporności sektora kosmetycznego ma kluczowe znaczenie w obliczu zmieniających się warunków globalnego handlu. Inwestycje tego typu mają również zachęcać młode, dynamiczne firmy do ekspansji zagranicznej i rozwijania nowych technologii, które umocnią pozycję Korei Południowej jako światowego lidera w dziedzinie urody.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. kwiecień 2025 07:52