StoryEditor
Opakowania
06.02.2023 00:00

Polpack przejęty przez irlandzką firmę Zeus

Zeus i Polpack chcą czerpać z połączenia skali, wykorzystania wydajności operacyjnej i rozszerzenia oferty produktów / fot. materiały prasowe/Polpack
Polpack, polski producent maszyn i materiałów do opakowań, został przejęty przez irlandzką firmę Zeus Packaging Group prowadzącą działalność również w Polsce. To pierwsze z przejęć zaplanowanych przez firmę na 2023 r., które ma na celu konsolidację jej działalności w całej Europie.

Firma Zeus Packaging Group, globalny irlandzki dostawca rozwiązań opakowaniowych dla łańcuchów dostaw, przejęła polskiego producenta opakowań – firmę Polpack. Zeus Packaging Group prowadzi działalność w 16 krajach, również w Polsce. W swoich lokalizacjach w Irlandii, Irlandii Północnej, Anglii, Niemczech, Hiszpanii, Polsce, Kanadzie, Nowej Zelandii, Australii i Chinach firma zatrudnia ponad 900 osób.

Do klientów Zeus Packaging Group należą takie firmy jak Kaufland, Lidl, Aldi, ABP, Harrods, Ryanair i McDonalds. W ciągu ostatnich 12 miesięcy firma Zeus zwiększyła swoje przychody o 75 mln euro dzięki przejęciom innych przedsiębiorstw. Najnowsze przejęcie wyznacza również początek realizacji programu zakładającego dalszy wzrost firmy w 2023 r., którego celem jest osiągnięcie przychodów rzędu ponad 500 mln euro.

– W 2010 r. założyliśmy firmę Zeus Polska, której przychody przekraczają obecnie 5 mln euro i która zapewnia pełną gamę rozwiązań opakowaniowych dla firm z sektorów produkcji żywności, sprzedaży detalicznej, produkcji, handlu elektronicznego oraz usług logistycznych. Przejęcie Polpack w sposób oczywisty wpisuje się w naszą działalność w Polsce, zapewniając synergię w celu połączenia skali, wykorzystania wydajności operacyjnej i rozszerzenia naszej oferty produktów i usług dla łącznej bazy naszych klientów – powiedział Keith Ockenden, dyrektor generalny firmy Zeus.

– Zdolności firmy Polpack pod względem dostarczania rozwiązań opakowaniowych i urządzeń stanowią dopełnienie naszej strategii na rzecz dywersyfikacji oferty w Europie w ramach sektora przemysłu i opakowań transportowych, dzięki czemu możemy stworzyć klientom okazję do konsolidacji łańcuchów dostaw i umożliwić im czerpanie korzyści z wyższej wartości – dodał.

Polpack to prywatna firma założona w 1993 r. Osiąga przychody rzędu ponad 8,5 mln euro rocznie. Polpack z siedzibą w Warszawie posiada 7 oddziałów handlowych w Polsce, zakłady produkcyjne, hale magazynowe i obiekty logistyczne. Zatrudnia 40 pracowników.

– Cieszymy się z możliwości współpracy z firmą Zeus, łącząc jej globalny zasięg i infrastrukturę z naszym doświadczeniem, umiejętnościami technicznymi, wiedzą oraz zrozumieniem potrzeb klientów w zakresie urządzeń pakujących, opracowywania i produkcji. Partnerstwo umożliwi zwiększenie wydajności i efektywności oraz zapewni wyższą wartość naszym klientom – skomentował Wojciech Zdzieborski, właściciel firmy Polpack.

Czytaj także: Dr Irena Eris przejęła firmę Sulphur, producenta leków OTC i kosmetyków uzdrowiskowych

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Opakowania
12.09.2025 10:33
Nowy trend w opakowaniach: aplikatory błyszczyków typu „doughnut”
Nowy, popularny typ opakowania może zawojować branżę.Alibaba

Rok 2025 przynosi niespodziewany zwrot w kategorii makijażu ust. Obok dominujących balsamów i glaze’ów o błyszczących, nawilżających formułach oraz coraz szerszej gamie odcieni i smaków, uwagę konsumentów przyciąga nowy typ aplikatora – tzw. końcówka „doughnut”.

Wykonana z silikonu i termoplastycznego poliuretanu (TPU), ma formę małego pierścienia. Jej sprężysta, miękka struktura zapewnia wrażenie poduszki, która „otula” usta podczas aplikacji, co dodatkowo wpisuje się w trend produktów o sensorycznym, wręcz ASMR-owym charakterze. Rozwiązanie to jako pierwsza zastosowała koreańska marka Laneige w produkcie Glaze Craze Tinted Lip Serum. W krótkim czasie końcówka „doughnut” stała się wiralowym hitem, wzbudzając zainteresowanie wśród fanów balsamów do ust na całym świecie. Oryginalna forma aplikatora, połączona z modą na zabawne, wielozmysłowe doświadczenia beauty, przełożyła się na szybki wzrost popularności produktu w mediach społecznościowych.

Zastosowanie TPU ma kluczowe znaczenie dla funkcjonalności nowego aplikatora. Tworzy ono elastyczną, gładką membranę, która otacza silikonową strukturę, dzięki czemu końcówka zachowuje swój kształt, nie tracąc jednocześnie sprężystości. To techniczne rozwiązanie pokazuje, jak duże znaczenie mają innowacje materiałowe i sensoryczne w budowaniu konkurencyjności w kategorii makijażu ust – jednej z najszybciej rozwijających się w 2025 roku.

Według zespołu ds. innowacji produktowych Laneige, nowatorskie rozwiązanie opiera się na zmianie standardowego kształtu aplikatora, dotychczas znanego głównie w wersji ściętej, silikonowej końcówki. – Poszliśmy o krok dalej i dostosowaliśmy formę do koncepcji „doughnut”, co okazało się spójne nie tylko z walorami smakowo-zapachowymi, ale także z doświadczeniem użytkownika – wyjaśnia Gina Kong, Senior Manager w Laneige. Opakowania tego typu znalazły się już w ofertach producentów na całym świecie.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Opakowania
05.09.2025 13:41
System kaucyjny: technologia i emocje konsumentów
Bartosz Sosnówkafot. J. Prondzyński

Nawet jeszcze przed oficjalnym startem systemu kaucyjnego w Polsce widać, jak wiele emocji i pytań budzi to rozwiązanie. Jedni traktują je jako długo oczekiwany krok w stronę bardziej nowoczesnej gospodarki obiegu zamkniętego, inni podchodzą z rezerwą, obawiając się dodatkowych obowiązków. Obie reakcje są naturalne, dotyczą bowiem projektu, dotykającego codziennych nawyków milionów konsumentów.

W takiej sytuacji kluczowa staje się nie tylko sprawna logistyka czy infrastruktura, ale przede wszystkim – komunikacja i dialog.

System kaucyjny nie działa w próżni. To nie tylko kwestia butelki czy puszki oddanej do sklepu w zamian za symboliczną złotówkę. Warto pamiętać, że dla części osób nowy system może być intuicyjny, ale dla innych – budzić niepewność. To właśnie w takich momentach edukacja staje się narzędziem przełamywania barier.

Nie chodzi jednak o jednorazowe akcje informacyjne. Budowanie świadomości to proces długotrwały, wymagający konsekwencji i cierpliwości. Obywatele muszą wiedzieć, które opakowania podlegają kaucji, gdzie je zwrócić i jak wygląda procedura. Ale potrzebują też czegoś więcej – zrozumienia sensu całego systemu. Dlaczego warto zadać sobie ten niewielki trud? Co zyskuje każdy z nas, a co cała wspólnota? Dopiero odpowiedzi na te pytania przekładają się na trwałą zmianę zachowań – mówi Bartosz Sosnówka, partner zarządzający w 2pr, doradca Grupy COMP.

image

Rossmann rezygnuje z napojów sprzedawanych w opakowaniach objętych systemem kaucyjnym

Jego zdaniem, doświadczenia krajów, które wprowadziły system kaucyjny wcześniej pokazują, że samo ustawowe zobowiązanie nie wystarcza. – W Niemczech czy krajach skandynawskich na równi z inwestycjami w automaty do zbiórki postawiono na edukację i jasny przekaz. Dzięki temu mieszkańcy rozumieli, po co ten system istnieje i łatwiej włączali go w swoje codzienne życie. Podobna droga stoi dziś przed Polską – podkreśla Bartosz Sosnówka.

Istotne jest także to, że komunikacja nie powinna być jednolita. Inaczej mówi się do młodych ludzi, którzy na co dzień korzystają z aplikacji mobilnych, a inaczej do osób starszych, dla których najważniejszy będzie osobisty kontakt i możliwość zadania pytań w sklepie. 

Równie ważne jest dotarcie do mieszkańców mniejszych miejscowości, gdzie dostęp do infrastruktury może być ograniczony. Uniwersalny komunikat nie wystarczy – potrzebne są różnorodne formy przekazu, dopasowane do odbiorców.

Dialog z obywatelami to fundament powodzenia systemu. Konsumenci nie powinni czuć się pozostawieni sami sobie z pytaniami czy wątpliwościami. Transparentna komunikacja, jasne procedury i szybkie reagowanie na pojawiające się nieporozumienia mogą decydować o tym, czy system zyska poparcie, czy spotka się z krytyką. Warto pamiętać, że zaufanie buduje się stopniowo – i łatwo je utracić, jeśli zabraknie konsekwencji w przekazie.

image

Super-Pharm pozostaje przy napojach i wchodzi do systemu kaucyjnego

System kaucyjny w Polsce to nie tylko wyzwanie środowiskowe, ale i komunikacyjne. To sprawdzian, czy potrafimy prowadzić otwarty dialog, odpowiadać na obawy i budować świadomość opartą na faktach, a nie na półprawdach czy plotkach. Jeśli uda się stworzyć atmosferę współodpowiedzialności i zrozumienia, nowe rozwiązanie może stać się naturalną częścią codzienności – podobnie jak selektywna zbiórka odpadów, która jeszcze kilkanaście lat temu była dla wielu nowością – podsumowuje Bartosz Sosnówka.

Ostatecznie bowiem system kaucyjny to nie tylko infrastruktura, przepisy czy logistyka. To wspólny projekt społeczny, który wymaga czegoś więcej niż ustawowych zapisów – wymaga rozmowy z ludźmi, edukacji i cierpliwego tłumaczenia. Bez tego trudno oczekiwać, że stanie się trwałym elementem kultury ekologicznej w Polsce.

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
17. wrzesień 2025 00:28