StoryEditor
Eksport
17.12.2018 00:00

Serge Lutens otwiera swój drugi flagowy sklep w Paryżu

Nowy butik luksusowego kreatora perfum, otwarty 25 lat po pierwszym sklepie w arkadach Palais Royale, mieści się na rue St. Honoré 324 w prestiżowej paryskiej 1. Dzielnicy.

Francuska marka perfum Serge Lutens przejęła lokal, który był kiedyś sklepem marki beauty MAC. Zdaniem firmy, okolica St Honoré ma bardziej kosmopolitycznych klientów niż dyskretny Palais Royal. Usytuowany naprzeciwko dawnego concept-store Colette, sklep zaprojektowany jest eklektycznie – jako miks stylu marokańskiego z akcentami japońskimi a całość jest utrzymana w czerni typowej dla poetyckich konotacji tej luksusowej marki.

Przedstawiciele marki zapowiadają też otwarcie nowego sklepu internetowego marki i kolejnych sklepów firmowych w ciągu 5 lat. To przyspieszenie rozwoju marki dokonuje się za sprawą Shiseido, która nabyła Serge Lutens w grudniu 2015 roku. Rok później marka, założona w 2000 roku przez Serge’a Lutensa, mówiła o ambitnych planach 20 sklepów firmowych w ciągu 5 lat i podwojeniu wyników sprzedaży, które w 2015 roku wyniosły 35 mln euro.

Poza dwoma butikami paryskimi, Serge Lutens jest obecny w prawie 2 000 punktach sprzedaży na świecie i otworzył trzy lata temu sklep firmowy w sercu Moskwy, naprzeciwko Teatru Bolszoj.

Serge Lutens to niezależny artysta i kreator, tworzący ponad modami i trendami. Miłośnik Południa, barw i aromatów Morza Śródziemnego, od lat 70. mieszka w Marrakeszu, gdzie tworzy zapachy, projektuje flakony i etui, kreuje visuale do swoich kompozycji. Wizjoner w przeszłości związany był z magazynem Vogue, z marką Christian Dior (dyrektor makijażu, dyrektor artystyczny i kreatywny), następnie z marką Shiseido, której właściciel w 1980 roku powierzył mu kreowanie międzynarodowego wizerunku marki.
 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
24.06.2025 14:35
Chiny otwierają rynek dla afrykańskich kosmetyków – nowa polityka celna szansą dla eksporterów
Chiński rynek jest największy na świecie i jednym z najbardziej chłonnych.Canva

Chiny ogłosiły zniesienie ceł na import towarów z 53 afrykańskich krajów, z którymi utrzymują stosunki dyplomatyczne. Nowa polityka umożliwia bezcłowy dostęp do chińskiego rynku dla szerokiej gamy produktów, w tym kosmetyków i artykułów higieny osobistej. Dla afrykańskich producentów oznacza to istotne obniżenie barier wejścia na jeden z najszybciej rosnących rynków konsumenckich na świecie.

Decyzja została ogłoszona tuż przed rozpoczęciem Targów Gospodarczo-Handlowych Chiny–Afryka (CAETE), które odbyły się w dniach 12–15 czerwca w Changsha. W wydarzeniu wzięła udział delegacja biznesowa z południowoafrykańskiej prowincji Western Cape, koordynowana przez agencję Wesgro. Na stoiskach zaprezentowano m.in. kosmetyki organiczne, świeże kwiaty, wina, herbaty i produkty odżywcze – kategorie cieszące się rosnącym zainteresowaniem wśród chińskich konsumentów.

Jak poinformowała agencja Wesgro, eksport z Western Cape do Chin osiągnął w 2024 roku wartość 11,76 miliarda randów. W odpowiedzi na nowe możliwości wynikające ze zniesienia ceł, agencja planuje przeanalizować, w jaki sposób lokalne firmy mogą najlepiej wykorzystać zwiększony dostęp do chińskiego rynku – zwłaszcza w dynamicznie rozwijających się segmentach, takich jak kosmetyki i produkty pielęgnacyjne. Inicjatywa ta realizowana jest we współpracy ze Standard Bank Group, która wspiera eksporterów w nawiązywaniu kontaktów z chińskimi partnerami i w poruszaniu się po złożonych procedurach handlu transgranicznego.

Zniesienie ceł to element szerszej strategii Chin na rzecz pogłębienia współpracy gospodarczej z Afryką i dywersyfikacji źródeł importu. Dla producentów kosmetyków z Afryki – szczególnie tych działających w segmencie naturalnym i organicznym – oznacza to realną szansę na ekspansję. Rosnące zapotrzebowanie na produkty premium w Chinach, w połączeniu z niższymi kosztami wejścia i łatwiejszym dostępem do nabywców, może przyczynić się do zwiększenia odporności gospodarek afrykańskich oraz zróżnicowania ich oferty eksportowej.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
05.06.2025 10:30
L’Oréal planuje znaczące inwestycje i wzrost produkcji w Indiach
Indie są niezwykle strategicznym rynkiem dla L’Oréal – podkreślił Nicolas Hieronimus, dyrektor generalny grupy Grupy 

Globalny gigant kosmetyczny L’Oréal zapowiada podwojenie swojego biznesu na rynku w Indiach w ciągu najbliższych kilku lat. Chce też wzmocnić lokalne zdolności produkcyjne. – Indie są niezwykle strategicznym rynkiem dla L’Oréal – podkreślił Nicolas Hieronimus, dyrektor generalny grupy, podczas spotkania z dziennikarzami, które miało miejsce w trakcie oficjalnej wizyty Piyusha Goyala, ministra handlu i przemysłu Indii, we Francji.

Jak wyjaśnił Hieronimus, firma zamierza w najbliższych latach ponad dwukrotnie zwiększyć swoją działalność – w tym rozbudować fabryki, które już teraz produkują 95 proc. towaru, sprzedawanego w Indiach. Do tego dojdzie zwiększenie eksportu do krajów regionu.

L’Oréal obecnie produkuje rocznie w Indiach ok. 500 mln sztuk produktów, z których znacząca część jest przeznaczona na eksport. Według danych India Retailing, są to przede wszystkim produktów do pielęgnacji włosów i skóry, które trafiają do krajów Zatoki Perskiej.

L’Oréal India, które działa w tym kraju od 1994 roku za pośrednictwem swojej spółki zależnej, zarządza portfolio marek, obejmujące produkty z działu konsumenckiego (L’Oréal Paris, Garnier, Maybelline New York i NYX Professional Makeup), a także marki luksusowe (Kiehl’s, Lancôme i Yves Saint Laurent Beauté).

Indie pozostają też kluczowym rynkiem dla grupy, która zainwestowała w marciu w dwie lokalne marki: Deconstruct (pielęgnacja skóry) oraz Arata (pielęgnacja włosów). Obydwie inwestycje zostały dokonane za pośrednictwem Bold – funduszu L’Oréal, dedykowanego udziałom mniejszościowym w innowacyjnych startupach kosmetycznych.

Rynek kosmetyczny w Indiach, napędzany powiększającą się klasą średnią, ma osiągnąć wartość 30 mld dolarów (28,8 mld euro) do 2027 roku.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
04. lipiec 2025 03:42