StoryEditor
Eksport
02.03.2018 00:00

Znamy projekt polskiego stoiska informacyjno-promocyjnego na targach w Bolonii

Trwają przygotowania do największego wydarzenia targowego dla polskiej branży kosmetycznej w tym roku. Podczas trwających łącznie pięć dni targów Cosmoprof/Cosmopack w Bolonii, we Włoszech, blisko 150 firm zaprezentuje swoją najnowszą ofertę produktową. Będzie to również pierwsze wydarzenie branżowe, na którym zostanie przygotowane polskie stoisko informacyjno-promocyjne w ramach realizacji branżowego programu promocji sektora kosmetycznego.

Polskie stoisko narodowe znajdzie się w hali 16, M1. – Na naszym stoisku zostanie wydzielone miejsce do spotkań B2B dla przedstawicieli polskich firm oraz kontrahentów. Jest przygotowana oprawa audiowizualna oraz miejsce na materiały promocyjne dotyczące sektora kosmetycznego. Zapraszamy polskich przedsiębiorców do przekazywania nam materiałów promocyjnych w postaci katalogów, ulotek oraz filmów reklamowych. Będziemy je promować przez cały czas trwania targów – informują przedstawiciele Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu.

W ramach promocji polskiego sektora kosmetycznego 17 marca o godz. 12.00 na polskim stoisku promocyjnym odbędzie się konferencja prasowa z udziałem dziennikarzy międzynarodowych, gości zagranicznych oraz przedstawicieli polskich przedsiębiorstw. Gościem specjalnym konferencji będzie Antonio Bruzzone, general manager Bologna Fiere, organizatora targów Cosmoprof.

Cosmoprof/Cosmopack to jedne z największych i najważniejszych targów świata kosmetycznego. Podczas ubiegłorocznej, 50. edycji, przyciągnęły uwagę rekordowej liczby ponad 250 tys. gości ze 150 krajów. Na łącznej powierzchni ponad 140 tys. mkw. swoje produkty i usługi zaprezentowało 2776 wystawców z 69 krajów, w tym ponad 100 z Polski. Organizatorzy zapowiadają, że w tym roku te liczby będą co najmniej tak samo imponujące.

Tegoroczne targi zostały podzielone na dwa mniejsze, ale zazębiające się w czasie wydarzenia. Od czwartku 15 marca do niedzieli 18 marca centrum wystawiennicze w Bolonii otworzy swoje drzwi dla sektora perfumeryjnego, kosmetyki naturalnej oraz pawilonów narodowych podczas Cosmo Perfumery & Cosmetics, które odbędzie się w tym samym czasie co targi Cosmopack przeznaczone dla firm specjalizujących się w produkcji opakowań kosmetycznych.

Więcej informacji na temat programu oraz kolejnych wydarzeń dostępne jest na stronie serwisu poświęconego promocji branży kosmetycznej: https://cosmetics.trade.gov.pl/pl/

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
05.06.2025 10:30
L’Oréal planuje znaczące inwestycje i wzrost produkcji w Indiach
Indie są niezwykle strategicznym rynkiem dla L’Oréal – podkreślił Nicolas Hieronimus, dyrektor generalny grupy Grupy 

Globalny gigant kosmetyczny L’Oréal zapowiada podwojenie swojego biznesu na rynku w Indiach w ciągu najbliższych kilku lat. Chce też wzmocnić lokalne zdolności produkcyjne. – Indie są niezwykle strategicznym rynkiem dla L’Oréal – podkreślił Nicolas Hieronimus, dyrektor generalny grupy, podczas spotkania z dziennikarzami, które miało miejsce w trakcie oficjalnej wizyty Piyusha Goyala, ministra handlu i przemysłu Indii, we Francji.

Jak wyjaśnił Hieronimus, firma zamierza w najbliższych latach ponad dwukrotnie zwiększyć swoją działalność – w tym rozbudować fabryki, które już teraz produkują 95 proc. towaru, sprzedawanego w Indiach. Do tego dojdzie zwiększenie eksportu do krajów regionu.

L’Oréal obecnie produkuje rocznie w Indiach ok. 500 mln sztuk produktów, z których znacząca część jest przeznaczona na eksport. Według danych India Retailing, są to przede wszystkim produktów do pielęgnacji włosów i skóry, które trafiają do krajów Zatoki Perskiej.

L’Oréal India, które działa w tym kraju od 1994 roku za pośrednictwem swojej spółki zależnej, zarządza portfolio marek, obejmujące produkty z działu konsumenckiego (L’Oréal Paris, Garnier, Maybelline New York i NYX Professional Makeup), a także marki luksusowe (Kiehl’s, Lancôme i Yves Saint Laurent Beauté).

Indie pozostają też kluczowym rynkiem dla grupy, która zainwestowała w marciu w dwie lokalne marki: Deconstruct (pielęgnacja skóry) oraz Arata (pielęgnacja włosów). Obydwie inwestycje zostały dokonane za pośrednictwem Bold – funduszu L’Oréal, dedykowanego udziałom mniejszościowym w innowacyjnych startupach kosmetycznych.

Rynek kosmetyczny w Indiach, napędzany powiększającą się klasą średnią, ma osiągnąć wartość 30 mld dolarów (28,8 mld euro) do 2027 roku.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Eksport
22.05.2025 11:30
Nowe cła za chińskie kosmetyki? Unia Europejska chce opłatą 2 euro zahamować zalew paczek z Chin
Tanie kosmetyki o nieznanym składzie mogą wkrótce przestać być tak atrakcyjne dla konsumentów i konsumentek.Aliexpress

Komisja Europejska spodziewa się, że nowa opłata zniechęci niektórych operatorów do masowego importu tanich towarów bez opodatkowania. Środki zebrane z opłaty miałyby trafić bezpośrednio do służb celnych państw członkowskich, co umożliwiłoby lepszą kontrolę jakości i bezpieczeństwa produktów trafiających na unijny rynek.

Unia Europejska planuje wprowadzenie opłaty manipulacyjnej w wysokości 2 euro za każdą małą paczkę spoza Wspólnoty. Celem nowego mechanizmu, zaproponowanego przez komisarza ds. handlu Maroša Šefčoviča, jest sfinansowanie kosztów odpraw celnych i wzmocnienie kontroli napływających przesyłek. Jak zaznacza Komisja Europejska, nie chodzi o nowy podatek, lecz o „kompensatę kosztów” obsługi ogromnego wolumenu tanich przesyłek, głównie z Chin.

Skala zjawiska rośnie lawinowo. W 2024 roku do Unii Europejskiej trafiło około 4,6 miliarda paczek o wartości poniżej 150 euro – średnio 145 przesyłek na sekundę. Aż 91 proc. z nich pochodziło z Chin. Przesyłki te, zwolnione obecnie z ceł, omijają też często kontrole celne, co budzi niepokój unijnych instytucji, zwłaszcza w kontekście przewidywanego zwiększenia napływu po podwyższeniu ceł w USA.

Belgijska federacja handlowa Comeos poparła wg. portalu Retail Detail propozycję Komisji, wskazując, że to krok w stronę bardziej uczciwej konkurencji. Jak podkreślono, każdego dnia do Belgii trafia około 2,5 miliona paczek spoza UE, z czego większość pochodzi z Chin. W skali roku oznacza to nawet miliard przesyłek – dwukrotnie więcej niż w 2023 roku. Tymczasem belgijskie służby celne są w stanie skontrolować zaledwie 0,005 proc. z nich.

Co to oznacza dla Polski?

Wprowadzenie opłaty manipulacyjnej może mieć także istotne skutki dla zachowań zakupowych konsumentów, zwłaszcza w sektorze kosmetycznym. Wzrost kosztów importu tanich produktów z Azji, w tym popularnych marek z platform takich jak Aliexpress i Temu, może skłonić konsumentów do ponownego zainteresowania się ofertą polskich marek beauty z segmentu budżetowego. Rodzime firmy, które już teraz konkurują ceną i coraz częściej stawiają na jakość oraz transparentność składu, mogą zyskać nowych klientów poszukujących alternatywy dla dotychczasowych tanich zakupów zza granicy.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
09. czerwiec 2025 15:12