StoryEditor
Prawo
17.11.2020 00:00

Drastyczne zmiany w umowach franczyzowych. Przeczytaj nad czym pracuje Ministerstwo Sprawiedliwości!

Ministerstwo Sprawiedliwości przygląda się franczyzom w Polsce i chce prawnie uregulować ten rodzaj umowy zawieranej pomiędzy podmiotami gospodarczymi. Wśród propozycji znalazły się kara grzywny za podawanie nieprawidłowych informacji o korzyściach wynikających z przystąpienia i uczestnictwa w sieci franczyzowej. Takiej samej karze podlegałyby ten, kto nie przeszkoliłby nowego franczyzobiorcy w zakresie „podstaw ekonomicznych i prawnych prowadzenia działalności gospodarczej".

Na zlecenie Ministerstwa Sprawiedliwości powstała analiza rynku franczyzy w Polsce, zawierająca szereg postulatów legislacyjnych. W celu wyeliminowania rynkowych patologii i wzmocnienia pozycji franczyzobiorców kosztem franczyzodawców, w raporcie zaproponowano uregulowanie umowy franczyzy w Kodeksie cywilnym, a także nowelizację przepisów o czynach nieuczciwej konkurencji, ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów oraz przepisów o wykroczeniach.

Zgodnie z propozycjami, prezes UOKiK zyskałby kompetencje do ochrony zbiorowych interesów franczyzobiorców. Organizatorzy sieci musieliby przedstawiać potencjalnemu franczyzobiorcy tzw. prospekt informacyjny na co najmniej dwa tygodnie przed podpisaniem umowy lub zapłatą za cokolwiek. Byłby to dokument zawierający ogromną ilość danych: wzór umowy franczyzowej, wykaz wszystkich opłat, obowiązków, kar itp. - lista zawiera łącznie aż 25 pozycji (pełne zestawienie publikujemy pod artykułem). Rozwijanie sieci we franczyzie bez wcześniejszego "dokładnego, długotrwałego" sprawdzenia modelu biznesowego przez organizatora sieci stałoby się czynem nieuczciwej konkurencji. Za tego rodzaju czyn uznane byłoby nieprzedstawienie prospektu informacyjnego, a nawet... „formułowanie informacji o sieci franczyzowej przy używaniu języka niezrozumiałego dla przeciętnego odbiorcy".

Oprócz tego za podawanie nieprawidłowych informacji o korzyściach wynikających z przystąpienia i uczestnictwa w sieci franczyzowej groziłaby kara grzywny. Takiej samej karze podlegałyby ten, kto nie przeszkoliłby nowego franczyzobiorcy (osoby fizycznej, która nigdy wcześniej nie prowadziła działalności gospodarczej) w zakresie „podstaw ekonomicznych i prawnych prowadzenia działalności gospodarczej". Grzywna groziłaby również za przyjmowanie od franczyzobiorcy weksla lub czeku niezawierającego klauzuli „nie na zlecenie" w celu spełnienia lub zabezpieczenia świadczenia wynikającego z umowy franczyzy.

Wnioski i propozycje zawarte w raporcie stanowić będą punkt wyjścia dla Ministerstwa Sprawiedliwości. Resort Zbigniewa Ziobry kilka miesięcy temu zlecił przeanalizowanie rynku franczyzy Instytutowi Wymiaru Sprawiedliwości (jednostka podległa MS). Stało się to w następstwie kilku spotkań przedstawicieli ministerstwa z byłymi franczyzobiorcami sieci Żabka, którzy po rozwiązaniu umów pozostali z długami. Ministerstwo wciąż jest na etapie zbierania propozycji legislacyjnych. Ukończenie raportu IWS może jednak, choć nie musi, skutkować przyspieszeniem prac nad zmianami w prawie. Przypomnijmy, że w międzyczasie przedsiębiorcy zrzeszeni w zespole ds. franczyzy w Radzie Przedsiębiorców przy rzeczniku MŚP pracują nad stworzeniem kodeksu dobrych praktyk we franczyzie, licząc na to, że samoregulacja branży uchroni ją przed odgórnymi regulacjami.

Jeżeli jednak propozycje zawarte w raporcie IWS faktycznie przełożą się na regulacje ustawowe, to franczyzobiorcy zyskają prawny parasol ochronny, osłabi się natomiast siła franczyzodawców. Umowy franczyzowe musiałyby zostać napisane od nowa, a te, które już obowiązują - zaktualizowane. Ponadto organizatorom sieci prawdopodobnie trudniej byłoby utrzymać obecne (rekordowe, przynajmniej w handlu spożywczym) tempo pozyskiwania franczyzodawców, ze względu na liczne "bezpieczniki", które zostałyby zamontowane w celu ochrony małych przedsiębiorców przed zawarciem związku, z którego wydostać się bywa trudniej niż z małżeństwa.

Nierównowaga stron umowy

- Rynek franczyzy w Polsce rozwija się i ma perspektywy dalszego wzrostu. Można postawić tezę, że jakość prawa ma wpływ na rozwój tego typu działalności gospodarczej. Skala zainteresowania franczyzą jest na tyle duża, że warto jest aby ustawodawca zajął się tą problematyką - uważa autor raportu, dr hab., prof. Uniwersytetu Opolskiego Rafał Adamus.

Już sam tytuł liczącej 68 stron analizy – „Faktyczna nierówność stron umowy franczyzy w Polsce" - sugeruje zawartość dokumentu. Rafał Adamus przeanalizował aktualne regulacje kształtujące rynek franczyzy w Polsce. Zwrócił uwagę na kluczowe orzeczenia sądów, które miały wpływ na obecne kształty umów franczyzowych. Przyjrzał się także dysfunkcjom franczyzy w Polsce oraz wskazał problemy, które jego zdaniem wymagają rozwiązania.

Co to za problemy? Po pierwsze, nierzetelne informowanie o franczyzie. - Wiele osób nie jest merytorycznie przygotowanych do prowadzenia działalności gospodarczej jako franczyzobiorcy. Należy zatem zadbać, aby już na etapie przedkontraktowym organizatorzy sieci obiektywnie informowali o blaskach i cieniach działalności franczyzowej. Innym mankamentem jest to, że niektóre sieci franczyzowe, w szczególności dotyczy to mało znanych marek, nie potwierdzają sukcesu biznesowego w praktyce - czytamy w analizie.

Autor zwraca uwagę na problem nierównowagi kontraktowej stron, podkreślając, że umowy franczyzowe zwykle nie są poddawane jakimkolwiek negocjacjom, a franczyzobiorców - w razie konfliktów z centralą sieci - nie stać na prowadzenie sporów prawnych. Twórca raportu wskazuje, że dysproporcja sił jest tak duża, że w przypadku konfliktu niektóre sprawy nawet nie trafiają do sądów - działa bowiem efekt mrożący.

Ukryte opłaty, brak przygotowania i wiedzy

Kolejny wskazany w raporcie problem to narzucanie nierynkowych cen nabywania towarów od franczyzodawcy lub osób przez niego wskazanych. - Problemem może być narzucanie kanałów odbioru towarów i usług za ceny odbiegające od zwykłych cen rynkowych. W istocie rzeczy praktyki takie są rodzajem ukrytego wynagrodzenia organizatora sieci - uważa Rafał Adamus.

Jak czytamy w raporcie, dla franczyzobiorców istotnym problemem jest także pobieranie ukrytych opłat przez franczyzodawcę. Dodatkowo konstrukcja umów niekiedy „czyni z franczyzobiorcy „więźnia” kontraktu". Autor analizy zwraca też uwagę na problemy trudności rozwiązania umów franczyzowych (drastyczne kary umowne) i faktyczny brak korelacji pomiędzy wysokością opłat franczyzowych a zyskiem franczyzobiorcy.

- Oferta współpracy franczyzowej często kierowana jest do osób nieprzygotowanych do prowadzenia działalności gospodarczej, bez doświadczenia i wiedzy merytorycznej na temat podstaw prawnych i ekonomicznych dla prowadzenia własnego biznesu - wskazano ponadto w raporcie.

Polska legislacja w tyle za innymi krajami

Jak czytamy w raporcie, „globalne standardy w zakresie regulacji franczyzy mocno wyprzedziły polski poziom legislacji". Autor wskazał na szczegółowe przepisy obowiązujące w Stanach Zjednoczonych oraz w Brazylii i zderzył to z faktem, iż w polskim systemie prawnym umowy franczyzowe wciąż funkcjonują jako tzw. umowy nienazwane - franczyza jako taka nie jest nawet wyodrębniona. Teoretycznie zostawia to przedsiębiorcom w Polsce dużą swobodę w zakresie zawierania umów franczyzowych, w praktyce jednak (ze względu na dysproporcję sił, brak negocjacji umów itp.) sprawia często, że proporcje w zakresie ryzyka biznesowego ponoszonego przez franczyzodawcę i franczyzobiorcę są mocno zachwiane, na niekorzyść tego drugiego. Jak określił to autor raportu, po jednej stronie kontraktu franczyzowego „występuje zazwyczaj gospodarczy lewiatan", a po drugiej stronie – „jedynie gospodarczy plankton".

- Wzrastająca popularność umów franczyzy w Polsce, skala osób zaangażowanych w rynek franczyzowy, perspektywy dalszego rozwoju sieci franczyzowych, jak i ujawniające się dysfunkcje wynikające m.in. z dysproporcji stron stosunku prawnego franczyzy, nieprzygotowanie niektórych sieci do dystrybucji sukcesu, niewątpliwie stanowią czynniki przemawiające za uregulowaniem tego zagadnienia w ustawie - uważa autor raportu.

Jego zdaniem miejscem regulacji umowy franczyzy powinien być co do zasady Kodeks cywilny. Jednak, ze względu na dysproporcję sił między franczyzodawcą a franczyzobiorcą, konieczna jest także odpowiednia „przedkontraktowa" ochrona małych przedsiębiorców. - Potrzebne są gwarancje dla zapobiegania nadużyciom przy wykonywaniu kontraktu przez organizatora sieci - podkreśla Rafał Adamus.

W raporcie pojawiają się propozycje konkretnych przepisów, w tym dodania kilkunastu artykułów do Kodeksu Cywilnego. Przejdźmy przez nie pokrótce. W pierwszym artykule określona zostaje istota umowy franczyzowej. Organizator sieci miałby udzielać drugiej stronie zezwolenia na korzystanie m.in. z nazwy, symboli, znaków towarowych, „istotnej i poufnej koncepcji lub techniki prowadzenia działalności gospodarczej" itp., a także zobowiązać się do "udzielenia pomocy" franczyzobiorcy. Ten z kolei zobowiązywałby się do "prowadzenia działalności we własnym imieniu i na własny rachunek, zgodnie ze wskazówkami organizatora sieci i do zapłaty wynagrodzenia".

Szkolenia z podstaw ekonomicznych i prawnych

W projekcie kolejnego artykułu wskazano, że „jeżeli organizator sieci wymaga, aby franczyzobiorca poniósł na swój koszt określone nakłady, ich rodzaj i wielkość powinny być dokładnie określone w umowie", a w przeciwnym wypadku postanowienie umowne byłoby nieważne.

- Nie ma działalności gospodarczej bez większych czy mniejszych nakładów inwestycyjnych. Franczyzobiorca powinien mieć świadomość, jakie nakłady będzie obowiązany ponieść i jaki będzie koszt tych nakładów - tłumaczy autor raportu. - Jednocześnie niezbędna byłaby ochrona interesów franczyzobiorcy przed całkowitym zamortyzowaniem się tych nakładów na wypadek nieuzasadnionego, przedwczesnego wypowiedzenia umowy przez organizatora sieci. Regulacja w tym zakresie powinna być bezwzględnie obowiązująca - czytamy w uzasadnieniu.

Kolejne artykuły regulowałyby szczególne zasady wynagrodzenia organizatora sieci (ochrona przed zbyt wysokimi opłatami wstępnymi; możliwość poboru wynagrodzenia przez sieć w zamian za zagwarantowanie franczyzobiorcy określonego pułapu przychodów, ale także kosztów działalności oraz dochodów), oraz zasady dotyczące płatności wynagrodzenia (z dołu w terminie miesięcznym, chyba że w umowie strony zastrzegłyby inaczej).

Kluczowy z proponowanych przepisów stanowi, iż „zapewnienia organizatora sieci o korzyściach jakie daje przystąpienie do sieci i uczestnictwo w niej, bez względu na formę, stanowią część umowy". Dodatkowo franczyzodawca musiałby przeszkolić franczyzobiorcę, który nigdy wcześniej nie prowadził działalności gospodarczej, przynajmniej „w zakresie podstaw ekonomicznych i prawnych" tego typu działalności. Autor raportu proponuje też, aby w Kodeksie cywilnym znalazł się przepis stanowiący, iż umowa franczyzy powinna być zawarta na piśmie pod rygorem nieważności. To akurat wydaje się czystą formalnością, nie ma bowiem obecnie na rynku problemów w tym zakresie.

Wzajemne zachowanie lojalności

Następna propozycja to umożliwienie większej swobody wypowiadania umów po tym, jak minie 10 lat od chwili jej zawarcia. Każda umowa franczyzy zawarta na ponad 10 lat po upływie tego terminu miałaby być traktowana jako umowa zawarta na czas oznaczony. - Okres 10 lat wydaje się być odpowiedni z uwagi na „inwestycyjny" charakter franczyzy" - wyjaśnia Rafał Adamus.

Zgodnie z proponowanymi przepisami, każda ze stron umowy franczyzowej byłaby zobowiązana do „zachowania lojalności" wobec drugiej strony. Ponadto franczyzobiorca musiałby zachować w tajemnicy know-how pozyskany od sieci podczas trwania umowy oraz przez pięć lat po jej ustaniu (chyba, że strony zastrzegą inaczej). - Kwestia bezterminowości zachowania tajemnicy po ustaniu umowy byłaby dyskusyjna jako rozwiązanie nieproporcjonalne - uważa autor raportu.

Franczyzobiorca bez zgody franczyzodawcy nie mógłby przenosić praw z umowy franczyzy na inną osobę, wnieść tytułem wkładu do spółki lub wykonywać ich z nową osobą (chyba, że strony postanowią inaczej). Co istotne, pojawiła się także propozycja uregulowania kwestii tego, co dzieje się w sytuacji, gdy franczyzobiorca umrze. Franczyza miałaby wygasać w takim przypadku automatycznie (przy braku odmiennego zapisu w umowie).

Kolejny przepis miałby chronić franczyzobiorcę przed „ukrytym wynagrodzeniem" pobieranym od niego przez franczyzodawcę. Mówiąc konkretniej: organizator sieci nie mógłby zobowiązywać franczyzobiorcy do nabywania towarów i usług od organizatora sieci lub osoby trzeciej za ceny odbiegające od cen rynkowych. W Kodeksie cywilnym miałaby także pojawić się regulacja dopuszczająca zastrzeganie w umowach franczyzowych „zmniejszenia wynagrodzenia dla organizatora sieci za dany okres gospodarczy pod warunkiem należytego wykonywania zobowiązań przez franczyzobiorcę".

W uzasadnieniu czytamy, że choć na rynku istnieją „patologie kontraktowe" w obszarze drobnych, ale częstych kar umownych, które są nadmierne i w praktyce niekontrolowane, to jednak zakazanie zastrzegania kar umownych w umowie franczyzy „byłoby kontrowersyjne pod względem cywilistycznym". - Nic nie stoi na przeszkodzie, aby praktyka kontraktowa była kształtowana przez inne przepisy - wskazano.

Wypowiedzenia w szczególnych przypadkach

Kolejne proponowane artykuły dotyczą zakazu dokumentów na zlecenie, zezwalają organizatorowi sieci na kontrolę działalności franczyzobiorcy „w każdym czasie" (to samo w kwestii udostępniania informacji), a także wskazują, kiedy organizator sieci mógłby wypowiedzieć ze skutkiem natychmiastowym umowę franczyzową. Byłoby to możliwe, gdy franczyzobiorca, pomimo pisemnego upomnienia, nadal rażąco narusza postanowienia umowy, a także gdy franczyzobiorca zalega wobec franczyzodawcy z zapłatą wynagrodzenia za dwa pełne okresy płatności.

Z kolei franczyzobiorca mógłby wypowiedzieć umowę, jeżeli wskutek okoliczności, za które on sam nie ponosi odpowiedzialności i które jego nie dotyczą, „dalsze wykonywanie umowy franczyzy miałoby bezpośredni i oczywisty wpływ na powstanie stanu niewypłacalności albo zagrożenia niewypłacalnością" tegoż franczyzobiorcy. Wypowiedzenie byłoby możliwe również wtedy, gdy organizator sieci "rażąco narusza postanowienia umowy franczyzy". Autor raportu tłumaczy, że w szczególnie uzasadnionych przypadkach zarówno franczyzodawca, jak i franczyzobiorca powinni  mieć możliwość wypowiedzenia umowy ze skutkiem natychmiastowym - i to bez względu na fakt, czy obowiązywałaby ich umowa na czas oznaczony, czy nieoznaczony.

Dodatkowo umowy zawarte na czas nieoznaczony mogłyby być wypowiadane z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia w pierwszym roku obowiązywania, dwumiesięcznym okresem w drugim roku, a w kolejnych latach z jednomiesięcznym okresem wypowiedzenia, przy czym ustawowe terminy wypowiedzenia mogłyby zostać przedłużone. Dodatkowo, „w przypadku wypowiedzenia umowy franczyzy przez organizatora sieci przed zamortyzowaniem nakładów poniesionych przez franczyzobiorcę, organizator sieci winien wyrównać franczyzobiorcy powstały uszczerbek". To ostatnie nie dotyczyłoby wypowiedzenia umowy ze skutkiem natychmiastowym z przyczyn dotyczących franczyzobiorcy.

W Kodeksie cywilnym znalazłby się także przepis chroniący organizatora sieci przed eksploatowaniem pozyskanego przez franczyzodawcę know-how po rozwiązaniu umowy. Franczyzobiorca po ustaniu umowy miałby zwrócić „przedmioty otrzymane od organizatora sieci", nie mógłby także prowadzić działalności konkurencyjnej przez kolejne trzy lata - chyba, że strony ustalą inaczej. Ponadto franczyzobiorcy nie przysługiwałoby odszkodowanie z tytułu zakazu konkurencji.

Toksyczne sieci franczyzowe i ochrona franczyzobiorców

Tyle o propozycjach zmian w Kodeksie cywilnym. Autor raportu przygotowanego na zlecenie Ministerstwa Sprawiedliwości idzie jednak o krok dalej i sugeruje także zmiany w ustawie o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Miałyby się tam pojawić choćby zapisy o tzw. toksycznych sieciach franczyzowych, dotyczące sytuacji, gdy model biznesowy nie jest przetestowany przez samego organizatora sieci, a już wchodzi w etap franczyzy, lub gdy franczyzobiorcy wywiązujący się ze swoich obowiązków nie są w stanie pokrywać ponoszonych kosztów z osiąganych przychodów przez ponad trzy miesiące. Jedno i drugie traktowane byłoby jako czyn nieuczciwej konkurencji.

Czynem nieuczciwej konkurencji stałoby się także nieprzedstawienie przed podpisaniem umowy franczyzowej „aktualnego prospektu informacyjnego organizatora sieci". Taki prospekt miałby być udostępniany potencjalnemu franczyzobiorcy co najmniej na 14 dni przed podpisaniem umowy lub zapłatą jakiejkolwiek opłaty. Co ciekawe, czynem nieuczciwej konkurencji byłoby także... „formułowanie informacji o sieci franczyzowej przy używaniu języka niezrozumiałego dla przeciętnego odbiorcy". - Franczyzobiorcy powinni korzystać z ochrony prawnej już na etapie przedkontraktowym - uzasadnia autor tego pomysłu.

W raporcie IWS pojawia się także sugestia nowelizacji ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów. W akcie prawnym miałby się pojawić osoby dział dotyczący praktyk "naruszających zbiorowe interesy franczyzobiorców". Zakazane byłoby udzielanie franczyzobiorcom nierzetelnej czy niezweryfikowanej informacji, zastrzeganie kar umownych i innych obciążeń "w nadmiernych, nieproporcjonalnych wysokościach", jak również nadużywanie tytułu do nakładania tychże kar na franczyzobiorców.

- Wobec dysproporcji pomiędzy organizatorem sieci a pojedynczym franczyzobiorcą, instrumenty prawa cywilnego, które wymagają indywidualnej realizacji, nie zlikwidują w praktyce nierówności pomiędzy stronami umowy franczyzy. Sytuację może zmienić oddanie spraw z zakresu ochrony zbiorowych interesów franczyzobiorców kompetencji prezesa UOKiK - czytamy w uzasadnieniu. Prezes UOKiK miałby wydawać decyzje o uznaniu konkretnej praktyki za naruszającą zbiorowe interesy franczyzobiorców i nakazywać przedsiębiorcom zaniechanie jej stosowania. Działałoby to na podobnych zasadach, co w obszarze ochrony zbiorowych interesów konsumentów.

Dodatkowo przedstawiony został projekt zmian w Kodeksie wykroczeń. Zaproponowano, by za podawanie nieprawidłowych informacji o korzyściach wynikających z przystąpienia i uczestnictwa w sieci franczyzowej groziła kara grzywny. Takiej samej karze podlegałyby ten, kto nie przeszkoliłby nowego franczyzobiorcy (osoby fizycznej, która nigdy wcześniej nie prowadziła działalności gospodarczej) w zakresie „podstaw ekonomicznych i prawnych prowadzenia działalności gospodarczej". Grzywna groziłaby również za przyjmowanie od franczyzobiorcy weksla lub czeku niezawierającego klauzuli „nie na zlecenie" w celu spełnienia lub zabezpieczenia świadczenia wynikającego z umowy franczyzy.

Kary grzywny groziłyby np. członkom zarządu sieci franczyzowych oraz osobom upoważnionym do zawierania umów franczyzy.

Prospekt informacyjny" organizatora sieci franczyzowej - zaproponowana w raporcie lista zawartości:

1) opis działalności franczyzowej organizatora sieci i jej dotychczasową historię, w tym liczbę zawartych umów franczyzowych i liczbę czynnych umów franczyzowych według danych nie późniejszych niż trzy miesiące przed datą przedstawienia prospektu informacyjnego;

2) informacje o organizatorze sieci i podmiotach pozostających z nim w stosunku zależności lub dominacji, jak również o podmiotach powiązanych;

3) sprawozdania finansowe za przynajmniej dwa ostatnie lata obrotowe;

4) informację o sprawach sądowych dotyczących franczyzy, które kwestionują system franczyzowy lub mogą zagrozić funkcjonowaniu franczyzy i których stroną jest organizator sieci lub podmioty z nim powiązane;

5) szczegółowy opis zasad działalności sieci franczyzowej oraz ogólny opis działalności, która ma być wykonywana przez franczyzobiorcę;

6) wynagrodzenie organizatora sieci, w tym także wszelkie formy wynagrodzenia pośredniego;

7) opis profilu idealnego franczyzobiorcy, w tym wymogi co do ewentualnego wcześniejszego doświadczenia w prowadzeniu działalności gospodarczej, poziomu wykształcenia i innych cech, które franczyzobiorca musi lub powinien posiadać;

8) wymogi dotyczące bezpośredniego i osobistego zaangażowania franczyzobiorcy w prowadzenie działalności franczyzowej;

9) szczegółowe informacje o całkowitych, szacunkowych nakładach inwestycyjnych niezbędnych do poniesienia celem rozpoczęcia działalności franczyzowej;

10) szczegółowe informacje o szacunkowej wartości zapasów towarów, jeżeli dotyczy to danej działalności i warunków płatności za nie;

11) szczegółowe informacje na temat zobowiązania franczyzobiorcy do zakupu wszelkich towarów lub usług wymaganych do rozpoczęcia lub prowadzenia działalności franczyzowej;

12) szczegółowe informacje o zakresie pomocy dla franczyzobiorcy, w tym w szczególności o innowacjach technologicznych, szkoleniach franczyzobiorców i pracowników (w tym o czasie ich trwania, treści i kosztach), o podręcznikach franczyzowych;

13) informację na temat pomocy ze strony organizatora sieci w analizie i wyborze lokalizacji, w której działalność franczyzowa ma być wykonywana;

14) szczegółowe informacje o nadzorze nad sposobem wykonywania działalności franczyzowej przez franczyzobiorcę, w tym o zakresie dokumentów i danych jakie będzie obowiązany udostępniać franczyzobiorca;

15) szczegółowe informacje o znaku towarowym i innych prawach własności intelektualnej związanych z działalnością franczyzową, które będą wykorzystywane przez franczyzobiorcę;

16) szczegółowe informacje na temat sposobu postępowania z know-how w zakre-sie produktów, procesów lub zarządzania oraz poufnych informacji związanych z przemysłem, handlem, finansami po rozwiązaniu umowy;

17) szczegółowe informacje o zakazie konkurencji obowiązującym franczyzobiorcę po rozwiązaniu umowy;

18) pełną kopię standardowej umowy franczyzowej (i ewentualnej umowy przedwstępnej), która ma zostać zawarta z franczyzobiorcą;

19) określenie zasad przejścia praw i obowiązków z umowy franczyzy, zasad dziedziczenia, zasad dopuszczalności zmian składu wspólników franczyzobiorcy bez zgody organizatora sieci i inne podobne ograniczenia, jeżeli istnieją;

20) zdarzenia, które spowodują nałożenie kar, innych obciążeń lub wypłatę odszkodowania i ich odpowiednich kwot;

21) informacje, czy franczyzobiorca będzie zobowiązany do minimalnych kwot zakupu towarów i usług od organizatora sieci lub osób wyznaczonych przez organizatora sieci oraz o możliwości i warunkach odmowy przyjęcia produktów lub usług wymaganych przez organizatora sieci;

22) informację, czy istnieje stowarzyszenie lub inna organizacja zrzeszająca franczyzobiorców;

23) okres obowiązywania umowy franczyzowej i warunki jej przedłużenia, jeżeli są przewidziane;

24) wysokość wszelkich bieżących opłat przypadających do zapłaty przez franczyzobiorcę na rzecz organizatora sieci lub osoby trzeciej przez niego wskazanej, z wyszczególnieniem tytułów zapłaty, a w tym w szczególności bieżące wynagrodzenie organizatora sieci, czynsz za udostępnione do korzystania rzeczy, w tym opłaty z tytułu najmu lokalu i minimalne ubezpieczenie;

25) określenie, czy organizator sieci może czerpać zyski z podnajmu lokalu franczyzobiorcy (gdy franczyzobiorca podnajmuje lokal od organizatora sieci).

Źródło: raport „Faktyczna nierówność stron umowy franczyzy w Polsce", dr hab. Rafał Adamus, Instytut Wymiaru Sprawiedliwości

Paweł Jachowski jest dziennikarzem „Wiadomości Handlowych". Tekst źródłowy: Koniec patologii w sieciach franczyzowych? Na zlecenie Ministerstwa Sprawiedliwości powstał projekt zmian w prawie!   

Paweł Jachowski
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
24.04.2025 11:47
Zabezpieczenie pracodawcy przed nielojalnym pracownikiem: jak chronić swój biznes w branży med&beauty
Wewnętrzne dokumenty regulujące zasady postępowania pracowników stanowią ważny element ograniczający ryzyko nielojalnych działańShutterstock

Prowadzenie działalności w branży medycyny estetycznej czy usług kosmetycznych wiąże się z wieloma wyzwaniami. Przedsiębiorcy inwestują w marketing, budują markę i zdobywają zaufanie klientów. Zatrudniają pracowników, dbają o ich rozwój, oferują szkolenia i umożliwiają dostęp do nowoczesnych technologii. Niestety, zdarza się, że mimo tych działań, pracownik decyduje się zakończyć współpracę, a dodatkowo stara się pozyskać klientów byłego pracodawcy.

W jaki sposób można chronić swój biznes przed takimi sytuacjami? Na to pytanie odpowiadają Paulina Iwanowicz oraz Emilia Boboryko, prawniczki specjalizujące się w obsłudze prawnej podmiotów z branży med&beauty

Poniżej przedstawiają one praktyczne i skuteczne rozwiązania, które warto wprowadzić, zanim pojawią się niepożądane problemy.

Klauzule umowne jako podstawowa forma zabezpieczenia

Jednym z najistotniejszych elementów prawnych, które mogą chronić interesy pracodawcy, jest prawidłowo skonstruowana umowa z pracownikiem.

W branży beauty bardzo często spotykamy się z brakiem dobrze opracowanych umów. Tymczasem odpowiednio sformułowane klauzule potrafią skutecznie ograniczyć ryzyko związane z odejściem pracownika i przejęciem klientów. Kluczowe są tu trzy zapisy: o poufności, zakazie konkurencji oraz lojalności – zauważa Paulina Iwanowicz.

Pierwszym z tych zapisów jest klauzula poufności, która zobowiązuje pracownika do nieujawniania informacji dotyczących przedsiębiorstwa – zarówno w trakcie trwania stosunku pracy, jak i po jego zakończeniu. Aby taki zapis był skuteczny, należy dokładnie wskazać, co stanowi informację poufną. Równie ważne jest wyraźne określenie, które informacje nie będą traktowane jako poufne.

Drugim istotnym elementem umowy jest klauzula o zakazie konkurencji. Jej celem jest zapobieżenie sytuacji, w której były pracownik podejmuje działalność konkurencyjną wobec swojego poprzedniego pracodawcy lub zatrudnia się u konkurenta.

Taki zapis może obowiązywać zarówno w czasie trwania umowy, jak i po jej zakończeniu – wówczas za odpowiednim wynagrodzeniem. W przypadku osób na umowie zlecenie dopuszczalne jest nawet wprowadzenie kar umownych za złamanie zakazu konkurencji – dodaje Emilia Boboryko.

Trzecią klauzulą wartą uwzględnienia jest klauzula lojalnościowa, która zobowiązuje pracownika do działania zgodnego z interesem pracodawcy i powstrzymywania się od jakichkolwiek działań, które mogłyby narazić firmę na szkodę.

image
Paulina Iwanowicz oraz Emilia Boboryko 

Umowy szkoleniowe jako ochrona inwestycji w rozwój pracownika

Pracodawcy działający w branży med&beauty bardzo często inwestują znaczne środki w szkolenia i kursy, podnoszące kwalifikacje personelu. Dzięki temu pracownicy mogą świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Niestety, bywa tak, że po odbyciu szkolenia pracownik rezygnuje z pracy i przenosi się do innego salonu lub zakłada własną działalność. W takiej sytuacji firma nie tylko traci specjalistę, ale również ponosi straty finansowe związane z koniecznością przeszkolenia nowej osoby.

W takich przypadkach pomocne mogą być umowy szkoleniowe.

Kluczowe jest podpisanie z pracownikiem umowy szkoleniowej, która jasno określa obowiązek zwrotu kosztów szkolenia w przypadku odejścia z pracy przed ustalonym terminem. Taka umowa działa dyscyplinująco i zabezpiecza firmę finansowo – mówi Paulina Iwanowicz

Z formalnego punktu widzenia mamy tu do czynienia z umową o podnoszenie kwalifikacji zawodowych. Umowa ta powinna określać między innymi czas, przez jaki pracownik zobowiązuje się do pozostania w zatrudnieniu po zakończeniu szkolenia oraz sposób rozliczenia kosztów w przypadku zerwania umowy.

Regulaminy i polityki wewnętrzne jako codzienny mechanizm kontroli

Wewnętrzne dokumenty regulujące zasady postępowania pracowników również stanowią ważny element ograniczający ryzyko nielojalnych działań.

Warto wdrożyć regulaminy i polityki wewnętrzne, które określają zasady działania pracowników w zakresie ochrony danych, kontaktu z klientem czy zachowania standardów etycznych. Dobrze przygotowany regulamin pracy może być silnym argumentem w sytuacji sporu – zauważa Emilia Boboryko.

Do najważniejszych dokumentów należą:

  • Regulamin pracy, w którym określa się obowiązki i prawa pracowników, w tym również zobowiązanie do działania na rzecz pracodawcy.
  • Polityka ochrony danych i informacji poufnych, która definiuje sposób przetwarzania, udostępniania i przechowywania informacji mających znaczenie dla działalności firmy.
  • Kodeks etyki, który prezentuje wartości oraz standardy postępowania obowiązujące w firmie.

Podsumowanie – odpowiedzialne zatrudnianie i świadome zabezpieczanie biznesu

Zatrudnianie nowych osób wiąże się nie tylko z szansą na rozwój, lecz także z potencjalnym ryzykiem. W sytuacji, gdy pracodawca inwestuje w szkolenia, rozwój zespołu oraz budowanie relacji z klientami, równie istotne staje się odpowiednie zabezpieczenie prawne. Często zdarza się tak, że wielu właścicieli firm zgłasza się po pomoc dopiero wtedy, gdy problem już wystąpił.

W praktyce często spotykamy się z sytuacjami, w których właściciel salonu przychodzi do nas dopiero po tym, jak pracownik odszedł i zaczął podbierać klientów. Wtedy niestety wiele działań jest już mocno ograniczonych. Dlatego warto zabezpieczyć się zawczasu. Świadoma i odpowiednio udokumentowana współpraca z pracownikiem to podstawa bezpiecznego rozwoju biznesu. Branża beauty jest bardzo konkurencyjna, ale odpowiednie narzędzia prawne mogą naprawdę skutecznie chronić interes pracodawcy – stwierdza Paulina Iwanowicz.

Zamiast działać reaktywnie, warto wcześniej przygotować odpowiednie umowy, regulaminy i polityki wewnętrzne. Takie podejście może skutecznie zapobiec stratom finansowym, utracie klientów i destabilizacji biznesu.

autorki: Paulina Iwanowicz oraz Emilia Boboryko – prawniczki specjalizujące się w branży med&beauty

Czytaj też: Jak wybrać kurs szkoleniowy dla profesjonalisty/profesjonalistki w branży beauty?

Marzena Szulc
ZOBACZ KOMENTARZE (0)
StoryEditor
Prawo
23.04.2025 13:34
Financial Times: UE ostrzega przed tanimi kosmetykami z platform takich jak Temu i Shein: "Rażące naruszenia standardów".
Komisja Europejska zaapelowała do konsumentów o ostrożność przy zakupie niedrogich kosmetyków dostępnych na popularnych platformach e-commerce, takich jak Temu i Shein.RAPEX Safety Gate

Komisja Europejska wydała ostrzeżenie dla konsumentów, by unikali kusząco tanich produktów kosmetycznych oferowanych na popularnych platformach zakupowych, takich jak Temu czy Shein. Według danych opublikowanych przez Financial Times, w ciągu ostatnich 12 miesięcy system zgłoszeń niebezpiecznych produktów działający na poziomie całej Unii Europejskiej odnotował ponad 4 000 alertów – to najwyższa liczba od momentu uruchomienia tego systemu.

Z raportu wynika, że aż 36 procent niebezpiecznych produktów stanowiły kosmetyki. Znaleziono w nich często zakazane substancje chemiczne, których stosowanie w Unii Europejskiej jest ściśle regulowane. Dodatkowo, aż 40 procent wszystkich zakwestionowanych towarów pochodziło z Chin, co wzbudza dodatkowe obawy dotyczące kontroli jakości i zgodności z unijnymi przepisami.

Michael McGrath, unijny komisarz ds. ochrony konsumentów, podkreślił, że dynamiczny wzrost sprzedaży internetowej doprowadził do zalewu europejskiego rynku produktami, które nie spełniają surowych norm bezpieczeństwa obowiązujących w UE. – „Znaczna część tych towarów rażąco narusza nasze rygorystyczne standardy, stwarzając poważne zagrożenie dla zdrowia konsumentów i wypaczając konkurencję wobec firm, które przestrzegają przepisów” – powiedział McGrath w rozmowie z Financial Times.

Komisja Europejska apeluje o ostrożność podczas zakupów w internecie, szczególnie w przypadku produktów przeznaczonych do kontaktu ze skórą. Podkreśla również konieczność wzmożonej kontroli nad transgranicznym handlem elektronicznym i większej odpowiedzialności ze strony platform sprzedażowych, które powinny weryfikować, czy oferowane produkty są zgodne z unijnym prawem.

Warto mieć na uwadze, że problem potencjalnie niebezpiecznych kosmetyków z Chińskiej Republiki Ludowej nie jest zagrożeniem pojawiającym się na platformach takich jak wymienione przez Financial Times Temu czy Shein. Pojawiają się one także w marketplace‘ach takich jak np. Allegro. Jakkolwiek nie każdy produkt z wysyłką z Chin musi być nieoryginalny czy niebezpieczny, to ich pochodzenie powinno, zdaniem unijnych urzędników, zapalać czerwone lampki w głowach konsumentów.

ZOBACZ KOMENTARZE (0)
25. kwiecień 2025 07:59