StoryEditor
Eksport
14.05.2020 00:00

PAIH: Eksport kosmetyków do Kolumbii ma duży potencjał

Eksport artykułów spożywczych i kosmetyków mają potencjał wzrostowy, ocenia na łamach ISBnews Dorota Siry, kierownik biura handlowego Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu (PAIH) w Bogocie. Jak podkreśla, Kolumbia oferuje szanse biznesowe w takich sektorach, jak: farmaceutyczny, sprzęt medyczny, IT dla biznesu i FMCG.

Dorota Siry poinformowała, że władze kolumbijskie zdecydowanie walczą z rozprzestrzenieniem się wirusa. 17 marca zamknięto granice, anulowano loty komercyjne. Reszta cargo funkcjonuje normalnie, samoloty i ciężarówki cargo mogą przekraczać granice.

W pierwszych dniach kwietnia zauważyliśmy spadek zainteresowania ekspansją do Kolumbii. Myślę, że polscy przedsiębiorcy analizowali sytuację i przygotowywali strategie dalszego działania w warunkach pandemii. Na szczęście, sprawy szybko wróciły do normy. Przedsiębiorcy oswoili się z sytuacją i kontynuują ekspansję zagraniczną. Zmieniliśmy tylko formę pracy, umawiamy spotkania B2B w formie wideokonferencji z potencjalnymi klientami z Kolumbii. Niektóre negocjacje biznesowe toczą się warunkowo, to znaczy klienci z Kolumbii są zainteresowani importem produktów, lecz zaznaczają, że chcą poczekać z finalizacją rozmów kilka tygodni, aż sytuacja się unormuje - powiedziała Dorota Siry w rozmowie z ISBnews.

Kierownik Zagranicznego Biura Handlowego PAIH w Bogocie podkreśla, że polskie produkty mogą być bardzo dobrą alternatywą dla drogich produktów z Europy Zachodniej czy USA.

- W 2019 roku Kolumbia była jednym z liderów wzrostu PKB w regionie Ameryki Łacińskiej. Rośnie klasa średnia. Wpływa to na zwiększenie popytu wewnętrznego oraz zmianę preferencji zakupowych konsumentów. Produkty importowane z Europy są uważane za te lepszej jakości. Polskie artykuły spożywcze oraz kosmetyki mają duży potencjał do wzrostu. Ze względu na dużo niższy dochód rozporządzalny przeciętnego Kolumbijczyka nie stawiałabym jednak na produkty premium, tylko na te popularne. Kolumbia oferuje szanse biznesowe w takich sektorach jak: farmaceutyczny, sprzęt medyczny, IT dla biznesu i FMCG - powiedziała.

Jak zaznaczyła, Kolumbia importuje wiele produktów, zwłaszcza tych bardziej zaawansowanych technologicznie, które nie są wytwarzane na miejscu. Za względu na kolonialną przeszłość i lokalizację, na rynku prym wiodą firmy z Hiszpanii, Stanów Zjednoczonych, Francji, Włoch, czy Wielkiej Brytanii.

- Polskie produkty mogą być bardzo dobrą, wysokojakościową, alternatywą dla drogich produktów z Europy Zachodniej, czy USA. Kolumbijczycy znają polskie marki kosmetyczne, kupują też traktory naszej produkcji. Jednak zdecydowanie ostatnie dwa lata należały do polskiej branży kosmetycznej. Nowo powstałe sieci dyskontowe importują produkty pielęgnacyjne z Polski, które stosunkiem jakości do ceny zachwycają Kolumbijki - powiedziała szefowa ZBH w Bogocie.

- O sprzyjającym klimacie inwestycyjnym Kolumbii świadczy również to, że o wsparcie zwracają się do nas firmy, które chcą tworzyć oddziały na miejscu, aby w ten sposób usprawnić eksport. Trudno powiedzieć, co przyniesie przyszłość. Peso kolumbijskie jest stosunkowo tanie, a kraj na pewno przygotuje szereg zachęt inwestycyjnych dla zagranicznego kapitału - powiedziała Siry.

Analizując saldo handlowe pomiędzy Polską a Kolumbią, które pozostaje ujemne, kierownik biura handlowego w Bogocie ocenia, że w dobie globalne pandemii bardzo trudno przewidzieć jak, nawet w najbliższej perspektywie, ukształtuje się eksport z Polski do Kolumbii. Według danych Ministerstwa Rozwoju, w 2019 r. polski eksport do Kolumbii wzrósł o 12,4 proc. r/r do 78,9 mln euro, zaś import spadł o 18,6% r/r do 190,9 mln euro.

W 2019 roku ZBH w Bogocie obsłużyło ponad 160 polskich firm w zakresie wsparcia działań eksportowych oraz 65 kolumbijskich, które poszukiwały dostawców z Polski.

Zgłaszają się do nas firmy o bardzo różnorodnej działalności - od producentów aparatów weterynaryjnych po skomplikowane systemy internetu rzeczy. Większość z nich deklaruje ogromną chęć rozpoczęcia eksportu do Kolumbii. Tak naprawdę kluczowym czynnikiem jest charakterystyka danej firmy. Uważam, że nie każda firma jest gotowa, aby eksportować do Kolumbii. Warto mieć już jakieś doświadczenie w handlu zagranicznym, chociażby w Europie. Biuro handlowe PAIH w Bogocie służy firmom w analizie ich planów eksportowych, dopasowaniu strategii wejścia na rynek, zdefiniowaniu grupy docelowej, czy przekazaniu listy potencjalnych kontrahentów. W ten sposób chcemy zwiększyć szanse eksportowe polskich firm w Kolumbii, bo jest to rynek warty odkrycia" - podsumowała w rozmowie z ISBnews.
 

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
30.04.2024 10:38
Parlament Europejski wprowadza zakaz importu i sprzedaży towarów wytwarzanych poprzez pracę przymusową
Unia idzie dalej na ścieżce walki ze współczesnym niewolnictwem.Canva
Parlament Europejski zatwierdził przepisy mające na celu zakaz sprzedaży, importu i eksportu na terenie UE towarów wytwarzanych przy użyciu pracy przymusowej, co stanowi znaczące posunięcie legislacyjne przeciwko współczesnemu niewolnictwu. Decyzja ta podkreśla rosnącą tendencję legislacyjną zmierzającą do wzmacniania praktycznego znaczenia praw człowieka w ramach praktyk handlu światowego.

Przepisy te, wynikające z obaw związanych z naruszeniami praw człowieka w chińskim regionie Xinjiangu, odzwierciedlają podobne prawo przyjęte przez Stany Zjednoczone w 2021 r. Prawo amerykańskie ustanowiono, aby chronić rynek tego kraju przed produktami potencjalnie zagrożonymi naruszeniami praw człowieka w Xinjiangu, kluczowym obszar produkcji bawełny, znany również ze swojego wkładu w światowy rynek paneli słonecznych. Chiny jednak w dalszym ciągu zaprzeczają, jakoby miały miejsce jakiekolwiek nadużycia w regionie.

Zgodnie z nowymi przepisami unijnymi, władze krajowe w całym bloku (obejmującym 27 krajów) lub sama Komisja Europejska będą miały uprawnienia do prowadzenia dochodzeń w sprawie podejrzanych towarów, łańcuchów dostaw i producentów. Te wstępne dochodzenia należy zakończyć w ciągu 30 dni roboczych. Produkty, w przypadku których stwierdzono, że zostały wyprodukowane przy użyciu pracy przymusowej, będą objęte zakazem sprzedaży na terenie UE, a dostawy, których to dotyczy, zostaną zatrzymane na granicach UE.

Praca przymusowa, stanowiąca jedną z form nowoczesnego niewolnictwa, jest problemem globalnym, ale występuje szczególnie często w niektórych krajach. Na podstawie raportów międzynarodowych organizacji, takich jak Międzynarodowa Organizacja Pracy (ILO) oraz różnych organizacji zajmujących się prawami człowieka, można wyróżnić kilka krajów, gdzie praca przymusowa jest szczególnie rozpowszechniona w produkcji towarów:

  •  Chiny — są często wymieniane jako kraj, gdzie praca przymusowa jest wykorzystywana w różnych sektorach przemysłu, w tym w produkcji elektroniki, odzieży i zabawek.
  •  Korea Północna — partner biznesowy Chin i jeden z najbardziej odciętych od świata krajów, w którym praca niewolnicza występuje w praktycznie każdym sektorze gospodarki.
  •  Indie — w tym kraju praca przymusowa dotyczy głównie sektora rolniczego, produkcji cegieł, a także przemysłu tekstylnego i odzieżowego.
  •  Bangladesz — podobnie jak w Indiach, w Bangladeszu problem przymusowej pracy dotyka przede wszystkim przemysł odzieżowy, który jest jednym z głównych sektorów gospodarki tego kraju.
  •  Pakistan — praca przymusowa jest powszechna w sektorach takich jak rolnictwo, produkcja cegieł oraz wydobycie kamieni.
  • Uzbekistan — tenkraj był krytykowany za przymusowe zatrudnienie w rolnictwie, szczególnie podczas corocznych zbiorów bawełny.
  •  Turkmenistan — podobnie jak Uzbekistan, również ma problemy z przymusową pracą przy zbiorach bawełny.

Wymienione kraje to tylko niektóre przykłady, a problem pracy przymusowej występuje w wielu innych miejscach na świecie. Organizacje międzynarodowe starają się monitorować i zwalczać te praktyki, ale skomplikowana i często ukryta natura pracy przymusowej sprawia, że jest to wyzwanie wymagające skoordynowanych działań na wielu poziomach.

Czytaj także: Reuters: sztuczne rzęsy z Korei Północnej docierają na zachodnie rynki z metką "Made in China"

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
29.04.2024 14:42
Australia aktualizuje swoje standardy dotyczące filtrów przeciwsłonecznych: nowe informacje dla importerów produktów z antypodów
Australijskie i nowozelandzkie produkty z filtrami UV będą podlegać nowym regulacjom.Sorapop Udomsri
Standards Australia opublikowało zaktualizowaną normę dotyczącą filtrów przeciwsłonecznych AS/NZS 2604:2021, ustanawiającą nowe standardy w zakresie testowania i etykietowania filtrów przeciwsłonecznych, aby zapewnić, że produkty sprzedawane w Australii i Nowej Zelandii spełniają międzynarodowe wytyczne dotyczące jakości. Zaktualizowany standard, który został opublikowany w 2021 r., spotkał się z szerokim poparciem zainteresowanych stron z branży i społeczeństwa, czemu sprzyjały kompleksowe konsultacje prowadzone przez Administrację ds. Towarów Terapeutycznych (TGA).

Australijskie i nowozelandzkie marki kosmetyczne zyskują na popularności na polskim rynku, coraz częściej pojawiając się na półkach sklepów oraz drogerii. Wzrost zainteresowania produktami z Antypodów, zwłaszcza kosmetykami zawierającymi filtry przeciwsłoneczne, powinien skłonić importerów do śledzenia najnowszych aktualizacji i regulacji dotyczących tych produktów.

TGA ogłosiła plany włączenia normy dotyczącej filtrów przeciwsłonecznych z 2021 r. do przepisów dotyczących towarów terapeutycznych z 1990 r. i określenia towarów terapeutycznych (towarów wyłączonych) z 2018 r. Ten proces przyjęcia ma na celu standaryzację receptur i opakowań filtrów przeciwsłonecznych, odzwierciedlając zaangażowanie w bezpieczeństwo konsumentów i skuteczność produktu. Od 1 lipca 2024 r. wszystkie nowe produkty ochrony przeciwsłonecznej zarejestrowane w Australijskim Rejestrze Towarów Terapeutycznych (ARTG) muszą być zgodne z zaktualizowanymi normami. Ponadto ustanowiono ramy przejściowe, dające istniejącym produktom czas na spełnienie nowych wymagań: w przypadku aerozoli i pompek w sprayu obowiązuje okres jednego roku, podczas gdy w przypadku wszystkich innych formatów filtrów przeciwsłonecznych – do pięciu lat.

Niniejsza aktualizacja przepisów ma na celu zharmonizowanie australijskich i nowozelandzkich standardów dotyczących filtrów przeciwsłonecznych z praktykami światowymi, zwiększając ochronę oferowaną konsumentom w trudnych warunkach UV typowych dla obu krajów. Dostosowując się do międzynarodowych standardów, TGA gwarantuje, że filtry przeciwsłoneczne nie tylko zapobiegają poparzeniom słonecznym, ale także skuteczniej przyczyniają się do zapobiegania rakowi skóry. Okresy przejściowe zapewniają producentom wystarczająco dużo czasu na dostosowanie swoich produktów bez zakłócania dostępności na rynku. Warto zatem zwrócić uwagę na zmiany w INCI i etykietach kosmetyków oraz upewnić się, że są zgodne z lokalnymi i europejskimi wymogami.

Czytaj także: Nowa kategoria produktów przeciwsłonecznych na horyzoncie: naklejki alarmowe

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
04. maj 2024 21:04