StoryEditor
Eksport
29.04.2025 13:37

Przemysł kosmetyczny robi z Kanady magazyn, by uniknąć wysokich ceł w USA

Flaga Kanady / Otocki

Niezależne marki kosmetyczne oraz dostawcy produktów do pielęgnacji sprzedający za pośrednictwem Amazon i Walmart zmieniają swoje strategie logistyczne w odpowiedzi na rosnące koszty importu z Chin. W obliczu amerykańskich ceł sięgających nawet 145 proc., firmy te zaczęły przenosić swoje zapasy do magazynów w Kanadzie. Tam mogą liczyć na zwolnienia z ceł, ulgi podatkowe oraz możliwość uzyskania zwrotów kosztów, co daje szansę na znaczne ograniczenie strat finansowych.

Według danych logistycznej firmy Flexport, liczba przesyłek z Chin do Kanady wzrosła o 50 proc. Chociaż taki manewr oznacza dodatkowe koszty na poziomie około 500–600 dolarów amerykańskich za każdy kontener, dostawcy kosmetyków i produktów do pielęgnacji uznają tę kwotę za akceptowalne ryzyko. Firmy liczą na to, że polityka handlowa USA w najbliższym czasie złagodnieje, co pozwoli im na ponowny import towarów bez ponoszenia wysokich opłat celnych.

image

Francuski biznes alarmuje: amerykańskie cła mogą doprowadzić do recesji

Presja na zarządzanie rosnącymi kosztami działalności w sektorze kosmetycznym rośnie wraz z utrzymującymi się problemami w globalnych łańcuchach dostaw. Przestrzeń magazynowa w amerykańskich składach celnych jest ograniczona, a przenoszenie produkcji do krajów takich jak Indie czy Wietnam zajmie jeszcze kilka lat. W tej sytuacji składowanie towarów w Kanadzie stało się dla wielu firm praktycznym rozwiązaniem tymczasowym.

Dzięki tej strategii marki kosmetyczne przygotowują się na kluczowe okresy zakupowe, w tym na sezon świąteczny. Składowanie produktów w Kanadzie daje im elastyczność w planowaniu sprzedaży i szansę na uniknięcie gwałtownego wzrostu cen detalicznych wynikającego z nowych ceł. Przemysł kosmetyczny pozostaje jednak w stanie wysokiej niepewności, uzależniony od przyszłych decyzji politycznych dotyczących handlu międzynarodowego.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
24.06.2025 14:35
Chiny otwierają rynek dla afrykańskich kosmetyków – nowa polityka celna szansą dla eksporterów
Chiński rynek jest największy na świecie i jednym z najbardziej chłonnych.Canva

Chiny ogłosiły zniesienie ceł na import towarów z 53 afrykańskich krajów, z którymi utrzymują stosunki dyplomatyczne. Nowa polityka umożliwia bezcłowy dostęp do chińskiego rynku dla szerokiej gamy produktów, w tym kosmetyków i artykułów higieny osobistej. Dla afrykańskich producentów oznacza to istotne obniżenie barier wejścia na jeden z najszybciej rosnących rynków konsumenckich na świecie.

Decyzja została ogłoszona tuż przed rozpoczęciem Targów Gospodarczo-Handlowych Chiny–Afryka (CAETE), które odbyły się w dniach 12–15 czerwca w Changsha. W wydarzeniu wzięła udział delegacja biznesowa z południowoafrykańskiej prowincji Western Cape, koordynowana przez agencję Wesgro. Na stoiskach zaprezentowano m.in. kosmetyki organiczne, świeże kwiaty, wina, herbaty i produkty odżywcze – kategorie cieszące się rosnącym zainteresowaniem wśród chińskich konsumentów.

Jak poinformowała agencja Wesgro, eksport z Western Cape do Chin osiągnął w 2024 roku wartość 11,76 miliarda randów. W odpowiedzi na nowe możliwości wynikające ze zniesienia ceł, agencja planuje przeanalizować, w jaki sposób lokalne firmy mogą najlepiej wykorzystać zwiększony dostęp do chińskiego rynku – zwłaszcza w dynamicznie rozwijających się segmentach, takich jak kosmetyki i produkty pielęgnacyjne. Inicjatywa ta realizowana jest we współpracy ze Standard Bank Group, która wspiera eksporterów w nawiązywaniu kontaktów z chińskimi partnerami i w poruszaniu się po złożonych procedurach handlu transgranicznego.

Zniesienie ceł to element szerszej strategii Chin na rzecz pogłębienia współpracy gospodarczej z Afryką i dywersyfikacji źródeł importu. Dla producentów kosmetyków z Afryki – szczególnie tych działających w segmencie naturalnym i organicznym – oznacza to realną szansę na ekspansję. Rosnące zapotrzebowanie na produkty premium w Chinach, w połączeniu z niższymi kosztami wejścia i łatwiejszym dostępem do nabywców, może przyczynić się do zwiększenia odporności gospodarek afrykańskich oraz zróżnicowania ich oferty eksportowej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
05.06.2025 10:30
L’Oréal planuje znaczące inwestycje i wzrost produkcji w Indiach
Indie są niezwykle strategicznym rynkiem dla L’Oréal – podkreślił Nicolas Hieronimus, dyrektor generalny grupy Grupy 

Globalny gigant kosmetyczny L’Oréal zapowiada podwojenie swojego biznesu na rynku w Indiach w ciągu najbliższych kilku lat. Chce też wzmocnić lokalne zdolności produkcyjne. – Indie są niezwykle strategicznym rynkiem dla L’Oréal – podkreślił Nicolas Hieronimus, dyrektor generalny grupy, podczas spotkania z dziennikarzami, które miało miejsce w trakcie oficjalnej wizyty Piyusha Goyala, ministra handlu i przemysłu Indii, we Francji.

Jak wyjaśnił Hieronimus, firma zamierza w najbliższych latach ponad dwukrotnie zwiększyć swoją działalność – w tym rozbudować fabryki, które już teraz produkują 95 proc. towaru, sprzedawanego w Indiach. Do tego dojdzie zwiększenie eksportu do krajów regionu.

L’Oréal obecnie produkuje rocznie w Indiach ok. 500 mln sztuk produktów, z których znacząca część jest przeznaczona na eksport. Według danych India Retailing, są to przede wszystkim produktów do pielęgnacji włosów i skóry, które trafiają do krajów Zatoki Perskiej.

L’Oréal India, które działa w tym kraju od 1994 roku za pośrednictwem swojej spółki zależnej, zarządza portfolio marek, obejmujące produkty z działu konsumenckiego (L’Oréal Paris, Garnier, Maybelline New York i NYX Professional Makeup), a także marki luksusowe (Kiehl’s, Lancôme i Yves Saint Laurent Beauté).

Indie pozostają też kluczowym rynkiem dla grupy, która zainwestowała w marciu w dwie lokalne marki: Deconstruct (pielęgnacja skóry) oraz Arata (pielęgnacja włosów). Obydwie inwestycje zostały dokonane za pośrednictwem Bold – funduszu L’Oréal, dedykowanego udziałom mniejszościowym w innowacyjnych startupach kosmetycznych.

Rynek kosmetyczny w Indiach, napędzany powiększającą się klasą średnią, ma osiągnąć wartość 30 mld dolarów (28,8 mld euro) do 2027 roku.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
12. lipiec 2025 09:13