StoryEditor
Opakowania
24.03.2023 00:00

P&G z myślą o klientach z niepełnosprawnościami stworzył nowe opakowanie kapsułek

Nowe kartonowe pudełko kapsułek Ariel godzi ambicje związane ze znaczną redukcją plastiku z wymogami bezpiecznego przechowywania, które dotąd zapewniał wytrzymały i wodoodporny plastik / fot. materiały prasowe
Firma Procter & Gamble przez 4 lata pracowała nad stworzeniem innowacyjnego kartonowego opakowania kapsułek do prania. W szeroko zakrojonych badaniach i testach wzięli udział eksperci i ponad 2,5 tys. konsumentów. Chodziło bowiem o to, aby proces prania stał się łatwy i wygodny dla wszystkich, także dla osób z niepełnosprawnością wzrokową, manualną i poznawczą. Do tego zadbano też o aspekt ekologiczny opakowań.  

Kapsułki do prania Ariel dostały nowe opakowanie Ecoclic. Jego wprowadzenie zajęło firmie Procter & Gamble prawie 4 lata i wymagało szeroko zakrojonych badań i testów, w których udział wzięło ponad 2,5 tys. konsumentów. Koncern chciał się upewnić się, że produkt odpowiada także na potrzeby osób z niepełnosprawnością wzrokową, manualną i poznawczą. Ostatecznie stworzono pudełko, które otwiera się za pomocą naciśnięcia zaznaczonych pól po obu stronach kartonu, dzięki czemu osoby z ograniczoną zręcznością mogą je otworzyć jedną ręką.

Do współpracy nad opakowaniem Ecoclic P&G zaprosił także ekspertów z dziedziny rozwiązań dla osób niewidomych. Wykorzystując technologię NaviLens, dostarczającą cyfrowe rozwiązania dla niewidomych i niedowidzących, umieszczono specjalny kod QR, który po zeskanowaniu uruchamia autodeskrypcję z informacjami dotyczącymi użytkowania produktu.

Czytaj też: Unilever dodaje kody AQR na opakowaniach kapsułek Persil

Testy i badania pomogły też zoptymalizować opakowanie kapsułek tak, aby dzieci nie miały możliwości go otworzyć, a zamknięte – by było dla nich bezpieczne. Rodzice, którzy brali udział w badaniach, podkreślali, że właśnie słyszalne „kliknięcie” (od którego wzięła się nazwa produktu), daje im pewność, że opakowanie zostało prawidłowo zamknięte, a zawartość pozostaje niedostępna dla najmłodszych. 

Koncern zadbał też o to, by nowe opakowanie było ekologiczne. 

W P&G uważamy, że spoczywa na nas odpowiedzialność, by innowacje wykorzystywać nie tylko w celu rozwoju naszej działalności. Chcemy zmienić życie ludzi na lepsze, także opracowując rozwiązania, które są wyrazem troski o środowisko naturalne – mówi Justyna Rymkiewicz, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej P&G.

Wprowadzając nowe kartonowe pudełko, ekspertom udało się pogodzić ambicje związane ze znaczną redukcją plastiku z wymogami bezpiecznego przechowywania, które dotąd zapewniał wytrzymały i wodoodporny plastik. Ostatecznie do produkcji opakowania wykorzystano włókna pochodzące z recyklingu (70 proc.) oraz surowców pochodzących z lasów z certyfikatem FSC. Ponadto opakowanie nadaje się do ponownego przetworzenia.

Z danych P&G wynika, że zmiana opakowań kapsułek Ariel z plastikowych na kartonowe umożliwi zaoszczędzenie 6,5 tys. ton tworzyw sztucznych rocznie w samej Europie.

W działach badań i rozwoju P&G nad innowacjami firmy pracuje 7,5 tys. inżynierów i naukowców w 13 centrach naukowych. Na badania i rozwój innowacji koncern inwestuje rocznie ok. 2 miliardów dolarów.

 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Opakowania
14.08.2025 12:12
Negocjacje nad pierwszym globalnym traktatem ws. plastiku utknęły w martwym punkcie
Dennis Clare, negocjator reprezentujący Mikronezję, powiedział: „Niektóre strony, w tym nasza, nie chcą nawet podejmować dyskusji na temat tego tekstu. To krok wstecz”.Krizjohn Rosales

Rozmowy w ramach Konferencji Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju nad pierwszym na świecie prawnie wiążącym traktatem mającym zakończyć zanieczyszczenie plastikiem znalazły się w impasie na dzień przed planowanym zakończeniem negocjacji. Projekt dokumentu przedstawiony przez przewodniczącego, Luisa Vayasa Valdivieso, został odrzucony przez wiele państw, w tym Kolumbię, Chile, Meksyk, Wielką Brytanię i kraje UE, jako „nieakceptowalny” i „pozbawiony ambicji”. Krytycy wskazują, że z tekstu usunięto zapisy o ograniczeniu produkcji plastiku, chemikaliach używanych w jego wytwarzaniu oraz pełnym cyklu życia tworzyw.

Jak donosi Guardian, prawie 100 państw – m.in. Australia, Kanada, Meksyk oraz liczne kraje afrykańskie i pacyficzne – opowiada się za wprowadzeniem prawnie wiążących limitów produkcji plastiku, aby przeciwdziałać problemowi u źródła. Delegaci podkreślają również konieczność kontroli toksycznych substancji zawartych w produktach plastikowych. Jednak grupa państw-producentów ropy i plastiku, w tym Arabia Saudyjska, Rosja i Iran, wspierana przez USA i przemysł chemiczny, stanowczo sprzeciwia się takim limitom, proponując skupienie się wyłącznie na gospodarce odpadami, recyklingu i ponownym użyciu surowców.

Podczas środowego spotkania w Genewie padły ostre słowa pod adresem projektu. Kolumbijski delegat Sebastián Rodríguez nazwał dokument „całkowicie nie do przyjęcia”, a przedstawiciel Panamy Juan Carlos Monterrey Gómez stwierdził, że przekroczono „czerwone linie” negocjacyjne jego kraju. Ministra Emma Hardy, szefowa brytyjskiej delegacji, oceniła tekst jako „najmniejszy wspólny mianownik”, a przedstawiciele Kenii i Meksyku określili go odpowiednio jako „instrument gospodarki odpadami” i dowód „kryzysu multilateralizmu”.

Według Greenpeace, obecna wersja traktatu jest „prezentem dla przemysłu petrochemicznego” i pomija podstawowe przyczyny kryzysu – niekontrolowany wzrost produkcji plastiku. Graham Forbes z tej organizacji ostrzegł, że brak zapisów o ograniczeniach produkcji i chemikaliach „gloryfikuje mit, że można wyjść z kryzysu samym recyklingiem”. Negocjatorzy mają jeszcze około 30 godzin, by osiągnąć porozumienie, jednak różnice stanowisk między stronami pozostają głębokie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Opakowania
13.08.2025 12:32
Marzena Gradecka, Drogerie Jasmin: System kaucyjny to jeden z elementów ograniczania wolności gospodarowania, bojkotujmy go
Prezeska Drogerii Jasmin stanowczo krytykuje nowe wymogi prawne.Marzena Gradecka

Kontrowersje wokół nowego systemu kaucyjnego nie cichną. Oliwy do ognia w temacie dolewa Marzena Gradecka, prezeska sieci Drogerii Jasmin. W wypowiedzi dla Wiadomości Kosmetycznych nazwała nowy system formą ograniczenia wolności gospodarowania; „Tak więc moja rekomendacja będzie taka, aby zbojkotować to utrudnienie i ograniczenie działalności handlowej, a jeśli będzie to konieczne wycofać odnośne produkty ze sprzedaży”, sugeruje Gradecka.

Marzena Gradecka, prezeska sieci Drogerii Jasmin, wyraziła zdecydowaną krytykę wobec wprowadzanych rozwiązań. Jej zdaniem system kaucyjny jest formą ograniczania wolności gospodarczej, która w przeszłości sprzyjała rozwojowi rynku, szczególnie w latach 90. – „Obecnie wprowadzane są rozwiązania rodem z dawno minionego systemu nakazowo-rozdzielczego, który powinien był nigdy nie wracać. Osobiście pamiętam butelki szklane na mleko, a to gdzieś tam wystawiane, a to noszone na wymianę do sklepu czy mleczarni” – podkreśliła. Gradecka zaznaczyła, że w razie konieczności woli całkowicie wycofać z oferty produkty objęte kaucją, niż ponosić dodatkowe obciążenia.

Zobacz też: Rossmann rezygnuje z napojów sprzedawanych w opakowaniach objętych systemem kaucyjnym

Prezeska argumentuje, że system kaucyjny nie poprawi zdrowotności społeczeństwa, lecz stanie się kolejnym kosztownym obowiązkiem dla przedsiębiorców. Określiła go mianem „para podatku” i „pretekstu do nakładania kar” na polskie firmy, które już teraz borykają się z wysokimi kosztami prowadzenia działalności, konkurencją ze strony dużych sieci i spadającą siłą nabywczą konsumentów. W jej ocenie to „zbędna przeszkadzajka” dla małych i średnich firm. „Tak więc moja rekomendacja będzie taka, aby zbojkotować to utrudnienie i ograniczenie działalności handlowej, a jeśli będzie to konieczne wycofać odnośne produkty ze sprzedaży”, twierdzi Gradecka.

image

Rossmann rezygnuje z napojów sprzedawanych w opakowaniach objętych systemem kaucyjnym

Gradecka zwraca również uwagę na potencjalny wpływ lobbingu przy wprowadzaniu systemu kaucyjnego. Jej zdaniem istnieje wiele innych metod pozyskiwania surowców wtórnych stosowanych z powodzeniem w innych krajach, które nie obciążałyby mniejszych działalności handlowych. – „Zapewne są grupy lobbystyczne, którym zależy na tego typu rozwiązaniach i warto mieć na uwadze kto na akurat takim rozwiązaniu skorzysta. A sposobów sensownego pozyskiwania śmieci do przerobu w różnych miejscach na świecie jest sporo. Nie musimy dociążać na przykład małych, prywatnych sklepów, w tym drogerii, które z tego obowiązku powinni móc być zwolnieni.” – podsumowała, apelując o ponowne rozważenie przepisów.

image
Przewodnik po systemie kaucyjnym

System kaucyjny od A do Z. Wszystko, co musisz o nim wiedzieć [PORADNIK cz. I]

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
17. sierpień 2025 19:13