StoryEditor
Prawo
06.11.2019 00:00

Coraz trudniej o kredyt - banki zaostrzają politykę kredytową

Pod koniec 2019 roku banki planują dalsze zaostrzenie polityki kredytowej dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz w segmencie kredytów mieszkaniowych - wynika z ankiety NBP w kwartalnym opracowaniu "Sytuacja na rynku kredytowym", które opublikowała Rzeczpospolita.

Kredyty mieszkaniowe

W III kwartale banki zaostrzyły już kryteria udzielania kredytów mieszkaniowych, jednak nie zmieniły istotnie warunków kredytowych. Zaostrzenie polityki kredytowej wynikało m.in. z realizacji zaleceń Urzędu Komisji Nadzoru Finansowego oraz zmiany strategii banków - informuje dziennik.

W III kwartale zwiększył się popyt na kredyty mieszkaniowe (procent netto około 38 proc.), do którego przyczyniły się głównie prognozy odnośnie do sytuacji na rynku mieszkaniowym (procent netto 53 proc., poprawa sytuacji ekonomicznej gospodarstw domowych (53 proc.) oraz poprawa sytuacji makroekonomicznej kraju (98 proc.).

W IV kwartale banki przewidują dalsze zaostrzenie polityki kredytowej w segmencie kredytów mieszkaniowych (procent netto około -38 proc.) i spadek popytu (procent netto około 32 proc.).

Kredyty konsumpcyjne

W przypadku kredytów konsumpcyjnych banki w III kwartale zaostrzyły kryteria ich udzielania i warunki: zwiększyły marżę kredytową, a pojedyncze z nich zwiększyły pozaodsetkowe koszty kredytu i skróciły okres kredytowania.

Według banków do zaostrzenia polityki kredytowej w segmencie kredytów konsumpcyjnych przyczynił się głównie wzrost udziału kredytów zagrożonych w portfelu kredytów konsumpcyjnych oraz wzrost ryzyka związanego z przewidywaną sytuacją gospodarczą.

Zgodnie z przewidywaniami banków nieznacznie zwiększył się popyt na kredyty konsumpcyjne. Na IV kwartał banki przewidują istotne zaostrzenie polityki kredytowej oraz dalszy, choć nieznaczny, wzrost popytu na kredyty konsumpcyjne.

Kredyty dla przedsiębiorstw

III kwartał upłynął pod znakiem zaostrzenia kryteriów ich udzielania dla małych i średnich firm. Dla dużych polityka kredytowa się nie zmieniła. Banki uzasadniały zaostrzenie możliwością pogorszenia się bieżącej lub oczekiwanej sytuacji: banku, największych kredytobiorców i całej gospodarki oraz podniesieniem się ryzyka branży i wzrostem udziału kredytów zagrożonych.

W III kwartale banki uczestniczące w badaniu nie stwierdziły zauważalnej zmiany popytu na kredyty dla przedsiębiorstw. Banki, które odczuły spadek popytu na kredyty dla przedsiębiorstw, uzasadniały go głównie spadkiem zapotrzebowania na finansowanie środków trwałych oraz zapasów i kapitału obrotowego, a także zaostrzeniem kryteriów udzielania kredytów dla przedsiębiorstw.

W IV kwartale prognozuje się kontynuowanie zaostrzania polityki kredytowej dla małych i średnich przedsiębiorstw oraz utrzymanie się obecnego popytu na kredyty dla firm.

Przegląd prasy
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
29.12.2025 13:32
Kontrole produktów kosmetycznych w Polsce w 2025 r.: dane GIS budzą optymizm
Główny Inspektorat Sanitarny podsumowuje swoje działania w 2025 r.studiovin/Shutterstock

W 2025 r. Główny Inspektorat Sanitarny (GIS) opublikował podsumowanie działań kontrolnych dotyczących nadzoru nad produktami kosmetycznymi w Polsce. Raport wskazuje na wieloaspektowe działania obejmujące zarówno ocenę czystości mikrobiologicznej kosmetyków, jak i kontrole importerów oraz warunków wytwarzania produktów dopuszczonych do obrotu. Dane liczbowe prezentują skalę i wyniki tych działań w kontekście bezpieczeństwa oraz zgodności z obowiązującymi przepisami prawa kosmetycznego.

W ramach kontroli mikrobiologicznych w 2025 r. GIS pobrał łącznie 510 próbek produktów kosmetycznych. Z tego 477 próbki pochodziły z dystrybucji, a 33 zostały pobrane bezpośrednio u osób odpowiedzialnych za produkt. Spośród tych 510 próbek tylko 1 próbka nie spełniała wymagań mikrobiologicznych określonych normami ISO. Kontrole obejmowały różnorodne kategorie kosmetyków, w tym produkty do kąpieli, mycia ciała i włosów, kosmetyki pielęgnacyjne oraz chusteczki nawilżane dla niemowląt i dzieci. 

Drugim kluczowym obszarem były kontrole importerów produktów kosmetycznych. GIS przeprowadził 166 kontroli importerów, podczas których sprawdzono 502 produkty kosmetyczne. Wyniki pokazały istotną liczbę niezgodności – 156 produktów zostało zakwestionowanych, a 88 wycofano z obrotu z powodu stwierdzonych uchybień, głównie w dokumentacji lub raportach bezpieczeństwa wymaganych przepisami rozporządzenia (WE) nr 1223/2009. 

image

Nowa lista stacji sanitarno-epidemiologicznych od 2026 roku; gdzie zbadamy kosmetyki i chemię?

Kontrole objęły także ocenę warunków wytwarzania kosmetyków. W 2024 r. w działania nadzorujące produkcję zaangażowano 387 zakładów wytwarzających produkty kosmetyczne, przy czym kontrola koncentrowała się szczególnie na małych podmiotach i tzw. produkcji „domowej”. W wyniku tych inspekcji GIS wydał 35 decyzji administracyjnych w związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami dotyczącymi zgodności z zasadami Dobrej Praktyki Produkcji (GMP). 

Charakterystyka nadzorowanych działań wskazuje na wysoki poziom zgodności produktów z obowiązującymi standardami jakości mikrobiologicznej, szczególnie w nowych grupach produktów z zaostrzonymi normami (np. dla dzieci poniżej 3 roku życia czy produktów do stosowania w okolicach oczu). Jednocześnie dane z kontroli importerów i zakładów produkcyjnych podkreślają konieczność dalszego monitorowania dokumentacji i praktyk produkcyjnych, aby minimalizować ryzyko wprowadzania na rynek kosmetyków niespełniających wymogów prawnych. 

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
29.12.2025 09:19
DAC7 zmienia zasady sprzedaży online. Fiskus dostaje dane, a granica działalności się zaciera
Dyrektywa DAC7 uderzy np. w sprytnych sprzedawców i mikroprzedsiębiorców na platformach typu Vinted czy OLX.Karolina Grabowska Kaboompics

Sprzedaż internetowa od kilku lat nie jest już wyłącznie domeną dużych sklepów e-commerce. Na platformach handlowych aktywne są dziesiątki tysięcy osób fizycznych i mikroprzedsiębiorców, którzy traktują handel online jako dodatkowe źródło dochodu. Wraz ze wzrostem skali obrotów ustawodawca sięga jednak po narzędzia, które mają zwiększyć transparentność podatkową tego segmentu rynku. Kluczową zmianą jest dyrektywa DAC7, która od 2024 roku istotnie wpływa także na najmniejszych sprzedawców.

Koniec roku za pasem, a wraz z nim rozliczenia z fiskusem. Dyrektywa Rady (UE) 2021/514, znana jako DAC7, rozszerza współpracę administracyjną państw członkowskich w obszarze podatków. Polska wdrożyła ją do krajowego porządku prawnego poprzez nowelizację ustawy o wymianie informacji podatkowych, obowiązującą od 1 lipca 2024 roku. Celem regulacji nie jest wprowadzenie nowego podatku, lecz zapewnienie organom skarbowym dostępu do danych o sprzedaży prowadzonej za pośrednictwem platform internetowych, w tym zagranicznych. Regulacje mają ograniczyć szarą strefę i ułatwić identyfikację przypadków, w których sprzedaż okazjonalna w praktyce staje się działalnością zorganizowaną.

Nowe obowiązki spoczywają na operatorach platform cyfrowych, takich jak Allegro, Vinted, OLX czy Amazon. Platformy te są zobowiązane do zbierania i przekazywania do Krajowej Administracji Skarbowej danych identyfikacyjnych sprzedawców, liczby transakcji oraz łącznych kwot wypłat. Obowiązek raportowania dotyczy sprzedawców, którzy w ciągu roku przeprowadzili więcej niż 30 transakcji lub uzyskali przychód przekraczający 2000 euro. Po przekroczeniu jednego z tych progów dane trafiają do administracji skarbowej niezależnie od tego, czy sprzedawca prowadzi zarejestrowaną działalność gospodarczą.

Istotne jest, że DAC7 nie obejmuje drobnej, sporadycznej sprzedaży. Osoby sprzedające okazjonalnie używane rzeczy i osiągające niewielkie przychody nie są automatycznie objęte raportowaniem. Granica zaczyna się w momencie, gdy sprzedaż ma charakter powtarzalny i zorganizowany, a liczba transakcji lub ich wartość wskazują na działalność o cechach handlowych. To właśnie takie przypadki mają być identyfikowane dzięki nowym obowiązkom informacyjnym nałożonym na platformy.

Dyrektywa DAC7 nie wprowadza nowego podatku od sprzedaży w internecie, a samo przekazanie danych do fiskusa nie oznacza automatycznego obowiązku zapłaty podatku. Informacje te mogą jednak stać się podstawą czynności sprawdzających, w ramach których urząd skarbowy oceni, czy dana aktywność powinna zostać uznana za działalność gospodarczą. W takim przypadku pojawiają się konkretne konsekwencje finansowe, obejmujące podatek dochodowy, potencjalny VAT oraz składki ZUS. Nowe przepisy szczególnie mocno odczują osoby sprzedające na dużą skalę bez formalnej rejestracji działalności, dla których 2024 rok może oznaczać bezpośrednie zderzenie z fiskusem.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
29. grudzień 2025 13:46