Kraj ten po raz pierwszy przedstawił projekt ustawy S-214, w 2015 roku i została ona określona jako Cruelty-Free Cosmetics Act (Ustawa o kosmetykach wolnych od okrucieństwa), prowadzony przez Humane Society International (HSI) i Animal Alliance of Canada.
Cały proces podzielono na fazy na przestrzeni czterech lat. Akt został wprowadzony do Izby Gmin 12 kwietnia tego roku przez konserwatywną minister zdrowia, Marilyn Gladu, potem został uchwalony przez Senat.
Obecnie 39. krajów na całym świecie zakazało przeprowadzania testów kosmetyków na zwierzętach. Należą do nich m.in. kraje UE, Indie, Nowa Zelandia, Korea Południowa oraz Tajwan. Na początku tego roku Australia stała się kolejnym krajem, który zakazał testowania kosmetyków na zwierzętach.
Kraje, takie jak USA i Argentyna, opracowują obecnie przepisy, które maja prowadzić do podobnego zakazu.
- Jako dumny Kanadyjczyk jestem bardzo zadowolony widząc, jak mój kraj zbliża się o krok do stania się rynkiem piękności bez okrucieństwa. W 2019 roku dzięki szerokiemu wachlarzowi sprawdzonych składników kosmetyków i bezzasadnym podejściom do oceny bezpieczeństwa po prostu nie ma usprawiedliwienia dla ciągłego opierania się na testach na zwierzętach produktów kosmetycznych lub ich składników – skomentował Troy Seidle, wiceprezes HSI w dziale Research and Toxicology.
- Wzywamy rząd Kanady do szybkiego działania i przyjęcia tego kluczowego prawodawstwa, aby zapobiec niepotrzebnemu cierpieniu kolejnych zwierząt. Z niecierpliwością czekamy na współpracę z urzędnikami, aby Kanada przyłączyła się do innych narodów, walcząc z okrutnymi kosmetykami i wprowadzając ustawę o kosmetykach wolnych od okrucieństwa – powiedziała Liz White, dyrektorka Animal Alliance of Canada.