StoryEditor
Eksport
02.01.2023 00:00

Polski rynek kosmetyczny ubiegły rok zakończył w dobrej kondycji. 2023 może być jednak bardzo trudny

Według danych Polskiego Związku Przemysłu Kosmetycznego (PZPK) branża nie odnotowała drastycznych spadków w zakończonym właśnie roku. Nie oznacza to jednak, że tak będzie i w tym. Blanka Chmurzyńska-Brown, dyrektorka generalna PZPK, obawia się zagrożeń, które niesie ze sobą rozpoczęty rok 2023 – czytamy w Pulsie Biznesu.

Wśród zagrożeń dla branży kosmetycznej, które niesie ze sobą rozpoczynający się właśnie 2023 rok są niekontrolowane wzrosty cen surowców, rosnące koszty transportu czy prowadzenia działalności gospodarczej, a także spadki w handlu z rynkami wschodnimi.

Obawy Blanki Chmurzyńskiej-Brown, dyrektorki generalnej PZPK budzą też zachowania konsumenckie. Nie ma bowiem pewności, czy w obliczu kryzysu gospodarczego po raz kolejny zadziała tzw. efekt szminki. W artykule Pulsu Biznesu czytamy też, że nie tylko sprzedaż na rynku polskim stoi pod znakiem zapytania. Branża musi się też liczyć z utrudnieniami w dalszej ekspansji na rynkach zagranicznych. Pojawiły się bowiem obawy o ciągłość finansowania projektów wspierających rozwój eksportu z takich projektów europejskich, jak Go to Brand.

Wśród największych zagrożeń Blanka Chmurzyńska-Brown wymienia też potencjalne zmiany w prawie. W Polsce i UE procedowanych jest obecnie ok. 40 aktów prawnych, z których część będzie miał fundamentalne znaczenie dla branży kosmetycznej.

Mieszane nastroje panują także w gronie najbardziej znanych polskich firm kosmetycznych.

Czytaj więcej w artykule Pulsu Biznesu: Przyszłość kosmetyków nie maluje się kolorowo

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
17.03.2025 13:47
Unia Europejska wprowadza cła na amerykańskie towary o wartości 26 miliardów euro
Donald Trump (fot. Shutterstock)Shutterstock

Unia Europejska zdecydowała się na przywrócenie i rozszerzenie ceł na towary importowane ze Stanów Zjednoczonych o łącznej wartości 26 miliardów euro. Decyzja ta jest odpowiedzią na amerykańskie taryfy na stal i aluminium. Wśród objętych sankcjami produktów znajdują się kosmetyki, artykuły do pielęgnacji osobistej oraz alkohole, co wywołało sprzeciw europejskich grup branżowych obawiających się retorsji ze strony USA.

Nowe taryfy obejmą m.in. bourbon whiskey, a także kosmetyki i olejki eteryczne. Mimo apeli Francji, Hiszpanii i Włoch o wyłączenie win i alkoholi z listy objętych sankcjami towarów, Komisja Europejska nie zgodziła się na ich zwolnienie. Organizacje branżowe, takie jak spiritsEurope oraz francuska FEBEA, ostrzegają, że zwiększenie ceł może zaszkodzić eksportowi europejskich firm do USA. Szczególne obawy budzi wpływ na sektor kosmetyczny, który eksportuje do Stanów Zjednoczonych znacznie więcej, niż z nich importuje, co może odbić się na gigantach takich jak L’Oréal czy Estée Lauder.

Według danych z 2024 roku wartość eksportu amerykańskiej whiskey do Europy wyniosła 699 milionów dolarów, podczas gdy eksport europejskich alkoholi do USA osiągnął wartość 2,9 miliarda euro. Przykładem skutków podobnych działań może być sytuacja z 2018 roku, kiedy wcześniejsze taryfy doprowadziły do spadku eksportu amerykańskiej whiskey o 20 proc. Przedstawiciele branży obawiają się, że nowa runda ceł może przynieść podobne konsekwencje, negatywnie wpływając na handel transatlantycki.

Decyzja Unii Europejskiej wpisuje się w trwający globalny konflikt handlowy, który w coraz większym stopniu dotyka sektora kosmetycznego i branży dóbr luksusowych. Wprowadzenie ceł na kluczowe amerykańskie produkty, takie jak bourbon, kosmetyki i olejki eteryczne, niesie ze sobą ryzyko odwetu ze strony USA. Dla międzynarodowych koncernów, które już teraz muszą mierzyć się z niskimi marżami i skomplikowanymi regulacjami, oznacza to dodatkową niepewność na rynkach światowych.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
07.03.2025 13:37
Kanada odpowiada na cła USA: 25-procentowe taryfy na import wart 155 miliardów dolarów
Shutterstock

Kanada ogłosiła wprowadzenie 25-procentowych ceł na towary importowane ze Stanów Zjednoczonych o łącznej wartości 155 miliardów dolarów amerykańskich. Jest to odpowiedź na amerykańskie taryfy na kanadyjskie produkty, które rząd Kanady uznał za niesprawiedliwe i nieuzasadnione. Decyzja ta ma na celu ochronę kanadyjskiej gospodarki, miejsc pracy oraz krajowych przedsiębiorstw.

W pierwszej fazie, która obejmie towary o wartości 30 miliardów dolarów, cła zostaną nałożone na wybrane grupy produktów. Wśród nich znajdują się kosmetyki, określone artykuły papiernicze i celulozowe, a także odzież i obuwie. Oczekuje się, że kolejne etapy programu taryfowego obejmą dodatkowe kategorie produktów, aby skutecznie odpowiedzieć na działania USA.

Minister finansów i spraw międzyrządowych Dominic LeBlanc podkreślił, że Kanada została niesprawiedliwie potraktowana przez amerykańską administrację handlową, a nałożone przez USA taryfy nie pozostawiły innego wyjścia niż wdrożenie środków odwetowych. Rząd Kanady działa we współpracy z partnerami regionalnymi oraz przedstawicielami przemysłu, aby jak najszybciej doprowadzić do zniesienia restrykcji handlowych.

Nowe cła mogą znacząco wpłynąć na gospodarkę obu krajów, zwłaszcza w sektorach objętych taryfami. Kanada podkreśla, że jej celem nie jest eskalacja konfliktu handlowego, lecz ochrona krajowych interesów i znalezienie rozwiązania korzystnego dla obu stron. W ostatniej dekadzie import kosmetyków z USA do Kanady systematycznie rósł, odzwierciedlając silne powiązania handlowe między tymi krajami. Stany Zjednoczone pozostawały głównym dostawcą produktów kosmetycznych na kanadyjski rynek, odpowiadając za znaczną część importu w tej branży. 

W 2023 roku wartość sprowadzonych kosmetyków z USA wyniosła około 3 miliardów dolarów kanadyjskich, co stanowiło wzrost w porównaniu do poprzednich lat. Popularność amerykańskich marek wśród kanadyjskich konsumentów była wynikiem szerokiej dostępności, konkurencyjnych cen oraz innowacyjnych formuł produktów. Jednak wprowadzenie ceł odwetowych może wpłynąć na ten segment rynku, prowadząc do wzrostu kosztów i potencjalnej zmiany źródeł importu na dostawców z Europy czy Azji.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
18. marzec 2025 06:08