StoryEditor
Eksport
24.04.2018 00:00

Z Półwyspu Krymskiego do Chin

Chiny to pierwszy zagraniczny rynek, na którym mają się pojawić kosmetyki wyprodukowane na Krymie. Krymscy producenci są też coraz częściej pytani o możliwość działania w oparciu o ich franczyzę.

Po rosyjskiej aneksji Krymu przed lokalnymi producentami kosmetyków otworzyły się nowe horyzonty – informuje „Rosyjska Gazeta”. Dzięki poszerzeniu rynku zbytu, firmy zwiększyły asortyment i sprzedaż oraz zajęły się modernizacją linii produkcyjnych. Kolejny krok to eksport kosmetyków wyprodukowanych na Krymie.

Według danych urzędu statystycznego Krymstat, w regionie corocznie produkuje się ponad 2 mln jednostek produktów kosmetycznych. Na tym rynku działa sześć dużych graczy i około dziesięciu mniejszych przedsiębiorstw.

Większość z nich pozycjonuje swoją produkcję jako kosmetyki naturalne wyprodukowane z lokalnych surowców (olejków eterycznych, wyciągów z ziół, ze śluzu ślimaka czy z czarnego kawioru, glinki, błota leczniczego z Jeziora Sakskiego, soli morskiej itd.).

W ofercie tych firm są produkty do pielęgnacji skóry i włosów – pianki, peelingi, balsamy, żele, szampony, kremy i mydła. Odbiorcami tych produktów są konsumenci masowi. Dla niektórych przedsiębiorców, poszerzenie rynków zbytu jest też impulsem do uruchomienia produkcji kosmetyków marek premium.

Jak czytamy w „Rosyjskiej Gazecie”, jeszcze cztery lata temu przemysł kosmetyczny na Krymie charakteryzował się sezonowością. Wielkość produkcji i sprzedaży zależała od tego czy się uda sezon urlopowy. Sytuacja się zmieniła po 2014 r., dzięki zwiększeniu dostaw do Federacji Rosyjskiej.

Poszerzenie sieci sprzedaży spowodowało, że popyt na naturalne kosmetyki wyprodukowane na Krymie utrzymuje się przez cały rok. W efekcie tego, przemysł kosmetyczny wkroczył w fazę rozkwitu.

Wiktoria Sotnikowa, dyrektor ds. rozwoju w firmie Krymska Kolekcja Naturalna potwierdza, że popyt na produkcję przedsiębiorstwa rośnie.

Odnotowujemy znaczny wzrost klientów z Rosji, a także zapytań o możliwość działania w oparciu o naszą franczyzę. Rosyjskie firmy chcą produkować kosmetyki według naszych receptur” – opowiada.

W planach tej firmy, a także przedsiębiorstwa Krymska Roza (Krymska Róża) jest też wyjście na rynek Chin.

„Zostaliśmy zaproszeni do udziału w targach branżowych w Chinach. Przywieziemy ze sobą linię kremów ze śluzem ślimaka. Zrobimy wszystko, co będzie możliwe, aby krymskie kosmetyki były obecne na chińskim rynku” – dodaje Wiktoria Sotnikowa z firmy Krymska Kolekcja Naturalna.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
22.04.2025 14:59
Ceny perfum w USA wzrosną o 6-7 proc. – to odpowiedź Interparfums na cła Trumpa
Jimmy Choo jest marką perfum, przynoszącą koncernowi Interparfums największe dochody   IG interparfums_official

Interparfums, producent perfum z Francji, planuje podniesienie cen swoich produktów na terenie USA 6 do 7 proc. już od 1 sierpnia. To odpowiedź na nałożenie 10-procentowych ceł na towary importowane. Interparfums ma w swoim portfolio perfumy kilku globalnym marek modowych, takich jak Coach, Jimmy Choo, Montblanc i Lacoste.

Nie przeprowadziliśmy jeszcze dokładnych obliczeń, ale myślę że w tym roku poniesiemy dodatkowe wydatki w granicach od 5 do 6 milionów euro – zapowiedział dyrektor generalny Interparfums Philippe Benacin podczas dorocznego walnego zgromadzenia akcjonariuszy w Paryżu.

Obecnie Stany Zjednoczone są dla Interparfums największym rynkiem, przynoszącym w 2024 roku 38 proc. całkowitych przychodów firmy. Jak dodał też Benacin, firma pomimo przewidywanego wpływu ceł miała w USA “bardzo mocny pierwszy kwartał”. Oficjalne wyniki Interparfums za pierwszy kwartał zostaną opublikowane 24 kwietnia.

Benacin potwierdził ponadto odnowienie umowy licencyjnej z amerykańską marką Coach, obowiązującej do 2031 roku. W 2024 roku perfumy marki Coach wygenerowały dla Interparfums 43 mln euro zysków ze sprzedaży, co czyni je jedną z najlepiej sprzedających się licencji grupy po Jimmy Choo, która przyniosła 56,3 mln euro.

Ogółem Interparfums odnotowało 10-procentowy wzrost zysku netto w 2024 roku.

Czytaj też: Coach przedłuża umowę licencyjną na swoje perfumy z Interparfums

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
15.04.2025 13:32
Korea Południowa uruchamia fundusz wspierający branżę K-beauty o wartości 40 miliardów wonów
Hebe

Ministerstwo Małych i Średnich Przedsiębiorstw oraz Start-upów w Korei Południowej ogłosiło utworzenie specjalnego funduszu dedykowanego branży kosmetycznej. Fundusz o wartości 40 miliardów wonów (około 27 milionów dolarów amerykańskich) ma wspierać start-upy z sektora K-beauty i obejmuje cały łańcuch dostaw kosmetyków w kraju. To pierwsza tego typu inicjatywa w Korei Południowej, realizowana we współpracy publiczno-prywatnej. Głównymi inwestorami funduszu zostały wiodące firmy zajmujące się produkcją kontraktową kosmetyków — Kolmar Korea i Cosmax Inc.

Inicjatywa pojawiła się w odpowiedzi na rosnące obawy związane z potencjalnym wprowadzeniem przez Stany Zjednoczone 25-procentowych ceł wzajemnych. Choć jeszcze nie weszły one w życie, ich zapowiedź już teraz budzi niepokój wśród eksporterów. Branża kosmetyczna stanowi kluczowy sektor eksportowy południowokoreańskich MŚP. W 2023 roku wartość zagranicznej sprzedaży kosmetyków z Korei osiągnęła poziom 6,8 miliarda dolarów amerykańskich, co czyni ją liderem wśród kategorii eksportowych w tym segmencie przedsiębiorstw.

Fundusz ma na celu nie tylko ochronę sektora kosmetycznego przed skutkami geopolitycznych napięć i ryzyk handlowych, lecz także zwiększenie konkurencyjności koreańskich marek na rynkach międzynarodowych. Władze Korei liczą, że strategiczne inwestycje pozwolą firmom przetrwać ewentualne turbulencje i wzmocnić ich pozycję globalną. K-beauty już od lat uchodzi za symbol innowacyjności i wysokiej jakości, a także za ważny element „miękkiej siły” kulturowej Korei Południowej.

Utworzenie funduszu wpisuje się w szerszą strategię wspierania innowacyjnych gałęzi przemysłu oraz zabezpieczania przyszłości koreańskiej gospodarki. Zwiększenie odporności sektora kosmetycznego ma kluczowe znaczenie w obliczu zmieniających się warunków globalnego handlu. Inwestycje tego typu mają również zachęcać młode, dynamiczne firmy do ekspansji zagranicznej i rozwijania nowych technologii, które umocnią pozycję Korei Południowej jako światowego lidera w dziedzinie urody.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. kwiecień 2025 13:15