StoryEditor
Eksport
19.05.2020 00:00

PIE: Eksport towarów w marcu ucierpiał mniej niż w innych krajach

W marcu 2020 r. polski eksport towarów (wyrażony w PLN) zmniejszył się – w porównaniu z analogicznym okresem roku poprzedniego – o 5,6 proc., import zaś o 2,5 proc. – wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, które komentuje Łukasz Ambroziak z Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

Zdaniem komentatora PIE, w porównaniu z innymi unijnymi krajami spadek eksportu nie wydaje się duży. Większe spadki odnotowano w pozostałych trzech krajach Europy Środkowej – eksport Czech (wyrażony w CZK) zmalał o 13,3 proc. (r/r), eksport Słowacji – o 19,2 proc. (r/r), a eksport Węgier – o 7,3 proc. Kraje te, z uwagi na dużo większe zaangażowanie w globalnych łańcuchach wartości, są bardziej podatne na zmiany zagranicznego popytu niż Polska. W marcu br. mniej odporny na spadki był także niemiecki eksport – zmalał on o 7,9 proc. (r/r), czy też eksport Włoch (spadek o 14 proc., r/r).

Dynamika polskiego eksportu na główne rynki zbytu była zróżnicowana, co w dużej mierze można tłumaczyć sytuacją epidemiologiczną związaną z pandemią COVID-19. Załamał się eksport do Francji i Włoch (zmalał w marcu br. o odpowiednio 29 proc. i 25 proc. r/r) – krajów szczególnie dotkniętych pandemią w marcu br. O ponad 13 proc. zmalał eksport do Niderlandów, a po około 5 proc. do Czech, Wielkiej Brytanii i Szwecji.

Eksport do naszego największego odbiorcy towarów – Niemiec zmniejszył się o zaledwie 2,2 proc. (r/r). Wyraźnie wzrósł eksport do Stanów Zjednoczonych i Rosji (odpowiednio o 3 proc. i 10 proc., r/r). Różna dynamika polskiego eksportu w ujęciu geograficznym to także efekt różnić w strukturze towarowej tego eksportu na poszczególne rynki. W eksporcie do krajów, gdzie występuje wysoki udział towarów wrażliwych koniunkturalnie (np. samochodów, elektroniki, mebli) spadki eksportu mogą być większe. Jednakże brak szczegółowych danych o obrotach handlowych w marcu br. uniemożliwia dalszą analizę.

Wygasanie pandemii w poszczególnych krajach wcale nie musi oznaczać powrotu na ścieżkę wzrostu polskiego eksportu. Kryzys gospodarczy wywołany przez COVID-19 dotknie przede wszystkim dobra konsumpcyjne, które nie są dobrami pierwszej potrzeby, wytwarzane głównie w ramach globalnych łańcuchów wartości. To na te dobra popyt w okresie dekoniunktury maleje najmocniej. 

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
24.06.2025 14:35
Chiny otwierają rynek dla afrykańskich kosmetyków – nowa polityka celna szansą dla eksporterów
Chiński rynek jest największy na świecie i jednym z najbardziej chłonnych.Canva

Chiny ogłosiły zniesienie ceł na import towarów z 53 afrykańskich krajów, z którymi utrzymują stosunki dyplomatyczne. Nowa polityka umożliwia bezcłowy dostęp do chińskiego rynku dla szerokiej gamy produktów, w tym kosmetyków i artykułów higieny osobistej. Dla afrykańskich producentów oznacza to istotne obniżenie barier wejścia na jeden z najszybciej rosnących rynków konsumenckich na świecie.

Decyzja została ogłoszona tuż przed rozpoczęciem Targów Gospodarczo-Handlowych Chiny–Afryka (CAETE), które odbyły się w dniach 12–15 czerwca w Changsha. W wydarzeniu wzięła udział delegacja biznesowa z południowoafrykańskiej prowincji Western Cape, koordynowana przez agencję Wesgro. Na stoiskach zaprezentowano m.in. kosmetyki organiczne, świeże kwiaty, wina, herbaty i produkty odżywcze – kategorie cieszące się rosnącym zainteresowaniem wśród chińskich konsumentów.

Jak poinformowała agencja Wesgro, eksport z Western Cape do Chin osiągnął w 2024 roku wartość 11,76 miliarda randów. W odpowiedzi na nowe możliwości wynikające ze zniesienia ceł, agencja planuje przeanalizować, w jaki sposób lokalne firmy mogą najlepiej wykorzystać zwiększony dostęp do chińskiego rynku – zwłaszcza w dynamicznie rozwijających się segmentach, takich jak kosmetyki i produkty pielęgnacyjne. Inicjatywa ta realizowana jest we współpracy ze Standard Bank Group, która wspiera eksporterów w nawiązywaniu kontaktów z chińskimi partnerami i w poruszaniu się po złożonych procedurach handlu transgranicznego.

Zniesienie ceł to element szerszej strategii Chin na rzecz pogłębienia współpracy gospodarczej z Afryką i dywersyfikacji źródeł importu. Dla producentów kosmetyków z Afryki – szczególnie tych działających w segmencie naturalnym i organicznym – oznacza to realną szansę na ekspansję. Rosnące zapotrzebowanie na produkty premium w Chinach, w połączeniu z niższymi kosztami wejścia i łatwiejszym dostępem do nabywców, może przyczynić się do zwiększenia odporności gospodarek afrykańskich oraz zróżnicowania ich oferty eksportowej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
05.06.2025 10:30
L’Oréal planuje znaczące inwestycje i wzrost produkcji w Indiach
Indie są niezwykle strategicznym rynkiem dla L’Oréal – podkreślił Nicolas Hieronimus, dyrektor generalny grupy Grupy 

Globalny gigant kosmetyczny L’Oréal zapowiada podwojenie swojego biznesu na rynku w Indiach w ciągu najbliższych kilku lat. Chce też wzmocnić lokalne zdolności produkcyjne. – Indie są niezwykle strategicznym rynkiem dla L’Oréal – podkreślił Nicolas Hieronimus, dyrektor generalny grupy, podczas spotkania z dziennikarzami, które miało miejsce w trakcie oficjalnej wizyty Piyusha Goyala, ministra handlu i przemysłu Indii, we Francji.

Jak wyjaśnił Hieronimus, firma zamierza w najbliższych latach ponad dwukrotnie zwiększyć swoją działalność – w tym rozbudować fabryki, które już teraz produkują 95 proc. towaru, sprzedawanego w Indiach. Do tego dojdzie zwiększenie eksportu do krajów regionu.

L’Oréal obecnie produkuje rocznie w Indiach ok. 500 mln sztuk produktów, z których znacząca część jest przeznaczona na eksport. Według danych India Retailing, są to przede wszystkim produktów do pielęgnacji włosów i skóry, które trafiają do krajów Zatoki Perskiej.

L’Oréal India, które działa w tym kraju od 1994 roku za pośrednictwem swojej spółki zależnej, zarządza portfolio marek, obejmujące produkty z działu konsumenckiego (L’Oréal Paris, Garnier, Maybelline New York i NYX Professional Makeup), a także marki luksusowe (Kiehl’s, Lancôme i Yves Saint Laurent Beauté).

Indie pozostają też kluczowym rynkiem dla grupy, która zainwestowała w marciu w dwie lokalne marki: Deconstruct (pielęgnacja skóry) oraz Arata (pielęgnacja włosów). Obydwie inwestycje zostały dokonane za pośrednictwem Bold – funduszu L’Oréal, dedykowanego udziałom mniejszościowym w innowacyjnych startupach kosmetycznych.

Rynek kosmetyczny w Indiach, napędzany powiększającą się klasą średnią, ma osiągnąć wartość 30 mld dolarów (28,8 mld euro) do 2027 roku.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
30. czerwiec 2025 23:00